Skocz do zawartości


Zdjęcie

Doris Bither


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

PRZYPADEK DORIS BITHER

 

Nie ma to jak filmy oparte na faktach. Emocje podwójne. Fabuła "Istoty" (Entity), amerykańskiego horroru z roku 1982 jest wręcz niewiarygodna, ale oparta na autentycznym przypadku. Bohaterka filmu Carla Moran (aktorka Barbara Hershey) mieszka w Los Angeles, jest samotną matką wychowującą trójkę dzieci. Gdy kobieta wraca z pracy, w jej sypialni atakuje ją niewidoczna siła, która dokonuje na niej brutalnego gwałtu. Paniczne odgłosy sprowadziły na pomoc jej 16-letniego syna Billiego, jednak było już po wszystkim. Chwilę później nieznana dotąd istota ponownie daje o sobie znać. Zrozpaczona Carla postanawia jak najszybciej opuścić dom i wraz ze swymi dziećmi udaje się do swej najlepszej przyjaciółki. Niestety, kolejne dni przynoszą jedynie pogorszenie sytuacji.

 

Złowroga niewidzialna siła atakuje tym razem na drodze, co o mały włos kończy się tragicznym wypadkiem samochodowym. Carla sama nie jest pewna co właściwie się zdarzyło i nie mówi nikomu o wypadku. Kiedy atak powtarza się kobieta zwraca się o pomoc do psychiatry (Don Silver). Lekarz nie wierzy w żadne nadprzyrodzone siły, uważa że Carla cierpi na histeryczne urojenia. Tymczasem prześladowca, choć nie można go zobaczyć, jest aż nadto realny.

 

Zdesperowana kobieta szuka ratunku u ludzi profesjonalnie zajmującymi się zjawiskami paranormalnymi. Dzięki nim upewnia się, że jej doświadczenia nie są halucynacją. To pierwszy krok do stawienia czoła niewidzialnemu napastnikowi. Z pomocą parapsychologów Carla postanawia walczyć z potężną Istotą, która wybrała ją sobie na ofiarę.

 

"The Entity " jest sfabularyzowaną wersją prawdziwych wydarzeń, które miały miejsce w Los Angeles w Kalifornii w październiku 1976 roku i które zostały uznane przez badaczy zjawisk nadnaturalnych za jeden z najbardziej niewytłumaczalnych przypadków w historii parapsychologii. Bohaterka filmu w rzeczywistości nazywała się Doris Bither, miała 4 dzieci, trzech synów i jedną córkę.

 

Wspomniani badacze to dwaj naukowcy Dr Kerry Gaynor i dr Barry Taff. Przeprowadzając z nią pierwszy dwugodzinny wywiad nie uwierzyli w jej historię twierdząc, że jest zbyt niewiarygodna, by była prawdziwa. Kiedy jednak kilka osób potwierdziło jej słowa, zajęli się tym na poważnie. Pierwsze badania były przeprowadzone 22 sierpnia 1974, w miejscu jej zamieszkania przy 11547 Braddock Drive in Culver City. W sumie trwały ok. 3 miesięcy.

W owym czasie były to najlepiej udokumentowane zdarzenia dot. badań paranormalnych. Na ich podstawie napisano książkę, a nieco później nakręcono film. Dr Kerry Gaynor i dr Barry Taff dołączyli do ekipy filmowej jako doradcy i niezwykle wiarygodni świadkowie tych niezwykłych wydarzeń.

 

23it6l5.jpg

 

Fragment wywiadu dr Dr Kerry Gaynor:

    - Oprócz istoty atakującej Doris w domu dochodziło także do manifestacji poltergeista. Być może była to jedna i ta sama energia?

 

    - Byłem w kuchni rozmawiając z szesnastoletnim synem Doris, kiedy dolne drzwi szafy otworzyły się i przeleciały przez pokój kilka metrów. Od razu sprawdziłem, kto mógł wyrwać drzwi i je rzucić, ale nie było nikogo.

 

- Niedługo potem kobieta krzyknęła; "To jest w sypialni!," wpadliśmy tam, a potem zaczął się spektakl świateł. Doris krzyknęła znowu: "Duch jest w rogu !" Zrobiliśmy zdjęcia, ale wyszły niewyraźnie, wyblakłe i nie były szczególnie interesujące. Krzyknęła ponownie; " Tam w rogu !" Zrobiłem zdjęcie i znowu to samo. W tym momencie byłem przekonany, że kamera nie działa, więc zrobiłem dwa zdjęcia kontrolne. Zapytałem ją, czy duch wyszedł, powiedziała, że tak. Zdjęcia wyszły doskonale, kilka sekund później, ponownie zrobiłem zdjęcie i jeszcze raz obraz był doskonały.

 

- Ale nieco później zrobiliśmy Polaroidem ciekawsze zdjęcia. Doris powiedziała: "To jest tuż przy mojej twarzy." To były jej dokładne słowa. Więc zrobiliśmy natychmiast zdjęcie. A na nim widać zasłony i szczegóły na jej sukni, ale cała jej twarz jest zatarta. Zrobiliśmy drugie zdjęcie, kiedy po raz kolejny powiedziała, że "to jest naprzeciwko mojej twarzy." Na zdjęciu o dziwo, jej twarz była niewyraźna, zatarta ponownie, ale można było zobaczyć szczegóły pozostałej części obrazu. Trzeciej nocy, zdecydowaliśmy się rozpocząć seans w sypialni. Zauważyliśmy projekcje światła na ścianie. Powiedziałem więc: "Jeśli naprawdę jesteś tu, chodź od ściany."

 

103y2xj.jpg

 

- Nie sądziłem, że coś się stanie. Ale wtedy wyłoniło się światło ze ściany i pokazało się w środku pokoju. To było niezwykłe, ponieważ światło były trójwymiarowe. Miałem dziewięciu profesjonalnych fotografów, którzy robili zdjęcia z kilku miejsc w pokoju. Widzieliśmy wyraźnie kule światła, ale fotografia pokazuje tylko łuki światła nad kobietą głowy. Taff opisał światła jako trzy, trójwymiarowe zielono-żółto-białe kule światła. Nigdy nie widzieliśmy łuków światła, które widać na zdjęciu.

 

igvtrr.jpg

 

- Któregoś dnia Doris zadzwoniła do mnie w środku nocy krzycząc. To było okropne, pojechałem tam i widziałem, że była bita, miała wiele niebieskich i czarnych śladów na całym ciele.

 

Jednak Gaynor nigdy nie widział bezpośredniego ataku. Powiedział jednak, że on i kilku jego kolegów, mogli być świadkami tworzenia się samodzielnej manifestacji. Oto fragment z raportu;

 

- Badacze i sprzęt, jak również Doris, były w swoim małym pokoju. Doris zaczęła przeklinać i krzyczeć na duchy, podczas gdy śledczy mieli nadzieję na zdobycie jakiś dowodów. Wkrótce małe światełka zaczęły manifestować w całym pomieszczeniu. Zielonkawa mgła zaczęła formować się w kącie. Zielona mgła zaczęła wirowanie i rosła szybko tworząc widoczną górną część tułowia człowieka...

 

- Widzieliśmy, że głowa nabiera kształtu, a następnie ramiona. Wyłaniał się powoli, aż stał się pełną postacią humanoidalną w kolorze zielono-białym. Następnie po prostu zniknął, jakby ktoś wyciągnął wtyczkę, po prostu zniknął... wszyscy byli kompletnie przerażeni i milczący, gdy to zobaczyliśmy. Jeden z badaczy zemdlał. Niestety, żadne z urządzeń nie było w stanie to chwycić, tylko wolne płynne łuki światła. Pewnej nocy szesnastoletni syn usłyszał krzyk matki. Pobiegł do jej sypialni i zobaczył ją leżącą na łóżku z rozrzuconym nogami. Kiedy chciał jej pomóc, został uderzony w głowę i przeleciał przez pokój, złamał rękę. (p. s. Co ciekawe, tą scenę odegrano również w filmie. Aktor grający jej syna również złamał rękę w tym samym miejscu).

 

Kobieta została zaatakowana 15 razy w ciągu dziesięciu tygodni trwającego badania. Najważniejsze, że udowodniła sama sobie, że nie jest szalona i że naprawdę dzieje się coś, co istnieje poza nią. Pozostaje pytanie, co to jest za atak, czy prowadzone przez osobę, czy przez ducha? I nie ma sposobu, aby odróżnić te dwie możliwe manifestacje, „istota” nie atakowała nikogo oprócz Doris. Ataki były bardzo osobiste, późno w nocy.

 

Pojawia się jeszcze jeden ciekawy aspekt tej historii. Doris Bither mieszkała w małym, nędznym domku wraz z córką i trzema synami, w wieku dziesięciu, trzynastu i szesnastu lat. Każde z dzieci miało innego ojca. Między matką a synami, zwłaszcza tym najstarszym, były trudne relacje. Wydawało się, że żywił urazę wobec matki, obwiniając ją za trudne warunki życia. Doris dodatkowo była uzależniona od alkoholu i na co dzień bywała bardzo agresywna. Zauważono, że manifestacje potęgowały się wtedy, kiedy Doris była nietrzeźwa. Jej problemy osobiste zintensyfikowały się w negatywną energię, aż w końcu objawiła się jako działalność poltergeista.

 

Doris przeprowadziła się z Culver City w Carson, CA. Następnie z Carson do San Bernadino, CA, a następnie od San Bernadino do Teksasu, aż w końcu trafiła z powrotem do San Bernardino. Istota podążała uparcie za nimi. To zdaje się potwierdzać teorię, że napiętrzenie się tak negatywnej energii mogły wywołać wiele paranormalnych zdarzeń, które mogły objawić się w działalności psychosomatycznej lub poltergeista. Syn Doris powiedział; Życie w tym domu było piekłem... Wszyscy doświadczyliśmy jakiejś formy ataku. Byliśmy tak przyzwyczajeni do poltergeista, że po prostu w pewnym momencie przestało nas to obchodzić. Gwałty były prawdziwe. Mój pokój był tuż obok mojej matki. Słyszałem ataki i jej krzyki... Kiedy ona wyszła z sypialni i widziałem jej wszystkie te siniaki na nogach, wewnątrz jej ud.

 

 

Ataki ustały po około dwóch latach. Doris Bither zmarła w 1995 roku.

Po latach od tych wydarzeń pojawiają się głosy, że dla korzyści finansowych, wynikających z wynagrodzenia uzyskanego z emisji filmu historia Doris była wyłącznie jej wymysłem. Niemniej jednak w 2015 roku James Wan and Roy Lee przygotowali się do nakręcania remake oryginału sprawiając, że ta historia odżyje na nowo.

p. s. Kluczowa scena filmu, w której to „coś” zostaje uwięzione w ciekłym lodzie, nigdy w rzeczywistości nie miała miejsca.

 

 

2vx36e8.jpg

 

v8q8eq.jpg

 

źródło







Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych