Skocz do zawartości


Zdjęcie

Piąty Beatles


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W szkole był najlepszym przyjacielem Johna Lennona. Uchodził za prawdziwego artystę, któremu obojętna jest sława. Być może trochę się dziś idealizuje Stewarta Sutcliffe’a.

 

                                     sutcliffe-beatles-622x415.jpg

                                     fot/digitaljournal.com

 

Z Lennonem Stu poznał się na Liverpool Art College. Lennon był przeciętnym studentem, zaś on jednym z najzdolniejszych. Obaj wynajmują wspólne mieszkanie, a gdy Stu kupuje gitarę basową, wraz z Paulem McCartneyem cała trójka zaczyna działać w grupie The Quarry Men. Wkrótce zmienią szyld.

 

Uważa się, że to Stu wraz z Lennonem wymyślili pisaną z błędem nazwę legendarnego zespołu. Nie „beetles”, czyli żuki, lecz „rzuki”, jeśli można uciec się do wolnego tłumaczenia. Gdy Beatlesi znaleźli się na początku swej drogi, Sutcliffe poznał w Hamburgu fotografkę Astrid Kircherr. To dzięki niej Beatlesi wpadną na pomysł charakterystycznych fryzur. Od tego momentu chłopcy z Liverpoolu pędzą do sławy niczym ekspres, ale dla tych którzy się wahają nie ma miejsce w tym pociągu, lecz jedynie w albumach z pożółkłymi fotografiami.

 

Historia Sutcliffe’a wzrusza tak bardzo dlatego, że jest on przedstawiony jako artysta większy o klasę od zapatrzonego w niego Lennona i wyjątkowo miałkiego McCartneya. Żyje jak chce, robi co chce. Maluje, gdy ma ochotę. Gdy mu się nie chce iść na koncert, zostaje w łóżku. Przyjaciół poróżni dziewczyna, podobnie jak później Lennona z McCartneyem Yoko Ono. Stojąc przed wyborem – normalne, nieszumne życie a zwariowana sława, człowiek często z przekory potrafi się zdecydować na to pierwsze. Sutcliffe wybrał to świadomie, nikt go nie wyrzucił z zespołu, co więcej, nie pokłócił się z Lennonem. To było latem 1961 r. A już kilka miesięcy później Stewart Sutcliffe nie żył. Doznał wylewu krwi do mózgu.

 

Astrid Kircherr żyje do dzisiaj. Była dziewczyną, w której kochali się Lennon i Sutcliffe i która wybrała tego drugiego. Miała niemieckiego chłopaka Klausa, od którego nie potrafiła się uwolnić. Kochała rzekomo tylko Sutcliffe’a, ale wspomina, że nie miało to podtekstu seksualnego, tylko zmysłowy, nadnaturalny. Żeby było ciekawiej, ów Klaus grał później na gitarze u Lennona na płycie Imagine!

 

Historia „piątego Beatlesa” jest żywa do dzisiaj. Prezentowane zdjęcie pochodzi ze sztuki wystawianej w Toronto na deskach Royal Alexandra Theatre. Widzimy na nim jak młody John Lennon uczy grać na gitarze Sutcliffe’a. Wówczas byli jak bracia.

 

autor Wojciech Boguch

 

logo_tunguska.png





#2

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Podobno Sutcliffe został kopnięty przez Lennona podczas jednej z podróży do Hamburga. Gdzieś to czytalem. To mogło być przyczyną wylewu


Użytkownik Universe24 edytował ten post 04.05.2017 - 21:11

  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych