54 odpowiedzi w tym temacie

[Alis]

@Up

 

(...) bo w sumie ręczny był zaciągnięty, więc nie wiem jakim cudem to się stało.

 

(...) Potem jeszcze robiliśmy testy i z ręcznym wszystko w porządku. 

 

Jak sprawdzali ręczny i działał to wątpię, żeby auto zjechało z małej pochyłości, chyba że byli na cmentarzu w San Francisco

[Książe Zła]

W ogóle skąd teoria, że to niby było na jakimś wzniesieniu to ja nie wiem. Tak, byliśmy na cmentarzu z okładki drugiej płyty Cypress Hill i jako wierni fani pojechaliśmy tam spalić jakiegoś blancika haha Dla wyjaśnienia: byliśmy na równej powierzchni ziemi, peace

Użytkownik Blantinho edytował ten post 31.03.2017 - 09:05

[Anunnaki]

specjalnie dla ciebie  my robiliśmy eksperyment  z samochodem próbowaliśmy wszystkiego i  dopiero gdy daliśmy kilka kamyków pod koła i na nie najechaliśmy  zatrzymaliśmy auto daliśmy ręcznego i czekamy po około 4 minut auto samo zjechało z kamieni. pozatym ilu was było dwóch,trzech? czy auto samo jechało gdy byliście wewnątrz auta czy na zewnątrz,czy pod wami  jest studzienka kanalizacyjna? 

 

podjedzcie tam jeszcze raz  i  zróbcie zdjęcia jeśli możecie może to rozwiaże ewentualne zagadki. bo widać że wszyscy  robią wielką  szopkę a ja chciałbym na poważnie rozwiazać zagadkę fenomenu samojazdy samochodu.

[Alis]

specjalnie dla ciebie  my robiliśmy eksperyment  z samochodem próbowaliśmy wszystkiego i  dopiero gdy daliśmy kilka kamyków pod koła i na nie najechaliśmy  zatrzymaliśmy auto daliśmy ręcznego i czekamy po około 4 minut auto samo zjechało z kamieni. pozatym ilu was było dwóch,trzech? 

 

 

Że co? A jakoś inaczej da się sformułować tę myśl? Bo trudno zrozumieć to co napisałeś...

 

Jak rozumieć fragment "próbowaliśmy wszystkiego"?

[pishor]

...dopiero gdy daliśmy kilka kamyków pod koła i na nie najechaliśmy  zatrzymaliśmy auto daliśmy ręcznego i czekamy po około 4 minut auto samo zjechało z kamieni.

To jakiej wielkości były te..."kamyki", że auto nie tylko z nich zjechało ale nawet byliście w stanie to zauważyć?

[Książe Zła]

Zgadzam się annunaki ze to szopka i szczerze mówiąc tylko wtedy mi się to zdarzyło i od tej pory mam spokój hehe wiec nie wiem czy mi się w ogóle chce coś takiego robić w takiej śmieszne sprawie, poza tym nie mam czasu na takie głupoty, ale dla uspokojenia emocji i żebyście nie bali się stawać pod cmentarzami powiem tyle ze najbardziej skłaniam się ku teorii ze zawiódł czynnik ludzki, choć i tak coś mi się tu nie zgadza i nie powiem bym był przekonany w stu procentach he

P.S daj filmik jak ci auto z tych kamieni zjeżdża jeśli to nagrywales

Użytkownik Blantinho edytował ten post 31.03.2017 - 12:56

[pishor]

... dla uspokojenia emocji i żebyście nie bali się stawać pod cmentarzami powiem tyle ze najbardziej skłaniam się ku teorii ze zawiódł czynnik ludzki

No i fajnie, że się wyjaśniło.

Akurat dziś nie miałem planów na... późny wieczór, to se koło północy skoczę bez strachu na jakiś cmentarz żeby wypalić fajkę czy coś

 

A charakter tej niedoskonałości czynnika ludzkiego zachowasz w tajemnicy, czy podzielisz nim się z tu obecnymi?

[Książe Zła]

No, fajne ze się wyjaśniło bo sprawa takiej samej wagi jak morderstwo Laury Palmer

Ewentualnie mógłbym uznać, że to wina ręcznego ale nie pasuje mi to, że działa bez zarzutów i nie ma opcji ze byl słabo zaciągnięty ale w sumie nie skupialem się wtedy na wszystkim wokół mnie bo i tak stanęliśmy tak na parę minut i niezbyt juz pamiętam przebieg całego wydarzenia

P.S a co Pishor w domu masz zakaz palenia fajek i szukasz sobie jakiejś klimatycznej mety? Przerąbane

Użytkownik Blantinho edytował ten post 31.03.2017 - 13:16

[pishor]

P.S a co Pishor w domu masz zakaz palenia fajek i szukasz sobie jakiejś klimatycznej mety? Przerąbane

Bynajmniej - jaram sobie je spokojnie na balkonie ale jarać na balkonie, a jarać na cmentarzu (czy tam pod jego bramą), to jednak pewna różnica jest.
A że do tej pory jarać na cmentarzu (czy tam pod jego bramą) się bałem (pomijam tu fakt, że do najbliższego cmentarza ma jakieś... 5 km, więc to mało ekonomiczne by było), to teraz, po wyjaśnieniu się sprawy działaniem czynnika ludzkiego, obawiać się już nie muszę.

Chyba.

Więc nic mnie nie powstrzyma.

[Zaciekawiony]

Jeśli wtedy był zaciągnięty słabo a podczas kolejnych prób zaciągaliście go prawidłowo, to efekt mógł się nie powtórzyć.

[kikkhull]

a policja za wami nie jechała? To forum zaczyna być coraz bardziej kabaretowe.

 

 

Jak stali pod cmentarzem to chyba nie jechała

 

Nie spamuj.

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 31.03.2017 - 22:05

[Endinajla]

To auto stało pod górkę? Może lekko osunęła się ziemia, wtedy pomimo zaciągniętego ręcznego, auto zjedzie trochę. Jeśli nie stało pod górkę to, można się skupić na ludzkim czynniku, takim jak przemęczenie lub innym, gdzie czasami można dostrzec, złudzenie tego , że coś się przesuwa. Jednak jeśli można było dostrzec ślady, że naprawdę auto przejechało, to w tym wypadku, można się skupić na jakiś siłach, które na to auto wpłynęły. Czy to duchy? Pierw trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co może być przyczyną samoistnego poruszania się lub spadania przedmiotów? Ludzie mówią "duchy", "poltergeist"., ale czym to tak naprawdę jest? Mnie, niedawno w nocy, zbudził huk spadającego pilota. Rozumiem, że pilot może spaść w pobliżu miejsca z którego spadł ( wibracje?), ale, żeby doleciał , prawie na środek pokoju o wymiarach 4 na 5 m?  This is  impossible. Więc, co za to odpowiada? Zastanawiam się, czy przypadkiem za takie zjawiska jak samoczynny ruch auta, nie odpowiada, ruch magmy w jądrze ziemi. Te ruchy korelują z polem  magnetycznym Ziemi. 

Użytkownik Endinajla edytował ten post 01.04.2017 - 22:50

[pishor]

To auto stało pod górkę? Może lekko osunęła się ziemia, wtedy pomimo zaciągniętego ręcznego, auto zjedzie trochę.

 

W ogóle skąd teoria, że to niby było na jakimś wzniesieniu to ja nie wiem. Tak, byliśmy na cmentarzu z okładki drugiej płyty Cypress Hill i jako wierni fani pojechaliśmy tam spalić jakiegoś blancika haha Dla wyjaśnienia: byliśmy na równej powierzchni ziemi, peace

 

3.12 Odpowiadając na Post cytuj wyłącznie fragment, do którego się odnosisz.

 

TheToxic

[Kronikarz Przedwiecznych]

Ja tam zrozumiałem, dlaczego akurat te cytaty zapodałeś Pishor - ale to ja

 

Przecież już nawet sam autor spasował, więc chyba nie ma co tego ciągnąć w nieskończoność. Auto stało lekko pod górkę, Blancik nie może stwierdzić, że stało na idealnie płaskiej powierzchni, bo kąta kilkunastu stopni nie zobaczy "gołym" okiem to raz, a dwa - była północ, więc światła za wiele nie doświadczyli. Samochód stał na wzniesieniu, ręczny niedociągnięty i zjechał. Kierowca poczuł ruch i instynktownie wcisnął hamulec, pewnie nawet bezwiednie, bo to odruch u kierowcy. Mnie zresztą uczyli, że zostawia się samochód na biegu a nie ręcznym, wtedy samochód nie zjedzie. Dodawanie do tego kosmicznych teorii, delikatnie mówiąc nie ma sensu. Ja bym w ogóle nie zakładał o tym tematu. 

[Książe Zła]

Przeczytałem teraz post Endinajli i najbardziej przekonuje mnie jej wersja z ruchem magmy, wg.mnie to mogło być to. Na post Kronikarza nawet nie odpowiadam, bo to zwykłe gdybanie, poza tym on wie ze tam było wzniesienie i już

Choć z jednym się u niego zgadzam - nie ma sensu juz tego ciągnąc, ale nie ma sensu też tego pisać, gdyż pisze to już od paru ostatnich postów

Użytkownik Blantinho edytował ten post 02.04.2017 - 10:20