19 odpowiedzi w tym temacie

[Endinajla]

Jak obcy odczytają dane z Voyagera?

 

 

Sondy Voyager, które opuściły Ziemię w 1977 roku, a obecnie znajdują się ponad 17 miliardów kilometrów od Ziemi, mają na swoim pokładzie słynne nagrania - złote dyski wyglądające nieco jak płyty gramofonowe, na których zapisano ciekawe informacje dotyczące ludzkości, nieco obrazów i dźwięków z Ziemi, w tym próbki muzyki. A jak to wszystko potencjalni obcy odczytają? Zobaczcie sami ich odczytywanie w czasie rzeczywistym.

 

źródło

 

Imponujące, prawda? Bardzo wymowny przekaz Obcy na pewno nas "zrozumieją"

[Panjuzek]

Up@

 Płyta została nagrana w bardzo prosty sposób. Dla nas dzisiaj może to nie jest imponujące, ale proste w odczycie. Dzisiaj można by było posłać kartę SD, z kilkoma gigabajtami danych i filmów, ale skąd pewność że obcy będą mieli Windowsa albo Linuksa? 

 

 Obrazy które zostały wtedy zakodowane, w ten jak by nie patrzeć mechaniczny sposób, były na miarę tamtych czasów. I chyba dobrze.

[asbiel]

Nadal ten sposób zapisu danych dla innych potencjalnych cywilizacji jest najbardziej kompatybilny w komunikacji. 

[Taper]

Przy optymistycznym założeniu, że te cywilizacje będą choć trochę podobne do naszej, a nie na przykład, od razu zeżrą te dyski.

[Twoja stara]

Dobra, ale co obcy musieli by zrobić z tą płytą, żeby zobaczyć ten obraz i usłyszeć dźwięk?

[TheToxic]

A co jeśli obcy mają wysoko rozwiniętą technologię i taka płyta będzie dla nich jak dla nas np. kaseta VHS albo taśma szpulowa? Jak ją wówczas odczytają?

[Daniel.]

Najważniejsze będzie raczej przejęcie samego dysku z informacją. Bo to będzie dowód, że inna cywilizacja istnieje(MY), bo ktoś tę płytkę musiał zrobić, a co w niej jest to już mniej ważna kwestia. Przynajmniej będą wiedzieli, że nie są sami.

[D.B. Cooper]

Przynajmniej będą wiedzieli, że nie są sami.

...

[Zaciekawiony]

Na dyskach umieszczono rysunki pokazujące jak je odtworzyć, choć założenie że będą w pełni zrozumiałe to raczej pobożne życzenia. Wszystko zaczyna się od rysunku cząsteczki wodoru, jego częstotliwość rezonansowa ma stanowić jednostki używane w dalszej części instrukcji. Dalej mamy rysunek układu odtwarzającego sygnał z kodem binarnym zapisującym szybkość odtwarzania w jednostkach częstości rezonansowej. Kolejny rysunek przedstawia wygląd zapisanego sygnału, z podaną jednostką długości fali. Kolejny przedstawia sposób odtwarzania obrazu przez umieszczenie zakodowanych binarnie jasnych i ciemnych punktów w prostokącie, mieszczącym określoną ilość pikseli. Następny podpis przekazuje z jaką szybkością mają być wyświetlane linie obrazu. 

Widoczna na dole "gwiazdka" to zakodowane położenie układu słonecznego z podanymi odległościami od pewnych pulsarów dla których podano częstotliwości.

 

Najprawdopodobniej Obcy nawet jeśli odczytają sygnał zakodowany na płycie, nie będą umieli go zinterpretować, samo znalezienie płyty będzie niewątpliwie świadczyło o tym że cywilizacja która ją tworzyła była dość zaawansowana. Trudno znaleźć absolutnie uniwersalny kod.

[Darkman-72]

A co jeśli obcy mają wysoko rozwiniętą technologię i taka płyta będzie dla nich jak dla nas np. kaseta VHS albo taśma szpulowa? Jak ją wówczas odczytają?

A co to nie mamy już odtwarzaczy VHS albo magnetofonów szpulowych?! 

[TheToxic]

@Up

 

No raczej nie. Nawet DVD odchodzi do lamusa. A Ty masz, że się tak dziwisz? 

[Nick]

Odtworzenie dawnych nośników to raczej nie problem. Nawet fonograf do odczytywania wałków fonograficznych się znajdzie, zwłaszcza w wyspecjalizowanych placówkach.

A, że nie mamy ich w domu? No, fakt, nie mamy.

[Darkman-72]

@Up

 

No raczej nie. Nawet DVD odchodzi do lamusa. A Ty masz, że się tak dziwisz? 

To że ja nie mam nie znaczy że nie istnieją. A tak na marginesie, stara technika analogowa wraca do łask stąd popularność winyli i ponoć kasety wracają do użytku. I jak pisze Nick "Odtworzenie dawnych nośników to raczej nie problem."

[Zaciekawiony]

Woskowe wałki z fonografu Edisona odczytano przy pomocy lasera. Jeśli się wie co się odczytuje a sprawą zajmą się naukowcy a nie przypadkowy internauta, wieczorem w garażu, to sposób odczytu się znajdzie.

 

Swoją drogą ciekawe jak brzmi zapisany na płycie sygnał, tzn. gdyby odtworzyć go jako dźwięk?

[noxili]

A co jeśli obcy mają wysoko rozwiniętą technologię i taka płyta będzie dla nich jak dla nas np. kaseta VHS albo taśma szpulowa? Jak ją wówczas odczytają?

 

 

Zlecą np mi. Kiedyś dorabiałem przenosząc filmy z VHS na DVD. Podobnie nie mam problemu w przeniesieniu nagrania z kasety na MP3 czy FLAC. Problem mam tylko z taśmami bo mi sie szpulowiec uwalił a brak nowych zleceń oznacza że juz niowego nie kupie bo po co. W sumie najlepszy mam sprzet do przeniesienia muzyki z winylu /styrenu(włacznie  z tzw widokówkami dźwiękowymi) bo mam sprzetowy  przetwornik DAC zgrywający do mp3.

Nawet wałki woskowe i szelakowe jestem w stanie zgrać  (mam znajomych z odpowiednim sprzętem).Najbardziej egzotyczny zapis jaki w życiu widziłem to magnetofon nagrywający na ... drucie przewijającym się z szpulki na szpulke .  I nawet z niego jestem wstanie zgrać .Na upartego jestem wstanie zgrać wszystko co generuje drgania /zmiany prądu/pola magnetycznego / ilości światła.I każdy bardziej  zawansowany elektronik amator jest to w stanie to zrobić.

 

PS najlepsze laboratoria zgrywają  płyty z zapisem rowkowym (winyl , pstyren/szelak /wosk /metal) metoda bezdotykową  bo ultrasłabym laserem odbijajacym się od wnętrza rowka w płycie. Na 100% wiem że nawet gdyby do nas dotarł zapis  bardzo, bardzo  egzotyczny to jesteśmy dobudować odtwarzacz,

 

Swoją drogą ciekawe jak brzmi zapisany na płycie sygnał, tzn. gdyby odtworzyć go jako dźwięk?

 

 

Pewnie jak cd z danymi komputerowymi na odtwarzaczu CD. Albo jak gry na kasecie muzycznej.

Problem gdyby kosmici byli np istotami posługującymi do komunikacji np zapachem .