Skocz do zawartości


Zdjęcie

Katyń 1940 - przyczyny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Temat przerabiany wielokrotnie, ale tym razem na pytanie: dlaczego doszło do mordu katyńskiego, spróbuje odpowiedzieć rosyjski historyk, prof. Nikołaj Iwanow.

 

 

 

Katy%C5%84_%E2%80%93_niemiecki_afisz_pro

Nikołaj Iwanow postanowił ponownie poruszyć sprawę zbrodni

katyńskiej. Jakie jego zdaniem powody legły u podstaw decyzji

o tym masowym morderstwie polskich oficerów? Na ilustracji

fragment niemieckiego afisza propagandowego wyobrażający

enkawudzistów dokonujących mordu w lesie katyńskim.

fot.Archiwum Główne Akt Dawnych/ domena publiczna

 

 

Dlaczego zdaniem tego rosyjskiego historyka doszło do zbrodni katyńskiej?

 

Pielęgnowana przez dziesięciolecia nienawiść do Polaków? Nieudana indoktrynacja i zbyt duże koszty utrzymywania obozów jenieckich? Lojalność wobec Hitlera? A może zemsta za przegraną wojnę? Jakie, według rosyjskiego historyka Nikołaja Iwanowa były prawdziwe powody zbrodni katyńskiej?

 

Tragiczne wydarzenia z wiosny 1940 roku miały znaczący wpływ na działania Józefa Stalina w kwestii polskiej przez całą II wojnę światową. Zastrzelenie prawie 22 tysięcy polskich jeńców wojennych i przedstawicieli elity politycznej podbitego kraju dało sowieckiemu tyranowi bezsprzeczne korzyści, ale przysporzyło mu też kłopotów. Czym, zdaniem prof. Nikołaja Iwanowa, kierował się sowiecki dyktator, skazując Polaków na śmierć?

 

Przyczyna pierwsza: pogarda dla ludzkiego życia

 

W sowieckiej rzeczywistości wymordowanie nawet tak dużej grupy jeńców nie było czymś wyjątkowym. Dwadzieścia kilka lat budowania komunistycznego imperium upłynęło pod znakiem masowych represji. Aleksandr Sołżenicyn, autor monumentalnej pracy „Archipelag GUŁag”, szacował, że od początku bolszewickiej rewolucji do 1956 roku w sowieckich łagrach uśmiercono ponad 60 mln ludzi. Większość za rządów Stalina.

Aleksandr Sołżenicyn pisał głównie o komunistycznym systemie zniewolenia i terroru, ukazując gehennę życia w łagrach. Jego najsłynniejszym dziełem okazał się "Archipelag GUŁag". Na zdjęciu Sołżenicyn ok 1974 roku.

 

Jak pisze prof. Nikołaj Iwanow, w wydanej właśnie książce „Komunizm po polsku”, represje wobec Polaków nie poruszyły przywykłych do terroru sowieckich obywateli. Były ledwie kroplą w porównaniu z morzem krwi Rosjan i innych narodów, przelanym w okresie tzw. wielkiego terroru lat 1934-1939. W tamtym czasie zginęło zresztą około 200 tysięcy Polaków – obywateli sowieckich. Dziesięć razy więcej niż wiosną 1940 roku.

 

Na Kremlu unicestwienie polskich jeńców traktowano jako logiczny krok w zwalczaniu wrogów ustroju. Stalin od lat likwidował rzeczywistych i domniemanych przeciwników, zbędnych w procesie budowania „komunistycznego raju”. Polacy podzielili los oficerów carskiej armii, arystokratów, przedstawicieli burżuazji, inteligencji, bogatszych chłopów i mniejszości narodowych.

Przyczyna druga: lata nienawiści do Polski i Polaków

 

Przez cały okres międzywojenny sowiecka propaganda wytrwale kreśliła obraz Polaka – wroga, wyzyskiwacza i ciemiężyciela narodów. Obywatelom wmawiano, że Polska marzy o przywróceniu granic sprzed I rozbioru. W karykaturach nasz kraj przedstawiano jako grubego, wąsatego „Pana”, próbującego szablą unurzaną we krwi stworzyć państwo od morza do morza. Znamienne, że w latach 30. XX wieku najgorszym, według sowieckiej prasy, „faszystowskim państwem” nie były wcale III Rzesza czy Włochy Mussoliniego, lecz właśnie II RP.

 

W swojej najnowszej książce „Komunizm po polsku” prof. Iwanow zwraca uwagę, że Stalin potrzebował wroga, którym mógłby straszyć swoich obywateli, a Polska pasowała idealnie do roli „imperialistycznego” agresora. Ekonomicznie i militarnie była najsilniejszym państwem o ustroju demokratyczno-parlamentarnym, graniczącym ze Związkiem Sowieckim. Masowe akty represji lat 30. XX wieku można było uzasadniać wyimaginowanym polskim zagrożeniem.

 

Od końca sierpnia 1939 roku Stalin był już aktywnym sojusznikiem III Rzeszy. Ulubionym tematem sowieckiej propagandy stały się wkrótce wojenne porażki polskiej armii. Naszych oficerów przedstawiano jako tchórzy i reakcjonistów. Wyśmiewano klęskę Polski w kampanii wrześniowej i ucieczkę z kraju przywódców państwowych.

Przyczyna trzecia: porażka indoktrynacji

 

Sowiecka wrogość w stosunku do niepodległej Polski i Polaków musiała spowodować reakcje w naszym kraju. Zamknięci w obozach oficerowie w przygniatającej większości nie kryli zatem wrogości do sowieckiego ustroju. Nie byli zdolni wyrzec się przysięgi, którą złożyli II RP.

 

Według prof. Iwanowa, ten godny podziwu patriotyzm w dużym stopniu przyczynił się do podjęcia na Kremlu decyzji o eksterminacji Polaków. Zwłaszcza, że zupełnie zawiodła kampania propagandowa adresowana do polskich jeńców. Nic nie dały sowieckie audycje radiowe i filmy, pogadanki i plakaty gloryfikujące szczęśliwe życie w państwie Stalina.

 

Porażkę indoktrynacji potwierdzali donosiciele NKWD. Informowali, że jeńcy nie załamują się i poza nielicznymi wyjątkami są całkowicie odporni na sowiecką propagandę. Te doniesienia były zbieżne z relacjami ocalałych Polaków. Pisał o tym między innymi prof. Stanisław Swianiewicz, odnotowując wśród więzionych wzrost, a nie osłabienie, patriotycznych nastrojów.

 

Przyczyna czwarta: NKWD nie daje rady

 

Był też bardziej prozaiczny powód wymordowania Polaków. NKWD nie radziła sobie z tak wielką liczbą jeńców. Prof. Iwanow, w książce „Komunizm po polsku”, przytacza raport komendanta obozu w Ostaszkowie, Pawła Borisowca. Odnotowywał on, że brakowało w miejscu odosobnienia przestrzeni do spania, słomy do materaców i wody pitnej. Coraz więcej uwięzionych zaczynało chorować.

 

Katyn_massacre_1-600x359.jpg

Masowy grób oficerów wymordowanych w Katyniu. Zdjęcie zrobione podczas ekshumacji w 1943 roku.

fot.autor nieznany/ domena publiczna

 

Ponadto Polacy upominali się o swoje prawa. W styczniu 1940 roku grupa pułkowników zwróciła się do komendanta obozu w Starobielsku o sprecyzowanie ich statusu. Chcieli wiedzieć, czy są aresztowani, czy internowani. W liście, którego inicjatorem był członek przedwojennego Najwyższego Sądu Wojskowego, płk Edward Saski, poruszono też między innymi kwestię dostępu do opieki Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

 

Na dodatek na przełomie 1939 i 1940 roku trwała wojna Związku Sowieckiego z Finlandią. Na Kremlu przewidywano, że wkrótce miejsca w obozach będą potrzebne dla tysięcy pojmanych Finów. W tej sytuacji, 20 lutego 1940 roku, Zarząd ds. Jeńców Wojennych NKWD zaproponował „łagodne” rozwiązanie „polskiego problemu” – zwolnienie do domu większości osadzonych w obozach. Pod kluczem miało pozostać tylko 400-500 Polaków, stanowiących „wyraźnie kontrrewolucyjny element”. Stalin zdecydował jednak inaczej.

Przyczyna piąta: przypodobać się Hitlerowi

 

Przed czerwcem 1941 roku „oferta” Stalina dla naszego narodu była zbieżna z polityką Hitlera. Obaj dyktatorzy wcielali w życie plan fizycznego unicestwienia polskiej elity i sprowadzenie reszty społeczeństwa do roli niewolników.

 

Zrozumiała wrogość polskich jeńców w stosunku do III Rzeszy była dla sowieckich władz jeszcze jednym powodem, by się ich pozbyć. Mord na Polakach przeprowadzono prawdopodobnie przy poparciu Niemców, choć historycy nie dotarli do dokumentów potwierdzających tezę, iż zbrodni katyńskiej dokonano na życzenie Hitlera. Są jednak poszlaki potwierdzające niemieckie naciski.

Profesor Iwanow podkreśla, że wysocy przedstawiciele Gestapo i NKWD na przełomie 1939 i 1940 roku omawiali sposoby okiełznania Polaków, między innymi podczas narad w Zakopanem, Krakowie i Lwowie. Pojawiają się także mniej lub bardziej wiarygodne relacje o tym, że mordowaniu jeńców przyglądali się niemieccy oficerowie. Nawet jeśli to nieprawda, Niemcy z pewnością wiedzieli o sowieckiej zbrodni już wiosną 1940 roku, a nie dopiero trzy lata później.

 

Atak III Rzeszy na Związek Sowiecki i początkowe niemieckie sukcesy militarne zmusiły Stalina do całkowitego przeorientowania „polskiej polityki”. Po 22 czerwca 1941 roku dotychczasowi przyjaciele stali się śmiertelnymi wrogami, a malowani w najczarniejszych barwach Polacy – „słowiańskimi braćmi”.

 

Przyczyna szósta: Beria na dorobku

 

Bezpośrednim architektem tragicznych wydarzeń w Katyniu, Miednoje, Charkowie i innych miejscach kaźni był zwierzchnik NKWD, Ławrientij Beria. Na polecenie Stalina przygotował projekt uchwały Biura Politycznego KC WKP(b) w sprawie polskich jeńców. Prof. Iwanow uważa, iż Beria zaproponował fizyczną likwidację Polaków, żeby zrobić wrażenie na Stalinie i tym samym popchnąć do przodu swoją karierę (więcej o Berii możesz przeczytać w innym naszym artykule).

 

Zakładano eksterminację prawie 26 tysięcy polskich jeńców z obozów w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, a także osób przetrzymywanych w więzieniach na byłych polskich Kresach Wschodnich. Zbrodnia była na tyle bezprecedensowa, że Stalin utrzymywał ją w tajemnicy. Rodziny rozstrzelanych informowano o tym, że ich krewni dostali wyroki „10 lat łagru bez prawa korespondencji”.

 

Kłamstwo wyszło na jaw dopiero wiosną 1943 roku po ujawnieniu przez Niemców grobów katyńskich. Szczególnie bolesne dla Polaków było postępowanie zachodnich aliantów. Churchill i Roosevelt od początku znali prawdę, ale przez długi czas nie zabierali głosu, żeby nie drażnić sowieckiego tyrana.

 

800px-Katyn_-_decision_of_massacre_p1.jp

Pierwsza strona wniosku Ławrentija Berii, stanowiąca podstawę decyzji katyńskiej z 5 marca 1940 roku.

fot.autor nieznany/ domena publiczna

 

Przyczyna siódma: zemsta za 1920 rok

 

Co jakiś czas pojawiają się twierdzenia, że katyńskie ludobójstwo było zemstą za klęskę poniesioną przez bolszewików w wojnie z Polską w 1920 roku lub też za nieludzkie – według Rosjan – traktowanie w II RP rosyjskich jeńców. Takie opinie mają więcej krytyków (należy do nich między innymi autor „Komunizmu po polsku”) niż zwolenników, choć nie można im odmówić pewnej logiki. „Cud na Wisłą” rzeczywiście zastopował komunistyczną ekspansję w Europie, zatem powód do zemsty byłby jak najbardziej zrozumiały.

Gdy po 50 latach Rosjanie przyznali się oficjalnie do wymordowania polskich jeńców, zaczęli usilnie szukać jakiegoś wydarzenia, które mogłoby „zrównoważyć” ich zbrodnię. Trwała pierestrojka, u władzy był Michaił Gorbaczow i to właśnie on zlecił „inwentaryzację” sowieckich krzywd. Od tego czasu w Rosji zaczęto się nawet posługiwać terminem „anty-Katyń”, na określenie wyimaginowanych polskich win wobec sowieckich jeńców wojny 1920 roku.

 

Bibliografia:

    Władimir Abarinow, Oprawcy z Katynia, Znak, Kraków 2010.
    Józef Czapski, Na nieludzkiej ziemi, Znak, Kraków 2017.
    Józef Czapski, Wspomnienia starobielskie, Rzym 1945.
    Nikołaj Iwanow, Zapomniane ludobójstwo. Polacy w państwie Stalina, Znak Horyzont, Kraków 2015.
    Nikołaj Iwanow, Komunizm po polsku. Historia komunizacji Polski widziana z Kremla, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017.
    Franz Kadell, Katyń w oczach Zachodu, PWN, Warszawa 2012.
    Krystyna Kersten, Jałta w polskiej perspektywie, Aneks, Londyn 1989.
    Oleg Khlevniuk, Stalin. Nowa biografia, Znak Horyzont, Kraków 2016.
    Tadeusz A. Kisielewski, Katyń. Zbrodnia i kłamstwo, Rebis, Poznań 2008.
    Andrzej Kunert, Katyń. Ocalona pamięć, Świat Książki, Warszawa 2010.
    Natalia Lebiediewa, Katyń. Zbrodnia przeciw ludzkości, Bellona, Warszawa 1997.
    Józef Mackiewicz, Zbrodnia Katyńska w świetle dokumentów, Londyn 1948.
    Czesław Madajczyk, Dramat katyński, Książka i Wiedza, Warszawa 1989.
    Eugenia Maresch, Katyń 1940, Świat Książki, Warszawa 2014.
    Andrzej Paczkowski, Karel Bartosek, Nicolas Werth, Stéphane Courtois, Jean-Louis Margolin, Jean-Louis Panné, Czarna
           księga komunizmu, Prószyński i S-ka, Warszawa 1999.
    Andrzej Przewoźnik, Katyń. Zbrodnia, prawda, pamięć, Świat Książki, Warszawa 2010.
    Richard C. Raack, Polska i Europa w planach Stalina, Książka i Wiedza, Warszawa 1997.
    Tomasz Sommer, Operacja antypolska NKWD 1937-1938, 3S Media, Warszawa 2014.
    Stanisław Swianiewicz, W cieniu Katynia, Czytelnik, Warszawa 1990.
    Janusz Kazimierz Zawodny, Katyń, Editions Spotkania, Paryż, Warszawa 1989.

 

źródło

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


  • 3





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych