Skocz do zawartości


Zdjęcie

Matka jest tylko jedna?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dwie matki i ojciec. To już legalne

 

 

Metoda bywa nazywana in vitro trojga rodziców. To wykorzystanie komórek jajowych dwóch kobiet do poczęcia… jednego dziecka. Brytyjska rządowa komisja etyczna właśnie wyraziła na to zgodę. Dzieci urodzone dzięki tej metodzie unikną śmiertelnych chorób genetycznych.

 

 

dwie%20matki.jpg

 

 

To decyzja o historycznym znaczeniu – powiedziała w wywiadzie dla BBC Sally Cheshire, przewodnicząca Human Fertilisation and Embryology Authority (HFEA), rządowej komisji, która w Wielkiej Brytanii nadzoruje i reguluje kwestie związane m.in. z badaniami na zarodkach ludzkich.

 

Komisja, która jest wyrocznią w dziedzinie embriologii zaaprobowała metodę sztucznego zapłodnienia in vitro, w której dziecko ma ojca i dwie matki. Wcześniej metoda zyskała poparcie brytyjskiego parlamentu i aprobatę komisji etycznej. Oczywiście nie ma mowy o wolnej amerykance. Nowa metoda jest dopuszczalna tylko przy bardzo wysokim ryzyku choroby mitochondrialnej. A przed przeprowadzeniem procedury in vitro "trojga rodziców" zarówno klinika, jak i pacjenci muszą uzyskać zgodę HFEA.

Krytycy metody zarzucają jej jednak to, że pomimo tych obostrzeń może ona otworzyć drogę do tworzenia „dzieci na zamówienie”.

 

Choroby mitochondrialne

Związane z mitochondriami choroby są dziedziczne wyłącznie po matce (plemnik też ma mitochondria, jednak po zapłodnieniu komórki jajowej zostają one zniszczone). Mitochondrium to dostarczający energii element komórki, przypominający miniaturowy, pomarszczony wewnętrznie ogórek.

 

Nowa metoda in vitro polega na wykorzystaniu jądra komórki jajowej obciążonej genetycznie kobiety i pozbawionej jądra komórki jajowej zdrowej dawczyni (z prawidłowymi mitochondriami) oraz plemnika.

Choć urodzone dzięki takiemu zabiegowi dziecko ma niewielką domieszkę mitochondrialnego DNA dawczyni, procedurę uznano za legalną, etyczną i dopracowaną pod względem naukowym. DNA mitochondrialne dba tylko o dostarczanie energii, cechy fizyczne i osobowość dziecka warunkuje DNA rodziców.

 

Niektóre pary traciły kilkoro dzieci jedno po drugim, ponieważ odziedziczone po matce mitochondria nie dostarczały komórkom dość energii niezbędnej do funkcjonowania. Wadliwe mitochondria mogą być przyczyną osłabienia mięśni, ślepoty, głuchoty, drgawek, trudności w nauce, cukrzycy, niewydolności serca i wątroby. Często doprowadzają do śmierci dziecka.

 

Jako pierwsi nową procedurę mają oferować lekarze z Newcastle, którzy już zaapelowali do potencjalnych dawczyń komórek jajowych. Pierwsze poczęte w ten sposób dziecko może się urodzić najwcześniej przed końcem roku 2017. Przewiduje się, że można będzie w ten sposób pomóc 25 parom rocznie.

 

Nietypowe in vitro

Pierwszy tego rodzaju zabieg, mający pomóc jordańskiej parze, został przeprowadzony w ubiegłym roku w Meksyku przez nowojorskich lekarzy. Urodzony na początku tego roku chłopiec jak dotąd jest zdrowy.

 

Niemowlę przyszło na świat 6 kwietnia. Jego rodzice przyjechali z Jordanii do Meksyku, gdzie zajęli się nimi amerykańscy specjaliści w dziedzinie leczenia bezpłodności. Lekarze działający pod kierownictwem Johna Zhanga, z nowojorskiego New Hope Fertility Center, postanowili w tym wypadku skorzystać z kontrowersyjnej procedury transferu mitochondrialnego, w nadziei, że ta metoda umożliwi małżeństwu poczęcie zdrowego dziecka.

 

Chociaż wielu ekspertów ucieszyła wiadomość o pomyślnym wyniku procedury, inni wyrazili swoje zaniepokojenie faktem, iż lekarze wyjechali z USA, by móc praktykować poza obszarem obowiązywania określonych regulacji i zastosowali eksperymentalne leczenie nie ujawniając jego szczegółów.

 

W wywiadzie dla „New Scietist” Zhang przyznał, że pojechał do Meksyku, ponieważ „nie obowiązują tam żadne regulacje” i obstawał przy opinii, że postąpił właściwie.

Gdy w grę wchodzi ratowanie życia, takie działanie jest etyczne – uznał.

Transfer mitochondrialny został zalegalizowany w 2015 roku w Wielkiej Brytanii i jak dotąd jest techniką dozwoloną prawem jedynie na Wyspach. Leczenie opracowano z myślą o rodzicach, którzy mogą przekazać upośledzające a nawet śmiertelne choroby genetyczne swoim dzieciom.

 

Matka jordańskiego chłopca jest nosicielką genów odpowiedzialnych za fatalny w skutkach zespół Leigha, który niszczy rozwijający się system nerwowy dziecka. Uszkodzenia mitochondriów, struktur porównywanych do baterii, ponieważ zaopatrują one komórki w energię, są dziedziczone przez dziecko po matce.

 

Cztery poronienia

W dziesięć lat po ślubie pacjentka Zhanga zaszła w ciążę, lecz poroniła – było to pierwsze z jej czterech poronień. W 2005 roku kobieta urodziła dziewczynkę, która zmarła w wieku sześciu lat, a później na świat przyszło kolejne dziecko, które przeżyło jedynie osiem miesięcy. Badania wykazały, że chociaż matka jest zdrowa, to czwarta część jej mitochondriów zawiera geny odpowiedzialne za zespół Leigha.

 

Gdy para zgłosiła się do Zhanga po pomoc, lekarz uznał za stosowne wykorzystać w ich przypadku procedurę transferu mitochondrialnego. Pobrał jądro komórkowe z jajeczka pacjentki, po czym wprowadził je do zdrowego jajeczka od dawczyni, z którego wcześniej jądro usunięto. Na koniec jajeczko zostało zapłodnione spermą pochodzącą od męża pacjentki.

 

Amerykański zespół lekarzy stworzył pięć zarodków, z których tylko jeden rozwijał się normalnie. Został on przeniesiony do macicy matki, wskutek czego dziewięć miesięcy później na świat przyszło dziecko.

 

Nie jest pierwszym, które urodziło się z DNA pochodzącym od trojga ludzi. W latach 90. specjaliści w dziedzinie bezpłodności próbowali podnosić jakość kobiecych jajeczek wprowadzając do nich cytoplazmę, materiał komórkowy zawierający mitochondria, ze zdrowej komórki jajowej. Wskutek zastosowania tej procedury na świat przyszło kilkoro dzieci z DNA pochodzącym od obojga rodziców oraz od dawczyni jajeczka. U niektórych z nich rozwinęły się później choroby genetyczne, dlatego procedury zakazano.

 

Komentując najnowszy przypadek, Dusko Ilic, badacz komórek macierzystych z King’s College London, powiedział:

Nie wchodząc w dalsze wywody, wygląda na to, że przed trzema miesiącami urodziło się pierwsze dziecko poczęte z użyciem materiału mitochondrialnego od dawczyni. Podano, że niemowlę jest zdrowe. Miejmy nadzieję, że informacje te uciszą nadgorliwych krytyków, przyspieszą zmiany na tym polu medycyny i niebawem doczekamy się pierwszego dziecka urodzonego dzięki mitochondrialnej dawczyni w Wielkiej Brytanii.

 

Niektóre pytania pozostały jednak bez odpowiedzi, przyznał badacz.

Przeprowadzając leczenie w Meksyku [amerykański] zespół nie podlegał tym samym surowym regulacjom, jakie obowiązują w innych krajach – zauważył Ilic.

Dlatego nie mieliśmy szansy sprawdzić, czy lekarze byli odpowiednio przeszkoleni i przygotowani, z czym wiązało się pewne ryzyko. Z jednej strony mamy więc najwyraźniej zdrowe dziecko. Ponieważ wszystko się udało, w tej sprawie padnie mniej pytań, a jednak to ważne, by je wszystkie zadać. Czy amerykańscy lekarze posłużyli się tą techniką po raz pierwszy, a może były już wcześniejsze próby jej zastosowania, lecz dopiero o tej ostatniej dowiedział się świat, ponieważ zakończyła się pomyślnie?

 

Wedłu Ilica, ta i jeszcze wiele innych ważnych kwestii nie zostało wyjaśnionych, “ponieważ przeprowadzonego w Meksyku leczenia nie omówiono w naukowej publikacji, więc środowiska naukowe nie mogły go szczegółowo przeanalizować. Jest sprawą najwyższej wagi by zrobiono to jak najszybciej”, zaapelował badacz.

 

Jeśli informacje o tym dziecku są prawdziwe, to jego narodziny są wspaniałą wiadomością – dodała Alison Murdoch, zajmująca się leczeniem bezpłodności w Newcastle University. – Z drugiej strony wprowadzenie dawstwa mitochondriów do praktyki klinicznej nie powinno być postrzegane jako wyścig, lecz raczej jako długoterminowy cel, do którego należy zmierzać z ostrożnością. (…)

 

Szczegóły procedury zastosowanej w leczeniu jordańskiego małżeństwa mają zostać przedstawione w październiku podczas konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycyny Reprodukcyjnej w Salt Lake City. Doug Turnbull, profesor neurologii z Newcastle University będący w Wielkiej Brytanii pionierem transferu mitochondrialnego uważa, że ta procedura przywróci nadzieję matkom z mitochondrialnymi mutacjami w DNA.

 

Długo już debatujemy nad tym, jak zapewnić parom z uszkodzeniami mitochondriów możliwie najlepsze poradnictwo w zakresie oferowanych im przez medycynę opcji i zabiegamy o to, by nowe techniki in vitro były objęte odpowiednimi regulacjami i dofinansowane. Jednakże ostatnie doniesienia niewiele nam mówią o zastosowanej technice, postępach dziecka i wymiarze etycznym całej procedury – zauważył.

 

Źródło: "World's first baby born from new procedure using DNA of three people", autor: Ian Sample, "The Guardian", 28.09.2016, tłumaczenie: Dominika Bartmann, PAP

 

autor: Agata Sadurska

 

źródło


  • 5





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych