Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prosze o pomoc, zaczynam odczuwac za duzo!


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
8 replies to this topic

#1

latarka22.
  • Postów: 4
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam!
Na początek powiem, że w ogóle nie znam sie na zdolnościach parapsychologicznych itd....

Przez całe życie odnoszę wrażenie, że czuję i widzę "więcej".
Ludzie - Zawsze potrafię bardzo szybko wyczuć drugą osobę, nie sprawia mi problemu manipulowanie nimi (ale nie w złym znaczeniu, po prostu perswadowanie). Mam wrażenie, że jak sie skupiam na czyichś myślach, próbując zagłębić się w czyjąś głowę to odczuwam jego odczucia - nie konkretne myśli, ale np strach.. albo, ze czegoś zapomnieli.. złość. Zdarzyło mi się, podczas pożegnania powiedzieć koledze, żeby patrzył pod nogi jak będzie po schodach szedł (nie wiem czemu mi to do glowy przyszlo), oczywiście nie uważał i kilka godzin później noga była w gipsie.
Około pół roku temu, dyrektorka mojej firmy podeszła do mojego stanowiska pracy, wyciągnęła tzw wahadełko i coś tam z energią sprawdzała. Podała mi je do ręki i zaczęło samo w moich dłoniach sie ruszać... gdy mówiłam w głowie "stop" zatrzymywało sie... jak prosiłam żeby wykonało ruch w prawo po kilku sekundach kręciło sie danym kierunku... Przyszłam do domu powiedzieć mamie o tym i dowiedziałam się, że babcia i ona tez mają zdolności radiestezji (?).
Nie wiem czy zaczynam szaleć, ale to wszystko zaczyna się robić coraz silniejsze.. Kilka dni temu poznałam kolegę przez znajomego i potrafiłam mu powiedzieć, że ma siostrę przyrodnią i opisać jego mamę.. Nigdy mężczyzny na oczy nie widziałam....
Inna sytuacja, zaczepił mnie na ulicy starzy facet przedstawił się jako Janusz i powiedział, ze mam tak silna aurę i energie ze czuć mnie z daleka i żebym uważała.. wzięłam go za szaleńca bo nie wiem kompletnie o co chodzi. Wiem tyle ze jestem 7 numerologiczna :o i nie wiem co to znaczy  i czy coś zmienia.
Przyjaciółka, ktora uważa ze jestem nawiedzona zadawala mi pytania, na ktore odpowiedzi nie mogłam znać, ale bylam w stanie jej odpowiedziec...

jejku duzo tego jest.... moglabym pisac, i pisac... o roznych sytuacjach... ale odnosze wrazenie ze jestem w stanie "wejsc" w glowe praktycznie kazdego... Jade tramwajem i nie moge skupić się na ludziach bo mnie meczy to wszystko do okola... ide do sklepu, widze starszą kobiete i czuje jej problemy czy jakiś bol... nie umiem tego wszystkie opisac.

prosze powiedzcie mi czy moze oszalałam albo cos mnie opętało bo już nie wiem co robic...
potrafie wszystkiego uczyc sie w zadziwiającym tempie, jezykow, sportow, zawsze moglam byc najlesza we wszystkim.. . W pracy jak chce odniesc sukces to za chwilę go mam...

teraz jest jakies apogeum tego wszystkiego, nie wiem czy mam isc do kosciola, czy do psychiaty czy co mam zrobic!

 

ortografia.gif

 

Tragedia! Pozjadane literki, poprzestawiane zdania, zjedzone końcówki.

Poprawiłam post na tyle aby dało się go przeczytać.

TheToxic


  • 0

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy były już w życiu jakieś problemy psychiczne? Na przykład seria na przemian dołków i "radosnych dni"?


  • 0



#3

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Jeśli czujesz, że pomocy potrzebujesz, to idź do psychiatry/psychologa. Żadnych księży/znachorów/bioenergoterapeutów/szarlatanów. Potrzebujesz pomocy profesjonalisty, a nie oszusta.
Swoją szosą gdybym miał talent szybkiej nauki czegokolwiek, to zostałbym programistą-poliglotą z kilkoma licencjatami lub magisterkami na koncie...
  • -1



#4

latarka22.
  • Postów: 4
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie bylo nigdy zadnych.. okaz zdrowia, nic traumatycznego nie przezylam... nastroje jak to u kazdej kobiety, przed okresem burza hormonow :) stała w zwiazku jestem, szczesliwa itp

 

Czy były już w życiu jakieś problemy psychiczne? Na przykład seria na przemian dołków i "radosnych dni"?

 

AVE...

Jeśli czujesz, że pomocy potrzebujesz, to idź do psychiatry/psychologa. Żadnych księży/znachorów/bioenergoterapeutów/szarlatanów. Potrzebujesz pomocy profesjonalisty, a nie oszusta.
Swoją szosą gdybym miał talent szybkiej nauki czegokolwiek, to zostałbym programistą-poliglotą z kilkoma licencjatami lub magisterkami na koncie...

skonczylam mechanike na polibudzie nie uczac sie prawie w ogole, mowie w 5 jezykach (kolejnych dwoch sie teraz ucze), mam 26 lat i w tym roku zostalam dyrktorem w frmie, w ktorej poltorej roku pracuje.


dziekuje za pomoc :) pojde porozmawiac z lekarzem, chciałabm temat zamknac, albo usunac zeby nie było bałaganu, tylko nie wiem gdzie znalezc taka opcje :)

 

Edit by TheToxic


  • 0

#5 Gość_Asriel

Gość_Asriel.
  • Tematów: 0

Napisano

Jeżeli takie rzeczy Ci przeszkadzają, to wieczorem, uspokój się i wypij filiżankę herbaty. Mam doświadczenie w tego typu sprawach i wiem, że takie uspokojenie się jest najlepszym rozwiązaniem.


  • 0

#6

Anthrox.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

26 lat i dyrektorka w firmie? Ożeń się ze mną!


  • 1

#7

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,Około pół roku temu, dyrektorka mojej firmy podszła do mmojego stanowiska pracy, wyciągneł tzw wahadełko i cos tam z energią sprawdzała. Podała mi je do ręki i zaczeło samo w moich dłoniach sie ruszac... gdy mówiłam w głowie "stop" zatrzymywało sie... jak prosiłam żeby wykonało ruchw prawo po kilku sekundach kręciło sie danym kierunku... Przyszłam do domu powiedzieć mamie o tym i dowiedziałam się, że babcia i ona tez majazdolnosci radiastezji (?)."

Czyli nie wiesz, że za ruch wahadła odpowiada ruch ręki. Są to tzw ruchy ideomotoryczne. Poczytaj sobie o tym
https://www.e-hipnoz...ideomotoryczne/
W tym nie ma nic paranormalnego.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.07.2017 - 06:25

  • 0



#8

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

skonczylam mchanike na polibudzie nie uczac sie prwie w ogole, mowie w 5 jezykach (kolejnych dwoch sie teraz ucze), mam 26 lat i w tym roku zostalam dyrktorem w frmie, w ktorej poltorej roku pracuje.

A ja gdybym miał koła, byłbym motocyklem. Kłamiesz, dziecko, i to nieudolnie. Ponoć znasz pięć języków obcych, ale po polsku nie jesteś w stanie napisać nawet jednego zdania bez błędów. A w półtorej roku to mogłaś zostać co najwyżej dyrektorem ds. brukselki w supermarkecie. Tak że następnym razem wymyśl lepsze kłamstwo. Albo idź na plac zabaw, czy gdzieś, gdzie twoi rówieśnicy - gimbusy się bawią...
  • 0



#9

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tragedia i wstyd. Dorosła osoba kreująca się na dyrektorkę, mówiąca w pięciu językach a zlepić jedno zdanie i to w ojczystym języku jest rzeczą niemożliwą?

Pominę, że temat prowokacyjny a przykłady i treść z palca wyssane. Zamykam ten temat.

 

closed.gif







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych