Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nawiedzone dzieci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nawiedzone dzieci

 

Czasem nasze dziecko zachowuje się tak, jakby było z piekła rodem. Karczemne awantury, wielogodzinne płacze, rzucanie zabawkami czy ich niszczenie. Są dni, kiedy każdy rodzic zastanawia się, co wstąpiło w jego dziecko. Z reguły to kolejny okres buntu, czasem złe samopoczucie czy choroba. Jednak zdarzają się i historie, które mrożą krew w żyłach. Czasem dziecko nie jest niegrzeczne czy zbuntowane, a problem jest dużo głębszy - mamy do czynienia z nawiedzeniem.

 

2eajy9y.jpg

 

Symptomów nawiedzenia jest wiele. Niektóre z nich trudno rozpoznać. Łatwo zrzucić je na karb innych schorzeń. Są to przemęczenie, senność, zmiany nastroju, wybuchy gniewu i agresji, bóle głowy lub brzucha, anemia, problemy z pamięcią, “zawieszanie się” dziecka, nocne lęki czy problemy z wagą. Inne są bardziej nietypowe - zaburzenia osobowości, słyszenie i widzenie duchów, nieprzyjemny zapach, mówienie nieznanymi dziecku językami, myśli samobójcze. Widząc takie objawy u dziecka, rodzic często reaguje na nie wyparciem. Czasem szuka pomocy u lekarzy. Jednak w przypadku nawiedzenia najczęściej nie ma fizycznego wyjaśnienia takich symptomów.

 

Często opętanie zaczyna się niewinnie. Nasze dziecko nagle zaprzyjaźnia się z wyimaginowaną postacią. Bawią się razem, powierzają sobie sekrety. Nowy, niewidzialny przyjaciel często siedzi przy dziecku, kiedy to zasypia. Jeśli na tym się kończy, to nie ma się czym martwić. Jednak czasem zdarza się, że “przyjaciel” coraz bardziej izoluje dziecko od rodziny. Malec zamyka się w sobie, staje się milczący i zgaszony. Bywa, że mówi niezrozumiałe rzeczy lub rysuje postaci z rogami. Panujący nad nimi duch często zmusza swoje ofiary do milczenia lub wciąga je we wspólne tajemnice i sekrety. Przy użyciu manipulacji i oszustwa wiąże dziecko paktami i przysięgami. Czasem zaniepokojeni rodzice szukają pomocy u psychologów. Mało kto myśli o konsultacji z egzorcystą. Przecież to nie mogło zdarzyć się naszemu maleństwu.

 

Samo spotkanie nawiedzonego dziecka z egzorcystą bywa przerażające. Duchy i demony wyczuwają wroga. Dziecko może rzucać się na podłogę, krzyczeć, wyzywać. Drapie się po cały ciele, czasem na jego ustach pojawia się piana. Te spotkania i rytuały są trudne dla wszystkich - dla samych dzieci, ich rodziców i osób, które podejmują się prowadzenia rytuałów. Dobrze, jeśli są to księża czy wykwalifikowani egzorcyści - wtedy są szanse powodzenia. Jednak coraz częściej za te rytuały biorą się rodzice, dziadkowie czy krewni. Na skutek ich działań dzieci bardzo cierpią, a nawet umierają. Służby socjalne odnotowują takie przypadki, nie tylko w mniej cywilizowanych krajach, ale także w państwach europejskich i Stanach Zjednoczonych. Wszystkie próby egzorcyzmów określa się jako znęcanie się nad dzieckiem. Władze Wielkiej Brytanii podjęły kroki w celu zapobiegania temu zjawisku. Pracownicy socjalni są specjalnie szkoleni do wykrywania zagrożeń. Od 2000 roku, kiedy stworzono program, przeprowadzono 83 śledztwa w sprawie domowych egzorcyzmów.

 

A przykłady rodzinnych egzorcyzmów są przerażające. W samej Wielkiej Brytanii w 2000 roku głośny był przypadek 8-letniej Victorii Climbie. Demona z dziecka wypędzała jej ciotka wraz ze znajomym. Dziewczynka była bita, na jej ciele gaszono papierosy, bito młotkiem po palcach, głodzono ją i kazano spać w foliowym worku. Wszystko to podobno dla jej dobra. Niestety Victoria zmarła. Sprawcy mieli poparcie przywódców religijnych swojej wspólnoty religijnej, którzy twierdzili, że dziecko jest nawiedzone.

 

Kolejnym przypadkiem była śmierć w 2010 roku 15-letniego Krisy’ego Bamu. Tym razem wypędzaniem ducha zajęła się siostra chłopaka, Magalie Bamu i jej chłopak - Eric Bikubi. Kristy był bity, torturowany, cięto go nożem, szarpano kombinerkami, bito młotkiem. Sprawcy użyli także nóg od stołu, butelek i kafli. Nic nie “działało”, więc siostra zdecydowała o podtapianiu brata. Niestety skończyło się to tragicznie. Kristy nie był jedyną ofiarą egzorcyzmów - Magalie podobnym rytuałom poddała także pozostałą czwórkę swojego rodzeństwa. Mieli więcej szczęścia - udało im się uciec.

 

W 2005 roku matka wraz z partnerem i lokatorem wypędzała duchy ze swojego 17-mięsiecznego synka. Dziecko miało połamany kręgosłup, urwane dwa palce i wybity ząb. Sprawcy twierdzili, że chłopiec był opętany i próbowali go ratować.

 

W 2008 roku rodzice zagłodzili na śmierć 7-letnią Khyrę Ishaq. Wierzyli oni, ze dziecko jest opętane. Dziecko było także bite.

 

Pewna Kolumbijka, Ana Feria Santos opowiedziała mediom, że jej dwumiesięczny syn jest Szatanem. Według słów matki nauczył się chodzić, kiedy miał miesiąc, znikał i pojawiał się w zupełnie niespodziewanych miejscach, ział ogniem i podpalał różne rzeczy. Miał dwa miesiące, a wyglądał jak roczne dziecko. Do tego miał niesamowite oczy. Chodził po domu, wydawał dziwne dźwięki i chichotał w przerażający sposób. Sąsiedzi kobiety uwierzyli w jej zapewnienia i obrzucali dom Santosów kamieniami. Władze zdecydowały, że bezpieczniejsze dla diabelskiego dziecka będzie odseparowanie go od rodziców.

 

Jak duchy i demony trafiają do dzieci?

Najczęściej przez rodziców - częstym powodem są właśnie oni lub historia rodziny. Czasem dziecko ma kontakt z nieodpowiednimi materiałami lub treściami. Mogą to być karty tarota lub tabliczka ouija. Pewien chłopiec widywał duchy, ponieważ jego matka korzystała z kart tarota bez zachowania zasad magicznego BHP. Bywa, że nawiedzenie jest wynikiem karmy lub przenoszonych przez pokolenia klątw, przysiąg czy paktów. To, co kiedyś wydawało się niewinne, teraz może mieć straszne konsekwencje. Zdarza się, że nawiedzającym dziecko duchem jest zmarły członek rodziny - rodzeństwo, rodzice, dziadkowie czy ukochana ciocia. Czasem są to zmarli lokatorzy domu, w którym dziecko mieszka.

 

Wszystkie przypadki opętania są straszne, jeśli jednak obiektem nawiedzenia staje się niewinne dziecko, to jest to jeszcze bardziej przerażające. Jednak trudno jest ocenić, kiedy należy już zwrócić się po pomoc do egzorcysty. W przypadku zauważenia u dziecka niepokojących objawów warto skonsultować się z lekarzem i psychologiem. Kiedy wykluczą oni przyczyny chorobowe, to wtedy dobrze jest skorzystać z pomocy doświadczonego egzorcysty. Jednak na pierwszym miejscu powinno zawsze stać dobro i bezpieczeństwo dziecka. Zbyt wiele było przypadków, kiedy w imię religijnej idei dzieci umierały w potwornych męczarniach. Oby w przyszłości takie morderstwa zdarzały się jak najrzadziej.

 

źródło





#2

Naaveth.
  • Postów: 55
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ciekawie napisane, aczkolwiek czytając o sposobach w jakich starano się wypędzić demona/ducha z dzieci, włos mi się zjeżył na głowie. Przypomniała mi się jedna historia. Trudno mi zweryfikować na ile jest prawdziwa na ile nie, ale ją opowiem. Moja mama ma koleżankę, która już kawał czasu temu dorabiała sobie jako opiekunka do dzieci. Trafiła ponoć do bardzo zamożnej rodziny, w której miała opiekować się dziewczynką. Im dłużej u nich pracowała tym bardziej była przekonana, że z dzieckiem jest coś nie tak. Przerażała ją głównie mimika twarzy dziewczynki, która zmieniała się bardzo gwałtownie - jakby w jednym ciele tkwiło kilka osobowości i wyraz jej oczu. Dodam, że kobieta ta miała doświadczenie w opiece nad dziećmi, bo nie była to jej pierwsza praca  opiekunki. No i jest osobą raczej wiarygodną i racjonalną. Znają się z moją mamą praktycznie od wieków i często rozmawiają z sobą na tematy na które z innymi osobami by nie rozmawiały. Rodzice na informacje, że z dzieckiem coś może się dziać niedobrego, tylko machali ręką i olewali temat a z dzieckiem było coraz gorzej. Rozmawiało samo ze sobą zmieniając ton głosu i mówiło w dziwacznym języku, potrafiło gwałtownie zmieniać swój nastrój i było przy tym bardzo agresywne. Kobieta zrobiła nawet zdjęcie swojej podopiecznej i chciała je wysłać mmsem do mojej mamy, bo udało jej się uchwycić ten moment, kiedy twarz dziewczynki się wykrzywiała w ten niepokojący sposób. Moja mama jednak powiedziała, że nie chce tego zdjęcia. Trochę może i szkoda bo teraz sama jestem ciekawa jak to dziecko mogło wyglądać skoro przestraszyło dorosłą kobietę do tego stopnia, że zrezygnowała z pracy chociaż była świetnie płatna, bo dziecko siedziało praktycznie non stop w domu i wymagało opieki a rodzice zajęci byli robieniem kariery. Nie pamiętam też w jaki sposób, ale od chwili przyjęcia tej posady w rodzinie tej kobiety zaczęło się źle dziać. Seria niefortunnych wypadków, która skończyła się tak nagle, jak nagle kobieta zrezygnowała z pracy. 


  • 6

#3

Zuzełka.
  • Postów: 194
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ciemnogród! Jak można w taki sposób katować dzieci? Zamiast pomóc, szkodzili. Skąd ta dziwna pewność u wspomnianych opiekunów, o domniemanym opętaniu? Skąd też ta nietypowa praktyka fizycznego znęcania się w celu uwolnienia dziecka od złego ducha? Myślę, że w tych przypadkach nie mamy do czynienia z opętanymi dziećmi, a jedynie z sadystycznymi dorosłymi, których ofiarami stały się te niewiniątka. Owszem, osobiście jestem skłonna do przekonania o tym, że dzieci widzą i czują więcej. Możliwe, że są bardziej uwrażliwione na takie zjawiska jak duchy. Jednak opisane "symptomy", rzekomo mające dowodzić o opętaniu, są po prostu śmieszne. Dzieci często wpadają w stany lękowe, boją się ciemności, mają zaburzenia apetytu, mają bóle głowy i brzucha, jednak w pierwszej kolejności stawiałabym na znerwicowanie i stres. Wtedy należy takiemu dziecku pomóc, nie znęcać się nad nim. Opisane historie mocno mną wstrząsnęły. Uważam, że dorośli, którzy "egzorcyzmowali" swoje pociechy w taki sposób, powinni surowo za to odpowiedzieć przed sądem :( 


  • 0

#4

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6632
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jedynymi nawiedzonymi byli Ci, co "chcieli pomóc". 

Nawiedzenie, to nic innego, jak choroba. W dzieciństwie widziałem jak ksiądz egzorcyzmy odprawiał nad dzieckiem chorym na ADHD i do tego autystycznym.

Szczyt mądrości...





#5

nazarek88.
  • Postów: 77
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@Naaveth

 

Moze uda sie odkopac te zdjecie od kolezanki mamy? Moze ma jeszcze w swoim telefonie to niech wysle je np. Tobie jak Mama nie chce. Zaciekawilo mnie to :)


  • 0

#6

Naaveth.
  • Postów: 55
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

@Naaveth

 

Moze uda sie odkopac te zdjecie od kolezanki mamy? Moze ma jeszcze w swoim telefonie to niech wysle je np. Tobie jak Mama nie chce. Zaciekawilo mnie to :)

No właśnie nie uda się, bo moja mama tak się sama wystraszyła tych opowieści, że powiedziała, że go nie chce.  Sama ubolewam, bo strasznie mnie teraz ciekawi,jak ta dziewczynka musiała wyglądać. Poproszę by  mama zadzwoniła do znajomej z zapytaniem, czy jeszcze to zdjęcie posiada, ale podejrzewam, że to mało prawdopodobne. Jak pisałam cała sytuacja miała miejsce szmat czasu temu. 


  • 0

#7

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może ktoś inny ma ciekawe i dziwne zdjęcia? Najlepsze byłyby te z domowego albumu, ale nie pogardzę wklejaniem zdjęć z dziwną mimiką twarzy, powyginane części ciała a najlepiej lewitujące. Wszystkich zaciekawionych zapraszam.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych