Skocz do zawartości


Zdjęcie

Efekty długotrwalego pobytu w kosmosie.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Taper.
  • Postów: 293
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 kosmonauta.jpg

Scott Kelly po powrocie na Ziemię Foto: Krill Kudryavtsev/Pool Photo via AP / East News

 

Jeśli myśleliście, że spędzenie roku na stacji kosmicznej wiąże się tylko z nieco mniej komfortowym łóżkiem i jedzeniem z tubki, Scott Kelly wyprowadza nas z błędu.

 

Astronauta NASA Scott Kelly ustanowił rekord długości przebywania w przestrzeni kosmicznej. Jednak za 340 dni spędzonych na stacji kosmicznej, dziś przychodzi mu płacić wysoką cenę.

 

O tym, co mu dolega, pisze w swojej najnowszej książce "Endurance" (pol. Wytrzymałość). A że objawów jest dużo, książka cienka nie jest. Główne objawy przebywania w próżni opisane w książce, podsumował dla swoich czytelników portal Sci-Tech Universe.

 

W kosmos po raka

 

"W czasie gdy przebywałem w kosmosie, otrzymywałem dzienną dawkę promi

eniowania równą 10 rentgenom klatki piersiowej. To podniesie u mnie ryzyko zachorowania na nowotwór do końca życia".

 

Kostki spuchnięte, jakby miały eksplodować

 

"Czuję, jak tkanka pod moimi nogami puchnie. Docieram do łazienki, bacząc na to, jaki nacisk kładę na obolałe nogi. Prawa. Lewa. Prawa. Lewa. Dochodzę do łazienki, zapalam światło i patrzę w dół na swoje nogi. Są spuchnięte jak kończyny ufoludków. O psia mać – wrzeszczę do żony. – Kochanie, zobacz. Amiko pochyla się nade mną i ściska kostki rękoma. Wygląda to, jakby bawiła się balonikiem wypełnionym wodą. Podnosi wzrok i mówi – Nawet nie mogę poczuć kostek".

 

Piekąca wysypka

 

"Boli mnie też cała skóra. Żona rozpaczliwie bada moje ciało. Okazało się, że mam dziwną wysypkę na plecach, łydkach i karku – wszędzie tam, gdzie moje ciało miało styczność z łóżkiem. Wygląda to jak alergia. Jakby pogryzł cię rój pszczół".

 

Ciągła gorączka

 

"W końcu udało mi się coś powiedzieć – Amiko, źle się czuję. Jest zaniepokojona moim głosem. Jej zimna dłoń wędruje na moje ramie, następnie na czoło. To nie ona jest zimna. To ja jestem rozpalony".

 

Przerażający dopływ krwi do dolnych kończyn

 

"Walczę z tym, żeby wstać. Wyczuwam krawędź łóżka. Zsuwam nogi. Podnoszę plecy. Za każdym ruchem czuję, jakbym topił się w piasku. Kiedy w końcu udaje mi się wstać, odczuwam większy niepokój z powodu krwi dopływającej do mych nóg, aniżeli wielkiego bólu, jaki mi towarzyszy stojąc. Czuję tę krew. To jakbyś stanął na głowie i słyszał szum płynu zbierającego się w głowie. Tylko na odwrót".

 

Fale nudności dużo większe niż po poprzednich misjach

 

"Spałem kilka godzin, lecz czuje się bardzo delirycznie. Wkładam wielki wysiłek w to, żeby odzyskiwać świadomość. Powiedzieć żonie jak źle się czuję. Mam poważne zawroty głowy. Gorączkę. Ból wszystkiego. Nie tak czułem się po ostatniej misji. Jest dużo, dużo gorzej".

 

Mięśnie i stawy przedwcześnie zestarzałe

 

"Marzec 2016. Wróciłem na Ziemię po roku spędzonym w kosmosie. Jestem z powrotem dokładnie od 48 godzin. Odpycham się od stołu i męczę się z tym, żeby wstać. Jak starzec, gdy podnosi się z ulubionego fotela."

 

Przytłaczające odczuwanie przyciągania ziemskiego

 

"Boli mnie wszystko. Wszystkie stawy i mięśnie protestują przeciwko obecności w ziemskim polu grawitacyjnym. Mam też zawroty głowy, chociaż nie mogę wymiotować. Rozbieram się i wchodzę do łóżka. Rozkoszuję się dotykiem pościeli, uczuciem okrywającego mnie koca i miejscem wygrzebanym głową w poduszce."

***

Kelly mówi, że od początku misji był świadomy ryzyka, które podejmował. Teraz za bycie pionierem przychodzi mu słono zapłacić.

https://noizz.pl/nau...o-ciele/9r955g5


  • 4

#2

Komarzyca.

    The daughter of Satan.

  • Postów: 114
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ci ludzie bardzo wiele wnieśli w nasze życie za taką cene - cene bycia kaleką prawdopodobnie przez długie lata. 
Tak czy siak, słyszałam kiedyś że ciało się wolniej starzeje w kosmosie. Nie dziwi mnie nic z preczytanych rzeczy,

jest to nasze przyciąganie które mocno wpływa na ciało które się od niego odzwyczaiła - tak samo jak mięśnie

które dzwigały dorosłego człowieka za czasów kiedy był na ziemi, tak jak powrócił po prostu zanikły. 

Super temat moim zdaniem, powinien byc bardziej rozpisany :)


  • 0

#3

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli jego książka ukaże się w języku polskim i Scott zechce przyjechać nad Wisłę, trzeba Go będzie zapytać, jak czuje się obecnie, czy wszystkie dolegliwości odczuwane zaraz po powrocie z orbity zdołały zaniknąć, po adaptacji do ziemskiego ciążenia. Spotkanie z Nim było by bardzo cennym doświadczeniem, zarówno dla Niego jak i wszystkich, których interesują załogowe loty orbitalne.


  • 0



#4 Gość_Aplikator

Gość_Aplikator.
  • Tematów: 0

Napisano

Co tu mówić o wyprawie na marsa... najbidniej pół roku w jedną mańkę, a trzeba tam jeszcze zostać, wykonać badania, to jest najmniej następne pol roku, do tego doliczyc powrot na ziemie :)


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych