Nie wdając się w rozważania, czy opisywany błysk, to efekt latarki, reflektora samochodowego, czy wyładowania atmosferycznego - która wcale nie musiała wystąpić podczas burzy ( w sensie opadów, grzmotów itd.) albo chociażby awarii transformatora i abstrahując od zasłoniętych zasłonami okien, bo przytłaczająca większość materiałów zasłon nie jest światłoszczelna w 100%, a i nie zasłaniają one okien zupełnie szczelnie, zastanawiają mnie dwie rzeczy.
1. Autor uznał ten błysk za na tyle niepokojący, dziwny, niewyjaśnialny, że aż zdecydował się założyć o nim temat na forum. Jednak z jego relacji nie wynika żeby zrobił cokolwiek żeby sprawdzić jego przyczynę. czyli co - w środku nocy błyska coś niespodziewanie, a osoba, która to obserwuje po prostu przewraca się na drugi bok i zasypia, co nie przeszkadza jej na drugi dzień, z samego rana, zarejestrować się na forum paranormalne, żeby o tym napisać?
Nawet relacje świadków podobnych zdarzeń z podlinkowanego artykułu z Nautiliusa, wskazują, że osoby te zareagowały w sposób emocjonalny - czyli taki, jakiego należałoby się spodziewać w takim przypadku:
-Moja żona krzyknęła przerażona. Zerwaliśmy się z żoną na równe nogi, a ja zapaliłem wszystkie światła. Naszym zachowaniem obudziliśmy także teściów, którzy przyszli do nas na górę.
-Kolega uciekł w popłochu i już nigdy mnie nie odwiedził
-Zdenerwowana uderzyłam w to ręką
Tymczasem w tej relacji czytamy: Zamurowało mnie a dziewczyna podskoczyła i zaraz obracając się przytuliła.
Jak rozumiem, później spokojnie zasnęliście?
2. Fakt, że autor w żaden sposób (przynajmniej nie wynika to z jego relacji) nie podjął próby sprawdzenia źródła błysku, nie przeszkadza mu z całą pewnością i bez wątpliwości wykluczyć jego naturalne przyczyny wykluczam samochody i inne zewnętrzne źródła,matryca telewizora takze odpada oraz odpadają przepięcia i łuki elektryczne czy wyładowania.
Wygląda więc na to, że pomimo deklarowanego sceptycyzmu, jedynym wartym rozważań powodem, jest zjawisko paranormalne.
Zadam więc pytanie - a dlaczego wykluczasz autorze przyczyny naturalne - te które sam wymieniłeś i te które podpowiadają użytkownicy?
3. Z relacji autora wynika, że zasnął podczas horroru (swoją drogą - co stoi na przeszkodzie żeby podać jego tytuł?), został obudzony o drugiej nocy i zaraz po tym (cóż za szczęśliwy traf), miał miejsce opisywany błysk. Jak rozumiem, gdyby obudził się minutę później, to nie byłoby czego opisywać raczej.
Jest to o tyle ciekawe, że łatwiej byłoby uwierzyć w takie zjawisko, gdyby wydarzyło się ono w czasie kiedy autor był w pełni świadomy przez długi czas - tymczasem wygląda na to, że autor miał szczęście, nie dość że obserwować coś niewyjaśnionego (według jego słów), to przede wszystkim - ze względu na fakt, że w ogóle się na taka obserwację załapał (bo mógł ja przespać najnormalniej w świecie).
To zaś skłania mnie do przypuszczenia, że nie był jego naocznym świadkiem i zna je tylko z relacji swojej dziewczyny.
I tu wraca pytanie o tytuł oglądanego przez nią (bo jak wiemy autor również seans przespał) horroru.