Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Nibiru nadciąga?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1591 odpowiedzi w tym temacie

#1591

Tengu.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Zdefiniuj proszę co miałeś na myśli pisząc o równowadze systemu słonecznego.

Napisałem, że mam blade pojęcie o tym temacie. Wydaje mi się, że masa to masa i na nasz układ słoneczny działa grawitacja choćby galaktyki w której się znajdujemy. Dość duża masa planetoid/planet karłowatych pojawiająca się okresowo powinna powodować zakłócenia choćby w postaci mimośrodowego ruchu całego układu słonecznego w stosunku do reszty galaktyki. Jeżeli takiego zjawiska nie ma, dla mnie logicznym jest, że mimośrodowość układu jest niwelowana przez inną masę mogącą ten układ stabilizować.

Podobne zjawisko opisywano kiedyś (wybacz nie pamiętam źródła) w przypadku układów podwójnych gwiazd, gdzie różnicę w masie gwiazd niwelowała planeta przy tej lżejszej, przy czym nie miała tutaj wpływu tylko jej masa, ale również orbita.

Jestem laikiem i mogłem coś pokiełbasić (zapewne tak się stało), stąd Twoje oburzenie. Nie ma się co spinać, bo nie wszyscy ogarniają to zagadnienie.

 

 

Zacznę wyjątkowo od końca. Zapewniam Cie że się nie spinam w żaden sposób ani nie oburzam.Jeśli tak odebrałeś moją wypowiedz lub jej cześć to mogę Cie zapewnić że nic takiego mi nie chodziło i w żaden sposób nie było to zamierzone.

 

 Poprosiłem Cię abyś zdefiniował co dla Ciebie oznacza równowaga układu słonecznego bo po prostu nie do końca rozumiałem co miałeś na myśli (pomijając fakt że w/w zdanie może mieć dla wielu ludzi kompletnie różne znaczenia) a chciałem uniknąć nieporozumień. Zdaje sobie również sprawę że nie wszyscy ogarniają to zagadnienie i w mojej opinii właśnie tutaj przydają się internetowe fora gdzie możemy się dzielić wzajemnie wiedzą na interesujące nas tematy. Jeśli chodzi o astronomie to mimo że znajduje się bardzo wysoko na mojej liście zainteresowań to codziennie dowiaduje się/uczę czegoś nowego i sam wiem ułamek tego co chciałbym wiedzieć.

 

Wracając do tematu: Planety karłowate są integralną częścią naszego układu słonecznego.Nie pojawiają się i znikają tylko cały czas się w nim znajdują. Masa tych obiektów jest zbyt mała żeby nawet w ich peryhelium względem słońca w jakikolwiek znaczący sposób zaburzyć oddziaływania grawitacyjne dużych ciał niebieskich w układzie słonecznym nie wspominając już o ruchu całego układu względem galaktyki gdyż jak wspomniałem są częścią naszego układu i poruszają się wraz z nim w galaktyce.Oddziaływania wewnętrzne tych obiektów są stabilizowane przez  grawitacje słońca ( w wielkim skrócie).

 

Według mojej wiedzy układy podwójne ( zresztą tak samo jak i nasz układ) orbitują wokół barycentrum, czyli środka masy takiego układu na który składa się masa wszystkich obiektów tam występujących.Nie zmienia to faktu że chętnie bym o tym poczytał jeśli uda Ci się znaleźć źródło. 


Użytkownik Tengu edytował ten post 19.10.2017 - 23:32

  • 0

#1592

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wielość czynników odpowiedzialnych za stabilizację układów czy całych galaktyk jest przytłaczająca. Zdaję sobie z tego sprawę, równocześnie, jako laikowi zdarza mi się palnąć głupstwo. Cóż, błędów nie popełnia tylko ten, co nic nie robi.

Co do układów podwójnych, orientuję się, że krążą one wokół środka ciężkości układu, tyle, że na jego wypadkową składa się wiele sił.






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych