21 odpowiedzi w tym temacie

[Patri1421]

Witam serdecznie ! 
Na wstepie przepraszam za brak polskich znakow , taki nietsety juz mam komputer.
Jestem tez nowa na forum takze prosze o wyrozumialosc.

Sytuacja z lancuszkiem miala miejsce wczoraj po godzinie 23.
Dodam , ze nigdy wczesniej nie mialam podobnych zdarzen.
Lezac w lozku i przegladajac internet , zrobilo mi sie w szyje brdzo goraco a potem bardzo zimno , zlapalam za szyje , wytarlam ja bo byla dziwnie wiglotna, zlapalam  lancuszek a obok niego zawieszke - serduszko. Tak , obok niego.
Zerwalam sie i pobieglam z porozmawiac z przyjaciolka gdyz wydawalo mi sie to dziwne , serduszko nie mialo mozliwosci zsuniecia sie samoistnie. Zdjelam lacuszek , pokazalam kolezance , wszystko bylo jak byc powinno , probowalsmy nawet uzywajac sily sciagnac to zawieszke z lancuszka lecz nie dalo rady . 

Jestem troszke zaniepokojona ta sytuacja, nie wiem jak mam sobie to wytlumaczyc. 
Znajoma ktora zna tematyke i sama ma takich doswiadczen tysiac w ciagu jednego dnia stwierdzila ze jest ok , ze bylo to jakies skupisko energii .
A wy co o tym sadzicie ? 
Dodam jeszcze ze lancuszek dostalam od bardzo dobrego i kochajacego mnie czlowieka , ktory na pewno zle by mi nie zyczyl , wrecz przeciwnie.

Pozdrawiam , 
Patrycja
 

[TheToxic]

Witaj na forum

Mogłabyś zrobić zdjęcie samej zawieszki dość wyraźne? Sądzę, że problem leży po stronie zawieszki, skoro łańcuszek jest cały i był zapięty to przyczyna leży w małej zawieszce. Być może niewidocznej na pierwszy rzut okna dla Ciebie. Posprawdzaj dokładnie serduszko czy nic tam nie haczy, może spaw puścił na tyle aby drobny splot łańcuszka przedostał się na drugą stronę.

 

Również pozdrawiam

[Patri1421]

Dziekuje za odpowiedz.
Nie ma mozliwosci zdjecia tego serduszka nawet przy uzyciu sily , patrzylam pod lupa, ciagnelam , szarpalam , no nnic wszystko jest jak byc powinno stad tez moj niepokoj

[szczyglis]

Zdarzyło mi się kiedyś coś podobnego, aczkolwiek nie z łańcuszkiem. Miałem taką "zabawkę" - dwa metalowe okręgi złączone ze sobą jak ogniwa w łańcuchu (czyli jedno w drugim). Bawiłem się tym, wymachując sobie i nagle jedna z obręczy poleciała sobie na drugą stronę pokoju. Pamiętam, że mnie zamurowało. Po chwili poszedłem podnieść to kółko z podłogi, podniosłem i zamurowało mnie drugi raz. Z początku pomyślałem, że może była gdzieś jakaś mała przerwa w okręgu i jakimś cudem jeden przeszedł przez drugi. Obejrzałem jednak oba kółka dokładnie i żadnej, nawet najmniejszej szczeliny nie znalazłem. To było jakieś 25 lat temu. Jak to wyjaśniłem? Nie wyjaśniłem po dziś dzień i nie mam zielonego pojęcia jakim to magicznym sposobem dwie metalowe, zamknięte obręcze przeniknęły przez siebie. 

 

Tak dla zobrazowania jak te obręcze były połączone:

 

Użytkownik szczyglis edytował ten post 23.01.2017 - 16:20

[TheToxic]

Po pierwsze dziękuję za zdjęcia. Zawieszka zdaje się być cała i aż mi szczęka opadła. Byłam pewna, że to wina oczka.

Napisałaś, że poczułaś ciepło i zimno w jej okolicach i teraz nasuwa mi się myśl od kogo dostałaś łańcuszek? Jeśli jesteś osobą wierzącą to może ta osoba która Ci go dała próbuje w jakiś sposób dać Ci jakiś znak? Jeśli nie jesteś to musisz sprawdzić go dokładniej a najlepiej u złotnika pod mikroskopem. 

 

Powiedz mi droga Patrycjo jak Ty to interpretujesz? Co to mogło by oznaczać?

[Staniq]

... nie mam zielonego pojęcia jakim to magicznym sposobem dwie metalowe, zamknięte obręcze przeniknęły przez siebie. 

Wyszła Ci sztuczka. Ot co...

 

[Wszystko]

Nie ma takiej możliwości żeby przeniknęło jedno przez drugie, jeśli nie ma żadnej przerwy. Obstatwiam że w tym sercu jest jakaś luka.
A ta koleżanka niech bujdy o energiach zostawi dla siebie.

[Patri1421]

Dobry wieczór
Łańcuszek dostałam od Kochanego i ciepłego człowieka jakim jest partner mojej Mamy z którym jest już 9 lat, jest on Anglikiem , dostałam ten łańcuszek pod choinkę. Dlatego tez wątpię aby był to jakiś znak , tego wieczoru siedział w salonie na kanapie a ja leżałam w łóżku na gorze .
Z pewnością nie były to jego złe intencje ( No chyba ze o czymś nie wiem ) Jutro wybiorę się nawet do sklepu w którym to kupował aby mi to sprawidzili mimo tego , ze nam już odpowiedz - wszystko jest ok.
Powiem szczerze , ze nie interpretuje tego w żaden sposób , dzwoniłam do znajomej , która ma obeznanie w sprawach duchowych , energetycznych , odniosłam wrażenie , ze nie chciała mnie straszyć ale generalnie jaka sobie tam energia koło mnie była . Przerażajace a jednocześnie fascynujące.
I tutaj jedyna rzecz jaka mi się nasuwa - moja pasja , zainteresowaniem od dziecka jest właśnie życie po śmierci zjawiska paranormalne , ja zamiast książki na dobranoc oglądam filmiki evp , czytam , wyszukuje co nowe , po prostu dnia sobie bez tego nie wyobrażam , i tak sobie myśle czy może nie chcący nie otworzyłam żadnego portalu nieświadomie ?
Dodam , ze sama nie bawię się w nagrywanie evp czy cokolwiek - jestem tchórzem wiec wystarczy mi samo oglądanie.
Może przebywając często właśnie u tej znajomej ( a u niej uwierzcie , notorycznie ma gości , spadające książki , jeżdżące choinki po pokoju , podglasniajace się radio i milion innych rzeczy ) ściągnęłam coś na siebie ? Jakiś byciknie polubił bądź tez nie i tak się za mną ciągnie ?
Cholera wie ....
Oraz...
To nie są bujdy kolego , póki co , jak już chyba zauważyłeś , nie opowiadam Wam tutaj niestworzonych historii bo mi się nudzi , tylko pytam o wasze opinnie , ja widzę ze to forum to chyba takie bardziej do trollowania jest , co ? Skoro odrazu taki atak i zero jakiegokolwiek podejścia do tematu i chociażby zastanowienia się nad tym , najlepiej tylko hejt chociaż *****  wiemy , nieprawdaż ?

 

 

 

Zapoznaj się z Regulaminem.

Użytkownik Alis edytował ten post 23.01.2017 - 22:50

[StatystycznyPolak]

Może to oczko wypadło w jakiś sposób a później wpadło z powrotem na miejsce. Takie cuda się zdarzają.

[Patri1421]

A , ze oczko... No tak tak , medżik
Nie napisałam jeszcze o tym , ze mnie przypieklo.
Poczułam w jednym miejscu ze jest bardzo ciepło a potem jakby chłód , szuje w tym miejscu tez miałam dziwnie wilgotna ale to tłumacze moim ułożeniem na lozku

Użytkownik Patri1421 edytował ten post 23.01.2017 - 22:38

[Zaciekawiony]

Przychodzi mi do głowy w zasadzie tylko możliwość, że wcześniej ściągnęłaś serduszko z łańcuszka bawiąc się, a potem zapomniałaś. Kiedy ostatnio przed tym zdarzeniem rozpinałaś łańcuszek?

 

Bo poza tym zostaje chyba tylko tunelowanie kwantowe.

[pishor]

 to tłumacze moim ułożeniem na lozku

a propos - a jakie było to ułożenie (na łóżku), jeśli można spytać?

Bo zdaje się, że tego jeszcze nie napisałaś.

[Patri1421]

Moze nie ułożenie coś ruga broda z tłuszczu buhaha ale generalnie wlsnie tak to wyglądało wczoraj
Łańcuszka przed zdarzeniem nie odpinalam wcale.

Załączone grafiki

• 

[pishor]

Nie rozumiem (nie tylko dlatego, że napisane jest to... nieco karkołomnie cyt. "coś ruga broda z tłuszczu buhaha") - czy to oznacza, że podczas zdarzenia leżałaś w takiej właśnie pozycji jak na tym zdjęciu powyżej?

Użytkownik pishor edytował ten post 23.01.2017 - 23:36

[Zaciekawiony]

Chyba chodziło że leżała na wznak.