Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pomoc w zinterpretowaniu snu


  • Please log in to reply
11 replies to this topic

#1

C4NC3R.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Więc zacząłem szukać pomocy w interpretacji mojego snu. Najpierw jednak wytłumaczę od kiedy mam sen. Więc 5 lat temu przeżyłem śmierć kliniczną a potem byłem utrzymany 6 miesięcy w stanie śpiączki farmakologicznej w celu regeneracji po wypadku. Przez całą śpiączkę kiedy byłem nieprzytomny widziałem osobę która nie miała twarzy. Rozmawiałem z tą osobą i byłem "przytomny", nie było to jak sen. Do dzisiaj nie wiem kto to był. Od momentu wybudzenia mam pewien sen który opisze, dodam, że od momentu wybudzenia mnie 5 lat temu ten sen się w ogóle nie zmienił, oprócz jednego razu.

 

Więc sen się zaczyna w moim pokoju gdzie mój tata mnie budzi i każe mi biec do schronu (w moim mieście nie ma żadnego schronu). Kiedy wstaje z łóżka moi bracia i mama i tata na mnie czekają i zaczynamy biec do owego schronu. Podczas biegu ja tracę przytomność i chwilę później się budzę kiedy moja rodzina mnie niesie. Tylko moja rodzina się wydaje być już wtedy tak ze 5 lat starsza. Zanoszą mnie do schronu. Tam widzę moich kolegów ze szkoły też starszych tak ze 5 lat starszych, oprócz jednej osoby. I jest to mój przyjaciel, ale wydaje się mieć on też spaloną twarz i nie mieć włosów. Zdaje się być on bardzo agresywny jakby zamienił się w zwierzę. Nagle on zaczyna wyglądać normalnie i z nim gadam. Nagle znowu mam urwanie się filmu i budzę się w mieście które jest zniszczone, a na de mną stoi grupa uzbrojonych ludzi którzy próbuje mi pomóc kiedy mnie podnoszą i dają się napić urywa mi się sen i się budzę. Ten sen nigdy nie był krótszy nigdy nie był dłuższy.

 

Wyjątkiem był raz kiedy było kilka rzeczy które się różniły, tą "wersje" miałem raz kiedy wziąłem sobie drzemkę wciągu dnia.

Sen zaczynał się kiedy było jasno, i jedliśmy chyba obiad. Sen się dział tak jakby wszystko wokół się mnie zatrzymało chodziłem sobie trochę i nagle wszystko się zaczyna ruszać i nagle dochodzi do tego że za oknem jest na chwilę ciemniej a za chwilę tak jasno że prawie oślepia. Jak wyszliśmy na zewnątrz z rodziną żeby sprawdzić co się stało. Przypominało to opis zjawiska supernowej. Nagle tracę przytomność i w tym momencie wszystko się kończy a ja się budzę.

 

 

To jest temat w którym szukam jakiegoś wyjaśnienia mojego snu. Bo sen jest dziwny i dzieje się w przyszłości a jednak w obecnym czasie.


  • 0

#2 Gość_Asriel

Gość_Asriel.
  • Tematów: 0

Napisano

Napisz Na PW.

 

Pierwszy post usunęłam, myślałam, że się ogarniesz ale widzę, że nie.

spam.gif

TheToxic


  • 0

#3

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Możesz powiedzieć, jak doszło do tej śmierci klinicznej? Co to był za wypadek? Jakie osoby w nim uczestniczyły? Czy osoby ze snu były z tobą, zanim doszło do wypadku?


  • 0



#4

C4NC3R.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jechalem na rowerze wzdłóż drogi i zostałem walnięty przez somochod. Niewiele pamietam bo dostalem wstrzasniena mozgu. Pewne rzeczy sie kompletnie wymazaly a niektore sa wybrakowane. Nie pamietam kto ze mna byl ale wydaje mi sie ze moj brat. Bardzo szybko wtedy stracilem przytomnosc. I obudzilem sie 6 miesiecy pozniej. I jak mi powiedziano ze 6 miesiecy bylem w spiaczce to myslalem ze to sa zarty.

 

Osoba ktora mnie potracila to nawet policja nigdy znalazla.

 

Propo smierci. Zakladam ze doszlo do zatrzymania akcji serca najpierw, lecz jak powiedzialem jak tylko wyladowalem po uderzeniu na ziemi uderzylem glowa i stracilem przytomnosc


  • 0

#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że twój sen może mieć związek z tym co się działo po wypadku. Twój mózg przeżył wstrząs, potem poddano Cię śpiączce farmakologicznej. On cały czas miał swoją aktywność. Odbierał bodźce z otoczenia, pomimo tego , że byłeś nieprzytomny. Te informacje skryte gdzieś w nieświadomości, połączone z doświadczeniami, oczekiwaniami, wspomnieniami etc., stworzył obraz tego, co przedostało się do podświadomości.

 

Piszesz, że był z tobą Twój brat. Może ten przyjaciel ze snu, to  tak naprawdę twój brat. Kiedy potrąciło Cię auto. On zapewne krzyczał, płakał.... Był wściekły na kierowcę, więc okazywał złe emocje, które odebrał twój mózg i przetworzył na senny obraz. Może jeszcze byłeś przytomny. Brat próbował zanieść Cię do domu. W domu wezwano karetkę. Karetka przyjechała. Pojawili sie sanitariusze ( senni przyjaciele). Próbowali zanieść Cię do karetki ( sennego schronu), jak piszesz..

 

Kiedy wstaje z łóżka moi bracia i mama i tata na mnie czekają i zaczynamy biec do owego schronu.

 

wtedy straciłeś przytomność.

 

Podczas biegu ja tracę przytomność

 

Reanimowali cie sanitariusze ( twoi senni przyjaciele). Wsadzono cię do karetki a potem szukano szpitala lub miejsca gdzie cię położyć 

 

i chwilę później się budzę kiedy moja rodzina mnie niesie. Tylko moja rodzina się wydaje być już wtedy tak ze 5 lat starsza. Zanoszą mnie do schronu. Tam widzę moich kolegów ze szkoły

 

Brat ( albo ktoś inny) był w szoku. To zdenerwowanie tej osoby, twój mózg, przedstawił jako ...

 

I jest to mój przyjaciel, ale wydaje się mieć on też spaloną twarz i nie mieć włosów. Zdaje się być on bardzo agresywny jakby zamienił się w zwierzę.

 

Potem siedział przy tobie i mówił do Ciebie...

 

Nagle on zaczyna wyglądać normalnie i z nim gadam.

 

Coś się stało... zawieziono Cię na salę operacyjną. Nad tobą stali "uzbrojeni" w różne narzędzia, lekarze, anestezjolog...

 

Nagle znowu mam urwanie się filmu i budzę się w mieście które jest zniszczone, a na de mną stoi grupa uzbrojonych ludzi którzy próbuje mi pomóc kiedy mnie podnoszą i dają się napić urywa mi się sen i się budzę.

 

Twój mózg najwyraźniej zachował te wspomnienia, ale, jak to mózg, wypełnił brakujące elementy, tak by pasowało do całości. Tak powstał twój sen. To była trauma, więc to wspomnienie powraca, w postaci snu. 


  • 0



#6

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak nie wiesz kto z tobą był? Pytałeś swojego brata czy był z tobą? Musi wiedzieć, no chyba że oboje byliście mocno pijani.
  • 0



#7

C4NC3R.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pytałem brata. Ja zostałem zabrany z drogi na pobocze przez brata a następnie karetka i mój ojciec przyjechał. To mój brat powiedział.

Nie wyjaśnia to jeszcze jednej rzeczy. Zapomniałem tego dodać. W obu snach które opisałem w poście występuje ta sama postać bez twarzy z którą rozmawiałem podczas śpiączki. Tylko ona pojawia się w różnych momentach tego snu. I też mówi tylko cały czas zmieniając głosy które znam ale nie umiem ich dopasować do żadnych osób.

Użytkownik C4NC3R edytował ten post 11.06.2017 - 17:43

  • 0

#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To 5 lat temu miałeś ten wypadek i dopiero teraz dowiedziałeś się, że on tam był.
  • 0



#9

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy to jest temat o wypadku czy o śnie? Proszę wrócić do głównego wątku.





#10

C4NC3R.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam nadal problemy z pamiecia przez to ze przyjmuje mocne leki przeciwbolowe. Po przez to ze **** glowa w asfalt to do dzisiaj mnie boli. Ja pamietam obecnie bardzo niewiele z tego wypadku a nie wolalem wracac do tego w rodzinie poniewaz jeden pan tu zgadl. Jest to dla mnie dosc duza trauma. Kiedy rodzina o tym zaczynala mowic to mowilem rzeczy w stylu: "Zamknac *** mordy", "Przymknij krzywa morde". Nie chcialem o tym rozmawiac i staralem sie rozmowce do tego zniechecic.

 

Chodz do dzisiaj mam pewne skrzywienie lub uszkodzony mozg, jak kto chce to zwac, ale nie potrafie po prostu rozmawiac teraz z ludzmi.

 

wulgaryzmy.gif

TheToxic


  • 0

#11

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Byłeś w śpiączce. Miałeś zamknięte oczy. Obraz nie był rejestrowany przez mózg, ale dźwięki ( głosy odwiedzających Cię osób) dochodziły. Mózg, tworząc sen dopasował wykreowaną postać i podstawił ją pod głosy tych, którzy byli w ten czas przy Tobie.   


  • 0



#12

C4NC3R.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobra dzieki za pomoc. Moze poddam sie jakiemus leczeniu, kto wie? ;)

Ide spac i snic  :)

 

(-(-(-_-)-)-)-)


Użytkownik C4NC3R edytował ten post 12.06.2017 - 00:26

  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych