Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zbieg okoliczności ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

merlin73.
  • Postów: 5
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam wszystkich ponownie.

 

Opiszę sytuację jaka się przydarzyła w mojej rodzinie.

Ponad rok temu nawiązałem kontakt z pewną osobą, umówiłem się na spotkanie.

Było to w październiku w sobotę.Wybrałem się do tej osoby, nie bede opisywał celu szczegółowo,

chodziło o interesy nie do końca zgodne z prawem. 

Niestety w połowie drogi dostałem telefon od żony,że nasz syn ma krwotok z nosa i nie może sobie z tym poradzić i jak moge 

niech wracam jak najszybciej. Nigdy mu się to nie zdarzyło. Zawróciłem i wróciłem do domu,skończyło się na strachu. 

Więc do spotkania  z tą osobą nie doszło z wiadomego powodu.

Do tej pory wszystko było ok. 

Wczoraj wieczorem próbowałem nawiązać ponownie kontakt z tą osobą, fakt po ponad roku ale co się

odwlecze to nie uciecze. 

I w nocy mój syn dostał znowu intensywnego krwawienia z nosa, trwało to ponad 30 minut. 

Dziś był u lekarza i podobno to normalne u dzieci 5-6 lat.

Pewnie jest to zbieg okoliczności ale... wiem jedno,że już 3 raz nie bede próbował kontaktu z tą osobą.

Dla mnie to chyba znak,żeby zaniechać tego. 

Pozdrawiam.

 

 


  • 0

#2

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ktoś lub coś Cię ostrzega przed wpakowaniem się w kłopoty. 

Uważaj na siebie i nie próbuj tego trzeciego razu bo może nie skończyć się na krwotoku.

Swoją drogą pogratulować głupoty  :facepalm:  ( niezgodne z prawem ) 





#3

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Umów się z tą osobą - niech naturalna selekcja działa. Masz żonę i małe dziecko i chcesz się bawić w jakieś akcje niezgodne z prawem? Gratuluję dojrzałości i odpowiedzialności. Tata roku. 


  • 0



#4

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ponad rok temu ...

Niestety w połowie drogi dostałem telefon od żony,że nasz syn ma krwotok z nosa ...Nigdy mu się to nie zdarzyło. ..

Wczoraj wieczorem ...

I w nocy mój syn dostał znowu intensywnego krwawienia z nosa...

Dziś był u lekarza i podobno to normalne u dzieci 5-6 lat.

 

 

Krwawienie z nosa u dzieci to niegroźna przypadłość, zwykle spowodowana przeziębieniem, katarem czy intensywnym kaszlem. W nielicznych przypadkach krew z nosa może być pierwszym widocznym symptomem poważniejszej choroby.

źródło

 

 

U dzieci, szczególnie między 3. a 8. rokiem życia i potem w okresie dojrzewania, krwawienia z nosa mogą pojawiać się samoistnie, tj. bez żadnej chorobowej przyczyny. Najczęściej są sporadyczne, bywa jednak, że przez pewien okres malec miewa je codziennie lub w odstępach kilkudniowych.

źródło

 

 

Krwawienie z nosa u dziecka może towarzyszyć wysokiej gorączce, nieżytowi nosa (katar infekcyjny) i zapaleniu zatok (wówczas występuje przekrwienie błony śluzowej nosa). Dziecku może lecieć krew z nosa także na skutek ciężkich napadów kaszlu, np. przy krztuścu.

źródło

 

Okej - nie chce mi się więcej szukać - ale jakby ktoś był bardziej zawzięty, to proszszsz: krwawienie z nosa u dzieci

Jest tego od groma i więcej - nic tylko czytać.

 

 

Trzy pytania do autora.

Pytanie 1.

Napisałeś cyt. Nigdy mu się to nie zdarzyło

Jak rozumiem - nigdy przed tym pierwszy razem. A czy zdarzyło się to kiedykolwiek indziej pomiędzy krwawieniem sprzed roku, a krwawieniem wczorajszym?

 

Pytanie 2.

Czy jesteś absolutnie pewien, że zarówno wczoraj jak i przed rokiem, twój syn był w 100% zdrowy, to znaczy nie męczył go żaden katar, kaszel, gorączka ani inne tego typu dolegliwości związane z sezonem jesienno zimowym?

 

Pytanie 3.

Czy w przypadku zdarzenia sprzed roku w domu działało już centralne ogrzewanie? Nie pytam o dzień wczorajszy, bo zakładam, że grzejniki hulają na maksa.

Jeżeli tak, to polecam sprawdzenie czy powietrze w pokoju małego nie jest zbyt suche - to również bardzo często wywołuje krwotoki z nosa u dzieci.

Wiem to z autopsji.

W takim przypadku polecam albo nawilżacze powietrza albo, co najprostsze, rozwieszanie wilgotnych ręczników na grzejnikach - powinno pomóc.


  • 0



#5

amatorspokoju.
  • Postów: 12
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli to nie zbieg okoliczności, to pozostaje tylko współczuć synowi, że w jakiś sposób on zostaje "ukarany" za głupotę ojca.


  • 1

#6

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, no błagam was.

Ja rozumiem, że to jest forum co ma w nazwie "paranormalne" ale są pewne granice przecież :facepalm:

Czy nie są?

Bo ja już nie wiem, czy to klika sceptyków z reprezentantami w najwyższych kręgach władzy tak mnie ogłupiła, czy może głupieję tak sam z siebie?


  • 2



#7

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

... czy może głupieję tak sam z siebie?

Nie chcesz wiedzieć...

Tak poważniej... słów mnie zabrakło. Moim zdaniem, to zemsta telefonu jest, albo firmy telekomunikacyjnej. Tak swoją drogą, nie masz gdzieś w bezpośrednim sąsiedztwie anteny telefonii komórkowej/GSM? Albo może smartfon z Chin kupiłeś?

Sam w szczenięcym wieku miałem problem z krwawieniem z nosa. Wystarczyło mi go mocniej nacisnąć, a lało się jak z kranu. Z wiekiem mi przeszło. 

Polecam lekarza najpierw, forum później.





#8

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To były znaki, byś tego nie robił. Ten kto nad tobą czuwa, chce cię ustrzec, od czegoś, co prawdopodobnie sie wydarzy, jak spotkasz się z tą osobą, lub wejdziesz z nią w kontakt.. Zostaw te interesy, pomyśl o rodzinie, bo w przeciwnym wypadku, możesz sobie tego nie darować. 

 

 

Jeśli to nie zbieg okoliczności, to pozostaje tylko współczuć synowi, że w jakiś sposób on zostaje "ukarany" za głupotę ojca.

Nic, bardziej nie przemówi, do serca ojca, jak cierpienie jego dziecka. Widocznie, ten kto zesłał na jego dziecko cierpienie, miał solidny powód by to uczynić. Możliwe, że tylko tak, był w stanie odwieść go od feralnego czynu, który mógł sprowadzić na rodzinę jeszcze gorsze cierpienie, niż krwotok z nosa, dziecka.

 

Mi też parę razy zdarzyło się, że los okazywał się bardzo nie życzliwy. Wiele razy coś mi się nie udawało, np. próbowałam wysłać coś e-mailem i albo prądu nie było, albo problem z siecią i siliłam się, jak złe, a na koniec, kiedy już mi się udało,, wkurzałam się, bo miałam źle spisany e-mail i poszło do nie wiadomo kogo. Co za zonk! :/

Jedna rodzina, miała dziecko i miało ono problem z biodrem. Operacja miała pomóc, ale dziecku groziło, że będzie kuśtykało do końca życia. Raz pojechali z dzieckiem i musieli sie wrócić, bo czegoś nie wzięli czy jakoś tak. Za drugim i trzecim razem też coś było. W efekcie czego, ich córeczka, nie przeszła operacji, tylko wsadzono jej nóżki w gips. Dziś dziewczyna ma prawie 30 lat, nie kuśtyka, jest całkowicie sprawna, i nic jej nie jest. Coś uchroniło ją przed nieszczęściem.

Ja ogólnie, jak coś mi dwa razy nie wyjdzie, z powodu jakiegoś dziwnego zbiegu okoliczności, to trzeci raz nie próbuję i zawsze wychodzę na tym korzystnie ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 07.12.2016 - 00:33

  • 1



#9

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Endinajla

Dokładnie robię tak samo. Jeśli coś mi nie wyjdzie 2 razy to za trzecim już się zastanawiam czy robić dokładnie tak samo czy może coś zmienić. Generalnie nie odpuszczam i dążę do celu choćbym miała ciągle pod górkę , ale jeśli podchodząc do tematu dwa razy zaliczam fiasko, za trzecim podejściem coś zmieniam, podchodzę do niego troszkę inaczej niż poprzednich dwóch.

 

Ktoś - czyli podejrzewam partnerkę a matkę dziecka merlin73 wiedząc o podejrzanych machlojach, zadzwoniła i nakłamała żeby chłop wracał zanim zamkną go w pasiaki  i podejrzewam, że nie był to krwotok a zwykła puszczenie się krwi z noska (zadrapanie, być może wysokie ciśnienie) dzieciątka.

 

Coś - podświadomość podpowiedziała Ci żebyś zawrócił w obawie przed przykrymi konsekwencjami.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych