Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zjawisko „fałszywej pamięci”


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Nick.
  • Postów: 1527
  • Tematów: 777
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

false-memory.jpg

 

Relacjonowane po latach spotkania z UFO, MIB, efekt Mandeli, dziwne wydarzenia... Czy można je próbować wyjaśniać efektem "fałszywej pamięci"? Część na pewno. Zresztą - sami oceńcie.

 

Bodaj każdy z nas doświadczył wątpliwości, czy wyłączył żelazko, zamknął drzwi na klucz, oddał drobny dług, bądź poinformował kogoś o czymś. W sytuacjach tego rodzaju zastanawiamy się często, czy rzeczywiście coś zrobiliśmy, czy też tylko pamiętaliśmy (myśleliśmy, chcieliśmy) aby to zrobić. Doświadczenie takie przeważnie wywołuje lekką irytację i przypisujemy je naszej złej, czy też przynajmniej coraz gorszej pamięci.

 

Tymczasem rzeczy takie zdarzają się również ludziom młodym, obdarzonym bardzo dobrą pamięcią i bynajmniej niekoniecznie są wynikiem jej defektu; raczej manifestacją sposobu jej działania.

 

Pamięć ludzka wcale nie jest zorganizowana tak, jak komputerowy dysk, czy biurowa kartoteka, które na początku są puste, a następnie zapełniamy je po kolei nadchodzącymi informacjami, choć my sami, myśląc o pamięci, często właśnie wyobrażamy sobie ją, jako takie pudełko do którego „dorzucamy” kolejne wspomnienia.

 

Jak zwodnicze jednakowoż może być takie przekonanie – poucza nas opisane poniżej doświadczenie. Eksperyment ten (nazywany też czasem w skrócie eksperymentem DRM – od nazwisk autorów – Dees’a, Roedigera i McDermotta) polegał na tym, że badanym osobom pokazywano listę wyrazów, a następnie, po upływie pewnego czasu, proszono, aby wypisały słowa, jakie udało im się z tej listy zapamiętać.

 

Dodatkowo osoby badane poinstruowano, aby nie próbowały się domyślać, co było na liście, tylko po prostu pisały to, co zostało im w pamięci. Listy zawierały kilkanaście wyrazów, a czas ich ekspozycji był tak dobrany, aby nie można było zapamiętać wszystkich słów (przeważnie tylko nieco ponad połowę). Dwie, przykładowe, listy brzmiały:

 

NITKA, SZPIC, BÓL, SZPILKA, UKŁUCIE, ZASTRZYK, UCHO, NAPARSTEK, STRZYKAWKA, SZYCIE, STÓG SIANA, TKANINA, OSTRY, KOLEC, CEROWANIE.

ŁÓŻKO, BUDZIĆ, CHRAPAĆ, SPOCZYNEK, DRZEMKA, PODUSZKA, PRZEBUDZONY, KOC, SPOKÓJ, ZMĘCZONY, SJESTA, ZIEWAĆ, ŚNIĆ, KOŁYSANKA, ŚPIĄCY.

 

Jak można było przypuszczać – badani zapisywali, zależnie od indywidualnych zdolności, różną ilość różnych wyrazów. Co jednak zastanawiające – w przypadku pierwszej listy pojawiało się słowo „IGŁA”, zaś w przypadku drugiej – słowo „SPAĆ” (lub „SEN”), które to słowa na żadnej z tych list w ogóle nie występowały (autorzy nazwali je „krytycznymi przynętami”). Mało tego – kiedy badanych poproszono o to samo po dwóch dniach – okazało się, że te „krytyczne przynęty” były przeciętnie lepiej zapamiętane od słów rzeczywiście widzianych!

 

Zjawiska te nasilały się tym bardziej, im więcej było na liście słów o znaczeniu kojarzącym się z tym fantomowym „słowem – przynętą”.

 

Wyjaśniać ten fenomen psychologia próbuje właśnie spostrzeżeniem, że nasza pamięć nie polega na układaniu „następnego obok poprzedniego”, lecz raczej na łączeniu (asocjacji) rzeczy o podobnym znaczeniu. Porównuje się to do podkładania ognia obok miejsca „przynęty”. Im więcej ognia obok, tym bardziej prawdopodobne, że i przynęta się „zapali”.

Sytuację, kiedy człowiekowi wydaje się, że pamięta różne rzeczy, podczas kiedy w rzeczywistości nie miały one miejsca – psychologia nazywa zjawiskiem „fałszywej pamięci”.

 

Innym przykładem, jak możemy ten fenomen zaobserwować, jest sytuacja, kiedy po dłuższym czasie wracamy na przykład do obejrzanego filmu, lub przeczytanej książki. Bardzo często miewamy wówczas wrażenie, że niektóre rzeczy odbiegają od tego, co przechowywaliśmy w pamięci (kolejność scen, sformułowania etc.).

 

Zjawisko „fałszywej pamięci”, o ile utrzymuje się w rozsądnej normie, nie jest patologią, lecz raczej specyfiką naszego myślenia. Dzieci, jak wiadomo, potrafią zmyślać całkiem niestworzone historie i wydaje się, że (w niektóre przynajmniej) święcie wierzą. Nawet dorośli potrafią też czasem „podkoloryzować” różne zdarzenia z przeszłości i chyba nie zawsze i nie do końca bywają świadomi faktu, że ich relacje odbiegają od rzeczywistości.

 

O ile u dzieci traktujemy tę „fałszywa pamięć” jako typową fazę rozwojową – coś, co z wiekiem samo przechodzi, o tyle u dorosłych (powyżej pewnego progu tolerancji) taki brak ostrej granicy pomiędzy faktami, a wyobrażeniami o nich – uważamy za nienormalny, wręcz chorobliwy, a przynajmniej dziwaczny. Pogrzebawszy w swojej pamięci – Czytelnik zapewne znajdzie sam więcej podobnych przykładów. Zgodnych z faktami – miejmy nadzieję…

żródło: http://www.marekczes...n-temi-text.htm


  • 1



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czasem bywa, że jako zdarzenie do którego doszło zapamiętane zostanie wyobrażenie zdarzenia. W efekcie po fakcie ludzie mogą być absolutnie przekonani, że zamknęli dom na klucz, a nie że tylko myśleli że powinni go zamknąć.


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych