Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świdectwa historyczne o Jezusie z czasów, gdy żył


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#46

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozwolę sobie nieśmiało wtrącić. Oglądałem to;

 

 

wczoraj. Ciekawy dokument o życiu i śmierci Jezusa, a także o mechanizmach jakie spowodowaly rozprzestrzenienie Chrześcijaństwa na cesarstwo Rzymskie i cały świat.

 

ps.

Swoją drogą jest tam omówiona, to o czym pisałem. Pierwsi chrześcijanie byli żydami. Dopiero święty Paweł wpadł na pomysł ze na chrześcijaństwo można nawracać również gojów.Więc do tego momentu cały ruch działał na zasadzie sekty żydowskiej.

 

 Polecam film.


  • 0



#47

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o poczęcie Maryi przez ducha świętego to jest mit przejęty z innych wyznań, głównie mitów greckich i egipskich. To samo dotyczy dziewictwa. O tym można poczytać w niektórych książkach np ,,nie i amen"  i  w necie http://www.magazyn.e...040901202643398


  • 0



#48

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...
 

Jak nastąpiło niepokalane poczęcie.

O ile było niepokalane. Maryja nie została po zaciążeniu wysłana do ginekologa na oględziny "plomby gwarancyjnej", to raz. Dwa, można zajść w ciążę bez zerwania tej "plomby" - może nieznany sprawca doszedł, zanim wszedł? W końcu błona posiadać musi otwory, bo inaczej menstruacja by była niemożliwa. No i w końcu Józef się z Maryją nie grzmocił, bo inaczej poczęcie by nie było "niepokalane", więc sam stanu "plomby" swoim próbnikiem nie zbadał...
 

Nie jest to takie skomplikowane ja się wydaje. Bóg posłał anioła Gabriela do Maryi z pytaniem o zgodę na poczęcie Syna Bożego. "Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!" Bóg to "dziadek z kijem", technologia którą włada jest minimum na poziomie budowniczych piramid, gdyż to z nimi walczy wyzwalając żydów.

Moja nie rozumieć. Czy twoja może pisać po polski?
 

Myśle, że spokojnie wykorzystując wiedzę medyczną może doprowadzić do zapłodnienia przez posłańca Ducha Świętego. Jezus syn jego gdy dorósł do odpowiedniego wieku Bógł połączył się z umysłem Jezusa w jedno w sposób telepatyczny i tak Jezus stał się Bogiem i człowiekiem jednocześnie.
To tylko mój przykład myślowy.

Moja nadal nie rozumieć i prosić o bardziej gramatyka w zdania.
Ponadto niepotrzebnie komplikujesz prostą historię zwykłej wieśniaczki, która została przegrzmocona w krzakach i by uniknąć ukamienowania opowiedziała mężowi bajkę o boskim in vitro. Ponadto w tamtych czasach Żydzi spodziewali się końca świata i wizyty mesjasza, a i samozwańczych mesjaszy mieli wtedy sporo. Jeśli człowiek imieniem Jezus istniał, to mógł być jednym z wielu szarlatanów lub wariatów gadających o zbliżającym się Dniu Sądu...

No i pamiętać należy też o tym, że NT został zredagowany dużo później, i wywalono do kosza sporo niepasujących historii, które wcześniej krążyły wśród różnych grup chrześcijańskich...


Użytkownik Urgon edytował ten post 28.12.2017 - 21:07

  • 0



#49

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak nastąpiło niepokalane poczęcie.
Nie jest to takie skomplikowane ja się wydaje. Bóg posłał anioła Gabriela do Maryi z pytaniem o zgodę na poczęcie Syna Bożego. "Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!" Bóg to "dziadek z kijem", technologia którą włada jest minimum na poziomie budowniczych piramid, gdyż to z nimi walczy wyzwalając żydów. Myśle, że spokojnie wykorzystując wiedzę medyczną może doprowadzić do zapłodnienia przez posłańca Ducha Świętego. Jezus syn jego gdy dorósł do odpowiedniego wieku Bógł połączył się z umysłem Jezusa w jedno w sposób telepatyczny i tak Jezus stał się Bogiem i człowiekiem jednocześnie.
To tylko mój przykład myślowy.

 

O ile było niepokalane. Maryja nie została po zaciążeniu wysłana do ginekologa na oględziny "plomby gwarancyjnej", to raz. Dwa, można zajść w ciążę bez zerwania tej "plomby" - może nieznany sprawca doszedł, zanim wszedł? W końcu błona posiadać musi otwory, bo inaczej menstruacja by była niemożliwa. No i w końcu Józef się z Maryją nie grzmocił, bo inaczej poczęcie by nie było "niepokalane", więc sam stanu "plomby" swoim próbnikiem nie zbadał...

Panowie, jak już tak rozprawiacie na temat katolickiego dogmatu "niepokalanego poczęcia", to przynajmniej tak z grubsza zorientujcie się, o co w nim chodzi. Przypomnę, że według niego Maria, matka Jezusa, została poczęta bez grzechu pierworodnego. Wasze jakże barwne opisy dotyczące kwestii stanu jej błony dziewiczej nie mają z owym dogmatem niczego wspólnego. ;)


  • 2



#50

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do czwartego wieku naszej ery Maryja nie była uznawana jako niepokalana, nie wiem dlaczego o tym nie mówią na religii.

Ojcem Jezusa był rzymski żołnierz Tyberiusz Juliusz Abdes Pantera - wystarczy przejść na wiarę pogańską aby dowiedzieć się prawdy.





#51

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panowie, jak już tak rozprawiacie na temat katolickiego dogmatu "niepokalanego poczęcia", to przynajmniej tak z grubsza zorientujcie się, o co w nim chodzi. Przypomnę, że według niego Maria, matka Jezusa, została poczęta bez grzechu pierworodnego. Wasze jakże barwne opisy dotyczące kwestii stanu jej błony dziewiczej nie mają z owym dogmatem niczego wspólnego. ;)

Pozwolę sobie mieć inne zdanie. Dogmat niepokalanego poczęcia powstał dużo później, jak wspomniała TheToxic, ale data (w przybliżeniu) przez nią podana, to też nie to, o co Ci chodzi. Dokładnie 163 lata temu, 8 grudnia 1854 roku, papież bł. Pius IX bullą Ineffabilis Deus ogłosił uroczyście dogmat wiary mówiący, że Maryja – Matka Jezusa Chrystusa, już w momencie poczęcia była wolna od zmazy grzechu pierworodnego. 

 

Na przełomie VII i VIII wieku we wschodnim chrześcijaństwie zaczęto obchodzić święto Poczęcia Najświętszej, zwane także w niektórych regionach świętem Poczęcia Najczystszej.  Od IX stulecia uroczystość ta przeszła również do liturgii Kościoła Zachodniego  – w Anglii i Irlandii, a później we Francji – jako Święto Poczęcia.  

 

Pewną niespodzianką może wydawać się tutaj postawa św. Bernarda z Clairvaux. W XII wieku ten wielki czciciel Matki Bożej wyraził… sprzeciw wobec tezy o Niepokalanym Poczęciu NMP.

W następnym stuleciu sceptycznie ustosunkowywał się do tej kwestii św. Bonawentura. Było to o tyle trudne do zrozumienia, że ten rozmiłowany w Bożej Rodzicielce duchowy tytan, będąc przełożonym franciszkanów, zaaprobował w swoim zakonie święto… Niepokalanego Poczęcia.

 

Także św. Albert Wielki i św. Tomasz z Akwinu nie byli przychylni tezie o wyjęciu Maryi spod powszechnego prawa dziedziczenia skutków grzechu pierwszych rodziców. Teologowie stawiali sobie pytanie: Jak pogodzić Niepokalane Poczęcie z prawdą wiary, że Maryja - jak i my wszyscy - została odkupiona przez Jezusa Chrystusa, w którym jedynie jest zbawienie?

 

W 1661 r. ważny dokument wydał papież Aleksander VII. W bulli Sollicitudo omnium ecclesiarium uznał on, że dusza Najświętszej Maryi Panny, od pierwszej chwili stworzenia i połączenia z ciałem, zachowana była od zmazy pierworodnej dla zasług Jezusa Chrystusa. Ciągle jednak jeszcze prawda ta nie była ujęta w dogmat.

 

Dopiero w Encyklice Ubi Primum, wydanej 2 lutego 1849 roku Pius IX skierował pytanie do biskupów całego świata, co oni i ich duchowieństwo sądzą o zdefiniowaniu dogmatycznym prawdy o  Niepokalanym  Poczęciu. Na 603 biskupów - 546 prosiło o głoszenie dogmatyczne, 12 hierarchów również się zgodziło, ale z prośbą o nie traktowanie opinii przeciwnej jako heretyckiej, natomiast 12 – nie odpowiedziało. Przeciwnych ogłaszaniu dogmatu było 29 biskupów.

 

Powstaje pytanie, dlaczego apostołowie takiego dogmatu nie ukuli na początku powstawania sekty? Dlatego, że kobieta w tamtej kulturze nic nie znaczyła; dlatego, że Jezus o tym nie wspominał, a gdyby Ona była wyjątkowa to by wspomniał. Dlatego, że nic takiego nie miało miejsca i tylko w sferze domysłów pozostaje kwestia kto z kim gdzie (krzaki?) i dlaczego... bo chyba nie jest istotne po co...? Z kart historii wiemy, że ważnym osobistościom "prostowano" metryki tak, aby pasowały do doktryny, lub wymyślano doktrynę taką, aby tłumaczyła wszystko inne. 

I bez znaczenia jest fakt, czy jest to doktryna religijna, czy partyjna.





#52

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlatego, że kobieta w tamtej kulturze nic nie znaczyła

Kościół katolicki uznał kobietę dopiero w 1984 , o ile dobrze kojarzę albo 1986 lecz stawiam na pierwszą datę. 





#53

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak coś poprzekręcane, to nie krzyczcie.

Cytaty z kapelusza biorę:

 

„Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie.”
(św. Augustyn)

 

„Kobiety są błędem natury… z tym ich nadmiarem wilgoci i ich temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu… są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny… Pełnym urzeczywistnieniem rodzaju ludzkiego jest mężczyzna.”
(św. Tomasz z Akwinu)

 

„Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych”
(św. Tomasz z Akwinu)

 

„Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80. Dziewczynki powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów.”
(św. Tomasz z Akwinu)

 

„Kiedy widzisz kobietę, pamiętaj, to diabeł! Ona jest swoistym piekłem!”
(Papież Pius 2)

 

"Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego ani żadnej rzeczy która jego jest"
(Dekalog) Tu kobieta stawiana jest na równi z rzeczą.W prawie biblijnym kobieta jest własnością mężczyzny, ponieważ wtedy Żydzi byli barbarzyńskimi nomadami. Według tego prawa nie można było jej nawet zgwałcić, ponieważ to jest równe z zaborem mienia.

 

"Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego."

Wj 20, 1-17, BT

 

Prawo kościelne:

- W VI wieku na soborze w Macon biskupi głosowali nad problemem: czy kobiety mają dusze?

- W miejscu, w którym zatrzyma się ksiądz, nie powinna przebywać żadna kobieta. Synod Paryski, 846r.

Kobiecie nie wolno mieszkać w pobliżu kościoła. Synod w Coyaca, 1050r.

- Księża, którzy udzielają noclegu kobietom i doznają przy tym podniety, muszą zostać ukarani. Kobiety natomiast mają zostać sprzedane przez biskupa jako niewolnice. Synod w Toledo.

- jeszcze za czasów Piusa XII (1939-1956) pozostawał w mocy przepis kościelny stanowiący: "Kobiecie pod żadnym warunkiem nie wolno zbliżać się do ołtarza, a uczestnicząc w nabożeństwie, winna zachować stosowną odległość".

 

Genealogia tych przepisów nie ma raczej wiele wspólnego ze szczególną cnotliwością i chorobliwym zatroskaniem o dobre imię ludzi kościoła, jest raczej pochodną wczesnego mizoginizmu chrześcijańskiego wobec kobiet. Jakże przypominają nam te reguły fragmenty drugiego listu pseudoklementyńskiego Do dziewic (prawdopodobnie III w.), a do czasów najnowszych przypisywany „papieżowi" Klemensowi I (I w.): "Postępujemy z Bożą pomocą tak: z dziewicami nie mieszkamy i nie mamy z nimi nic wspólnego. Z dziewicami nie jemy i nie pijemy, a gdzie dziewica śpi, tam my nie śpimy. Niewiasty nie myją naszych stóp, ani nas nie namaszczają. Także nie śpimy bynajmniej tam, gdzie przebywa poświęcona Bogu dziewica, ba, nawet nie pozostajemy tam przez noc." (rozdz.1)

 

Tam zaś gdzie Pseudo-Klemens pozostawał przez noc, „niewiasta pozostać nie może, ani służka chrześcijańska czy pogańska, lecz tylko mężczyźni mogą być z mężczyznami." (rozdz.2)

 

A co mieli do powiedzenia znamienici ludzie Kościoła:

 

Tertulian, (160-220) Ojciec Kościoła:

# Kobieta to bezbożne furie chuci.

# To brama, przez którą wdziera się diabeł

# Oskarża ogół kobiet: Tyś jest tą, która dopuściła diabła, ty złamałaś pieczęć owego drzewa, ty jako pierwsza naruszyłaś prawo boskie i ty skusiłaś tego, do którego diabeł nie umiał przystąpić. Tak łatwo rzuciłaś na ziemię mężczyznę, istotę stworzoną na podobieństwo Boga. Przez twoją winę, to znaczy gwoli śmierci, musiał tez umrzeć Syn Boży, a ty myślisz jeszcze o ozdobach na twoją obwiedzioną futrem szatę!? (De cultu feminarum 1, 1)

# Podstawą małżeństwa i podstawą rozpusty jest ten sam akt. Dlatego mężczyzna postępuje najlepiej, jeżeli nie tka kobiety. (De exhortatione castitatis 9)

# Kobiecie przystoi jedynie szata żałobna. Skoro tylko przekroczy próg wieku dojrzałego, winna zasłonić swe gorszące oblicze, by nie utracić szczęśliwości wiecznej.

 

Św. Klemens Aleksandryjski (ok. 150-ok. 215), filozof i teolog chrześc.; ojciec Kościoła:

# U kobiety sama świadomość jej istnienia powinna wywoływać wstyd.

 

Św. Jan Chryzostom, Ojciec Kościoła:

# Za twym mężem winno iść twe pożądanie, i on winien być twoim panem .… zniż się zatem do poddaństwa .… bądź jedną z podległych.

# "Istnieje przecież wiele okazji w świecie, które osłabiają sumienność duszy. Należy do nich nade wszystko obcowanie z kobietami. Sprawując pieczę nad rodzajem męskim, zwierzchnik nie powinien zapominać o niewieścim, który właśnie z powodu swej większej skłonności do grzechu wymaga też większej troski" (O kapłaństwie VI)

 

Św. Augustyn, 354-430 — jeden z największych Ojców Kościoła:

# Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie.

# "Nie wiem, do jakiej pomocy mężczyźnie została stworzona kobieta, jeśli wykluczymy cel prokreacji. Dlaczego mimo to cel ten się wyklucza, nie rozumiem. Jeśli kobieta nie została dana mężczyźnie do pomocy w rodzeniu dzieci, w takim razie do czego? Może do tego, by razem uprawiali ziemię? W takim razie lepszą pomocą dla mężczyzny byłby mężczyzna. To samo tyczy się pociechy w samotności. O ileż przyjemniejsze jest życie i rozmowa, gdy mieszkają ze sobą dwaj przyjaciele niż mężczyzna i kobieta" (De Gen. ad litt. 9,5-9)

 

Jan Kasjan, opat z Massilli (Marsylia), IV/V w.:

# W samotności pustynnej i w milczeniu doszedł ojciec Paweł do takiej czystości serca, że nie tylko nigdy nie spojrzał w twarz niewiasty, ale nawet na szatach niewieścich nie spoczęło oko jego. Gdy pewnego razu w towarzystwie ojca Archelbejusza, mieszkającego w tej samej pustyni, podążał do celi któregoś ze starszych ojców, spotkali przypadkiem niewiastę. Tak się przeraził tym spotkaniem ojciec Paweł, że poniechawszy tych pobożnych odwiedzin zaczął uciekać do swego klasztoru z takim pośpiechem, że nikt by przed lwem lub okrutnym jakim smokiem tak nie pierzchał. [ 5 ]

 

Św. Ambroży, zm. 397, Ojciec Kościoła:

# Kobieta winna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.

# Jezus mówi do niej (Marii Magdaleny — przyp.): „Kobieta". Ta, która nie wierzy, jest kobietą i [ludzie] zwracają się do niej określając jej płeć; kobieta natomiast, która wierzy — przekształca się w osobę doskonałą, w mężczyznę. (CSEL 23, 3, 514)

 

Św. Hieronim (zm. 419/420), Ojciec Kościoła, sekretarz i przyjaciel papieża Damazego, patron uczonych i biblistów:

# Tak długo, jak kobieta żyje po to, by rodzić, i dla dzieci, tak długo między nią i mężczyzną istnieje taka sama różnica, jak między ciałem i duszą; jeżeli jednak pragnie Chrystusowi bardziej służyć niż światu — wówczas przestanie być kobietą i nazwą ją „mężczyzną", gdyż życzymy sobie, by wszyscy zostali podniesieni do stanu doskonałego mężczyzny (Komentarz do Listu do Efezjan 5)






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych