Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nocne pobudki.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#16

Tomi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

O kamerce myślałem, jednak nigdy nie zrealizowałem tego pomysłu. Teraz już nic się nie dzieje, więc nie ma takiej potrzeby ani sensu.
Ogrodzenie oczywiście mamy, w każdym razie kto miałby się włamać do mieszkania aby tylko postraszyć domowników, niczego nie zabierając?

Wyżej jedna osoba pytała o pewną historię, moge ją tutaj opisać. Nie działo sie to jednak w moim domu, ale w lesie dzielącym moją wieś od wsi sąsiedniej.
Było to troszkę ponad 10 lat temu. Jednej nocy chłopak ( wtedy 19-20 lat ) przechodził przez las. W pewnym momencie poczuł, że ktoś go szarpnął na tyle mocno, aby stracić równowagę i upaść na pobocze. Wtedy zobaczył postać, nie opisał dokładnie jakiej wielkości, ponieważ patrzył na nią leżąc. W tym momencie ta postać zaczęła ciągnąć go w głąb sadzonki, jednak dosyć szybko uwolnił się i szybkim tempem udał się do domu.
Jakiś czas później kolejny chłopak, starszy o rok przejeżdzając przez las zauważył przy tej samej sadzonce postać o sylwetce małego chłopca, który spokojnym krokiem odszedł w las. Tutaj nie było by to nic dziwnego, nie raz dzieci bawią się w lesie, zbierają grzyby czy coś. Dziwne było to, że na zegarku było trochę po pierwszej w nocy, co dzieciak by tam robił o tej porze?
I w końcu mamy rok 2017. Kolejna osoba (30 lat) przemierza nocą las. I znowu ta sama sadzonka, teraz zdążyła już trochę podrosnąć. Na drogę wychodzi czarna postać i tym razem jest dobrze widoczna ( dochodziła pełnia księżyca więc wszystko było jako tako oświetlone ). Postać wielkości niskiego człowieka, jednak zniekształcona, jakby uformowana z jakiegoś dymu czy gazu, nazwana "czarną chmurą". W tym przypadku chłopak został unieruchomiony na środku drogi, nie mógł sie ruszyć tak jakby coś trzymało każdy jego mięsień. Po czasie wszystko zniknęło, kolega uciekł w kierunku wsi.

Kawałek czasu zastanawiałem się nad tym. Jakiś paraliż zapewne, tylko dlaczego znowu w tym samym miejscu, w takim odstępie czasowym? O co może chodzić, czy może rosną tam jakieś rośliny, które oddziałują na ludzi w psychoaktywny sposób? A może występuje tam wysokie stężenie jakichś szkodliwych pierwiastków, gazów, czy coś w tym stylu?
  • 0

#17

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Właśnie o tym mówiłem we wcześniejszym poście. Jestem pewny na 100%, że to nie był paraliż, ponieważ paraliżu doświadczałem i wiem jak to wygląda. Również mniej więcej wiem co to lunatykowanie i tutaj również jestem niemal pewny, że nie mam tej dolegliwości ani ja, ani nikt z rodziny. Również nikt z rodziny nie ma problemów ze snem. Moją matkę taka sytuacja spotkała pierwszy raz w życiu, mnie również pierwszy raz a stało się to tej samej nocy. Fakt, że budzę się w nocy, lub coś mnie budzi i słyszę ciche kroki nie oznacza, że lunatykuje. No, chyba że to moja dusza wychodzi z ciała i śmiga sobie po moim pokoju. Jednak czy wtedy nie powinienem patrzeć właśnie z perspektywy duszy, zamiast perspektywy ciała, które milo wszystko wciąż ma sprawne nerwy i umysł?
Oczywiście ostatnie dwa zdania to żart, jednak myślę, że tutaj żarty są popularne skoro użytkownicy twierdzą, że tak właśnie wygląda lunatykowanie.

 

 

 

Nie ma informacji o przeprowadzonych i wiarygodnych badaniach dotyczących dziedziczenia bądź nie dziedziczenia jakości snu. 

Paraliż senny przybiera odmienne formy i jego przebieg bywa często różny (oczywiście w ramach schematu). Wpływ na jego jakość ma kilka czynników.

 

Rozwiń to patrzenie z pozycji duszy i ciała.


  • 0



#18

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Tomi

 

Druga historia = niedostateczny. Nie wierzę ani w jedno słowo. 

Mamy teraz listopad, kończę prace o 17.00 i tylko raz jechałam przez las z zapaloną lampą przednią, latarką z telefonu położoną w koszyku tak aby oświetlała mi kawałek drogi plus cztery ledy w kołach. Ciemno jak nie powiem gdzie... kompletnie nic nie widziałam, jechałam na pamięć, a Ty chcesz mi powiedzieć, że w ciemnym lesie przy sadzawce widziano czarną postać? Eeeee - nie kupuję tego. Ten post Ci nie pomógł, a raczej rozwiał moje wątpliwości.

 

Tak, tak, stara śpiewka na forum jakich tematów jest tysiące. Było coś, ale jak jest pomysł jak można rozwiać wątpliwości to zdarzenia już dawno nie ma, bo było to kiedyś, teraz jest spokój i tak dalej. Jak dla mnie prowokacja z marnym skutkiem ale zapowiadało się dobrze.





#19

Tomi.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Tomi
 
Druga historia = niedostateczny. Nie wierzę ani w jedno słowo [...]


Ehhh, przecież wyraźnie napisałem, że z tą historią nie mam nic wspólnego i sam w nią nie wierzę, bo gdyby tak było, to raczej zrezygnował bym z chodzenia tą drogą, a chodzę tamtędy od dziecka i za dnia i nocą. Tak na marginesie, inaczej wygląda wakacyjna noc a inaczej listopadowa, do tego księżyc lub wschodzące słońce i widoczność jest ;) A w lecie były dni, że o 3 nad ranem trzeba było kończyć ogniska, bo widno się robiło.
Napisałem to, ponieważ kogoś w jednym poście zaciekawiła wzmianka o tym, tyle.

Co do mojej historii, w pierwszym poście napisałem, że teraz nie doświadczam już takich sytuacji, więc napinka, że wcześniej mówiłem inaczej a teraz zmieniam szczegóły, jest nie na miejscu. Staram sobie przypomnieć jakieś ważniejsze szczegóły, jednak nie mogę się za bardzo skupić, brak dostatecznej ilości czasu.


  • 0

#20

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro nie masz nic wspólnego to po co ją przytaczasz? Nasza forumowa zwolenniczka poprosiła aby opisać ją na PW ;)

 

Tak na marginesie, inaczej wygląda wakacyjna noc a inaczej listopadowa, do tego księżyc lub wschodzące słońce i widoczność jest ;) A w lecie były dni, że o 3 nad ranem trzeba było kończyć ogniska, bo widno się robiło

A jaka różnica jest między nocą listopadową a wakacyjną ...

 

na zegarku było trochę po pierwszej w nocy

Jak dla mnie czy to noc listopadowa czy w lipcu bądź sierpniu o tej godzinie tak czy siak jest ciemno. Natomiast jest ważne położenie wsi oraz kto jaki ma wzrok ale o tym nie wspomniałeś. Północna część Polski ma piękne gwiaździste niebo, natomiast południowa część Polski widzi 1/3 tego co na północy. Wszystko zależy od zanieczyszczenia danego miasta. Tak czy inaczej w lesie nocą jest ciemno a zauważyć na ciemnym tle czarną postać to trzeba mieć albo szósty zmysł albo wybujałą fantazję.

Z drugiej strony mój ojciec też chodzi na grzyby o różnych porach. Jeśli idzie na prawdziwki to wstaje gdy na dworze jeszcze czarno i idzie do lasu więc może owa postać to po prostu amator leśnych skarbów. Wiadomo, że każdy sobie na swój sposób upiększy opowieść, jeden coś odejmie a drugi coś dopowie i stąd paranormalna czarna postać szarpiąca w lesie.

 

Wróćmy jednak do Twojej opowieści. Tak jak wspomniałam proponuję ustawić kamerkę na jedną noc z zapasowego telefonu, zobaczysz czy masz problem z lunatykowaniem czy też nie. Przynajmniej już coś będziesz wiedzieć, a chyba o to w tym wszystkim chodzi aby ruszyć z miejsca. Proponuję też (wiem, że głupie i banalne) posypać powierzchnię podłogi mąką czy solą w razie gdyby obraz z kamery nagle się urywał i nie nagrywał od .. do .. bo takie też były tu historie, a po śladach zorientujesz się czy ktoś chodził czy też nie. Swoją stopę chyba rozpoznasz? Można zakupić jeszcze za grosze (koszt około 2 zł) małe dzwoneczki do drzwi lub czujniki ruchu (20-25 zł) aby wyeliminować osoby trzecie błąkające się podczas snu. 

 

P.S

Nie cytuj całych wypowiedzi, regulamin 3.12





#21

Kryptolog.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać, o czym świadczy częste budzenie się w nocy o godzinie 3, zawsze jest to albo równo trzecia albo pare minut po trzeciej. ?


  • 0

#22

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pewnie twój zegar biologiczny, powoduje te pobudki. Jesteś bardziej nocnym markiem, czy porannym ptaszkiem? Ja kiedyś tak miałam, jak nagle musiałam, szybciej iść spać.. Tak zasypiałam o 2:00 w nocy, ale jak zaczęłam pracę, udało mi sie zasnąć o 20:00 ( piszę " udało" , bo ja nigdy nie jestem w stanie tak szybko zasnąć) I co sie ze mną stało? Czas snu sie nie zmienił...  wstałam o 3:00 i byłam zmuszona o tej godzinie umyć się,, zrobić śniadanie etc. bo... za Chiny usnąć nie mogłam. ;)


  • 0



#23

Betty Boop 666.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Endinajla

 

Też chętnie przeczytam

 

Regulamin 3.12

TheToxic

 

 
 


 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych