Skocz do zawartości


Zdjęcie

Meksyk - "strefa ciszy"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jocker.
  • Postów: 240
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Meksyk to kraj z którym wiaze sie wiele tajemnic. Najwieksza z nich to chyba strefa ciszy. Nazwana od zaniku fal radiowych na tym terenie. Lezy ona na 23 40' szerokosci i 103 st 45' dlugosci geograficznej. Najdziwniejsze zdarzenie mialo miejsce 11 lipca 1970 roku, kiedy "Atena", rakieta z glowica nuklearna zamiast spasc kolo Withe Sands, zniknela. Dopiero po zmudnych poszukiwaniach ja znaleziono. Lezala ona wewnatrz wulkanu Ceballos w strefie ciszy. To ze rakieta zboczyla z kursu i wyladowala wlasnie w strefie ciszy rozbudzilo wielkie zainteresowanie opinii publicznej. Poniewaz w tej strefie oprócz tego, ze zanikaja tu fale radiowe, spotkac mozna: latajace swiatla, mutacje fauny i flory oraz niesamowita akumulacje meteorytów.Calkowity zanik fal radiowych da sie wyjasnic tym, ze pod ziemia znajduje sie duza koncentracja magnetycznego zelaza. Jednak zaobserwowano u zólwiów w tym rejonie, ze maja skorupy w ksztalcie trójkata, gdy wszystkie inne maja nieregularne pieciokaty i szesciokaty. Zólwie zabrano do badan i uznano za nowe gatunki. Jakiez bylo zdumienie naukowców gdy potomstwo tych zólwiów urodzone poza strefa ciszy mialo normalny ksztalt skorupy. Czy mutacje sa dzielem wysokiego poziomu energii Ziemi czy z kosmosu? Tego jeszcze nie wyjasniono. Wyjatkowa obfitosc meteorytów w tym rejonie jest spowodowana tym, ze strefa ciszy jest czyms w rodzaju otwartych drzwi do kosmosu. Meteor, który spadl kolo Allende w 1969 roku, byl zbudowany z najstarszej materii, jaka na Ziemi badano. Do dzis naukowcy zastanawiaja sie czy to dzielo bylo naturalne, czy to przekaz z kosmosu. Jeszcze dziwniej zachowywal sie meteoryt obserwowany przez meteorologów z przyladka Kenedy'ego. Bedac w kursie kolizyjnym z sonda Mariner, przepuscil ja, a pózniej spadl gdzies w strefie ciszy. Czyzby maczaly w tym palce istoty pozaziemskie? Czemu nie? Wspomnialem na poczatku tekstu, ze lataja tam swiatla przypominajace UFO. Teoria De La Peny brzmi: miliony lat temu strefa ciszy byla wielkim jeziorem. Istnieje wiec mozliwosc zageszczania sie w tym rejonie fosforu i siarki. Co pod wplywem promieniowania magnetycznego wypuszcza w powietrze ich duze ilosci, które pózniej swieca. Dr Dwons uwaza, ze czesto spotykane meteoryty sa wciagane przez wir magnetyczny, który mutuje takze zwierzeta. Mozliwe jest tez takze, ze strefa ciszy to wielki port dla statków pozaziemskich. Co jest prawda? Nie wiemy. Moze dowiemy sie w niedalekiej przyszlosci.

Artykuł ściągnięty z http://niewyjasnione...eria.pl/14.html
  • 0

#2

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Meksyk jest krajem tajemnic, zaś jedną z najbardziej intrygujących zagadek tego kraju jest "strefa ciszy", nazwana tak z powodu zaniku transmisji radiowych w tym rejonie. "Strefa ciszy" znajduje się na południe od miasta Jimenez. Otoczona jest przez stany: Chinauhna, Durango i Coahuila; dokładnie leży na 23o 40' szerokości i 103o 45' długości geograficznej.

Oprócz ciszy radiowej, w strefie tej występuje także inne niezwykłe zjawiska, które spowodowały ogromne zainteresowanie mieszkańców Meksyku i zagranicznych naukowców. Wszystko zaczęło się na początku lipca 1970 roku w bazie nuklearnej w stanie Utah, gdzie odbywały się przygotowania do realizacji ważnego projektu kosmicznego.

Rakieta "Atena" z głowie nuklearni została wystrzelona o świcie 11 lipca 1970 roku. Zaprogramowany tor lotu miał zaprowadzić ją na teren poligonu White Sands w Nowym Meksyku w godzinę po wystrzeleniu. Zgubiono jednak ślad rakiety, która nie dotarła do miejsca przeznaczenia. Po wielu skrupulatnych badaniach stwierdzono, że musiała spaść w rejonie na północ od miasta Gomez Palacio w stanie Durango w Meksyku. Wiele tygodni armia robotników przeczesywała każdy metr tego pustynnego rejonu. 2 sierpnia 1970 roku rakieta została znaleziona wewnątrz krateru, koło miasta Ceballos, w stanie Durango. Dzięki grupie amerykańskich techników szczątki rakiety "Atena" zostały usunięte.

Nie rozwiązano jednak głównego problemu, ciągle bowiem nie znano odpowiedzi na pytanie: dlaczego rakieta zboczyła z kursu? Dlaczego poleciała i spadła właśnie w "strefie ciszy"? Czy nie jest podejrzane, że amerykańska technologia, umożliwiająca dotarcie człowieka na Księżyc na odległość czterystu tysięcy kilometrów, pozwoliła rakiecie zboczyć z kursu aż o tysiąc dwieście kilometrów? Czy był to niemożliwy do przewidzenia błąd, czy też kryje się za tym coś innego?

Przypadek "Ateny" jest, być może, jeszcze jednym z wielu dziwnych zjawisk, które zdarzają się w tej strefie. W każdym razie, owo wydarzenie na nowo rozbudziło zainteresowanie tajemnicami rejonu, w którym pojawiają się tajemnicze światła w nocy, występuje wyjątkowa akumulacja meteorytów, przerwy w przekazywaniu fal radiowych, fantastyczne mutacje fauny i flory...

Siedem lat wcześniej Harry Augusttrs De La Pena, inżynier, metalurg i chemik w jednej osobie, przebywał w tym rejonie przeprowadzając badania w poszukiwaniu złóż ropy, kiedy jego radio nagle przestało odbierać stację z Ceballos. Gdy odjechał na pewną odległość, transmisja znów się pojawiła a po powrocie na miejsce znowu zanikła. Zaintrygowany De La Pena zorganizował więc: badania szczegółowe, których wynik potwierdził zachodzenie dziwnego zjawiska zaniku fal radiowych w "strefie ciszy".

Jego hipoteza była następująca: zanik fal jest spowodowany koncentracją magnetycznego żelaza pod ziemią, które wytwarza jakby wir magnetyczny. Teoria ta nie została potwierdzona, zaś występowanie innych zjawisk skomplikowało tajemnicę jeszcze bardziej.

Badania wykazały, że pewne okazy fauny i flory różnią się całkowicie od swoich odpowiedników z sąsiednich rejonów.

Tych różnic również nie potrafiono wyjaśnić. Zaobserwowano, że żółwie z terenu Ceballos mają na skorupach wzór trójkąta, w przeciwieństwie do normalnego wzoru, jakim jest nieregularny pięciokąt lub sześciokąt. Krocionogi z tego regionu mają purpurową pigmentację, różną od normalnych okazów. Także flora wykazywała podobne zmiany.

W wyniku studiów przeprowadzonych na Uniwersytecie Kalifornijskim żółwie z Ceballos zakwalifikowano jako nowy gatunek.

Dalsze badania odkryły jednak coś nieprawdopodobnego: gdy "nowy gatunek z Ceballos" rozmnożył się poza "strefą ciszy", potomstwo odzyskało swój normalny wzór na skorupie! Badacze zgodzili się, że mutacje spowodowane są wysokim poziomem promieniowania w tym rejonie, ale skąd ono pochodzi - z wnętrza Ziemi czy z przestrzeni kosmicznej - co do tego nie było zgody.

De La Pena przychylał się do opinii, że było to spowodowane wpływem promieniowania kosmicznego.

Wkrótce kolejne, coraz bardziej zadziwiające zagadki zaczęły zaskakiwać naukowców. W "strefie ciszy" występują kawałki czarnych skał o bardzo błyszczącej teksturze. Miejscowi nazywają te skały guijolas. Analizy laboratoryjne wykazały, że guijolas zawierają wiele minerałów metalicznych; stwierdzono również, że te dziwne skały pochodzą z przestrzeni kosmicznej. Nie było na nich pyłu, nie były zakopane lub osadzone w gruncie, po prostu leżały na ziemi.

Ustalono także, że "strefa ciszy" jest czymś w rodzaju otwartych drzwi do kosmosu. W rejonie tym występuje wyjątkowa obfitość meteorytów, a niektóre z nich są szczególnie interesujące. Jeden z nich spadł na miasto Allende 8 lutego 1969 roku. Badania przeprowadzone przez amerykańskich naukowców pozwoliły ustalić, że materia, z której zbudowany był meteoryt, była najstarszą, jaką kiedykolwiek znaleziono lub wiedziano, że istnieje we wszechświecie.

W innym przypadku napotkano na powierzchni meteorytu tak dziwne figury, że aż chciałoby się powiedzieć, iż nie mogły powstać w sposób naturalny.

W czasie gdy przeprowadzano te wszystkie badania, amerykańscy meteorolodzy z Przylądku Kennedy'ego zauważyli w kosmosie meteor. Zbliżał się szybko do Ziemi i najwyraźniej był na linii kolizji z sondą kosmiczną "Mariner". Tuż przed zderzeniem meteor jakby przepuścił sondę, a później podjął znów swój kurs w kierunku Ziemi. Następnie wszedł na orbitę okołoziemską i kiedy dotarł nad "strefę ciszy", spadł czy też wylądował.

To nowe wydarzenie wywołało falę kolejnych pytań. Czy był to naprawdę zwykły meteor czy też coś, czym kierowały istoty rozumne?

Innym dziwnym zjawiskiem w "strefie ciszy" są oślepiające światła widziane nocą. Wydają się przypominać silne światła pojazdu, ale bardzo szybko podnoszą się i opadają, a później poruszają się poziomo nad równiną. Niektórzy obserwatorzy brali je za światła potężnego pojazdu robiącego nocne wycieczki, ale nikt nigdy nie znalazł żadnych śladów.

Starzy mieszkańcy mówią, że światła należą do wozu, zwanego Band Wagon. Jest to legenda opowiadana od wielu pokoleń, Mówi ona o dyliżansie z dawnych czasów, który przejeżdżał przez wszystkie miasteczka tego regionu. Według legendy, Band Wagon wraca z zaświatów, aby nawiedzać okolice, przez które jeździł. Teoria De La Peny odnośnie owych świateł brzmi następująco: światła są skutkiem tego, iż miliony lat temu obszar ten był oceanem, zaś później jeziorem (jezioro Myran). Istnieje więc możliwość występowania koncentracji siarki i fosforu, które w połączeniu z dużym natężeniem pola magnetycznego mogą wytworzyć luminescencję, opisywaną przez wiele osób,

Richard Downs z NASA jest przekonany, że owe liczne fenomeny spowodowane są powstawaniem, na skutek obrotu Ziemi, elektronicznych i magnetycznych wirów w pewnych rejonach naszej planety. Jeden z takich obszarów ma znajdować się między 26o i 20o szerokości geograficznej - "strefa ciszy" leży między tymi równoleżnikami.

Podczas orbitalnego ruchu Ziemi, wir z Ceballos działa jak pompa ssąca, chwytająca znajdujące się w pobliżu ciała niebieskie. Wnętrze winy może być podobne do tunelu umożliwiającego bezpośrednie wejście promieniowaniu kosmicznemu, które -jak się przypuszcza - jest przyczyni zadziwiających mutacji w "strefie ciszy".

Niektórzy ludzie wierzą, że rejon wokół Ceballos jest portem pozaziemskich statków kosmicznych, najbliższym dojściem do naszej planety dla obcych astronautów. Wielu pyta, czy różnokolorowe światła widziane w "strefie ciszy" są rzeczywiście zjawiskiem przyrodniczym. A może są to światła statków kosmicznych, które przechodzą przez magnetyczny tunel?

Jakkolwiek by było, tajemnice "strefy ciszy" czekaj na swego odkrywcę.


Tekst znalazłem w internecie i bardzo mnie zainteresował. Postanowiłem wrzucić go tu. Jeżeli podobny temat był to z góry przepraszam, ale moja wyszukiwarka nie pokazała tematu o "Strefie Ciszy" Myślę że jest to bardzo ciekawe miejsce, które należałoby bardziej zbadać.

Użytkownik +..... edytował ten post 26.02.2010 - 00:07
Połączenie tematów

  • 5

#3

adix210.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Popraw troche tekst :)

1.raz pisze Atena a raz Arena

2.

oceanem, zaœ póŸniej jeziorem (jezioro Myran)




A co do tekstu , bardzo interesujące , może obcy tam mają podziemną bazę do której lądują w nocy by napełnić ich "paliwo" dlatego widać światła , a meteory to ich szybki transport a te anomalie to nadajniki pomiędzy planetami .


A co do tych żółwi to może eksperymentują na nich jak i na roślinach .

Co do rakiety nie mam pojęcia , zbadać ja chcieli ?

Użytkownik adix210 edytował ten post 25.02.2010 - 01:04

  • 0

#4

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy tekst. Mało tego, że dziwne miejsce, dziwne anomalia, to nie wspomniano o tym chociażby tu na forum. Z tą rakietą to ciekawy przykład. Ponieważ jeżeli masz wysoką technologię (mówię tu o tej którą nie chce ujawnić rząd USA) to takie pociski możesz rozbroić. Nie ma takiej opcji bym uwierzył, że USA jest święte i nic nie ma w bazach. Z drugiej strony inne technologie chociażby ET takie prymitywne rakietki (wg ich zapewne technologicznego punktu widzenia) by nie rozbroiły ?
Ciekawe jest z tą fauną i florą, strefa ta rzeczywiście mogłaby rzeczywiście być pod ingerencją obcych. Dlaczego ? Mutacje organizmów żywych TYLKO W TEJ STREFIE są poprostu rzekłbym jako normalny nie wtajemniczony człowiek jak i wy - niezwykłe.
"Strefa ciszy" jeżeli jest jakimś przychylym strategicznie miejscem dla jakichkolwiek ET to czy nie logicznym byłoby mając zaawansowaną technologię badać jej obszar ? Czy my jako Ziemscy podróżnicy napotykając dziwne anomalia np na Marsie nie zajrzelibyśmy tam ? Odpowiedź jest prosta.
  • 0

#5

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wreszcie coś mnie zaciekawiło. Od kilku dni nie było porządnego tekstu. Chciałbym osobiście zobaczyć to miejsce, jeśli kiedyś będzie mi pisane być w Meksyku to na pewno tam zawitam.

Od razu skojarzyło mi się to z "Rosyjską Strefą Zero" http://www.paranorma...?showtopic=4483

Użytkownik pawaw1 edytował ten post 25.02.2010 - 10:27

  • 0



#6

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dzięki Adix210. Poprawiłem błędy, tekst był na szybko robiony i dlatego :P

Co do samego miejsca to naszła mnie taka myśl że może również znajdować się tam tajna baza wojskowa. Naukowcy z niej mieliby pod ręką te wszystkie anomalia. Jest to olbrzymi obszar więc nie było by problemy ukrycie takiej bazy pod ziemią. Czytałem również o innych anomaliach panujących tam, ale je wstawię później, od razu jak przetłumaczę tekst.
  • 1

#7

Sergio18.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy temat. Nie wiedziałem że istnieją jeszcze takie tajemnicze i niezbadane miejsca. Bardzo zaciekawiła mnie historia tego pocisku. Bardzo chciałbym się dowiedzieć co tam tak naprawdę jest.
  • 0

#8

antietam.
  • Postów: 320
  • Tematów: 114
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 34
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Temat mnie zaintrygował. Postaram się poszukać czegoś więcej na ten temat w serwisach anglojęzycznych.

Użytkownik antietam edytował ten post 25.02.2010 - 19:40

  • 0



#9

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Meksyk kojarzy nam się z krajem pełnym słonecznych plaż i pięknych widoków, znajdują się tam między innymi największe piramidy Ameryki Północnej wzniesione Meksyk: Tajemnicza Strefa Ciszy.przez pradawnych Majów, co stawia kraj jako jeden z najbardziej zagadkowych miejsc na świecie. Ale Meksyk to również kraj, na terenie którego znajduje się miejsce okryte tajemnicą. Mowa tutaj o miejscu, które od pewnego czasu budzi ogromne zainteresowanie wśród badaczy zjawisk paranormalnych, nazwane - nie przez przypadek z resztą - Strefą Ciszy. Dla niektórych jest to swego rodzaju otwarta przestrzeń pomiędzy planetą Ziemią a resztą kosmosu, inni widzą w tym kawałku ziemi swego rodzaju ukryty parking, z którego korzystają przybysze z kosmosu, natomiast dla innych teren ten jest siedliskiem niezwykłego promieniowania magnetycznego, które powoduje, że życie tam tętniące jest nieco inne niż w pozostałej części kuli ziemskiej. Czytając to nasuwa nam się podstawowe pytanie: co takiego tam się dzieje, że tak powszechnie sądzi się o tym miejscu? Czym niezwykłym odznacza się to miejsce? No właśnie. Przyjrzyjmy się temu nieco bliżej.

Strefa Ciszy- jedyne miejsce, do którego nie dochodzą fale radiowe.

Dołączona grafika

Na początek kilka danych geograficznych. Omawiana Strefa Ciszy położona jest na 25 stopni 40' szerokości i 103 stopni 45' długości geograficznej na terenie Meksyku na południe od miasta Jimenez, otoczona przez trzy stany: Chinauhna, Durango i Coahuila. Jej nazwa i całe z resztą zainteresowanie tym miejscem związane jest z wyprawą inżyniera Harrego Augusttrsa De La Pena w 1963 roku w celu poszukiwania złóż ropy, kiedy to De La Pena będąc na terenie nazywanym współcześnie Strefą Ciszy przerwało się połączenie radiowe między nim a stacją Ceballos. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że poza terenem tajemniczej strefy połączenie ze stacją powracało, natomiast na jej terenie łączność zawsze została przerywana. Cały incydent zaintrygował inżyniera do tego stopnia, że sam postanowił zająć się tą zagadką. Z jego wstępnych, nie potwierdzonych ustaleń wynikało, że zakłócenia spowodowane niemożnością docierania fal radiowych na terenie strefy są wynikiem występowania wiru magnetycznego w tym miejscu, który powstaje na skutek obecności pod ziemią ogromnej ilości magnetycznego żelaza. Z racji braku występowania fal radiowych na tej powierzchni, teren ten powszechnie nazwano Strefą Ciszy. Wydawałoby się, że to jedyna anomalia związana z tym miejscem, ale to jeszcze nie koniec zagadek.

Incydent z „Ateną“

Ciekawość tym niezwykłym miejscem wzrosła, kiedy to 11 lipca 1970 roku w bazie nuklearnej Utah na terenie Meksyku rozpoczęto realizację projektu, w którym doszło do wystrzelenia rakiety nuklearnej „Atena“. Miała ona dotrzeć do poligonu White Sands w stanie Nowy Meksyk w USA, ale tam nie dotarła, gdyż w tajemniczych okolicznościach wyrwała się spod kontroli armii nadzorującej cały przebieg operacji i znikła z radarów. Po długich i żmudnych poszukiwaniach, które zajęły ekipie poszukiwawczej 22 dni odnaleziono ją we wnętrzu krateru na terenie Strefy Ciszy. Dziwnym wydaje się to, że tak doskonale strzeżona rakieta uważana za precyzyjną i jedną z najlepszych zboczyła z trasy trafiając akurat na teren Strefy Ciszy oddalonej o ok. 1200 km od miejsca, gdzie powinna była się znaleźć. Niestety do dzisiaj nie zdołano rozwikłać tej kontrowersyjnej zagadki, a my możemy jedynie gdybać na temat przyczyn tego zdarzenia.

Przypadek żółwi ze Strefy Ciszy. Wybryk natury?

Oprócz tych dwóch dziwnych zdarzeń, jakie miały miejsce na terenie omawianej strefy należy koniecznie wspomnieć o innych, przykuwających uwagę faktach. Niewątpliwie sporną kwestią pozostaje również przypadek żółwi zamieszkujących tereny Strefy Ciszy. Jak słusznie zauważono, zwierzęta te znacznie różnią się od pozostałych. W swej budowie charakterystyczną cechą wykazują się ich skorupy - posiadają bowiem wzory w kształcie trójkąta, co dla naukowców okazało się nowością. Zwykłe, dotąd znane nam żółwie posiadają na swych skorupach wzory w kształcie nieregularnego pięciokąta lub sześciokąta, a tymczasem żółwie ze Strefy Ciszy posiadały wzory trójkątne. Zwierzęta poddano naturalnie badaniom naukowym na Kalifornijskim Uniwersytecie. Początkowo naukowcy stwierdzili przypadek żółwi ze strefy za przełomowe odkrycie nowego gatunku, ale niedługo potem okazało się, że potomstwo żółwi o trójkątnych wzorach posiada na swych skorupach wzory normalne. Wniosek z tego taki, że żółwie znajdujące się poza terenem meksykańskiej strefy rozwijają się prawidłowo i wydają potomstwo o normalnych wzorach, natomiast na terenie strefy rozwijają się w sposób specyficzny. Nasuwa się więc pytanie: dlaczego na terenie strefy wzory na skorupach przybierają kształty trójkąta? Co jest przyczyną tego zjawiska? Naukowcy próbowali tę kwestię wyjaśnić zbyt dużym nasileniem promieniowania w tym miejscu. Pozostaje jednak kwestia sporna, mianowicie nie wyjaśniono dotąd źródła pochodzenia tego promieniowania. Czy pochodzi z wnętrza Ziemi? A może z przestrzeni kosmicznej? Skłaniałbym się do teorii De La Pena, który za przyczynę zakłóceń transmisji fal radiowych uznawał dużą ilość magnetycznego żelaza pod ziemią, to mogłoby również stać się przyczyną deformowania wzorów na skorupach żółwi tam występujących, ale z drugiej strony teoria ta nie została potwierdzona, więc tak naprawdę nic konkretnego nie wiemy. Sam De La Pena w tym przypadku skłania się jednak do teorii promieniowania kosmicznego.

Incydent meteorytu zaobserwowanego przez meteorologów.

Innym znanym powszechnie przypadkiem związanym z omawianym miejscem jest przypadek meteorologów z Półwyspu Keenedy’ego. Podczas wstępnych badań nad tajemniczym miejscem w Meksyku, członkowie zespołu meteorologicznego z Półwyspu Keenedy’ego dostrzegają poruszający się ze znaczną prędkością meteoryt kierujący się bezpośrednio na sondę kosmiczną "Mariner". Obawiano się najgorszego, kiedy to ku zdziwieniu naukowców meteoryt zmienia bieg trasy, kierując się na Ziemię. Ostatecznie meteoryt spoczywa na terenie Strefy Ciszy.


Strefa Ciszy- otwarta przestrzeń pomiędzy Ziemią a kosmosem.

Niektórzy twierdzą, że meksykańska strefa ma w sobie coś niezwykłego, coś, co sprawia, że ogromne drzwi Ziemi stoją otworem na potężną, nierozpoznaną jeszcze do końca przestrzeń kosmiczną. Można by rzec, że w zasadzie to prawda, ponieważ Strefa Ciszy jest miejscem, gdzie znajduje się największa chyba ilość meteorytów (niektóre miały na sobie dziwne kształty niczym wyrzeźbione ludzką ręką). Na terenie tym odkryto również jeden z najstarszych meteorytów, jakie przywędrowały do nas z otchłani kosmosu, co potwierdzono w badaniach z 8 lutego 1969 roku. Innym interesującym zjawiskiem jest występowanie na terenie strefy czarnych skał o błyszczącej teksturze. Z wyników badań stwierdzono, że w ich zawartości dominują składniki metaliczne pochodzenia pozaziemskiego. Poza tym na terenie strefy dosyć często dochodzi do manifestacji tajemniczych świateł, które czasem wydawały oślepiający blask. Ich charakterystyczną cechą jest dziwne, nietypowe poruszanie się w powietrzu.

Dołączona grafika

Teorie inż. De La Pena i dr Downsa próbą wyjaśnienia fenomenu meksykańskiej Strefy Ciszy.

Jak już wcześniej wspomniałem, próbę wyjaśnienia zjawisk zachodzących na terenie Strefy Ciszy podjął się inż. Harry Augusttr De La Pena, z zawodu chemik i metalurg, będący świadkiem zdarzenia zaniku fal radiowych na terenie strefy. Jedna z jego teorii mówi o tym, że dawniej na miejscu współczesnej strefy znajdowało się wielkie jezioro z bogatym złożem siarki i fosforu, co w obecnych czasach pod wpływem silnego promieniowania magnetycznego prowadzi do manifestacji fragmentów tych pierwiastków w postaci świetlistych kul, jakie obserwowali miejscowi świadkowie. Nieco inną teorię głosi dr Richard Downs z NASA, którego zdaniem anormalne zjawiska jakie mają miejsce na terenie omawianej strefy meksykańskiej są efektem tzw. wirów magnetycznych, powstających w niektórych częściach naszej planety na skutek jej obrotów. W efekcie taki wir zasysa wszystko wokół siebie tworząc swego rodzaju tunel umożliwiający przedostanie się elementów kosmicznych na Ziemię, stąd też tak ogromna liczba meteorytów na terenie Strefy Ciszy.

Strefa Ciszy- miejsce niezwykłe i zagadkowe.

Strefa Ciszy to niewątpliwie ciekawe i tajemnicze zarazem miejsce na Ziemi. Obok wielu innych, budzących liczne kontrowersje i dyskusje wśród szerokiego grona naukowców i zwolenników zjawisk paranormalnych miejsc na naszej planecie, meksykańska strefa także posiada swoją tajemnicę i czeka na jej rozwiązanie. Nasza planeta Ziemia ukrywa przed nami jeszcze wiele zagadek, a człowiek w ich obliczu staje się bezbronny, ale również dociekliwy, próbując wyjaśnić to, co nieznane. W końcu taka już nasza natura.

http://www.nieznane....-ciszy,475.html

Użytkownik +..... edytował ten post 13.05.2011 - 09:25
połączenie tematów

  • 1



#10

m4st3r.
  • Postów: 182
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Jak tak, to ja nie mogę się doczekać tej całej "dalekiej" przyszłości. :D
  • 0

#11

Taper.
  • Postów: 293
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

strefa-ciszy-622x415.jpg

foto: rj3sp.blogspot.com

 

Jeden z najbardziej tajemniczych zakątków na świecie, lokowany zaraz po Trójkącie Bermudzkim. W granicach tego terenu występuje podobnież zjawisko zaniku fal radiowych.

 

Jest to obszar znajdujący się na północy Meksyku, nieopodal miasta Jimenez, pomiędzy stanami Durango, Chhuahua i Coahulla. Po meksykańsku nazwa zapoznanego obszaru brzmi wręcz poetycko: Zona di Silenzio. W sąsiedztwie znajduje się też wyschnięte koryto po dawnych bagnach i rzekach, zwane Bolson de Mapimi.

 

Po raz pierwszy nietypową aktywność w tym rejonie zaobserwował inżynier Harry De La Pena. Przybył tam, by prowadzić poszukiwania złóż ropy. W 1963 r. odkrył, że połączenie radiowe z bazą ulegają z niezrozumiałych powodów zrywaniu. Kawałek dalej wszystko było w porządku, a przesunąwszy się dosłownie o kilkadziesiąt metrów, traciło się zasięg. De La Pena podejrzewał, że zakłócenia fal radiowych na terenie strefy są wynikiem występowania wiru magnetycznego, powstającego na skutek obecności pod ziemią ogromnej ilości magnetycznego żelaza. Najdziwniejsze jednak miało się dopiero wydarzyć.

 

W lipcu 1970 r. z wojskowej bazy Green River w stanie Utah, nazywanej niekiedy „nową Area 51”, wystrzelono rakietę nuklearną o kryptonimie „Atena“. Miała ona dotrzeć do poligonu White Sands w stanie Nowy Meksyk w USA. Trudno powiedzieć, że była to rutynowa akcja, tym niemniej wszystko wydawało się być pod kontrolą. Do momentu, gdy rakieta zniknęła z radarów. Trzy tygodnie później, przeczesując okoliczne tereny, udało się odnaleźć „Atenę”. Spoczywała we wnętrzu krateru na terenie Strefy Ciszy. Po tym przypadku opinia publiczna usłyszała o Bolson de Mapimi.

 

W północnym Meksyku jeszcze inne rzeczy zwracają uwagę. Na przykład żółwie. Są większe, zaś na ich skorupach znajdują się wzory w kształcie trójkąta, w jako jedynym obszarze na Ziemi. Wykryto tam też zwiększone promieniowanie. Skąd pochodziło? Na pewno nie z „Ateny”, więc może z wnętrza Ziemi albo z przestrzeni kosmicznej? W owym rejonie odnajduje się również wiele meteorytów, nieproporcjonalnie więcej niż w okolicy. W 1969 r. w rewirze Strefy Ciszy zwanym Puebilito de Allende spadł meteoryt, powodując odczuwalną w promieniu setek kilometrów falę uderzeniową. Gdy do niego dotarto, spoczywał w ziemi. Patrzący na niego zdawali relację, jakoby wpatrywali się w żarówkę. Do dzisiaj ów kawałek pozaziemskiej materii pozostaje największym meteorytem, jaki znaleziono na Ziemi.

 

Sceptycy są skłonni uwierzyć w teorię, że dawniej w okolicy Jimenez znajdowało się jezioro ze złożami fosforu i siarki, co pod wpływem anomalii pola magnetycznego może prowadzić do nietypowych manifestacji świetlnych. Jest też teoria wirów magnetycznych, tworzących coś w rodzaju leja, tunelu zasysającego ciała kosmiczne na Ziemię. To miałoby tłumaczyć tak nieproporcjonalnie wielką ilość odnajdywanych tam meteorytów. Faktem jest, że na terenie Strefy Ciszy występują anomalie magnetyczne. Kanał Discovery zrealizował o tym dokument, w którym widać było jak bzikują tam wskazówki kompasu.

 

Mimo to najbardziej zatwardziali sceptycy są zdania, że na terenie Bolson de Mapimi nic szczególnego się nie dzieje. Przypadki Ernesto Diaza i Luisa Ramireza Reyesa, którzy mieli spotkać tam dziwne postaci – co opisywali z najdrobniejszymi szczegółami – zakwalifikowano jako omamy. Dobrych snów, panowie!

http://www.tunguska.pl/strefa-ciszy/

 

 

przeniesiony.gif

TheToxic


  • 4

#12

szymon2014.
  • Postów: 111
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Część obserwatorów nie widzi nic niezwykłego w tej "Strefie ciszy" np.: nie stwierdzają, aby fale radiowe były zakłócone/zanikały itd  

http://www.mexconnec...or-just-fiction


  • 0

#13

tomekk1410.
  • Postów: 14
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szczerze wątpię aby cokolwiek tam się działo. Sprawdziłem na flightradar24 i normalnie tamtędy latają samoloty bez żadnych problemów. W momencie którym to piszę właśnie przelatuje dokładnie nad tą strefą Airbus A320 z Monterrey do San Jose Del Cabo. Ponadto znalazłem wiele relacji w internecie osób które tam były i nic nadzwyczajnego nie stwierdziły.


  • 0

#14

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz, ja przed chwilą sprawdziłem na flightradar24 obszar trójkąta bermudzkiego. Nie wymienię, co właśnie tam przelatuje bo jest "za żółto" od znaczników samolotów, więc ruch lotniczy odbywa się bez problemów. A relacji osób, które tam były i nie doświadczyły żadnych dziwnych zjawisk jest zdecydowanie więcej niż tych doświadczonych.

Co nie zmienia faktu, że wzmiankowany obszar cieszy się "paranormalną" sławą. :)


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych