Przyspieszając nadejście świata, w którym symulacja nie odróżnia się praktycznie od rzeczywistości, grupa ludzi z Kanady, pracującymi nad start-upem Lyrebird ogłosiła plany na powstanie usługi z bezpośrednim dostępem do internetu, która będzie w stanie naśladować każdy głos. W celu umożliwienia imitacji każdego głosu, wynalazek potrzebuje do tego przynamniej 1-minutowego nagrania audio danej osoby, by zacząć mówić jej głosem. Dzieje się to poprzez wykorzystanie API, konwertując dostarczany tekst w wypowiadane słowa, brzmiące prawie identycznie jak ludzki kod źródłowy. W ramach reklamy zaprezentowano poprzez platformę Soundcloud potencjał Lyrebird, generując głosy znanych polityków.
Czytaj więcej na forum