Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zaburzenia snu - krótkie zestawienie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

5a6dd1d21d98a971.jpg

koszmarny sen 123RF

 

 

Po intensywnym, pełnym wysiłku i pracy dniu, marzymy tylko o tym, żeby wyciągnąć się na łóżku i zasnąć. Większość ludzi zasypia kamiennym snem i budzi się rano wypoczęta. Niestety, dla 40 procent w momencie zamknięcia oczu i nakrycia się kołdrą, koszmar dopiero się zaczyna. Co ich spotyka we śnie?

 

 

1. Porażenie przysenne

 

Takie porażenie przytrafia się najczęściej w chwili, kiedy mamy zasnąć lub na moment przed naszym wybudzeniem. To wyjątkowo paskudne uczucie objawiające się tym, że mamy pełną świadomość i czujemy się wybudzeni, ale nasze ciało jest sparaliżowane. Osoba w takim stanie nie ma żadnej kontroli nad swoimi mięśniami i przeżywa prawdziwy koszmar, któremu często towarzyszą upiorne halucynacje. Ciekawe jest wyjaśnienie tej przypadłości. Otóż w fazie naszych sennych marzeń (REM) nasze ciało zachowuje się jak zabezpieczony pistolet – mięśnie wprowadzane są w stan paraliżu, abyśmy przypadkiem nie próbowali wprowadzić naszych wyśnionych zachowań wczyn. Jednak bardzo rzadko zdarza się, że część naszego mózgu budzi się nieco wcześniej. Wówczas jesteśmy już świadomi, mimo że nasze ciało w dalszym ciągu jest unieruchomione.

 

 

2. Lunatykowanie

 

Lunatykowanie, jak i mówienie przez sen zachodzi wówczas, gdy część mózgu śpi, a część jest aktywna. Jednak w przeciwieństwie do porażenia przysennego, lunatykowanie nie odbywa się w fazie REM, więc nasze niekontrolowane zachowanie nie ma nic wspólnego z tym, co nam się śni. Tego typu aktywność jest najczęściej ograniczona do najbardziej rutynowych zachowań, np. wizyty przez sen w toalecie.

 

 

3. Syndrom eksplodującej głowy

 

Osoba, która cierpi na takie zaburzenie, często gwałtownie budzi się ze snu w wyniku dźwiękowego omamu - głośnego dźwięku, który może przypominać np. wybuch bomby, wystrzał pistoletu, eksplozję czy uderzenie piorunu. Niektórzy lekarze uważają to za reakcję podobną do tzw. zrywu mioklonicznego – charakterystycznych wierzgnięć ciała mających miejsce na chwilę przed naszym zaśnięciem (wówczas to mózg kontrolnie wysyła silne impulsy do wprowadzonych w stan uśpienia mięśni, które np. odpowiadają za oddech).

 

 

4. Bruksizm

 

Dziwaczne zjawisko objawiające się chronicznym zgrzytaniem zębami podczas snu. Nie do końca wiadomo, co powoduje takie zachowanie. Oprócz samego dyskomfortu, który czuje osoba śpiąca obok, problem bywa całkiem... stomatologiczny. Efektem intensywnego tarcia jest kruszące się szkliwo, rozchwianie się zębów w żuchwie i stany zapalne.

 

 

5. Lunatyczne jedzenie

 

Jesteś na restrykcyjnej diecie, wyciskasz z siebie litry potu na aerobiku, a na suplementy spalające kalorie wydajesz połowę swej pensji, a mimo to wciąż tyjesz... Być może problem leży w twoich zachowaniach podczas snu? Niektórzy lunatycy koncentrują się na jedzeniu i odbywają senne wędrówki do najbliższego źródła jedzenia - czyli lodówki. W tym wypadku to nie tylko kalorie stanowią problem. Otóż okazuje się, że osoby lunatykujące, nie mają kontroli nad tym, co w danej chwili pakują do ust. I tak też niektórzy, owszem, wcisną w siebie kawałek sytego makowca, ale znajdą się i tacy, którzy nieświadomie będą chcieli zjeść zapakowany w plastik ser.

 

 

6. Świadomy sen

 

Zasypiasz, wchodzisz w fazę REM, ale nie jesteś już tylko widzem, tylko świadomie możesz brać udział w swych sennych postępowaniach. Kierujesz tym, co ci się przyśni. Co ciekawe – ten stan czasem zdarza się każdemu z nas, a przy odrobinie cierpliwości można nauczyć się metod kontrolowanego snu. Meksykańscy szamani korzystają na przykład z pomocy rośliny wspomagającej wejście w taki stan - Calea zacatechichi, inni chętni odbycia sennej podróży skłaniają się bardziej ku medytacji, technikom relaksacyjnym, autosugestii czy nawet specjalnej diecie.

 

 

7. Seksomania

 

W 2005 roku pewien Amerykanin wypił dużą ilość alkoholu, a następnie usiłował odbyć z przypadkowo spotkaną osobą „szybki numerek”. Mimo że mężczyzna ten został oskarżony o atak na tle seksualnym, to wkrótce go uniewinniono. Okazało się, że cierpiał na seksomanię, czyli dość wstydliwe zaburzenie snu, które w skrócie można by nazwać „seks-lunatykowaniem”. O ile u jednych problem kończy się na nocnych erekcjach lub sennych orgazmach, to już inni posuwają się nieco dalej. Na przykład jakiś czas temu głośno było o Australijce, która nocą wymykała się z domu i odbywała stosunki z przypadkowymi mężczyznami.

 

 

8. Brak zapisu

 

Bardzo często, po spokojnie przespanej nocy większość z nas mówi - nic mi się nie śniło. Okazuje się, że to nieprawda. Poza wyjątkowymi przypadkami ludzi, którzy mają psychiczne zaburzenia, sny ma każdy z nas. I to codziennie, za każdym razem, gdy śpimy. A to, czy pamiętamy sny, zależy od tego, w którym momencie się budzimy. Nasz sen składa się z kilku warstw: m.in. snu głębokiego i fazy marzeń sennych (fazy REM). Występują one naprzemienne przez całą noc. Jeśli obudzimy się podczas trwania fazy REM, sen może być zapamiętany, jeśli w innej fazie - jest małe prawdopodobieństwo, że utrwali się nam w pamięci.

 

 

9. Bezsenność, alkohol i nieznajomi

 

Jak długo można nie spać? Nie da się wytrwać bez snu dłużej niż ok. 10 dni. Jest to fizycznie niemożliwe. Już po 2-3 dniach bezsenności  reakcje są bardzo wyraźne, fizycznie może objawiać się to gorączką, halucynacjami, spadkiem odporności, oraz dezorientacją co do czasu i miejsca, zerową koncentracją i minimalną kreatywnością, zmniejszeniem poziomu inteligencji. Człowiek bez jedzenia umiera po około dwóch tygodniach, a bez snu (np. powstrzymywany od niego w wyniku tortur) 4 dni wcześniej.

Kolejny mit, to sen po alkoholu. Wydaje się, że dzięki niemu uśniemy szybciej. Ale czy odpoczniemy? Rzeczywiście, łatwo jest paść na łóżko jak kłoda po paru piwach czy butelce wina, jednak taki sen ma zaburzoną fazę marzeń sennych, a to sprawia, że następnego dnia, mimo że przespaliśmy dobre parę godzin, i tak będziemy czuć się zmęczeni i nie do życia.

Często w naszych snach pojawiają się zupełnie nieznajome twarze, których detale są bardzo rzeczywiste. Skąd nasz mózg bierze szczegóły do ich tworzenia? Okazuje się, że tych wszystkich ludzi już kiedyś w życiu spotkaliśmy, widzieliśmy nawet przez chwilę, parę minut, a pamięć zapisała ich wizerunek. To jeszcze jeden dowód na to, że zapamiętujemy wszystko, z czym się zetknęliśmy, ale na co dzień po prostu nie mamy do tego dostępu. I tak np. osoba która sprzedała Ci lody, gdy miałeś 6 lat, w dzisiejszym śnie może okazać się Twoim kochankiem lub zabójcą.

 

 

10. Choroba Brugadów

 

Czy naprawdę można umrzeć w trakcie koszmarnego snu? Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy będąc zdrowym człowiekiem można tak po prostu zasnąć i wiecej się nie obudzić, to okazuje się, że… tak. Co ciekawe, szczególnie narażeni na tak dramatyczne zakończenie życia są młodzi mężczyźni pochodzący z południowo-wschodniej Azji. Tajemnicza choroba, która za tym stoi, to tzw. choroba Brugadów po angielsku zwana SUNDS (Sudden Unexpected Nocturnal Death Syndrome, czyli zespół niespodziewanej nocnej śmierci). Zainspirowała ona reżysera Wesa Cravena, który umieścił ją w swoim słynnym horrorze „Koszmar z ulicy Wiązów”. Choroba jest uwarunkowana genetycznie, a jednym z jej symptomów są napadowe zaburzenia rytmu serca. Objawiają się one zbyt częstym kurczeniem się komór serca, które może przekształcić się w niezwykle groźne migotanie komór mogące doprowadzić do nagłego zatrzymania krążenia, a w rezultacie śmierci.

 

Tragiczny koniec następuje zwykle w nocy, podczas snu, ponieważ wtedy serce bije wolniej, a problemy z przekazywaniem sygnałów elektrycznych, które są przyczyną choroby Brugadów, stają się niemożliwe do uregulowania przez organizm. Choroba po raz pierwszy została opisana przez braci Josepha i Pedra Brugadów i od ich nazwiska wzięła swoją nazwę. Na Filipinach określa się ją regionalną nazwą „bangungot” – według ludowych wierzeń powoduje ją zły duch, który przychodzi w nocy w postaci czarownicy, siada na klatce piersiowej mężczyzny i dusi go. Sytuację pogarsza fakt, że choroba ta jest bardzo trudna do wykrycia, nawet w badaniu EKG, a jedynym sposobem jej leczenia jest wszczepienie specjalnego urządzenia: kardiowertera-defibrylatora. Istniały teorie, że przypadki śmierci z powodu choroby Brugadów były wywołane stresem podczas koszmarnych snów, jednak żadne badania naukowe nie wykazały dotąd związku między treścią snów a chorobą.

źródło

 


  • 4





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych