11 odpowiedzi w tym temacie

[hansel]

 

 

 

 

A wy jak uważacie ty czy to co mówi Spirytyzm jest prawdą ? Zapraszam do dyskusji.

[Wszystko]

Spirytyzm to fikcja.
Obejrzałem dwie pierwsze części tej prelekcji. Już na początku drugiej pojawia się stwierdzenie, że wielu naukowców badało spirytyzm, ale on nie zna żadnego który stwierdził że to oszustwo. Czyli zwyczajnie koleś ma zbyt mało wiedzy w tym temacie, słabo się przygotował. Trochę to przypomina wykłady kreacjonistów na temat ewolucji. Wiele mediów zostało przyłapanych na oszustwie i zdemaskowanych przez naukowców, iluzjonistów i zwykłych widzów.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.12.2017 - 19:59

[hansel]

 

Spirytyzm to fikcja.
Obejrzałem dwie pierwsze części tej prelekcji. Już na początku drugiej pojawia się stwierdzenie, że wielu naukowców badało spirytyzm, ale on nie zna żadnego który stwierdził że to oszustwo. Czyli zwyczajnie koleś ma zbyt mało wiedzy w tym temacie, słabo się przygotował. Trochę to przypomina wykłady kreacjonistów na temat ewolucji. Wiele mediów zostało przyłapanych na oszustwie i zdemaskowanych przez naukowców, iluzjonistów i zwykłych widzów.

To że jedno medium okazało się być oszustem to jeszcze nie dowód na to że wszystkie muszą nimi być. 

Użytkownik hansel edytował ten post 19.12.2017 - 12:48

[Xotteva]

To że jedno medium okazało się być oszustem to jeszcze nie dowód na to że wszystkie muszą nimi być.

 

Rzecz w tym, że nie tylko jedno. Może prawdziwe media istnieją, ale gdy jedna osoba coś widzi i słyszy, równie dobrze może być to choroba psychiczna. Nie mamy obecnie możliwości zbadania, czy wszystko to są tylko kwestie umysłowe, czy za niektórymi stoi coś więcej, więc puki co, pozostaje to wyłącznie kwestią wiary.

[hansel]

 

To że jedno medium okazało się być oszustem to jeszcze nie dowód na to że wszystkie muszą nimi być.

 

Rzecz w tym, że nie tylko jedno. Może prawdziwe media istnieją, ale gdy jedna osoba coś widzi i słyszy, równie dobrze może być to choroba psychiczna. Nie mamy obecnie możliwości zbadania, czy wszystko to są tylko kwestie umysłowe, czy za niektórymi stoi coś więcej, więc puki co, pozostaje to wyłącznie kwestią wiary.

 

Myślę, że ludzie, którzy szukają dowodów i przyjmują rzeczy nie na wiarę ale po dogłębnej analizie, w spirytyzmie odnajdą wiele ciekawego. Wiele osób odrzuca spirytyzm, bo patrzy nań z perspektywy stereotypów. Wiele osób, które mówi: "Eee tam, duchy nie istnieją", nigdy nie zainteresowało się poważnie literaturą tematu. Warto jednak poczytać, bo rzeczy, o których można przeczytać w związku ze spirytyzmem, są naprawdę niesamowite.

[Xotteva]

Właśnie często sceptykom brakuje podejścia "możliwe", często uznają, że coś albo istnieje, albo nie istnieje, coś jest albo białe, albo czarne, zapominając, że brak dowodów, nie jest dowodem na nieistnienie czegoś. Tak jak ktoś zostaje uniewinniony z braku dowodów. Nie oznacza to, że tego nie zrobił, tylko, że niema na to dowodów. Często też spotykam się z czymś takim, że jak ktoś uzna coś za możliwe, sceptycy od razu zarzucają mu, że z góry w to wierzy, a to nie oto chodzi. Nauka cały czas dokonuje przełomów i nowych odkryć, więc nie zbadała całej rzeczywistości, co więcej na wiele rzeczy nie potrafi jeszcze odpowiedzieć, więc logiczne, że paranormalne rzeczy istnieją. Po prostu za ileś lat, dekad, wieków, itd. przestaną być paranormalne, bo nauka będzie potrafiła je zbadać.

Nieraz słyszałem/czytałem, że duchów niema bo gdyby były, to dawno już by je odkryto. Bzdura... atomy, elektryczność, ultradźwięki, podczerwień, promieniowanie, to coś co istniało od dawien dawna, ale były odkrywane na przestrzeni czasu. Nim nauka je raz a dobrze potwierdziła, zbadała, były tylko spekulacjami, tajemnicami lub czymś, czego doświadczaliśmy, a nie wiedzieliśmy z której strony to ugryźć. Od lat się mówi o ciemnej energii, materii, czarnych dziurach, czasie, a nadal te zagadnienia spędzają sen z powiek naukowcom, a teorie się mnożą.

[Wszystko]

,,Myślę, że ludzie, którzy szukają dowodów i przyjmują rzeczy nie na wiarę ale po dogłębnej analizie, w spirytyzmie odnajdą wiele ciekawego. "

Właśnie jest odwrotnie, ludzie szukający dowodów i nie przyjmujący tematu na wiarę, nie odnajdą w spirytyzmie niczego paranormalnego. Ludzie którzy naprawdę zainteresowali się literaturą na ten temat, powinni podzielać moje poglądy.
I to nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy, tutaj naprawdę da się ustalić jaka jest prawda. Z mediami było tak, że pokazywały podobne triki. Na przykład jeśli część z nich pokazywała efekt latających światełek, no i stwierdzono na czym to polega, to nie trzeba sprawdzać wszystkich mediów.
No ale jak koleś mówi, że naukowo nie udowodniono oszustw, że tylko niektóre media oszukiwały, to znaczy, że jego wiedza nie wygląda na wystarczającą. Gdybym miał okazje tam być lub spotkać się z nim gdzie indziej, to zrobiłbym z niego miazgę argumentami.

Konkretne przykłady metod oszukiwania przez spirytystów opisałem w tym temacie
http://www.paranorma...ow/?hl=oszustwa

Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.12.2017 - 20:06

[Taper]

Spirytyzm jest faktem kulturowym i bardzo wdzięcznym rematem badawczym. Natomiast o: "a jak on to zrobił?" niech się martwią magicy i wszyscy inni, którym jest to do czegoś potrzebne.

Użytkownik Taper edytował ten post 20.12.2017 - 11:05

[hansel]

No ale jak koleś mówi, że naukowo nie udowodniono oszustw, że tylko niektóre media oszukiwały, to znaczy, że jego wiedza nie wygląda na wystarczającą. Gdybym miał okazje tam być lub spotkać się z nim gdzie indziej, to zrobiłbym z niego miazgę argumentami.
 

 

 

Też żałuję bo to mogła by być ciekawa dyskusja. A czy ktoś zdołał udowodnić oszustwo Chico Xavierowi? 

Użytkownik hansel edytował ten post 20.12.2017 - 15:01

[Wszystko]

Czegoś takiego nie da się udowodnić, to jest kwestia niefalsyfikowalna. On twierdził, że nie napisał samodzielnie tych książek, tylko duchy kierowały jego ciałem.
Ale każdy może coś takiego twierdzić. Ja też mogę uważać, że tego posta napisałem pismem automatyczym za pomocą duchów.
Nie ma możliwości żeby moje twierdzenie podważyć albo udowodnić mi pisanie nieprawdy.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 20.12.2017 - 18:27

[Taper]

Czyli pozostają wątpliwości. A jak to jest z wątpliwościami?

[hansel]

Czegoś takiego nie da się udowodnić, to jest kwestia niefalsyfikowalna. On twierdził, że nie napisał samodzielnie tych książek, tylko duchy kierowały jego ciałem.
Ale każdy może coś takiego twierdzić. Ja też mogę uważać, że tego posta napisałem pismem automatyczym za pomocą duchów.
Nie ma możliwości żeby moje twierdzenie podważyć albo udowodnić mi pisanie nieprawdy.

Na mnie on jednak zrobił duże wrażenie zwłaszcza że obok książek napisał również tysiące listów od zmarłych do żyjących członków ich rodzin mnie wydaje się nieprawdopodobne żeby ktoś mógł oszukać taką liczbę ludzi.

Użytkownik hansel edytował ten post 21.12.2017 - 12:18