Cześć, w lipcu 2012 albo 2013 roku (nie pamiętam już dokładnie) nad środkową Polską ok. północy siedząc ze znajomym na ławce (bez używek wyprzedzając komentarze) kątem oka zobaczyłem coś na niebie więc instynktownie podniosłem wzrok. Miałem okazje wraz z kolegą przez ok. 2 sekundy zaobserwować dwa... trójkąty. Tak właściwie to półtora, jeden był widoczny cały, a z nad niego, takich samych kształtów wystawał prawy bok drugiego obiektu. Były całe czarne i wyłoniły się dosłownie "znikąd" i tak samo po 2 sekundach obserwacji, na naszych oczach jakby się rozpłynęły, znikły. Pamiętam że napisałem na gg do ludzi z radia paranormalium, którzy odpisali mi że nie tylko ja coś takiego zaobserwowałem. Summa summarum, ostatnio nawet nie wiem jak, ale natrafiłem na nietypowe patenty, ile w nich prawdy wielu może kwestionować - kto miał możliwość obserwacji takich obiektów może się zainteresować.
https://www.google.c...s/US20060145019
https://worldwide.es...19A1&KC=A1&FT=D
"his combination of fields produces a spacetime force in both the vertical and horizontal directions such that the spacecraft receives a lift force and a force of propulsion."
@Edit: Zapomniałem wspomnieć, że te >trójkąty< wydawały się być naprawdę, naprawdę spore... (150m++)
Użytkownik Rigiel97 edytował ten post 19.06.2017 - 07:17