27 odpowiedzi w tym temacie

[Robaczek]

Ujmę to w miłe dla oczy słowa, żeby nic mi nie zarzucono.
Wydaje mi się że popełniłaś ogromny błąd.
Nasz bohater, wspomniał że miały tylko czerwony kolor i były chłodniejsze, a z tego co napisałaś wynika że benzen jest

to najprostszy węglowodór aromatyczny, toksyczna ciecz; otrzymywany ze smoły węglowej i ropy naftowej, bardzo trwały, ważny surowiec w przemyśle chemicznych i farmaceutycznym.

Sądze że warto byłoby przeanalizowac to zdanie.
Węglowodór aromatyczny- nic nie mówino że miał inny smak, czy zapach
toksyczna ciecz- nic nie wiadomo o jakichkolwiek poparzeniach.
Tak wiec chyba źle to zdefiniowałaś i dziwi mnie że mój przed rozmówca nie zauważył pewnej istotnej rzeczy:

a dokładniej futbolan

Zachodząc w głowę, co to może być benzen

Nie chce być niemiły, ale jeżeli mi się zarzuca chorobę umysłową to to jest schizofrenia.
Ok, fuleren, rozpuszcza sie w wodzie (spoko) nazywa sie futbolan (no spoko, ładnie nawet), a Tu nagle wzmianka o jakimś benzynie, i to on staje się "głównym bohaterem". Chyba zaszła tu jakaś nieściśłość.

[reaper]

Ale na pewno musiały być to jakieś chemikalia, dla mnie innego wytłumaczenia nie ma, bo czym mogły być czerwone plamy na wodzie. Do wód Bałtyku na pewno wypuszczane są masy różnych związków chemicznych. Kto wie jakie związki mogły z nich powstać, a ten na pewno był jednym z nich.

[Nicole-collie]

Skrzypu, ja również nie chce być niemiła, ale twoja wiedza na temat chemii jest znikoma. Nie pisze, że jestem mistrzynią, bo wręcz przeciwnie- ale powinieneś wiedzieć, że nie czytasz ze zrozumieniem

Otóż napisałam, że futbolan rozpuszcza się w BENZENIE! A benzen to jak już wspominałam toksyczna ciecz, która jest węglowodorem nasyconym...kochany, czytaj uważniej, prosze...

a co do aromatu benzenu...- jakie masz dowody na to, że aromat nie ulotnił się po dłuższej reakcji z wodą?
niby ja również nie mam dowodów na to, ze było inaczej, ale tak należy spekulować, nie sądzisz?

A co do toksyn- tu również zaryzykuje stwierdzeniem, że nie wiadomo jak benzen reaguje z wodą. Może toksyny częściowo opadły na ziemię i na powierzchni został jedynie bardzo mały procent toksyn, które sprawiały, że wydawało się, iż plama jest chłodna. A że procent musiałby być bardzo mały, to i człowiekowi nic się nie stało...

Myślę, że jakoś udało mi się obronić swojego zdania...

[Tiamat]

Dlatego ja unikam kapieli w Baltyku, jesli juz to wchodze po pas, ale w wyznaczonych miejscach.

[Robaczek]

Nicole, moja wiedza z chemi jest baardzo znikoma, a nie znikoma
Ja po prostu zauważyłem pewną nieścisłośc.

Ej a taka ciekawostka, Polska rocznie zrzuca do morza 500tys, ton odpadków!!, to najwięcej z krajów nadbałtyckich!!

[Vizard]

A ja z kolejii słyszałem ,że niemcy po wojnie 300 beczek z iperytem wyrzucili do Bałtyku i do tej pory ich nie wydobyto ...Psorka od PO tak nam mówiła :hmm: :hmm: :hmm:

[paramedic]

Benzen jest nie tyle toksyczny, co rakotwórczy, także prędzej czerniaka można się spodziewać niż poparzeń...

Potwierdzam, że C60 rozpuszczony w benzenie ma barwę rubinową, w wodzie się nie rozpuszcza, a że może być stosowany jako smar (czyt. wyciekło z jakiejś łódki), to teoria ma ręce i nogi.

[Nicole-collie]

Czyli, że serio moja teoria może być prawdopodobna? nigdy jeszcze nie wpadłam na dobry trop chyba rozwijam się tu u was na forum :drink: :brawo:

[paramedic]

Bardziej prawdopodobna od genetycznie zmodyfikowanej farby i sinic

[Nicole-collie]

Co do sinic to wiadomo, że to nie mogło być to...a genetycznie zmodyfikowana farba? niby kto chciałby si.ę w to bawić?

[Dung]

Albo sinice, albo brud, zanieczyszczenie. A skad wiesz, ze nie byla to krew? To tez bardzo prawdopodobne.

[Wiciu]

jak moim zdaniem to wdepnąłeś w niezłe gówno bez obrazy:D ale to raczej był jakis osad albo zanieczyszczenie niż coś nadprzyrodzonego... a to że zrobiło ci się zimno to już zwal na swoją psychikę poprostu pomysałeś że to może być coś dziwnego i odrazu poczułeś zimno na ciele... ja mam tak przeważnie jak spotykam się z czymś czego nieznam :wow:

[defensis]

a)nie kwitną w tym miesiącu
b)nie mają odpowiedniego zabarwienia by "być sinicami"
c) nie wida ich wyraźnie na brzegu
d)sinice nie występują (raczej...bardzo rzadko) w morzach, bo są za zimne...
e)sinice nie sprawiają uczucia chłodu...uwielbiają ciepłe wody
Więc jest wykluczone że to sinice..prawde mówiąc to nie mam pojęcia, co to jest. Napewno coś niezwykłego, bo takich rzeczy jeszcze nie widziałam w Bałtyku

mylisz sie... miszkam w gdansku i sinice w zatoce danskiej sa co roku.... i wierz mi, widac je bardzo wyraznei i maja zoltawo-zielonkawy kolor... i kwitna rozna pora, czasem wczesnym lipcem a czasem poznym wrzesniu.... wiec sie mylisz