Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy tak wyglądał Hitler po wojnie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

O kulisach śmierci Adolfa Hitlera powstały już dziesiątki teorii spiskowych. Czy przywódca III Rzeszy rzeczywiście dokonał żywota w berlińskim bunkrze? A może udało mu się stamtąd uciec i dożyć spokojnej starości na obczyźnie? Choć ten drugi wariant przez lata był obiektem kpin, to im więcej czasu mija od zakończenia II wojny światowej, tym częściej pobrzmiewają głosy, że schyłek życia Hitlera mógł wyglądać inaczej, niż prezentują to podręczniki od historii. Spekulacji z pewnością nie ucinają odtajnione przez amerykańskie służby fotografie, które miały pokazywać, jak mógłby wyglądać niemiecki zbrodniarz, gdyby udało mu się zbiec z Berlina.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Fotografie zostały opublikowane przez mieszczące się w Waszyngtonie Amerykańskie Archiwum Narodowe. Są owocem współpracy wywiadu USA i nowojorskiej makijażystki Eddie Senz, która przygotowała serię potencjalnych "portretów pamięciowych" Adolfa Hitlera po szóstym czerwca 1944 roku. Większość historyków zgadza się co do tego, że wraz z chwilą lądowania Amerykanów w Normandii wojna w Europie była już rozstrzygnięta. Musieli zdawać sobie z tego sprawę również i naziści, którzy mogli podjąć wówczas próbę stworzenia swoistego "planu B", który pozwalałby głównym mocodawcom na ucieczkę przed sprawiedliwością. Dlatego też, po D-Day zdjęcia przygotowane przez Amerykanów, zostały przesłane do dowódców sił sprzymierzonych w całej Europie. Nie były publikowane aż do 1990 roku, kiedy część z nich znalazła się w niemieckim magazynie "Der Spiegel".

Amerykański strach przed ucieczką dyktatora z Berlina nie znajduje potwierdzenia w tej wersji zdarzeń, którą znakomita większość historyków uznaje za niepodlegający dyskusji pewnik. Wg tej właśnie wersji, jak wiemy, Adolf Hitler zginał 30 kwietnia 1945 roku, po zażyciu tabletki z trucizną i samobójczym strzale w głowę. Jego zwłoki miały wówczas zostać wrzucone do głębokiego dołu, podpalone i obsypane ziemią. Dopiero rok po jego śmierci, resztki ciała Hitlera zostały odnalezione przez Rosjan. Sporządzone wówczas dokumenty potwierdzają tezę, iż przywódca III Rzeszy popełnił samobójstwo. Do 1970 roku jego szczątki pozostawały w rękach KGB, dopiero później je skremowano. Zachowała się jedynie czaszka.

Na temat ewentualnych losów Hitlera po wojnie spekulował między innymi brytyjski dziennikarz Gerrard Williams, który utrzymywał, iż los kanclerza Niemiec wcale nie został przesądzony w kwietniu 1945 roku. Publicysta w wywiadzie dla stacji Sky News powiedział, że ilość dowodów wskazujących na to, że nazistowski przywódca umarł w Ameryce Południowej kilkadziesiąt lat po wojnie, jest przytłaczająca.

"Nie chcemy na nowo pisać historii, ale dowody na temat ucieczki Hitlera, które udało nam się odkryć są wręcz przygniatające" - powiedział Gerrard Williams. "Nie ma natomiast dowodów sądowych, które potwierdzałyby śmierć jego albo Ewy Braun. W tym samym czasie relacje naocznych świadków tyczące się ich pobytu w Argentynie są przekonujące".

Jak zatem miał wyglądać powojenny żywot fuhrera? Zgodnie z informacjami zawartymi w książce "Grey Wolf: The Escape Of Adolf Hitler", w kwietniu 1945 r. dyktator miał uciec samolotem do Argentyny. W podróży towarzyszyć mu miała Ewa Braun. W "kraju tanga" przeżył jeszcze 17 lat. W tym czasie wychowywał podobno dwie swoje córki. Zdaniem publicysty powołującego się na relacje świadków, Hitler miał umrzeć dopiero w 1962 r.

Choć szokujące teorie Williamsa zostały wyśmiane przez wielu historyków, to nie były one jedynym przyczynkiem do spekulacji dotyczących ewentualnych powojennych losów niemieckiego przywódcy. Podobne rewelacje mnożyły się w mediach również po odkryciu dokonanym przez archeologa Nicka Bellantoniego, który w 2009 roku badał czaszkę należącą rzekomo do Adolfa Hitlera. W trakcie badań okazało się, że fragment zwłok kanclerza Rzeszy należy w rzeczywistości do... zmarłej między 20 a 40 rokiem życia kobiety. Zdaniem wielu komentatorów, mogło to oznaczać, że przywódca III Rzeszy nie zginął popełniając samobójstwo w niemieckim bunkrze. Argumentem podsycającym wszelkie spiskowe teorie dotyczące powojennych losów Hitlera była także tajemnicza wyprawa dwóch niemieckich łodzi podwodnych, które wpłynęły do portu Mar del Plata w lipcu i sierpniu 1945 roku.

Choć większość pomysłów na alternatywne losy przywódcy III Rzeszy ociera się o granice zdrowego rozsądku, to nie przeszkadza to co jakiś czas mnożyć spekulacji o tym, że Hitler faktycznie dokonał żywota zupełnie gdzie indziej, niż naprawdę sądzimy. Biorąc pod uwagę spryt, wiedzę i doświadczenie jego licznych doradców, kto zaświadczy z całkowitą pewnością, że tak rzeczywiście nie było?

Artur Ceyrowski

Źródło: niewiarygodne.pl



#2

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

"Przepraszam ale bez wąsika nie poznałem" :)
  • 11



#3

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Brakło mi tu czegoś z naszego forum, czyli że odlecial spodkiem :D
No ale cóż, ja wierzę że uciekł.
  • 0

#4

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I jak "my" chcemy badać co działo się tysiące lat temu jeśli nawet dokładnie nie wiemy co działo się kilkadziesiąt lat temu... Jest już ustalonych tyle "pewniaków" nie do podważenia, że chyba nigdy nie poznamy prawdy w jakiejkolwiek historii.
  • 2



#5

Woolf.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja ciągle zastanawiam się co się stało z jego rodziną? Czy jego córki żyły sobie spokojnie dalej, wydały potomków itp...
  • 0

#6

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja ciągle zastanawiam się co się stało z jego rodziną? Czy jego córki żyły sobie spokojnie dalej, wydały potomków itp...


Normalnie żyli. Do dzisiaj żyją 2 osoby z rodziny Hitlera, oboje w Ameryce. Z tego co wiadomo nie mają rodziny i planują umrzeć bezdzietnie kończąc w ten sposób ród Hitlerów.

Osobiście uważam, że Hitler nie popełnił samobójstwa i uciekł. Okazało się, że osoby, który były wtedy w bunkrze i twierdziły, że słyszały strzał były w takim miejscu, że słyszeć go nie mogły.
  • 2

#7

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Połóżmy więc wisienkę na torcie.

Mike 215 na forum "History Channel" www.history.com opowiedział następującą historię:
"Miałem kolegę, który w 1992 roku pracował na lotnisku JFK w Nowym Jorku. Pewnej nocy nie miał co robić, zdecydował się więc pobawić komputerem służącym do identyfikacji pasażerów.
Kolega wpisał w komputer nazwisko Adolfa Hitlera, i - ku jego zdziwieniu - wyskoczyła następująca wiadomość: "POSZUKIWANY PRZEZ FBI, ZBRODNIARZ WOJENNY, ZATRZYMAĆ NA LOTNISKU".

Niezależnie od tego, jaki sens ma poszukiwanie w ten sposób kogoś, kto ma ponad sto lat, niezależnie od tego czy "Mike215" miał kiedykolwiek kumpla, który pracował na lotnisku, czy "Mike215" nie jest przypadkiem trzynastolatkiem, i czy w ogóle to wszystko trzyma się jakiejkolwiek kupy - jedno jest pewne: jeśli nie FBI, to na pewno poszukują Hitlera legiony miłośników teorii spiskowych, sensacji i ludzi znudzonych oficjalną, jakże już wyświechtaną wersją historii.

Zanim jednak rzucimy się w odmęty spekulacji, przyjrzyjmy się najpierw wersji oficjalnej.

Oficjalna, nudna wersja śmierci Adolfa Hitlera

Rochus Mich, jeden z ochroniarzy Hitlera, znajdował się w momencie jego śmierci (przed godziną 16.00, 30 kwietnia 1945 r.) - w tym samym, co Hitler osławionym bunkrze pod kancelarią Rzeszy. Armia Czerwona nadciągała - była już kilkaset metrów od bunkra. Berlin trząsł się i rozpadał od eksplozji.

Gdy w bunkrze zrobił się rejwach - pobiegł wraz z innymi zobaczyć zwłoki nazistowskiego wodza, który - jak się mówiło - strzelił sobie w głowę. Ujrzał Hitlera półleżącego na sofie, z głową na stoliku. W głowie fuehrera Rzeszy ziała spora rana postrzałowa. Krew kapała na sofę. Ewa Braun siedziała skulona obok Hitlera. Na jej zwłokach nie było śladu strzału. W powietrzu unosił się charakterystyczny zapach palonych migdałów: tak właśnie pachnie cyjanek. W bunkrze zaczęto palić papierosy - fuehrer, jako zaprzysięgły wróg nikotyny kategorycznie tego zabraniał.

Ordynans Hitlera Heinz Linge był tym, który otworzył drzwi pokoju, w którym zastrzelił się Hitler. Obok niego stał zaufany zastępca wodza, generał Martin Bormann. To Linge - wraz z ochroniarzami - wyniósł ciała z bunkra. Mich nie chciał w tym uczestniczyć: nie chciał widzieć zbyt dużo, bał się, że może zostać zlikwidowany.

Wodza III Rzeszy i jego żonę oblano benzyną i spalono - choć niedokładnie. Niedopalone trupy wrzucono do leja po bombie i niedbale zagrzebano: trwał silny ostrzał, nikt nie chciał już ryzykować życia dla martwego fuehrera. Kilka godzin później sołdaci Armii Czerwonej weszli do bunkra.

Co było potem - dokładnie nie wiadomo. Po autopsji szczątki Adolfa i Ewy Hitlerów (byli kilkadziesiąt godzin po ślubie) przenoszono z miejsca na miejsce. Przez pewien czas pochowane były w jednostce Armii Czerwonej w Magdeburgu - informacja ta była ściśle tajna. W końcu - przed przekazaniem placówki wojsku NRD - zwłoki skremowano i wsypano do Łaby: obawiano się, że miejsce pochówku Hitlera stanie się miejscem pielgrzymek neonazistów.

W Moskwie jednak odnalazła się szczęka i fragment czaszki Hitlera. Szczękę przesłano tam już w 1945 roku w celu identyfikacji dentystycznej (wśród niemieckich jeńców był dentysta Hitlera, który rozpoznał uzębienie fuehrera Wielkoniemieckiej Rzeszy),natomiast fragment czaszki (z dziurą po kuli) pobrano ze zwłok w 1946 roku i wysłano do Moskwy.

Hitler była kobietą

Badania wykazały, że te fragment czaszki należał do nieznanej kobiety, a nie do Hitlera.

Dołączona grafika

Słynna szczęka, która należeć ma do wodza III Rzeszy.

Dołączona grafika



Ten fragment czaszki właśnie budzi najwięcej wątpliwości. Rosja ujawniła, że jest w posiadaniu fragmentu czaszki dopiero w 1993 roku. Niektórzy z zachodnich ekspertów już wtedy powątpiewali w jej autentyczność. Szef rosyjskiego narodowego archiwum, Siergiej Mironienko, oburzał się, że "to nie jest jakaś tam kość znaleziona na ulicy", ale ci, którzy mieli wątpliwości mają je nadal. Tym bardziej, że z filmu dokumentalnego "Ucieczka Hitlera", wyemitowanego w amerykańskiej "History Channel", dowiadujemy się, że fragment czaszki nie należy do Hitlera, a do... kobiety pomiędzy 20 a 40 rokiem życia.

Słyszycie, jak poszukiwacze historycznych sensacji zacierają łapki?

Powęszmy więc razem z nimi.

Adi Lupis - tak miało brzmieć imię i nazwisko tajemniczego ogrodnika, którego 1 maja 1945 zatrudnił roku narodowo-katolicki przywódca Hiszpanii - generał Franco. III Rzesza popierałafrankistów podczas hiszpańskiej wojny domowej, Franco miał więc - jak szepczą ludzie, którzy nie wierzą w przypadki i niedokończone historie - wobec Hitlera dług. Dodajmy: Adi jest skrótem od Adolfa. Lupis brzmi podobnie do łacińskiego lupus: wilk. Hitler - w przedkanclerskich czasach - przedstawiał się czasem nazwiskiem Wolf. Samo imię Adolf zresztą pochodzi od starogermańskiej zbitki "Athalwolf" oznaczającej "szlachetnego wilka
Pojawiają się plotki o tajemniczym samolocie "niemieckiego pochodzenia", który miał - jakoby - wylądować na madryckim lotnisku w nocy 30 kwietnia 1945 roku. W oblężonym Berlinie do Junkersa Ju 290 wsiadł - według plotek - Adolf Hitler. W Madrycie wysiadł z niego pan Adi Lupis, który z miejsca dostał posadę ogrodnika generała Franco.

Jak to się stało, że Hitlera nie rozpoznano? Czy chirurgia plastyczna była wówczas tak zaawansowana, by zapewnić człowiekowi, którego znał cały świat anonimowość? Jak przytomnie zauważył forumowicz jednego z portali - a po co tu chirurgia plastyczna! Właściwie wszystko, co musiał zrobić Hitler, by nie zostać rozpoznanym to zgolić wąsy i zmienić uczesanie. Jego komiksowy wąsik i grzywka były tak charakterystyczne, jak żółty płaszcz dla Dicka Tracy czy płowa grzywa He-Mana. Poznalibyście He-Mana bez grzywki? Właśnie.
Na wszelki jednak wypadek Generał Franco miał kazać wybudować wysoki mur wokół wschodniego skrzydła swojej rezydencji. - Po co, jeśli nie po to, by ukryć przed oczami świata tajemniczego ogrodnika? - Pytają poszukiwacze historycznych przygód. Zgolenie wąsów bowiem zgoleniem wąsów, ale lepiej - mimo wszystko - nie leźć ludziom w oczy, jeśli spaliło się pół Europy.
Adi Lupis miał w 1947 roku doznać ataku serca. Franco kazał do niego wezwać "światowej sławy" kardiologa - niejakiego dra Vegę Diaza. Diaz mógł jednak jedynie stwierdzić zgon pacjenta. Tak, tak: według tej teorii Adolf Hitler umarł dwa i pół roku po swoim rzekomym samobójstwie. Zakończył życie pośród kwiatów i hiszpańskich narodowców.

Hitlerowie w Argentynie

Abel Basti, argentyński dziennikarz, jest zwolennikiem tezy, że Hitler, wraz z żoną i kilkudziesięcioma innymi nazistowskimi funkcjonariuszami z najwyższej półki, po ucieczce z Niemiec via Norwegia - został przetransportowany U-bootami do Patagonii.
Adolf Hitler - wraz z małżonką - osiedlić się miał w okolicach podandyjskiego miasta Bariloche, na ranchu o nazwie Incalco.

Abel Basti zbiera relacje świadków, poszukuje dokumentów, które miałyby udokumentować pobyt byłego fuehrera w Argentynie i obecność nazistowskich U-botów u wybrzeży Ameryki Południowej w lipcu i sierpniu 1945.

Basti zwraca także uwagę na fakt, że w Niemczech Hitler - z powodu braku możliwości jednoznacznej identyfikacji ciała - uznany został za zmarłego dopiero w 1955.

Poza tym - tłumaczy Basti - ciał Hitlerów - Adolfa i Ewy - nigdy tak naprawdę nie zidentyfikowano. Basti kładzie nacisk na raport generała Żukowa, w którym generał meldował Stalinowi, że Hitler najprawdopodobniej przeżył oblężenie Berlina i jest w drodze do Ameryki Południowej. Jak spekuluje Basti, Hitler mógł nakazać zaufanym współpracownikom zaaranżowanie szopki z samobójstwem i spalonymi - a więc niemożliwymi do identyfikacji - ciałami.
Basti przypomina również, że w październiku 1945 gen. Eisenhower stwierdził, że nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, że Hitler nie żyje.

Ci, dla których również historia o ucieczce Adolfa Hitlera do Argentyny stała się nudna, dodają sprawie jeszcze więcej smaczku. Według nich fuehrer miał przedostać się do Argentyny nie tylko w towarzystwie Ewy Braun, ale także córki: małej Uschi Hitler.
Zwolennicy tezy o ucieczce Hitlera przypominają także o istnieniu mitycznej już organizacji ODESSA- organizacji byłych członków SS - która zapewniała byłym nazistom schronienie w powojennym świecie. To właśnie ODESSA miała pomóc Josefowi Mengele, Adolfowi Eichmannowi, Klausowi Barbie i wielu innym hitlerowcom wydostać się ze "spalonej" Europy - najczęściej właśnie do Argentyny - za pomocą zrabowanego przez hitlerowców w całej Europie złota (i domniemanych kontaktów w Watykanie, przy szczególnym udziale biskupa Aloisa Hudala). W Argentynie mało kto zadawał niewygodne pytania, a poza tym mieszkała tam już spora niemiecka diaspora, w którą można było się wtopić. Jak twierdzi wielu, Hitler po prostu zrobił to, co wielu innych: zwiał, gdy zrobiło się za gorąco.

A może poszli do lasu? A może są na Antarktydzie?

Podobno nawet Józef Stalin - mimo, iż Rosjanie przeprowadzili wiarygodną, jak zapewniali, identyfikację szczątków Hitlera - nie wierzył w śmierć przywódcy III Rzeszy. 16 lipca 1945 roku, na konferencji w Poczdamie, miał zwierzać się Harry'emu Trumanowi ze swoich podejrzeń, że Adolf Hitler mógł uciec do Hiszpanii, Argentyny bądź Japonii.

Zresztą - plotek o kryjówce Hitlera jest całe mnóstwo. Byli tacy, którzy uważali, że ukrył się w Alpach, gdzie aż do śmierci wiódł spokojny żywot pasterza. Inni twierdzili, że żył we Francji. Jeszcze inni, że w Danii, Szwecji bądź Norwegii. Ale byli także tacy, którzy przysięgali, że Adolf Hitler uciekł do nazistowskiej utopii na Antarktydzie.

Tak - na Antarktydzie.
Są bowiem tacy, którzy uważają, że hitlerowcy zbudowali nowoczesną bazę w części Ziemi Królowej Maud, do której pretensje rości sobie Norwegia. Przed wojną została tam wysłana ekspedycja, której zadaniem było założenie w "Nowej Szwabii" - bo tak Niemcy zdecydowali się nazwać "anektowaną" przez siebie część Antarktydy - bazy dla wielorybników. Dla wielu ta, pełna swoistej prozaiczności, misja stała się jednak podstawą do domniemywań, że nie o wieloryby tu chodziło.
Baza w Nowej Szwabii miała być centrum rozwoju nowych nazistowskich technologii - to między innymi tutaj bazę mieć miało słynne "nazistowskie UFO" - supernowoczesne samoloty w kształcie latających spodków.

Czy można wyobrazić sobie lepszą kryjówkę dla wodza Trzeciej Rzeszy?

Epilog?

A co było dalej? Sami zobaczcie:



Hitler bez wąsów - czy tak nie wygląda przypadkiem bardziej demonicznie?

Dołączona grafika

Źródło: INTERIA.pl



#8

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przystojniak !



wg mnie uciekł, ale raczej nie pożył długo - z tego co pamiętam chorował poważnie na coś (?) chociaż również wiem, że tacy ludzi nie mają problemu żeby sobie strzelić w głowę wobec zagrożenia
  • 0

#9

Rave.
  • Postów: 56
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W jakimś programie słyszałem, że chorował chyba na Parkinsona.
  • 0

#10

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tak, miał zaawansowanego. To akurat wiadomo bo generałowie mówili że ręce mu się strasznie trzęsły.
  • 0

#11

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co kombinował Adolf H.?

Według historyków 30 kwietnia 1945, podczas oblężenia Berlina, Adolf Hitler popełnił samobójstwo wraz ze swoją żoną Ewą Braun. Miał to zrobić albo strzelając do siebie z pistoletu, albo połykając fiolkę z cyjankiem. Nie wszyscy jednak uwierzyli w tę wersję

Gdy na konferencji w Poczdamie w 1945 roku prezydent USA Harry Truman zapytał przywódcę Związku Radzieckiego, czy Hitler zmarł, Stalin miał odpowiedzieć bez ogródek: “nie”. Również Gieorgij Żukow, radziecki marszałek, którego wojsko zajęło Berlin, po długim śledztwie przeprowadzonym w 1945 roku miał stwierdzić: “nie znaleźliśmy zwłok Hitlera”.

Podobne zdania były również wypowiadane przez aliantów. W 1952 roku Dwight D. Eisenhower powiedział: “Nie byliśmy w stanie odgrzebać skrawka dowodu świadczącego o śmierci Hitlera. Wielu ludzi wierzy, że Hitler uciekł z Berlina”

Nie brak także głosów, że Hitler wraz z innym nazistowskimi zbrodniarzami tuż przed końcem wojny przeszedł operacje plastyczną, a następnie uciekł. Jedna z wersji tego mitu posuwa się nawet do tego, iż przywódca Trzeciej Rzeszy w podeszłym wieku zdecydował się na prowadzenie duszpasterstwa dla ubogich, a nawet miał zostać katolickim księdzem.

Są również i takie opinie, że po ucieczce wraz z grupą oddanych mu osób zaczął współpracować z rządami Stanów Zjednoczonych, państw Ameryki Łacińskiej, Afryki czy Bliskiego Wschodu. Kooperacja miała polegać na udoskonalanie nazistowskiego sprzętu wojskowego, który był w fazach projektowych, w zamian za zapewnienie im wolności.

Nie może więc dziwić, iż jeden z korespondentów pracujących dla “Chicago Times”, twierdzi, że widział, jak Hitler z żoną dostali się do wybrzeży Argentyny łodzią podwodną. Mieli oni zamieszkać w Patagonii, w wielkich posiadłościach należących do nazistowskiej zbrodniczej “wierchuszki”. Jak twierdzi dziennikarz, Argentyna udzieliła gwarancji innym rządom Sojuszu, że w bliższej i dalszej przyszłości będą zawsze odmawiały wydania zbrodniarzy wojennych paktu Osi


W czasie walk o Berlin w jednym ze schronów Rosjanie odkryli ciała sześciu buddyjskich mnichów. Wszystko wskazuje na to, że mnisi ci popełnili zbiorowe samobójstwo. Najważniejszy z nich, w dziwnych zielonych okularach, nazywany był „Strażnikiem klucza”.

Miasto Bogów

W latach 1934–43 członkowie mistycznego niemieckiego towarzystwa Thule, do którego miał również należeć Adolf Hitler, a także uczestnicy licznych specjalnie zorganizowanych ekspedycji naukowych, rozpoczęli badania śladów pozostawionych rzekomo przez odwiedzających Ziemię przedstawicieli obcej cywilizacji. Prowadzili oni również prace polegające na analizie pradawnej wiedzy tajemnej. Najważniejszym obszarem zainteresowania był Tybet z jego ukrytymi w górach klasztorami i bibliotekami. Poszukiwano również legendarnego Shangri-La. Znane także jako Shambala miało być ono legendarnym podziemnym miastem stworzonym przez „bogów” przybyłych z nieba, aby przekazać mieszkańcom Ziemi część swojej wiedzy. Niemiecką wyprawą w ten rejon świata kierował dr Ernst Schaefer z Deutsches Ahnenerbe, wysokiej rangi oficer SS.



Dokumentacja na temat tej ekspedycji trafiła po wojnie do National Archives w Waszyngtonie, jednak spora jej część pozostaje utajniona, a część zaginęła. Nie jest wykluczone, że jeśli Shangri-La istnieje, to zostało ono odkryte przez Niemców. Być może nawet znaleźli wspominany przez tybetańskie księgi tajemniczy pojazd zwany vimaną. Podobne ekspedycje prowadzone były również na Bliskim Wschodzie oraz w Ameryce Południowej. Poszukiwania były prowadzone z inicjatywy Heinricha Himmlera. Z pewnością wiele starożytnych ksiąg nadal pozostaje ukrytych w górskich jaskiniach. Przykładem niech będzie starożytne dzieło Vimaanika Shastra.

Pozaziemskie maszyny latające

Wiele wskazuje na to, że zawiera ono opis budowy pozaziemskich maszyn latających. Angielskie tłumaczenie tego tekstu pojawiło się jeszcze przed rozpoczęciem niemieckich poszukiwań w Tybecie. Liczne opisy, jakie zawiera ta księga, nadal pozostają niezrozumiałe, lecz być może Niemcom udało się odkryć ich faktyczne znaczenie. Wiele za tym przemawia. W Vimaanika Shastra przedstawiono głównie budowę maszyn latających – viman, ale znajdują się tam również fragmenty poruszające na przykład kwestie przygotowania posiłków na czas lotu. Całość sprawia wrażenie, jakby autor, będący naocznym świadkiem, nie do końca rozumiał to, co widział. To mniej więcej tak, jakby ktoś żyjący kilka tysięcy lat temu próbował opisać zasadę działania samolotu. Nie jest jednak niemożliwe, żeby Niemcy dotarli do tekstów, które okazały się być bardzo dokładnymi instrukcjami budowy viman.

Może były i inne księgi, dzieła, w których znalazła się wiedza nam nieznana, i że właśnie dzięki tym informacjom Niemcom udało się wyprzedzić resztę świata o ponad 50 lat. Być może trudno w to uwierzyć, ale kiedy już po wojnie o analizę starożytnych ksiąg poproszono specjalistów z Indii, oświadczyli oni, że dzieła te zawierają szczegółowe plany budowy statków kosmicznych o napędzie antygrawitacyjnym, a także poruszają kwestie techniczne związane z podróżami na Księżyc.

Śmierć mnichów

Tezę, że Niemcy mogli dysponować tą nadzwyczajną wiedzą, może potwierdzać fakt utrzymywania bardzo dobrych stosunków na linii Berlin-Lhasa i wizyty tybetańskich mnichów w Berlinie. Ostatnia miała mieć miejsce zaledwie pięć dni przed domniemaną śmiercią Hitlera. W czasie walk o Berlin w jednym ze schronów Rosjanie odkryli ciała sześciu buddyjskich mnichów. Wszystko wskazuje na to, że mnisi ci popełnili zbiorowe samobójstwo. Najważniejszy z nich, w dziwnych zielonych okularach, nazywany był „Strażnikiem klucza”.

No cóż, pewne podsumowanie zrobił Blog swallowingthecamel.blogspot.com zamieszczając podsumowanie najgłupszych teorii spiskowych.
Gdzie tam pan H.? Dość wysoko, no ale teoria spiskowa uknuta w czyjejś mózgownicy zapiera dech w piersiach:

Miejsce 4. No więc: Hitler w 1997 jeszcze żył, widziano go w Montanie. Natomiast Józef Mengele po wojnie dostał się do Stanów Zjednoczonych, by zostać... seryjnym mordercą. Boston Strangler (zabójca kobiet, który w pierwszej połowie lat 60. grasował w Bostonie) i Zodiac (mordował w Californi pod koniec lat 60.) to w rzeczywistości ta sama osoba, czyli właśnie Mengele.

Co za detektyw poskładał to do kupy?

Źródło: joemonster
gazeta.pl
internet

Użytkownik Staniq edytował ten post 04.05.2012 - 20:48




#12

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jedna mała korekta Staniq .

wraz z chwilą lądowania Amerykanów w Normandii wojna w Europie była już rozstrzygnięta

Wojna była rozstrzygnięta 3 września 1939 ;)

Ale artykuł ciekawy ;)
  • 0



#13

Patrick.
  • Postów: 135
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dla Niemiec tak. Ale bez "Barbarossy" wojna mogła wyglądać "nieco" inaczej.

Użytkownik Patrick edytował ten post 27.05.2012 - 21:15

  • 0

#14

Canaris.

    God Emperor of Mankind

  • Postów: 641
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla Niemiec tak. Ale bez "Barbarossy" wojna mogła wyglądać "nieco" inaczej.

Nieco - bez " " . :)
Barbarossa tak naprawde niewiele zmieniała.
  • 0



#15

Patrick.
  • Postów: 135
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Barbarossa tak naprawde niewiele zmieniała.

Zmieniała i to dużo. To właśnie po niej Alianci sprzymierzyli się z ZSRR w wyniku czego organizowano konferencje w Teheranie, Jałcie i Poczdamie, po niej podpisano Lend-Lease Act i Kartę Atlantycką (zalążek ONZ). Gdyby nie "Barbarossa" to wielce prawdopodobnie jest, że prędzej czy później to Stalin zaatakowałby pierwszy a wtedy mamy do wyboru szeroki wachlarz scenariuszy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych