18 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

Wg mojego skromnego rozumowania to jakbyś chodziła spać coraz wcześniej to byś sie przyzwyczaiła to tego rytmu . Czyli stopniowo pierwszego dnia kładziesz sie około 23, następnego troche wcześniej aż sie do tego rytmu przyzwyczaisz. Nawet gdy nie zaśniej do tej 3 to następnego dnia legasz sie koło 22 aż do skutku.
Może też warto zwrócić uwage na temp. jaka jest w pokoju, lepiej niższa niż wyższa. Dobrze wywietrzyć chate albo iść sobie na dwór na chwile.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 16.11.2017 - 17:21

[Endinajla]

@Wszystko

To tak nie działa. Do szkoły zawsze wstawałam o 6:00 rano, to i tak późnym wieczorem chodziłam spać, bo nie umiałam usnąć. Nawet jak byłam całkowicie malutka, to rodzice często usypiali mnie do późnych godzin, przy czym to oni zasypiali a nie ja. Za wszelką cenę chciano mnie nauczyć szybkiego chodzenia, spać... Nikomu się nie udało. Przecież, jakby tej sztuki rannego wstawania dało się nauczyć to już dawno powinnam tego dokonać. Od samego malutkiego mnie tego uczono. Zresztą co się dziwić kiedy ma to podłoże genetyczne... Bo ma.

[Wszystko]

Aha czyli to dziedziczne jest. Robisz sobie melise na spanie? Mnie to pomaga.

[Endinajla]

Próbowałam... ale nie za bardzo działa.  Może dobrze było by np. w zimie, zastosować światło.

 

A tu zapodaję dość ciekawą rozmowę na temat