23 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

 

Poza tym rośliny też powstały z tego jednego samego gatunku co my? Chyba nie.

 

 Chyba tak. Ludzkie DNA w pięćdziesięciu procentach jest takie samo jak DNA Banana. Wszystkie żywe istoty, na ziemi, mają co najmniej kilkadziesiąt procent dna, identycznego z innymi. No może poza wirusami,  ale one, tak naprawdę nie mają statusu żywej istoty. I nie należą też do świata materii nieożywionej.

 Tak czy inaczej. Naukowcy szukają planety podobnej do ziemi, ale przecież nawet na ziemi życie egzystuje w niewiarygodnie skrajnych warunkach. Promieniowanie, ogromne ciśnienie, połączone z temperaturą, w której topi się ołów, czy też środowisko pozbawione tlenu i wody, będące tak kwaśne, że może zasilać akumulator kwasowy, nie jest przeszkodą dla życia. podobnie jak brak światła słonecznego czy też brak tlenu. w każdym z tych habitatów żyją istoty, które dzielą z ludźmi jakąś część DNA. A  to tylko Ziemia.

Jest hipoteza, całkiem mocno umocowana naukowo, że życie może opierać się na krzemie. Przy odpowiednio wysokiej temperaturze i ciśnieniu, krzem może być tak samo aktywny biochemicznie jak węgiel. To tylko hipoteza, ale biorąc pod uwagę skrajną różnorodność życia na bazie węgla, krzemu nie można wykluczyć. Problemem może być znalezienie czy też stwierdzenie że to jest  forma życia, lub komunikacja z cywilizacją utworzoną przez taką formę życia.

 

 Życie gdzieś tam we wszechświecie musi istnieć. W tej czy innej formie. A skoro życie to i inteligencja.  Skoro na ziemi inteligencja nie dotyczy tylko ludzi, to i we wszechświecie musi być czymś stosunkowo powszechnym. Problemem są odległości dzielące słońca i ich układy planetarne.

 

 Jeżeli prędkość światła jest absolutną granicą, a wszystkie hipotezy o zakrzywianiu przestrzeni, dziurkach robaka, i napędach Warp są tylko fantazją, to nigdy nie dowiemy się (prawdopodobnie)  o istnieniu innych żyjących istot. Nawet jeżeli życie we wszechświecie jest pospolite. Chyba że jakaś cywilizacja nauczyła się wysyłać mega silne i skoncentrowane fale radiowe, setki tysięcy czy też miliony lat temu, i mamy takie szczęście że jesteśmy akurat na drodze tej wiązki.  No i przypadkowo uda nam się je odebrać.  Także tak. Problem jest.

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 11.09.2017 - 22:40

[TheWalkingAlive]

13,8 miliardów lat - wiek wszechświata

4,6 miliarda lat - wiek ziemi

"Najstarsza znana ziemska materia pochodzenia biogenicznego datowana jest na 3,7 mld lat" ~wikipedia

 

Życie (najprostsze formy) potrzebowało 900 milionów lat, by pojawić się na Ziemi.

 

Wszechświat jest jeszcze stosunkowo młody. W czasie jego istnienia, zmieściłyby się zaledwie 4 cykle życia na Ziemi - od pierwszej komórki do cywilizacji technicznej.

Można założyć, że życie musiało powstać gdzieś w kosmosie lub, że jesteśmy sami.

A co z trzecią opcją? Że jesteśmy pierwsi?

Użytkownik TheWalkingAlive edytował ten post 12.09.2017 - 06:48

[kikkhull]

up

Zastanawiam się jak ma się do tego dylatacja czasu. Jesteśmy dalej od środka galaktyki to czas plynie szybciej ale z kolei poruszamy się szybciej to nas spowalnia.

[TheWalkingAlive]

@kikkhull

Prędkość układu słonecznego w przestrzeni międzygwiezdnej to 22,8 km/s a jego prędkość orbitalna to 250 km/s. Dylatacja czasu jest w tym przypadku bardzo, bardzo niewielka.

[rain]

Życie na ziemi opiera się na pierwiastku Węgla,naukowcy szukający "życia pozaziemskiego" poszukują planet podobnych do naszej bo jeśli takie znajdą to jest jakaś tam szansa że życie mogło by powstać (mniej lub bardziej podobne do naszego i oparte na  Węglu)

To że życie na Ziemi jest oparte na C nie musi oznaczać że gdzieś tam daleko nie powstało życie którego podstawą jest potas,miedź albo krzem

[kikkhull]

up

a może gdzieś tam daleko prawa fizyki działają inaczej. Teorii można stworzyć dużo, problem jest z ich potwierdzeniem/obaleniem. Na obecnym etapie poruszamy się tylko w hipotezach. Potrzebujemy napędu do podróży aby iść dalej. Przyspieszanie nie jest możliwe, więc należy skrócić przestrzeń. Ciekawe czy ktoś myślał nad ścieśnianiem przestrzeni, tak jak powietrza. Myślę że poznanie czarnych dziur dało by możliwość podróży między gwiazdami.

[Mariush]

Obserwacje astronomiczne wskazują, że prawa fizyki są w całym obserwowalnym Wszechświecie takie same.
Co do pozaziemskiego życia... Jeśli kiedyś takowe odkryjemy, najprawdopodobniej będzie podobne do ziemskiego - oparte na organicznych związkach węgla i wodzie. Wszakże wodór, tlen i węgiel stanowią ponad 99% masy reaktywnych chemicznie składników Wszechświata.

[TheWalkingAlive]

Do równania Drake'a trzeba dodać jeszcze co najmniej jedną niewiadomą - odsetek układów z planetami w ekosferze oraz obłokiem Oorta. Aby powstało życie, potrzebna jest woda. Na pierwotnej ziemi jej nie było. Została dostarczona przez komety.

Uważam więc, że nawet najbardziej obiecująca planeta, która ma masę, przyciąganie, magnetosferę i gęstą atmosferę tak jak Ziemia, jest niewarta uwagi, jeśli nie potwierdzi się istnienia w jej układzie lodowych komet, które mogły zaszczepić na jej powierzchni wodę i aminokwasy.

[noxili]

13,8 miliardów lat - wiek wszechświata

4,6 miliarda lat - wiek ziemi

"Najstarsza znana ziemska materia pochodzenia biogenicznego datowana jest na 3,7 mld lat" ~wikipedia

 

Życie (najprostsze formy) potrzebowało 900 milionów lat, by pojawić się na Ziemi.

 

Wszechświat jest jeszcze stosunkowo młody. W czasie jego istnienia, zmieściłyby się zaledwie 4 cykle życia na Ziemi - od pierwszej komórki do cywilizacji technicznej.

 

 Problem w tym, że o tych pierwszych setkach milionów   lat Ziemii nic nie wiemy.Albo prawie nic. Wiemy za to, że w ciągu ostatnich 500 milionów nastąpiło  5 wielkich wymierań. Dlaczego czynniki zewnętrzne dziesiątkujące życie na naszej planecie nagle "magicznie" pojawiły się 435 milionów lat temu?? Przecież młodszy wszechświat był jeszcze bardziej niebezpieczny niż jest dzisiaj.Tak naprawdę wiemy, że co najmniej 5 razy życie musiało zaczynać prawie od zera!!! A o większości czasu trwania życia na Ziemii nie wiemy  praktycznie nic.Równie dobrze może się okazać że w wsprzyjących warunkach(bez wielkich zagład) życie od mikroba do formy inteligentnej rozwija się  bardzo szybko np w ciągu 200 mln lat.A wielkich wymierań na Ziemii mogło być równie dobrze wielokrotnie więcej . Co więcej może okazać się, że życie Ziemii  zaczynało się kilka razy i kilka razy całkowicie gineło. Sam Archaik (epoka w której powstało życi)e trwa prawie tak długo jak wszystkie nastepujące po nim epoki geologiczne.

Do równania Drake'a trzeba dodać jeszcze co najmniej jedną niewiadomą - odsetek układów z planetami w ekosferze oraz obłokiem Oorta. Aby powstało życie, potrzebna jest woda. Na pierwotnej ziemi jej nie było. Została dostarczona przez komety.
Uważam więc, że nawet najbardziej obiecująca planeta, która ma masę, przyciąganie, magnetosferę i gęstą atmosferę tak jak Ziemia, jest niewarta uwagi, jeśli nie potwierdzi się istnienia w jej układzie lodowych komet, które mogły zaszczepić na jej powierzchni wodę i aminokwasy.

 

Nie wiemy czy nasz Ziemski scenariusz jest jedynym scenariuszem powstania życia. Równie dobrze może być jeszcze inne życie oparte na zjawiskach w ciekłych gazach albo życie może też ewoluować w metalicznym jądrze planety. Co więcej takie zycie może istnieć pod nami w Ziemii.

Albo odwrotnie:powstanie  życia wymaga jeszcze jakiegoś czynnika którego nie znamy i który zaistniał tylko raz w historii. 

Wszakże wodór, tlen i węgiel stanowią ponad 99% masy reaktywnych chemicznie składników Wszechświata.

 

Ale już np na Ziemi pierwiastki (poza tlenem) te stanowią niezauważalny procent masy.Planeta składa się głównie z żelaza 32,1%, tlenu 30,1%, krzemu 15,1%, magnezu 13,9%, siarki 2,9%, niklu 1,8%, wapnia 1,5%, glinu 1,4%, chromu 0,4% oraz z pozostałych 0,7%, wśród których są śladowe ilości innych pierwiastków.O taqkim a nie iinym składzie zdecydowało pokrycie wykroploną wodą w archaiku . Wcześniej warunki były korzystniejsze dla życia opartego na... silikonie.