Chciałbym poruszyć dość nowy temat na tym forum. Jak Wieloświat, który według mojej małej hipotezy dopiero nastanie. Jednak by nie robić chaosu pokolei wyjaśnimy co jest definicją tego pojęcia.
https://pl.wikipedia...iki/WieloĹwiat
W skrócie ujmując:
Wieloświat (multiwersum, multiświat, metawszechświat, superwszechświat, multiwszechświat, ultrawszechświat) – zbiór wszelkich możliwych wszechświatów, zawierający w sobie wszystko inne (w tym wszystkie możliwe, potencjalne – niezależnie od rozważanych czasoprzestrzeni lub wymiarów, w których się znajdują – wszechświaty; w tym także tak zwane wszechświaty równoległe). Do powstania tej definicji doprowadziła idea istnienia innych wszechświatów oprócz naszego.
Wczoraj przypomniało mi się ów pojęcie oraz pewne video, które jest dość profesjonalnie stworzone i fajnie przedstawione, zapraszam:
Napisy są dostępne w j. polskim
Pomijam aspekty czysto naukowe. Chodzi teraz o fakt Grupy Lokalnej i powiązania grawitacyjnego. Z czasem, bardzo długim bo prawdopodobnie za kilka miliardów lat Grupa Lokalna stanie się jedną wielką supergalaktyką. A reszta z gromad galaktyk po prostu oddali się w zapomnianą ciemność.
Więc... gdyby tak chwilę się nad tym zastanowić. Być może człowiek jest faktycznie świadkiem powstania ogólnie czegokolwiek i jest wstanie stwierdzić, że Wielki Wybuch faktycznie miał miejsce i stworzył wszystko. W jednej chwili. A później, w dalekiej przyszłości gdy powstanie jedna supergalaktyka z naszej Grupy Lokalnej a inne poprzez rozszerzanie się Wszechświata odlecą w niebyt stworzą również supergalaktyki można powiedzieć, że każda z nich a jest dzisiaj ich miliardy - galaktyk. Powstaje w przyszłości kilkaset milionów Wieloświatów nazywanych w danym miejscu całym Wszechświatem, bez możliwości odkrycia początku i ilości jaka była a w sumie jest widoczna teraz.
Co uważacie o takiej konkluzji? W sumie przemyślenia, które mną kierowały nie powstały z niczego. Po prostu ostatnio gdy któryś raz z kolei usłyszałem, że Wszechświat ma 13+ mld lat a nasza ziemia jakieś 4.5 mld lat to generalnie jest to niewyobrażalny okres czasu. Nawet milion lat gdyby tak przysiąść i przemyśleć taki właśnie okres jest z perspektywy czasu dla człowieka wiecznością. Nie rozumiem więc dlaczego spiskowcy uważają, że Wielki Wybuch jest niemożliwy. Być może żyjemy w okresie gdzie naprawdę coś powstało, jak świat materialny gdzie efektem tego jest życie na planetach chodź żyjemy w okresie narodzin tego życia i w przyszłości będzie go więcej i więcej lecz będą to już Wieloświaty a dla tych form życia już jako Wszechświat. A my ludzie pradawne istoty wiemy o tym dzisiaj, że Wszechświat jest jeden a Wieloświat to będzie iluzja zamknięta w Lokalnym Wszechświecie.