65 MILIONÓW LAT TEMU W ZIEMIĘ UDERZYŁ METEORYT. OKAZUJE SIĘ JEDNAK, ŻE BYŁA TO JEDYNIE ROZGRZEWKA...
Uważa się, iż za wyginięcie dinozaurów odpowiedzialny jest upadek meteoryt Chicxulub, który 65 milionów lat temu spadał nieopodal wybrzeża Jukatanu.
Zdaniem naukowca z Uniwersytetu Princeton to zdarzenie było zaledwie wstępem przed uderzeniem o wiele większego obiektu, który miał spaść 300 tysięcy lat później.
Dr Gerta Keller z Uniwersytetu Princeton w USA jest przekonana, że uderzenie meteorytu sprzed 65 milionów lat było jedynie rozgrzewką przed upadkiem znacznie większego ciałem kosmicznym, które miało miejsce 300 tysięcy lat później.
I to właśnie ten drugi, o wiele potężniejszy meteoryt miał doszczętnie wybić populację dinozaurów i zostawić w ziemskich skałach warstwę irydium pochodzącego z kosmosu.
Jak do tej pory nikt jednak nie odnalazł krateru, a przecież gdzieś spaść musiał. Według dr Keller istnieją pewne poszlaki, że meteoryt, którego jeden z ekspertów ochrzcił imieniem "Sziwa", spadł gdzieś na terenie dzisiejszych Indii.
http://www.npn.ehost...t_from=&ucat=1