Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwny zbieg okoliczności?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

shiny.
  • Postów: 4
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hej.

Chciałabym się podzielić z wami pewną ciekawą sprawą.

Otóż mój dziadek ze strony mamy zmarł dokładnie w dniu urodzin mojej matki (12 kwietnia), zaś moja babcia (również ze strony mamy) zmarła 15 września - w dzień moich urodzin, a także ojca (urodziliśmy się tego samego dnia).

Czy to po prostu zbieg okoliczności, czy jakiś symbol? Powiedzcie, czy spotkaliście się z czymś takim, albo czy słyszeliście o podobnych sytuacjach.


  • 0

#2

Alucard.

    Unhuman


  • Postów: 260
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz, można się doszukiwać tutaj jakichś tajemnych mocy i tak dalej.

Z drugiej strony, była na to szansa dokładnie wynosząca 1 do 365, bo tyle jest dni w roku. Także jak łatwo się idzie domyśleć, codziennie na całym świecie występuje masa tego typu zależności, dlatego uznałbym to za zwyczajny przypadek.


  • 0



#3

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To na pewno zbieg okoliczności. Pomyśl sobie ile ludzi jest na świecie. Każdego roku umierają miliony ludzi. Może być tak że część tych śmierci będzie w tych samych dniu miesiąca co czyjeś urodziny. Takie są reguły prawdopodobieństwa.
Statystyczna rodzina to rodzice+ dwójka dzieci, do tego dziadkowie i jakieś ciotki, wujki. Łącznie jakieś 10 ludzi. Czyli mamy 10 narodzin i śmierci, więc 20 dat. Jest dość wysokie prawdopodobieństwo, że np ktoś umrze w ten sam dzień, kiedy inny się urodził.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 20.08.2017 - 15:19

  • 0



#4

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zbieg okoliczności, ale za to bardzo fajny! U nas w rodzinie jest podobnie! Moja mama ma urodziny w tym samym czasie, co siostra taty. Za to tato i brat mamy, też są urodzeni tego samego dnia! :) Znajomi śmieją się z nich, że tak się podobierali, by mieć większe, wspólne imprezy! :D 


  • 0

#5

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może to taka temporalna odmiana synchroniczności? ;)


  • 1



#6

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Osobiście nie spotkałam się z takim wydarzeniem twarzą w twarz. W piątek umarł mój wujek (mieszkający w Niemczech) rano rodzice jeszcze składali mu życzenia a po południu dostali telefon, że zmarł. Przeżył dokładnie 70 lat. Odszedł w swoje urodziny. 

 

Nie przypominam sobie aby w mojej rodzinie było podobnie, raczej nie, a w taki zbieg okoliczności nie wierzę. Rozumiem, że tak najłatwiej napisać lecz w jednej rodzinie, aż tyle nakładających się przypadków? Dziwne zjawisko, nie powiem, ale bardzo inspirujące.





#7

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Twoja babcia musiala odejsc zebys przyszedl na swiat
  • 0



#8

asbiel.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Członek mojej rodziny o tym samym imieniu (i nazwisku) zmarł w wieku 18 lat w dniu moich urodzin. Była to dalszą rodzina z południowo-wschodniej Polski. Ja jestem z Pomorza od zawsze. Nie było to motywowane, ponieważ Mama wybierała imię a rodzina rzecz jasna od strony ojca. Widziałem ten grób 1 listopada gdy byłem z wujostwem w wieku 11-12 lat pomagać ogarniać groby rodzinne. Dziwna faza.
  • 0

#9

Magdalia.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To zbieg okoliczności. U mnie w rodzinie jest też taki dziwny zbieg, że babcia i dziadek (bardzo zgrane i kochające się małżeństwo), zmarli tego samego dnia: 12 lutego, z tym że babcia w 1990 roku a dziadek w 1999.


  • 0

#10

KITT.
  • Postów: 54
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja urodziłem się 27 stycznia a moja stara nauczycielka jeszcze z podstawówki 28 stycznia. Zwykły przypadek. (Nie jestem spokrewniony z nauczycielką)


  • 0

#11

Taper.
  • Postów: 293
  • Tematów: 44
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja urodziłem się 27 stycznia a moja stara nauczycielka jeszcze z podstawówki 28 stycznia.

W dodatku w tym samym roku! ;)

 

To są ewidentne przypadki. Ludzi jest więcej niż dni w roku - daty muszą się powtarzać.

Przyznam, że irytują mnie takie zabawy matematyczne. Jak w piramidach - stosunek obwodu podstawy do kwadratu wysokości wierzchołka równa się połowie sześcianu odległości do księżyca. Albo jakoś tak. ;)

A odległość między nosem a czołem podniesiona do sześcianu da nam obwód ram portretu Mony Lisy.. Na przykład. No i co?


  • 0

#12

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Statystyczna rodzina to rodzice+ dwójka dzieci, do tego dziadkowie i jakieś ciotki, wujki. Łącznie jakieś 10 ludzi. Czyli mamy 10 narodzin i śmierci, więc 20 dat. Jest dość wysokie prawdopodobieństwo, że np ktoś umrze w ten sam dzień, kiedy inny się urodził.

Mamy 20 dat  z zakresu 360 dni . Prawdopodobieństwo pokrycia się tych dat: to ok 1 do 18,25 czyli całkiem sporo. Wbrew pozorom prawdopodobieństwo to jest jeszcze wyższe, bo daty urodzin czy śmierci niekoniecznie są absolutnie przypadkowe. Np kobieta wysoko w ciąży może zacząć rodzić w wyniku stresu związanego z wspomnieniem czy np w wyniku np zmęczenia na imprezie urodzinowej. Podobnie osoba śmiertelnie chora może "trzymać się" do  rocznicy zgonu bliskiej osoby .


Ja urodziłem się 27 stycznia a moja stara nauczycielka jeszcze z podstawówki 28 stycznia. Zwykły przypadek. (Nie jestem spokrewniony z nauczycielką)

Mój najlepszy kumpel urodził się tego samego dnia roku co ja . To jest zwykły zbieg okoliczności .Podobnie  jak to, że jesteśmy strażakami w tej samej jednostce (od tego samego dnia - to on mnie namówił) mamy podobne zainteresowania (motocykle i stare maszyny ).

Ze śmiesznych koincydencji to moja mama urodziła się tego samego dnia i w tym samym roku co Incydent w Roswell. Z Tatą śmialiśmy się, że ufo ją podmieniło :). Mama ma pecha do drobnych i mniej drobnych wypadków z których wychodzi tylko kilkoma siniakami. Spada ze schodów, wypada w czasie wypadku przez przednią szybę w samochodzie. Uosabia przysłowia "szczęście w nieszczęściu".


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych