Fanka ciężkich brzmień, zagubiona w krainie herbaty, książek i szaleństwa. Z przyjemnościa pochłaniam wszystko związane z mitologią i folklorem słowiańskim, a także obrzędami i wierzeniami pogrzebowymi. Czasem jestem tolkienowskim elfem, innym razem wiedźmą z aksamitką na szyi. Istnieje też wersja niewiasty z lolicimi zapędami jak z Nabokova, ale ona nie ujawnia się zbyt często. Kolekcjonuję książki o seryjnych mordercach.
Wychowałam się w regionie gdzie powoli zapominane obrzędy (fotografia pośmietna, pusta noc) ciągle są praktykowane. Chętnie podziele się swoimi spostrzeżeniami i poczytam materiały udestępniane przez innych uzytkowników.