64 odpowiedzi w tym temacie

[Ireth]

 

Chciałbym zobaczyć wyniki tych badan, gdyby osoby testowane nie miały do dyspozycji listy potencjalnych imion do wyboru - ciekawe czy wtedy też można byłoby zatytułować tak samo ten temat i artykuł?

 

 

Dokładnie, wówczas owe badania byłyby bardziej wiarygodne,w przypadku z góry już podanych imion badani mieli podane/częściowo sugerowane ułatwienie. Osobiście nie sądzę aby imię miało coś wspólnego z charakterem,a tym bardziej czyimś wyglądem. Wśród swoich znajomych miałam po kilka osób noszących te same imiona, ba ja sama mam jedne z popularniejszych imion w Polsce. I co? Co osoba, to inna osobowość, o wyglądzie nie wspominając.

[skittles]

 

wówczas owe badania byłyby bardziej wiarygodne,w przypadku z góry już podanych imion badani mieli podane/częściowo sugerowane ułatwienie.

 

 

A mi się wydaje, że to by właśnie fałszowało wyniki. Wachlarz imion jest naprawdę ogromny i o większości badani by nawet nie pomyśleli podczas eksperymentu.

 

Badacze nie sugerowali, że imię jest jak foremka i w sposób unikalny kształtuje wygląd czy charakter. Chodziło raczej o zbadanie ogólnych zależności i schematów, a nie dociekanie która twarz jakie ma imię.

[pishor]

Badacze nie sugerowali, że imię jest jak foremka i w sposób unikalny kształtuje wygląd czy charakter.

 

Ja tu czytam chyba co innego:

Zwebner sądzi, że imię odmalowuje się na twarzy, bo ludzie nieświadomie zmieniają swój wygląd, by dopasować się do kulturowych norm i wskazówek związanych z ich imionami.

 

I dalej:

Ludzie wyobrażają sobie na przykład, że ktoś o imieniu Bob z większym prawdopodobieństwem będzie mieć okrągłą twarz niż osoba o imieniu Tim. Sądzimy, że z czasem te stereotypy mogą [rzeczywiście] wpływać na wygląd czyjeś twarzy. Potwierdzałyby to wyniki jednego z eksperymentów, które pokazały, że imię jest reprezentowane nawet w pojedynczej, ale za to najbardziej kontrolowanej przez właściciela cesze wyglądu, a mianowicie we fryzurze.

[skittles]

 

Ja tu czytam chyba co innego:

 

Nie do końca. Jak piszą:

 

 

Ludzie wyobrażają sobie na przykład, że ktoś o imieniu Bob z większym prawdopodobieństwem będzie mieć okrągłą twarz niż osoba o imieniu Tim.

 

Chodzi właśnie o takie ogóły. Nie o to, że Robert ma wystające kości policzkowe, niebieskie oczy i ostre rysy, a michał twarz okrągławą, szeroki nos i grube brwi.

Sedno badań nawet nie tkwi w samych imionach, ale w ich brzmieniu. Dlatego anglojęzyczni wyobrażają sobie, że ktoś o imieniu Bob (co brzmi podobnie do np. Blob), będzie miał twarz okrąglejszą od kogoś, kto ma na imię Tim (podobnie do np. slim).

 

Wpływ jest więc powiązany z ogólnym odbiorem czyjejś twarzy, zresztą jak wykazano w badaniach - korelacja jest raczej niewielka, bo ludzie w zgadywaniu mieli dokładność tylko trochę wyższą niż wynikałoby to z przypadku. Duża liczebność próby każe jednak domniemywać, że choć słaba, to jakaś zależność występuje.

 

Wyniki są jakie są, nie sposób z nimi dyskutować pozostaje jednak kwestia interpretacji.

[Hardy]

Moje doświadczenie,w kwestii podobieństw wizualnych ludzi, o tym samym imieniu, są całkowicie sprzeczne z tą tezą, (co oczywiście nie oznacza, że inni nie mogą zaobserwować, czegoś innego, wszak jestem tylko jednostką). Dla przykładu znam, co najmniej pięciu Marcinów, i żaden z nich, wyglądem nie jest, podobny do innego.

 

Natomiast, jeśli chodzi o cechy charakteru, to wprawdzie uważam, to za kwestię przypadku i delikatnych autosugestii, nie mniej, w tym wypadku, znam parę przykładów imion, ze stereotypowymi cechami, przypisywanymi do nich. Np. znam jednego Sebastiana, który idealnie pasuje do definicji tzw. Sebixa. Ale dla kontrastu, znam również innego Sebastiana, który do tej definicji, w ogóle nie pasuje.

 

Pamiętam też, jak w szkole, miałem w klasie, koleżankę o imieniu Ania, z którą rówieśnicy złośliwie mnie swatali , przypadek o tyle ciekawy, że w jakimś stopniu, te dziecinne złośliwości, okazały się prorocze, wprawdzie nie w przypadku tej Anii, ale od tamtego czasu, dotychczas, mogę wymienić, przynajmniej cztery Panie o tym czarownym imieniu, które w jakiś sposób, były/są dla mnie, mniej lub bardziej szczególne, jednak żadna z nich, nie jest szczególnie podobna, do drugiej. Jedyne, co je łączy, to że w większości, obdarowane były zjawiskową urodą (aczkolwiek nie bliźniaczo podobną), może niektóre cechy charakteru mają podobne (czułość i skłonności depresyjne), ale bardziej jestem skłonny ku wersji, że to autosugestia, zakodowana w umyśle, przez moje doświadczenia, tak podpowiada.

 

Jest jednak, jedno imię, z którym mam, wyjątkowo pechowe doświadczenie, wszystkie Marty, jakie dane mi było poznać, że tak to ujmę łagodnie, były raczej... Paniami o dość, luźnych obyczajach. (Bez obrazy oczywiście, dla ewentualnych kobiet, o tym imieniu, które to przeczytają, nie wrzucam mimo wszystko, do jednego wora ludzi, z powodu imienia). Czy jednak, są podobne do siebie, pod względem wyglądu? Raczej nie, jedyna wspólna cecha, to kolor włosów, w większości. 

 

Dlatego też, jestem raczej na "nie" w tej kwestii, a jeżeli już miałbym się dopatrzeć, podobieństw wśród ludzi, o tym samym imieniu, to prędzej te podobieństwa, widzę w ludzkich charakterach.