Skocz do zawartości


Zdjęcie

Indyjski lekarz będzie ożywiać zmarłych

Nieśmiertelność Życie Wieczne Badania Nad Nieśmiertelnością

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dr Himanshu Bansal z Rudrapuru w północnych Indiach twierdzi, że opracował sposób, dzięki któremu będzie w stanie przywrócić świadomość u ludzi, u których doszło do śmierci mózgu. Pomóc mają mu w tym nowatorskie zabiegi. Choć indyjskie władze zablokowały jego eksperyment, Bansal twierdzi, że i tak dopnie swego za granicą.

 

TblktkqTURBXy85MzNkOGQyNzEzMjVmZmJjNGIwN2FjY2NmOWU1OTg4NS5qcGVnkpUCzQJsAMLDlQIAzQJYwsM.jpg

 

Dr Himanshu Bansal ze szpitala Anupam w Rudrapurze (stan Uttarakhand) mógł przejść do historii jako lekarz, który opracował "kurację" przeciw śmierci. Mógł, jednak jego śmiały plan przywracania świadomości u pacjentów z orzeczoną śmiercią mózgową został ostatnio zablokowany przez Indyjską Radę Badań Medycznych.

Przedsięwzięcie, o którym Bansal mówił w mediach od kilku miesięcy, wywołało ogromne kontrowersje. Neurolodzy twierdzą, że jego pomysł jest absurdalny, bo nikomu dotąd nie udało się "naprawić" nieodwracalnie uszkodzonego mózgu. Inne wątpliwości dotyczyły tego, jak pacjenci zareagują na powrót do żywych, jeśli Hindusowi uda się dopiąć swego. I co zmarli będą mieli nam do powiedzenia?

 

Bansal, który ukończył londyński King’s College i praktykował w szpitalach w Danii i Czechach, swój eksperyment realizuje w ramach projektu ReAnima, którego jest pomysłodawcą. Jakiś czas temu ogłosił on nabór na ochotników – pacjentów z orzeczoną śmiercią mózgową, utrzymywanych przy życiu dzięki aparaturze, apelując do ich rodzin. Czekało 20 miejsc. Ludzie ci mieli zostać poddani przezczaszkowej stymulacji laserowej, stymulacji nerwu pośrodkowego, a także zabiegom z wykorzystaniem mezenchymalnych komórek macierzystych oraz peptydów.

– Kiedy u młodej osoby dochodzi do śmierci mózgowej w wyniku wypadku, wszyscy krewni chcą, by podtrzymać funkcje życiowe pacjenta jeszcze przez parę dni. Właśnie w tym czasie zamierzamy interweniować, ponieważ widzieliśmy już osoby, które wychodziły z tego stanu nawet po 72 godzinach – mówił Bansal.

 

Choć brzmi to jak science fiction, w historii medycyny rzeczywiście odnotowano kilka przypadków ludzi, którzy jakimś cudem wyszli ze stanu śmierci mózgu, która – jak mówi jedna z definicji, wiąże się z ustaniem funkcji śródmózgowia i pnia mózgu. Większość tego typu przypadków dotyczyła noworodków i małych dzieci, choć w 1976 r. prestiżowy magazyn medyczny "The Lancet" opublikował świadectwo czterech lekarzy o śmierci mózgowej 60-latka, który po dobie wrócił do żywych.

 

Śmierć mózgu a śmierć człowieka to jednak różnica. Od lat w środowisku medycznym trwa dyskusja, czy te dwa pojęcia są równoważne. Mimo nieodwracalnej niewydolności mózgu pacjent może być np. sztucznie podtrzymywany przy życiu. Kolejny problem dotyczy tego, czy śmierć należy stwierdzać, kiedy mózg jest nieodwracalnie uszkodzony, ale trwa akcja serca. Wątpliwości te sprawiają, że orzekanie śmierci mózgu obwarowane jest wieloma procedurami (np. badaniem odruchów sterowanych przez pień mózgu etc.) i potwierdzane jest komisyjnie, a wszystkie cudowne przypadki budzą wątpliwości o to, czy zostały prawidłowo zdiagnozowane. Istnieje bowiem szereg schorzeń (np. zatrucie barbituranami, śpiączka wątrobowa), które mogą dawać objawy podobne do nieodwracalnego uszkodzenia mózgu.

 

Dr Bansal przyznał jednak dziennikarzom "The Hindu", że nie tylko słyszał o ludziach, którzy odzyskali świadomość mimo orzeczonej śmierci mózgu, ale sam wyciągnął z tego stanu pacjentów z Dwarki oraz New Delhi:

– U jednej z pacjentek stwierdzono śmierć mózgu, ale kiedy rozpoczęliśmy nasze zabiegi, zaczęła reagować na bodźce. Wartość ciśnienia krwi zmieniała się u niej za każdym razem, gdy odczuwała ból. Nie mogę jednak powiedzieć więcej ze względu na obowiązującą mnie tajemnicę lekarską.

 

W ramach projektu ReAnima, którego pełna nazwa to "Pierwsza neuroregeneracja i neuroreanimacja u człowieka", Bansal, który dodatkowo kieruje fundacją oraz kliniką oferującą terapie komórkami macierzystymi, nawiązał kontakt z grupą lekarzy pochodzących głównie z krajów rozwijających się. Amerykańska firma Bioquark z Filadelfii zadeklarowała z kolei, że dostarczy mu peptydów niezbędnych w terapii przywracania świadomości.

Czy lekarzowi z małego indyjskiego miasta uda się wejść w rolę Pana Boga, zawracając pacjentów z progu zaświatów? Bansal wyjaśnia, że nie chodzi mu o wskrzeszanie zmarłych, ale o przywracanie u pacjentów minimalnego poziomu świadomości pozwalającego m.in. na ruch gałek ocznych czy reakcje na bodźce, nawet jeśli środowisko lekarskie uznaje, że to niemożliwe.

– Choć w ostatnich latach pojawiło się wiele dowodów na to, że mózg nie jest tak "nienaprawialny", jak dawniej sądzono, twierdzenie, że można wyprowadzić pacjenta ze stanu śmierci mózgu, wydaje się przesadzone – wyjaśnił neurolog Dean Burnett z Cardiff University.

 

Dr Bansal wyznając zasadę, że "coś jest niemożliwe, dopóki nie zjawi się głupek, który to zrobi", wierzy jednak w sukces swojego eksperymentu, którego strona etyczna wzbudziła wątpliwości indyjskiego środowiska medycznego.

Zapytany o to, czy nie mógłby przeprowadzić testów na zwierzętach, Bansal wyjaśnił, że będą one niemiarodajne, bo ludzki mózg jest niezwykle kompleksowym organem niemającym odpowiednika w świecie przyrody. Nie był to jednak koniec wątpliwości. Choć zabiegi, które ma zamiar stosować Hindus, są wykorzystywane w terapii pacjentów z urazami mózgu, czy pomogą tym, u których organ ten przestał pracować? I czy Bansal, specjalizujący się w ortopedii (!), w ogóle wie, co robi?

Przyznając, że neurologią "interesuje się" od 2009 r., lekarz zamierzający cucić zmarłych wzbudził dyskusję o szarlatanerii we współczesnej medycynie. Choć Bansal chwali się wieloma sukcesami na innych polach (od leczenia ciężkich zatruć metanolem po niwelowanie drżenia przy parkinsonizmie), jego klinika w Rudrapurze – prowincjonalnym mieście słynącym z dziur w drogach (jak śmieje się "The Hindu"), przypomina bardziej obskurny hotelik niż lecznicę i mieści się w niewielkim domu między barem a oddziałem banku. Zapewne dla podniesienia renomy placówka nosi nazwę identyczną co zespół szpitali w Hajdarabadzie.

Wobec narosłych wątpliwości Indyjska Rada ds. Badań Medycznych zdecydowała się cofnąć dr. Bansalowi pozwolenie na eksperymenty na ludziach. Problem w tym, że – jak tłumaczą media – nie musi on respektować tego postanowienia ani występować o zgodę do władz, ponieważ w Indiach nie istnieją regulacje prawne dotyczące osób z orzeczoną śmiercią mózgu. Lekarz z Rudrapuru odparł więc, że nie musi słuchać niczyich poleceń, a jeśli projekt ReAnima nie zostanie przeprowadzony w Indiach, przeniesie się on do innego kraju, gdzie i tak dopnie swego.

 

– Nigdzie nam się nie śpieszy. Na pewno pojawi się wiele przeszkód, ale projekt, mimo wszystko, musi iść naprzód – powiedział Ira Pastor – koordynator ReAnima.

Bansal – wielki marzyciel, wierzy jednak, że uda mu się zrobić to, czego nikt przed nim nie dokonał.

– Zawsze stawiałem wyżej eksperymenty od leczenia – dodaje.

 

Począwszy od Giovanniego Aldiniego na początku XIX w., a skończywszy na Robercie E. Cornishu w latach 30. ub. stulecia, poszukiwacze metody na wskrzeszanie ludzi eksperymentowali z różnymi środkami: od rażenia nieboszczyków (zwykle skazańców) prądem, po "terapię potrząsaniem" i zastrzyki z adrenaliny. Były to jednak niewinne zabawy przy przedsięwzięciach, jakie zamierzają przeprowadzić Bansal czy Sergio Canavero – włoski lekarz noszący się z projektem przeszczepu głowy u człowieka, którzy chcą eksperymentować na "żywej tkance".

 

Źródło


  • 0



#2

Anunnaki.
  • Postów: 540
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

uważam że ten eksperyment się nie powiedzie ponieważ kiedy obumiera mózg  to  wszystkie jego funkcje ustają boesli obumrą półkule mózgu  to pół biedy bo można wszczepić implanty  aby przywrócić pewne funkcje choćby ruchowe wzrokowe.  ale jesli obumiera pień mózgu to jest to literalny zgon pacjenta to można porównać do  przepalenia się wszystkich bezpieczników czyli koneic.. przeszczep mózgu nie wchodzi w grę chyba że przeszczep poszczególnych struktur mózgu (jeśli pień mózgu  działa a  obumarły tlko obie półkule mózgowe)


  • 0

#3

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawe , ale czemu od razu ludzi ze śmiercią kliniczną ?

Najpierw niech wybudzi ludzi ze śpiączki a później niech zabiera się za ożywianie zmarłych.

Ten eksperyment ma swoje dobre i złe strony , dobry jest fakt uratowania młodego zdrowego ciała które np. zostało uduszone , zły , że będą próbować na każdym dostępnym denacie nie zważając na cierpienie o ile dojdzie to do skutku. Nie wiem czy bym chciała na nowo przeżywać traumę i drugi raz żegnać się z rodziną.

Czy chcielibyście kogoś z rodziny oddać w ręce tego profesora ?

Moja odpowiedź brzmi  Nie!





#4

GBZP.

    Chrześcijanin

  • Postów: 144
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mimo zdaniem tytuł artykułu jest w pewnym stopniu mylący. Lekarz uważa, że potrafi odwrócić proces śmierci mózgowej a nie śmierci człowieka całkowicie. Owszem, obecnie ustanie funkcji mózgu uważa się za śmierć człowieka, jednak, jak jest napisane w artykule, zdarzają się przypadku powrotu z tego stanu. Lekarz nie twierdzi że jest w stanie ożywić osobę definitywnie zmarłą, tylko osobę zmarłą WEDŁUG OBECNEJ MEDYCYNY. Chodzi tu o osoby, których mózg jest martwy, ale pozostałe narządy funkcjonują, tzn. osoba oddycha, serce pracuje itd.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Użytkownik GBZP edytował ten post 13.12.2016 - 11:44

  • 0

#5

Faust I.
  • Postów: 20
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

The Toxic - czytaj proszę ze zrozumieniem :topic:. On chce ratować tych, którym mózg umarł, ale reszta ciała nadal funkcjonuje, a nie wskrzeszać trupy.


Użytkownik Faust I edytował ten post 27.12.2016 - 22:23

  • 0



#6

KXYZ.
  • Postów: 186
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Właściwie nie rozumiem negatywnego stanowiska tamtejszej komisji lekarskiej, skoro i tak eksperyment miałby być przeprowadzony na osobie uważanej za, w jakiś sposób, zmarłą, to i tak w najgorszym razie nie wyrządzi jej żadnej krzywdy. To tak jak z resuscytacją, ratownicy medyczni pouczają, że kiedy poszkodowanemu stoi pikawa, to bez wahania ją przeprowadzamy, nawet jeśli wątpimy w swoje umiejętności, bo takiemu człowiekowi możemy już tylko pomóc. Czyżby w tej radzie zasiadali przedstawiciele lobby transplantologów ? Lekarzem nie jestem, ale nie rozumiem po co zabraniać być może przełomowych badań, skoro i tak nie ma żadnego ryzyka.


  • 0

#7

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

The Toxic - czytaj proszę ze zrozumieniem :topic:. On chce ratować tych, którym mózg umarł, ale reszta ciała nadal funkcjonuje, a nie wskrzeszać trupy.

Oczywiście ;) zrozumiałam bez problemu. Zinterpretowałeś to inaczej ? Być może źle się określiłam.

Jednak gdy u pacjenta stwierdza się śmierć mózgu jest on uznany za zmarłego. Także jednak trup.

 

Tutaj cały czas chodzi o przywrócenie świadomości osobie która ją utraciła. A o świadomości to już niejeden temat jest ;) O np.

 

-Tutaj

oraz tutaj

 

Mnie nurtuje pytanie czy "odzyskana" świadomość takiej osoby będzie w pełni funkcjonalna skoro obumarła ?





#8

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Projekt "ożywiania zmarłych" zablokowany

 

Badania doktora Himanshu Bansala zostały kilka dni temu spacyfikowane przez Indyjską Radę Badań Medycznych, która usunęła jego projekt z krajowego rejestru badań klinicznych. Jednak naukowiec i przedstawiciele firmy Bioquark nie zamierzają odpuścić i zapowiedzieli już, że swoje badania przeniosą do innego kraju i tam będą je kontynuowali.

 

3.gif


  • 0



#9 Gość_Asriel

Gość_Asriel.
  • Tematów: 0

Napisano

Witam, nigdzie nie znalazłem takiego tematu na forum, ale jeżeli jest to najmocniej przepraszam.

 

Ostatnio dosyć głośno jest o tym, że naukowcy eksperymentują na zmarłych zwierzętach, próbując przywrócić im życie. Jeszcze nie osiągnięto nic wielkiego, ale oni twierdzą, że są blisko wielkiego odkrycia. Jest to co najmniej niesamowite, ale też straszne zarazem.

 

Jakby za jakieś 30 lat była możliwość zdobycia nieśmiertelności, mogłoby to też być sporym problemem. Z Jednej strony fajnie, bo byłoby się nieśmiertelnym, a z drugiej źle bo na planecie jest coraz więcej ludzi, przez co korzystanie z darów natury jest coraz większe. Jeszcze pozostaje kwestia starzenia się. Czy ludzie by się nie starzeli ? Czy starzeliby się, nie umierali, a w końcu można by powiedzieć o takich ludziach, że są "Chodzącymi Trupami".

 

Pozostaje jeszcze wiara ludzi... Kościół Katolicki nigdy na coś takiego by nie pozwolił twierdząc, że ludzie nie są tego godni.11381.png

 

I teraz moim zdaniem najważniejsze - Choroby. Starzy ludzie chorują na różne choroby, przez które nie mogą chodzić, ruszać się, a nawet mówić. Czy nieśmiertelność dałaby odporność na takie choroby ? Bo ludzie, mający 300 lat, średnio cieszyliby się z życia, mając choroby.

 

A co Wy o tym myślicie ?

 

Temat został przeniesiony.

TheToxic


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych