Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwna historia z demonem w tle. Istnieją?

#demon

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#31

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

@TheToxic: pisząc o policji pokazujesz jak bardzo życia nie znasz.

Znam aż za dobrze. W ogóle co ma życie do policji? W sytuacji gdy czuję się zagrożona zawsze dzwonię pod 997. Nie pierwszy i nie ostatni raz.

 

 

Nie wiesz jak długo trwa oczekiwanie na nich i z jaką łachą często podejmują interwencję.

Czyżbyś miał złe wspomnienia, że tak piszesz?

Ja zawsze otrzymywałam szybką pomoc, obojętnie czy interweniowałam w swojej czy nieswojej potrzebie. Mieszkam pół kilometra od komisariatu więc może jest to dodatkowym atutem. Poza tym pół mojej rodziny pracuje w policji i nie pisz bredni, że podchodzą z ''łachą''. Każde zgłoszenie jest weryfikowane i do każdego zgłoszenia podchodzi się poważnie, a to że połowa zgłoszeń jest absurdalnych i bezsensownych to już świadczy o zgłaszających.

 

 

Nigdy nie byłaś chyba w sytuacji podbramkowej na mieście, gdzie w sytuacji stresowej nikt nie wyciąga telefonu i nie dzwoni na 112...

Na mieście nie ale w domu tak. I w tym przypadku właśnie dzwoniłam na policję. Powód i całe zajście zostawię dla siebie ponieważ to nie jest temat o sytuacjach zagrożenia i bezpieczeństwa.

 

Miałam też taki przypadek.

Dzwonek do drzwi, otwieram i widzę Pana który proponuje mi przejście na inną kablówkę. Z firmy V. Nie jestem zainteresowana i ładnie dziękuję. Agent namawia mnie dalej i obsypuje rabatami ale tylko u niego. Pyta się o ilość dekoderów w domu i jak jest wszystko podłączone, mówi że chciałby zobaczyć instalację. Odpowiadam znów grzecznie, że cała ta promocja mnie nie interesuje. Pan zaczyna być nachalny i próbuje pakować się do mieszkania. Tu miarka się przebrała. Odpowiadam, że to nie jest muzeum ani inny obiekt do oglądania, jest to mieszkanie prywatne i jeśli się zaraz stąd nie ulotni to wzywam policję. Nie słucham tłumaczenia ale... On tylko chciał to.... Wypraszam go za korytarz mocno trzaskając drzwiami. Na policję i tak zadzwoniłam, podałam że taki i taki Pan chodzi po blokach wpychając się ludziom na mieszkanie. Podjechali i widziałam, że rozmawiali na parkingu. Co było dalej mnie nie interesuje. Ale to jestem ja. Moja sąsiadka to starsza osoba po 70 roku życia. Nauczyła się już nie otwierać drzwi chyba, że jest po 16.15 to wie, że ja jestem obok i w razie czego wyskoczę z pyskiem. Moje mieszkanie to moja oaza i nikt nie ma prawa pakować się z butami bez mojej zgody.

 

Dobra koniec offtopu.

Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte, jeśli jakieś zdarzenie zostawia choć cień podejrzeń nie warto się wahać. Nie bójmy się korzystać z pomocy służb.

Jeśli widziałeś dziwne zachowanie człowieka dzwonić od razu, bo następna wizyta może być tą ostatnią.





#32

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Staniq: jak na 'redaktora naczelnego' i gościa, który ma 51 lat, to bawisz się w słabe i małostkowe akcje zaczepne.  

Czasem tak lubię. Możesz się wypłakać w swoją ulubioną przytulankę.

 

Co do forum, fakt, że ma w nazwie paranormalne, nie znaczy, że adminem jest duch czy szarak, a my ślinimy się na sam dźwięk słowa demon/duch. Jeżeli oczekujesz oklasków z powodu tej historii, będziesz się czuł raczej rozczarowany.

 

Jak już wspominałem trafiłem tutaj, bo liczyłem na ciekawe teorie a nie pogaduszki pouczające czy wypowiedzi zarzucające kłamstwo.

Teorie powiadasz? Powiedz jakie. Jedną z teorii Ci podano, ale nie uzyskała Twojej aprobaty. Bo?... aha, nieciekawa pewnie. Jeżeli ktoś uważa Twoją historyjkę za wyssaną z palca, spróbuj ją obronić, a nie zabierasz zabawki i uciekasz z piaskownicy.

Chcesz poważnej rozmowy, to nie strzelaj focha jak mała dziewczynka.





#33

pawelASR.
  • Postów: 12
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Staniq: przejrzałem sobie Twoje posty i widzę, że po prostu jesteś takim typem człowieka. Zgorzknialy czy przemadrzaly, ciężko mi w tym momencie wyczuć. Coś między tym a tym.

Pomysl tylko, zanim napiszesz. Jakbym wiedział na jakie teorie liczę, to bym po nie tu nie przychodził. Chyba dosyć proste, prawda? Nie wiem też co za teoria mi się nie spodobała, ani też jak mam bronić historyjki. Ona po prostu się wydarzyła i to czy jakiś Stanik czy inny biustonosz mi w nią wierzy czy nie to jego sprawa. Nie szukam poklasku, nie szukam tu przyjaciół. Akceptuje, że wpuszczane gościa może wydawać się głupie, ale nie akceptuje wmawiania mi kłamstwa. Po prostu :)
  • -2

#34

Master Zgiętonogi.

    Capo di tutt'i capi

  • Postów: 416
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Staniq: przejrzałem sobie Twoje posty i widzę, że po prostu jesteś takim typem człowieka. Zgorzknialy czy przemadrzaly, ciężko mi w tym momencie wyczuć. Coś między tym a tym.

Pomysl tylko, zanim napiszesz. Jakbym wiedział na jakie teorie liczę, to bym po nie tu nie przychodził. Chyba dosyć proste, prawda? Nie wiem też co za teoria mi się nie spodobała, ani też jak mam bronić historyjki. Ona po prostu się wydarzyła i to czy jakiś Stanik czy inny biustonosz mi w nią wierzy czy nie to jego sprawa. Nie szukam poklasku, nie szukam tu przyjaciół. Akceptuje, że wpuszczane gościa może wydawać się głupie, ale nie akceptuje wmawiania mi kłamstwa. Po prostu :)

 

Problem w Twojej historii jest taki przyjacielu, ze jest ona wysoce nieprawdopodobna, a jezeli jest jak mowisz i faktycznie miala miejsce to zachowales sie skrajnie nieodpowiedzialnie. Dlatego nie dziw sie, ze ludzie tutaj glownie na to zwracaja uwage bo masz do czyniania glownie z ludzmi starszymi, doroslymi i raczej odpowiedzialnymi. Bezwzgledu na to czy wypowiedza sie tutaj tzw. "zwoilennicy" czy "sceptycy". Mogles od razu napisac, ze czekasz na jakies historyjki dot. duchow i demonow. Mogles od razu zapytac: "Hej prosze podajcie mi jaki rodzaj demona moze to byc, w jaki sposob go wypedzic?" - wtedy byc moze jakis zwolennik takich historii odpisalby Ci jaki moze to byc demon, w jaki sposob sobie z nim radzic czy w ogole jest to mozliwe by byl to demon wnioskujac z takiego krotkiego opisu.

 

Ty natomiast kolego drogi zadales pytanie "Wierzycie mi w ogole?" po czym kiedy ktos odpowiada, ze nie wierzy Ty sie obruszasz i zaczynasz nie wiedziec czemu atakowac. Po co zadajesz pytanie jezeli nie chcesz przyjac do wiadomosci odpowiedzi i opinii swojego rozmowcy? Jezeli postawiles takie pytanie na samym poczatku to zwyczajnie nie masz prawa sie obruszac o taka negatywna odpowiedz. To chyba dosc logiczne. Po za tym popelniasz tutaj kolejny blad poznawczy, ktory nazywa sie "confirmation bias" - po polskiemu jest to efekt potwierdzenia. Przyjmujesz do wiadomosci tylko takie argumenty i informacje, ktore pasuja do Twojej juz wczesniej przyjetej hipotezy, inne odrzucasz. 

 

Co do historii - nawet jezeli sie zdarzyla to sa dwa wyjscia:

 

a) trafiles na jakiegos psychola

b) wpusciliscie do mieszkania zlodzieja 

 

W obu przypadkach ryzkowaliscie duzo. Absolutnie nie wierze w jakiegokolwiek demona i tym podobne sprawy, ale jednak jezeli gosc byl psychiczny to faktycznie jego motywem do wejscia do was moglo byc w sumie wypedzanie demona. Chociaz to faktycznie wydaje sie niemozliwe to dopuszczam do siebie mysl, ze tak bylo. Niestety zadnych historyjek z demonami rowniez nie przytocze.


Użytkownik xMaster edytował ten post 03.02.2017 - 08:53

  • 1

#35

pawelASR.
  • Postów: 12
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

@xMaster: ok zgoda co do tego, że nie musicie brać tej historyjki na poważnie. Zadałem pytanie i muszę przyznać, że najzwyczajniej w świecie nie spodobał mi się sposób w jaki Staniq starał się ją podważyć. Dla mnie doczepienie się do tętna, stwierdzenie o podskakującej koszulce, odwołania do Pani od Polskiego(z wielkiej litery), nakaz przytulania się i wypłakania w przytulankę świadczą o jakiś zaburzeniach. Nie wspomnę o nieprawdziwych stwierdzeniach, że odrzuciłem jakąś teorię, która się tu pojawiła.

 

O ile wg Ciebie nie mam prawa się obruszać na brak wiary w historię, to na formę już mam prawo ;)

 

Historia nieprawdopodobna? Następnym razem napiszę, jak szedłem do żabki po wodę i mi Pani nie wydała grosika :) I nie, nie oczekuje opowieści o demonach, duchach itd. Pewnie, że byłoby spoko coś takiego poczytać, jednak równie ciekawa byłaby analiza psychologiczna tego gościa, teoria o autosugestii .Uzurpatora. itd.


  • 5

#36

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ona po prostu się wydarzyła i to czy jakiś Stanik czy inny biustonosz mi w nią wierzy czy nie to jego sprawa.

Drogi Pawełku. Doszedłeś do dna i grzebiesz w mule. Masz tylko tyle do powiedzenia? Jechać po nicku? Teraz to pewność mam, żeś chłopcze ferie dostał od szkoły i z braku zajęć w necie trollujesz.

Tak poważniej, nie zastanawiałeś się nigdy, jak ktoś inny może spojrzeć na taką historię? Tobie zapewne zdarzyło się podobne łykać od kolegów, skoro myślisz, że każdy w nią uwierzy.

Napisaliśmy Ci, które elementy tej historii mają dziurę, a Ty dostajesz piany. xMaster'a jedynie zacytuję, bo wcześniej o tym chyba wspominano:

 

a) trafiles na jakiegos psychola

 

 

b) wpusciliscie do mieszkania zlodzieja 

Tak ciężko przyjąć, że ktoś może Ci nie uwierzyć? Dlatego, że cała historia wygląda na wymyśloną, w dodatku kiedyś podobna creepa na forum już była, my podchodzimy do tego sceptycznie. Jak pies do jeża. 

Kilka lat temu, moderatorzy skasowaliby Twój temat po pięciu minutach, a Ty byś dostał najmniej ostrzeżenie. Teraz próbujemy pokazać bardziej "ludzką twarz", a Ty zarzucasz nam co?... sceptycyzm? Odsiewanie tematów pozbawionych kręgosłupa to nie jest sceptycyzm, to dbanie o poziom. Podobnych historii w sieci jest na pęczki i mamy serdecznie dość użerania się z użytkownikami, którzy się obrażają na nas, bo im nie wierzymy.

Wierzysz w demony? Jeżeli nie, powinieneś gościa od razu zdiagnozować i nie pozwolić mu na rekonesans po mieszkaniu. Jeżeli tak, poszukaj najpierw dowodów na ich istnienie, a faciowi powinieneś dać stówkę za "odkażenie" balkonu.

Poza tym, przyszedłeś na nasze forum, bo chciałeś usłyszeć "jakieś" teorie na temat swojej historii. Usłyszałeś, a że niepochlebne to co? Fochem rzucasz jak panienka.

 

 Zgorzknialy czy przemadrzaly, ciężko mi w tym momencie wyczuć. Coś między tym a tym.

Może andropauza u mnie już nadeszła?  :facepalm:  Zluzuj i tak nie trafisz. Trochę pokory dla czyjegoś zdania, które nie musi wcale być tym, którego Ty oczekujesz.

 

Dawaj historię z Żabką, albo z Żabką i Biedrą. Oczywiście pod warunkiem, że wątek z grosikiem ( znasz Grosika?!...) będzie paranormalny. Podpowiem, grosik musi pochodzić od kogoś, kto się powiesił i teraz straszy w Żabce, dlatego Pani na kasie ze strachu nie wydaje grosika.

Z Biedrą może coś innego... np. tam trzeba wrzucić grosika dziadowi przed drzwiami, bo inaczej on rzuci na Ciebie klątwę.

Zresztą, kilka innych wątków znalezionych w necie też możesz wpleść.

Nabijam się z Ciebie? A i owszem, ale chyba poczucie humoru posiadasz?...





#37

pawelASR.
  • Postów: 12
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Staniq: jak z całej wypowiedzi wyłapałeś to, że jadę Ci po nicku(co swoją drogą było tylko wejściem na Twój poziom dyskusji, jakich elementów dyskusji to Ci wypunktowałem wyżej), to zapraszam ponownie do szkoły na lekcję czytania ze zrozumieniem. Pociski na wiek to tak słaba artyleria, że szkoda zużywać klawisze odpisując na to.

 

To że podobna creepy-pasta była na forum, to tłumaczyłem. Alis usunęła mi raz temat, bo użyłem przekleństw. Musiałbyś jednak skupić się na tyle i przeczytać całość dokładnie. Jak widać nie stać Cię na to.

Dalej piszesz, że jak nie wierzę w demony to powinienem go zdiagnozować od razu i nie wpuszczać do mieszkania. To kolejny element, który świadczy o tym, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. W relacji dokładnie piszę, w którym miejscu wspomniał o demonie i jak się po tym zachował oraz jak ja się zachowałem gdy wrócił ponownie do mieszkania. Takie trudne, żeby przetworzyć? Czy po prostu już założyłeś klapki na oczy i nie potrafisz wyjść poza ramy tego co sobie ubzdurałeś?

 

Trochę inaczej też rozumiemy pojęcie "focha". Foch występuje wtedy, gdy dana osoba się obraża i nie potrafi dalej dyskutować. Ciężko dyskutować na temat tego, że koleś jest psycholem albo złodziejem. To dwie najbardziej banalne teorie, które w ogólnikowym przedstawieniu nie otwierają pola do dyskusji. Z całą resztą chętnie dyskutuje. Tak jak w tym poście.

 

Poczucie humoru posiadam, tylko widocznie Twoja postawa z pseudo-mentorskim tonem jest dla mnie bardziej żałosna niż śmieszna. Żałośniejsza tym bardziej, że prawdopodobnie wynika tylko z przekonania o tym, że TY wielki dorosły 51 lat a ja dziecko z feriami. Kolejne absurdalne stwierdzenie.

 

Jak pokazuje ten post ja jestem w stanie podejść do zagadnienia i dyskusji rzeczowo i logicznie, pokazując Ci błędy/nieścisłości Ty natomiast rzucasz cały czas jakimiś małostkowymi uwagami, myśląc żeś zabawny. Bez znaczenia pozostaje, więc fakt kto ile ma lat w tym przypadku. Ważne jest to, jaką kulturę wypowiedzi posiada.


Użytkownik pawelASR edytował ten post 03.02.2017 - 12:50

  • 1

#38

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzisz, taka wartość Twego tekstu, że nie idzie z niego wyłapać nic wartościowego.

 

... jakich elementów dyskusji to Ci wypunktowałem wyżej...

Co nazywasz wypunktowaniem?

 

 Nie wspomnę o nieprawdziwych stwierdzeniach, że odrzuciłem jakąś teorię, która się tu pojawiła.

A mnie odsyłasz do nauki czytania ze zrozumieniem?

 

 Ciężko dyskutować na temat tego, że koleś jest psycholem albo złodziejem. To dwie najbardziej banalne teorie, które w ogólnikowym przedstawieniu nie otwierają pola do dyskusji. 

A jednak teorie...

 

 

 W relacji dokładnie piszę, w którym miejscu wspomniał o demonie i jak się po tym zachował oraz jak ja się zachowałem gdy wrócił ponownie do mieszkania.

Prawda, o demonie jest mowa po wpuszczeniu gościa do mieszkania. Nie zmienia to faktu, że postąpiłeś lekkomyślnie. Zresztą nie zakładałem żadnego traktowania tematu, jak go rozpocząłem czytać. Ramki lub klapki (zwał jak zwał), założyłem sobie po przeczytaniu i tego się trzymam, bo tak mi podpowiada rozsądek.

Ubzduranie sobie czegoś, to domena zakładających tematy typu:

- Mój kot patrzy się ciągle w ścianę.

- Mam zdjęcie ducha dziadka.

- Coś przeleciało mi nad domem.

- Mam prorocze sny i umiem lewitować.

Także źle ciągle celujesz.

 

 

Jak pokazuje ten post ja jestem w stanie podejść do zagadnienia i dyskusji rzeczowo i logicznie, pokazując Ci błędy/nieścisłości...

Dlaczego więc, tak bardzo się obruszyłeś na wpis o tym, że mam wątpliwości, że byłeś w stanie zobaczyć skok tętna? Napisałem Ci również, że my zwracamy uwagę na podobne szczegóły, bo zbyt barwna powieść zazwyczaj zawiera błędy, które wykładają na plecy takie historie. Mnie nie pasował ten element. Tutaj dla mnie się historyjka wykłada.

Następna w kolejce jest Twoja beztroska we wpuszczaniu obcego człowieka do mieszkania. 

Tobie to mało? Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia.

A pseudo - mentorski ton lubię. Stary jestem, wolno mi.





#39

pawelASR.
  • Postów: 12
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ok, takie małe podsumowanie.

 

Popytałem trochę sąsiadów, ale nikt nie kojarzy, żeby 20-30 lat temu mieszkał tam jakiś młody chłopak. Rodzina Wojciechowskich natomiast zamieszkiwała to miejsce, być może wpadał do kuzynki/koleżanki a być może faktycznie psycho koleś. W każdym bądź razie od tamtej pory więcej go nie widziałem.

 

Mieszkanie przy okazji też zmieniłem, ale jak wróci to na pewno się dowiem ;)


  • 0

#40

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 Parafrazując znaczenie słowa Demon - czyli ten rozdzielający a także przydzielający, można by sądzić iż niektórzy znaleźli się w stanie pomroczności jasnej a od dzielili się od logicznego  myślenia.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych