5 odpowiedzi w tym temacie

[Staniq]

Zamknięte i długie przestrzenie mają to do siebie, że potrafią zbudzić grozę, głównie nocą. Chcielibyście znaleźć się w długim zamkniętym tunelu bez szansy na wyście? W miejscu gdzie słychać krzyki, jęki i każdy ma nieodparte poczucie że coś go goni?

 

Fot/strasznehistorienafaktach

 

Tunel Greenwich w Londynie, ma bardzo wiele historii na duchach, ten długi tunel jest bezpłatny i można go przejść tylko na piechotę, stąd przydomek Foot Tunnel. Prace nad nim przebiegały sprawnie od 1899-1903 roku. Miało to być jedne z najnowocześniejszych połączeń, a stało się paranormalną wizytówką miasta

 

Jest wiele doniesień, że w tunelu tym słychać głosy czy kroki za podążającymi ludźmi. Głównie występuje to w nocy. Do końca nie wiadomo dlaczego, ponieważ nie zanotowano aby ktoś zginął w trakcie budowy tunelu.

 

Zazwyczaj zjawiska występują kiedy w tunelu są pojedyncze osoby. Dodatkowemu strachowi sprzyja akustyka tunelu, która jest bardzo rozległa i w nocy słychać tam każdy najmniejszy szmer. Być może właśnie stąd wzięły swój początek opowieści o tym miejscu, a przynajmniej ich znaczna część.

 

Jednak nie brakuje osób, którzy zarzekali się że w tunelu tym widzieli sylwetki ludzi, którzy rozpłynęli się w powietrzu, jak i również słyszeli dziwne krzyki i podszepty. Na ile są to prawdziwe, a na ile zmyślone informację?

 

fot/strasznehistorianafaktach

 

Nie wiemy, jednak zgłoszeń i doniesień są całe setki, a specyfika miejsca urosła wręcz do kultowej. Gdyby podejść do sprawy na poważnie i rozszyfrować, skąd to wszystko się bierze. Jest kilka możliwości.

 

Być może w trakcie budowy został naruszony czyjś spokój, może został ktoś tam pochowany. Raczej też wyklucza się stare cmentarze czy mogiły. Gdyż plany budowy z pewnością by to uwzględniały. Może to też być przesadna wyobraźnia zbyt strachliwych ludzi.

 

Jedno jest pewne, tunel ten ma setki historii, o krokach, wrzaskach, dźwiękach czy cieniach. Niektórzy ludzie pisali na forach, iż byli tak przerażeni że uciekali z tunelu wybiegając z niego. Jednak gdzie leży prawda?

 

Być może kiedyś się tego dowiemy.

 

 

Autor artykułu: Anioł „Dawid” Castiel.

Źródło

[Panjuzek]

 

Być może w trakcie budowy został naruszony czyjś spokój, może został ktoś tam pochowany. Raczej też wyklucza się stare cmentarze czy mogiły. Gdyż plany budowy z pewnością by to uwzględniały.

 Cmentarze i mogiły moźna na 100% wykluczyć. Tunel biegnie pod dnem Tamizy, i łączy jej brzegi.  Mieszkam w okolicy, i wielokrotnie korzystałem z tego tunelu, również w nocy. Moim zdaniem to takie stare przejście podziemne. Fajnie się idzie gdyż tunel najpierw opada a potem się wznosi, dziwne uczucie, gdy ma się świadomość że nad tobą płynie całkiem spora rzeka. W nocy "dusza na ramieniu siedzi", ale to bardziej z obawy przed żywymi.  

 

 

Niektórzy ludzie pisali na forach, iż byli tak przerażeni że uciekali z tunelu wybiegając z niego.

 Z tym wybieganiem, to trzeba być mocno przerażonym, albo mieć niezłą kondycję.  Do tunelu prowadzą kręcone schody o dziwnym rozstawie stopni. trzeba patrzeć pod nogi, są jeszcze windy ale te nie zawsze działają. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić bieganie po tych schodach. Tym bardziej że mają wysokość co najmniej dwóch albo trzech pięter, i idąc po nich może zakręcić się w głowie. 

 Wpadłem właśnie na pomysł, że na weekend, może się tam wybiorę. Porobię parę fotek może jakiś filmik nakręcę. W sobotę pracuję więc raczej w tym tygodniu nocnej relacji nie stworzę, ale czekam na pytania. postaram się je zobrazować aparatem moim tanim

Użytkownik Panjuzek edytował ten post 12.01.2017 - 22:40

[Maska]

Tamiza to jedna wielka mogiła. Do tej rzeki wrzucano zwłoki niesprzyjających panującej rodzinie ludzi, zarówno przed jak I po panowaniu Henryka VIII.

[Zuzełka]

Wow! Nie słyszałam o tym tunelu, ale brzmi ciekawie. Prawdopodobnie akustyka, ponury wygląd miejsca i świadomość rzeki nad głową oddziałują mocno na wyobraźnię. Jednak nie wykluczajmy nawiedzeń. Może ktoś tam zginął? Może tunel był kiedyś miejscem schadzek typów spod ciemnej gwiazdy? Uwielbiam takie legendy!  

[Algbeer]

Również uwielbiam takie miejsca i legendy. Czy miejsce to faktycznie jest nawiedzone? Trudno stwierdzić, jednak wyobraźcie sobie iść samotnie po takim pustym, długim i ciasnym tunelu, którego jedyne oświetlenie stanowią lampy widoczne na zdjęciu. Jeżeli naoglądaliśmy się za dużo horrorów można mieć poczucie, że zaraz wyleci nam z tyłu jakiś szalony psychopata z tasakiem. 

Tunel ma zapewne również ciekawą akustykę. Idąc po nim zapewne słyszymy głównie własne kroki, których dźwięk rozciąga się ze względu na echo. To potęguje niepewność i napięcie. Dodatkowo w artykule jest napisane, że słychać w nim często szmery. Może to mieć związek właśnie z akustyką. Coś gdzieś puknie, gdzie indziej uderzy i mamy gwarantowane niesamowite doznania. 

Kolejna wzmianka mówi, że poczucie śledzenia i niepewności występuje głównie kiedy idziemy sami - co moim zdaniem potwierdza to, że głównym czynnikiem jest tutaj wyobraźnia, każdy szmer, pustka, ciasny tunel i rozciągające się odgłosy własnych kroków. Idąc w grupie raczej rozmawiamy o czymś i nie zwracamy uwagi na takie rzeczy.

[Panjuzek]

Taki krótki filmik, który nagrałem wczoraj, w tym strasznym tunelu. Przepraszam za jakość. nagrywałem starą xperią, a i doświadczenia mi brak.

 

 

I jeszcze parę fotek. mało tego ale telefon nie dał rady.

 

 

 

 

W sumie klimat jest. Są głosy, stuki puki.