Napisano 07.02.2017 - 17:03
Napisano 07.02.2017 - 20:29
Raczej nie martwił bym się o szczątki płonące w atmosferze, tylko o te które dotarły by do ziemi. w wyniku eksplozji oceany prędzej by zamarzły, na skutek "nuklearnej" zimy będącej skótkiem tych eksplozji. Dodatkowo, ziemia pozbawiona wpływu grawitacyjnego księżyca zaczęła by się chybotać w swojej osi obrotu, czego następstwa były by katastrofalne. Najogólniej mówiąc pojęcia wiosna, lato, jesień, zima a także pora sucha i mokra, przestały by mieć odzwierciedlenie w naturze. Zmiany pogodowe, po ustąpieniu mrozów, były by na tyle duże i dynamiczne, że mielibyśmy do czynienia z największym wymieranie w dziejach Ziemi.
Trudno się do czegoś takiego przygotować.
Napisano 08.02.2017 - 11:02
Dodatkowo, ziemia pozbawiona wpływu grawitacyjnego księżyca zaczęła by się chybotać w swojej osi obrotu
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych