21 odpowiedzi w tym temacie

[Endinajla]

Te szybkości wskazują na to, że nie mogły to być zwykłe konwencjonalne, na tamte lata, technologie, dlatego trudno mi uwierzyć, że Polska takie cuda posiadła. Stawiam, że to były jakieś ćwiczenia. Zresztą ci na górze, nie muszą nam ogłaszać, że wyrażają zgodę na jakieś manewry. Takie wiesz... tajne przez poufne. Są kraje, które potrafią naruszać prywatność innych krajów, latając sobie samolotami po np. "polskim niebie". Na Ziemi nie tylko Amerykanie kochają nowe technologie, ale np. Japonia również lubi takie futurystyczne zabawki.

[tomu5]

Dodam coś jeszcze, może będzie to bardziej sprostowanie, obiekt ten wykonał może kilkanaście obrotów wokół własnej osi, a zaznaczam że przeleciał ogromną odległość, więc tak naprawdę wirował ale dość wolno,  lecz z mojej perspektywy dało się to bardziej zauważyć.  To co dało się jeszcze zauważyć to szaleńcza precyzja i zwrotność obiektu, ponadto kiedy zbliżał się do Ziemi był bardziej jasny, (może miało to związek z wejściem w atmosferę, było to niesamowicie krótkie dosłownie ułamek sekundy, ale zapamiętałem każdy szczegół.

Użytkownik aushwitz edytował ten post 02.04.2017 - 20:09

[Staniq]

Te szybkości wskazują na to, że nie mogły to być zwykłe konwencjonalne, na tamte lata, technologie, dlatego trudno mi uwierzyć, że Polska takie cuda posiadła. Stawiam, że to były jakieś ćwiczenia.

To by musiał jakiś rakietowy dron być. Jeżeli nie wiadomo co, to UFO.

[Endinajla]

 

Te szybkości wskazują na to, że nie mogły to być zwykłe konwencjonalne, na tamte lata, technologie, dlatego trudno mi uwierzyć, że Polska takie cuda posiadła. Stawiam, że to były jakieś ćwiczenia.

To by musiał jakiś rakietowy dron być. Jeżeli nie wiadomo co, to UFO.

 

No w sumie, masz racje Niezidentyfikowany Obiekt Latający, ogólne określenie, które przypisać można wszystkiemu co lata, czego nie znamy.

[Xotteva]

Tak jakby założyć, że były to obiekty świadomie sterowane, to po co by robiły takie "kręciołki w powietrzu". Albo awaria, albo było to zjawisko atmosferyczne, jakiś dziwny piorun kulisty. Ew. coś do czego były przymocowane fajerwerki. Na niebie ciężko ocenić odległości i możliwe, że w cale nie było to duże. Jeszcze mi świta meteoryt który eksplodował w atmosferze. Takie tylko pomysły.

[kikkhull]

Jakim cudem widziałes jak wykonywał obroty wokół osi skoro wchodził w atmosferę. Jak zbliżał się w kierunku ziemi to nie ma możliwości oceny prędkości, bo nie ma punktu odniesienia. Wybierz jedną wersję wydarzeń. 

[tomu5]

W momencie zbiżania się, nie widziałem obrotów, mówiąc najprostrzym językiem, jeden jasny punkt rozdzielił się na 3 zbliżając się do ziemi, dopiero na odpowiedniej odległości kiedy obrał kierunek widać było obroty, osobiście jestem przekonany że obiekt nie był pochodzenia Ziemskiego, jestem tym bardziej tego pewny po upływie tych lat, jesli ktoś wtedy dysponował by na ziemi taką technologią byłby teraz panem globu. Jakiś czas po tym wydarzeniu gdzies wyczytałem, że w tym okresie było dużych takich obserwacji, ale mówią wam, widok czegoś takiego .. poprostu rozwaliło mój uwczesny światopogląd w 4 sekundy.

 

PS. Jestem informatykiem i nie znam się na takich tematach, trudno było oczywiście ocenić wysokość, ale gołym okiem i w tak krótkim czasie mozna powiedzieć że mogłaby to być wysokość 15-20 tyś m.

Użytkownik tomu5 edytował ten post 04.04.2017 - 13:38