12 odpowiedzi w tym temacie

[panna_anna]

Witam wszystkich. Mam nadzieje że założyłem ten temat w dobrym dziale.

Chciałabym wam opisać dziwne sytuacje które dzieją się wokół mojego syna. Ma on 4 lata. Od zawsze był wyjątkowym dzieckiem, sąsiadka mi powiedziała że to dziecko indygo bo potrafi przewidywać przyszłosc i ma bystre spojrzenie. Ale ostatnio przytrafiło mi się coś czego nie potrafię wyjaśnić. Było to w sobotnie popołudnie robiłam mojemu kubusiowi budyń który on bardzo lubi i wtedy usłyszałam jak woła z pokoju że ktoś tam jest i mam szybko przyść. Pobiegłam jak naprędzej i zauważyłam cień przebiegający przez pokój który szybko zniknął. Kubuś zalał się płaczem. biedne dziecko pomyślałam. W nocy cały czas myślałam o tym zdarzeniu nie mogąc spać. I wtedy coś mocno walnęło u syna w pokoju. Znowu się zerwałam i pobiegłam do niego. Syn leżał na ziemi i dygodał, dyszał. Zaczęłam się modlić i wzięłam szybko różaniec do ręki. Ale to nie pomagało. Wzięłam z tabletki lek homeopatyczny i mu dałam ( wierzę że te leki działają), trochę mu pomogło i popszłam dalej spać. Ale rano syn przy śniadaniu znowu spadł z krzesła i doznał jakiego paraliżu.

To chyba jest opętanie. Jak myślicie, co z tym robić do jakiego księdza iść?

 

TheToxic

[Alucard]

Do księdza? Idź z tym dzieckiem do lekarza kobieto, różaniec tutaj nic nie pomoże.

Dziecko dostaje paraliżu, a matka chcę z tym iść do księdza, no brak słów.

[Endinajla]

Mi też, wiele osób mówi, że jestem Indygo

W wieku pani syna, widziałam cienistego kota. Do dziś pamiętam to zdarzenie w moim pokoju.

 

Jednak to co dzieje się z pani synkiem, jest trochę niepokojące. Ja na pani miejscu, udałabym się z nim na badanie Elektroencefalografem (EEG). Podejrzewam, że synek może mieć podwyższony poziom pasma theta. Aktywność tych fal występuje podczas medytacji, podczas wpadania w trans.

 

Jednak to trzeba zbadać, bo to mogą być, również objawy padaczki.

Użytkownik Endinajla edytował ten post 07.07.2017 - 16:38

[Maska]

Upadł na ziemię I dygotał. To pewnie podwyższony poziom pasma theta, co z tego, że wygląda to na poważną chorobę. Niech pomedytuje to mu przejdzie... Ignorancja niektórych mnie poraża.
To nie musi być poważna choroba, ale powinna pani udać się do lekarza, a on niech da dziecko na obserwację I poda prawdziwe leki.

Czy dziecko na coś choruje? Czy pani lub dziecko zażywa jakieś leki? Może syn zjadł coś z leków/innych rzeczy z domu.
Czy była pani trzeźwa? Korzysta pani z usług pseudo-lekarzy I znachorów?

Edit: Czy dziecko ma ADHD?

Użytkownik Maska edytował ten post 07.07.2017 - 18:35

[dziewięć]

panna_anna, ale wiesz, że sama wiara w to, że leki homeopatyczne działają nic nie da? Gdyby twój syn wierzył, to przynajmniej byłby jakiś efekt placebo a tak to równie dobrze dziecko możesz karmić cukrem. Zajmij się nim porządnie. Zabierz do lekarza i daj te leki, które lekarz (prawdziwy lekarz a nie jakiś szaman) przypisze. W altemdy to się na sobie można bawić a nie na swoim dziecku. Trochę odpowiedzialności.

 

 

Syn leżał na ziemi i dygodał, dyszał. Zaczęłam się modlić i wzięłam szybko różaniec do ręki. Ale to nie pomagało. Wzięłam z tabletki lek homeopatyczny.

 

 

Ale mnie się ostro wydaje, że to prowokacja. To nie może być, żeby to nie była prowokacja.

[StatystycznyPolak]

Ale rano syn przy śniadaniu znowu spadł z krzesła i doznał jakiego paraliżu.

Syn leżał na ziemi i dygodał, dyszał.

 

Jak myślicie, co z tym robić

 

Jak to co? Założyć temat na forum o temetyce paranormalnej

Było to w sobotnie popołudnie robiłam mojemu kubusiowi budyń który on bardzo lubi

 

A może to wina przeterminowanego budyniu... kto wie.

A tak swoją drogą marna prowokacja.

Użytkownik CzłowiekSarna edytował ten post 07.07.2017 - 17:05

[Nick]

Jeżeli to jednak nie jest prowokacja, odpowiedź może być tylko jedna - do lekarza! Piorunem! Czy oo zaburzenia neurologiczne czy jakiekolwiek inne - nieważne! Lekarz.

 

A potem, jeśli się okaże, że nie ma problemów medycznych, możemy podyskutować.

 

Swoją drogą, dzieci indygo to chyba ci wrażliwcy od rozwalania wszystkiego?

Użytkownik Nick edytował ten post 07.07.2017 - 17:48

[Wszystko]

Widze że temat wrócił. Co tu dużo mówić kobita wierzy w gusła, homeopatia to placebo i tyle. Ale coś mi sie wydaje że to prowo. Napisane tak żeby ludzi wkurzyć.

[Xotteva]

To chyba jest opętanie. Jak myślicie, co z tym robić do jakiego księdza iść?

 

Jeśli to prowokacja to do kosza, jeśli częściowa, to do lekarza, a jeśli prawda, to do lekarza i do opieki społecznej, bo dzieciak może podzielić los Setha Johnsona.

[Endinajla]

 

Znowu się zerwałam i pobiegłam do niego. Syn leżał na ziemi i dygodał, dyszał.

Tu zapodaję filmiki na temat padaczki.

[Staniq]

Witam wszystkich. Mam nadzieje że założyłem ten temat w dobrym dziale.

I to pierwsze zdanie jest wykładnią prawdomówności panny_anny, czy może raczej pana_antoniego? Nawet jak się udaje kogoś innego, powinno się uważać na słowa, nie?

 

W wieku pani syna, widziałam cienistego kota. 

Ja widziałem kilka, później one nie chciały już do mnie przychodzić. Pewnie nie lubią zapachu grilla.

Albo musztardy.

 

Panna_anna zamiast różańca powinna użyć resztek tego, co jej pozostało w czaszce. Dobrze, że nie wsadziła dziecka na pięć zdrowasiek do piekarnika. Ciemnogród się szerzy aż przykro.

[Aidil]

@panna_anna

 

Niektórzy są indygo, niektórzy wysocy, inni inteligentni, inni zacofani, inni szukają poklasku itd.

Może przyjdzie czas i będziesz rodzicem dziecka i przypomnisz sobie bzdury które tutaj wypisujesz.
Co prawda w kraju w którym, w XXI wieku, w sejmie toczy się spory o objawienia  - widzenie  i słyszenie głosów - 

http://wiadomosci.on...imskich/b725dv1

zamiast o sposobie edukacji dzieci i młodzieży tak by miały otwarty umysł a nie zaściankowe, zacofane postrzeganie otaczających je zjawisk, można próbować zrozumieć twoje zachowanie, oczywiście biorąc po uwagę poziom twojej wiedzy i brak podstawowych zasad moralnych.

Użytkownik Aidil edytował ten post 08.07.2017 - 10:35

[TheToxic]

Kobieto ogarnij się, zasada numer jeden. Jeśli dzieją się z dzieckiem niepokojące objawy to idzie się z nim do lekarza a nie do księdza.