Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mordercza klątwa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

vYYktkpTURBXy80M2Y0YjhhOTQ0ZTkwMjEwMWVhMWE5YzY2MTUzYTIxYy5qcGeSlQMAFM0D6M0CMpMFzQMgzQHC.jpg

 

Szamani twierdzą, że przekleństwo działa tylko wtedy, gdy w nie uwierzymy. Czy to znaczy, że klątwa rodzi się w mózgu i sami atakujemy ciało?

 

Nocebo jest nieszkodliwą substancją lub lekiem obojętnym, który wywołać może negatywne skutki z powodu negatywnych oczekiwań, wierzeń bądź kondycji umysłowej pacjenta - niezależnie od jego faktycznej kondycji fizycznej.

 

Alberto Villoldo: Klątwa jest prawdziwa

 

Najbardziej dramatyczny przykład efektu nocebo widziałem w Amazonii na terenie Peru, gdy spotkałem zupełnie zdrowego człowieka, który został "przeklęty" przez lokalnego maga. W tamtym okresie badałem praktyki uzdrowicielskie szamanów w pobliżu górnego biegu rzeki Maranón. Kiedy ten mężczyzna przyszedł na konsultację, uzdrowiciel poinformował go, że mdłości i bóle głowy były wynikiem tej klątwy, szaman nic nie mógł na to poradzić, a pacjent powinien przygotować siebie i swoją rodzinę na swoją śmierć. Mężczyzna zmarł w ciągu 24 godzin. Gdy zapytałem uzdrowiciela, czemu nie pomógł temu mężczyźnie, usłyszałem, że złamał on tabu obowiązujące w tej wiosce, ale to własny strach go zabił. Natychmiast zacząłem zadawać dalsze pytania, dociekając, czy ta klątwa obecna była jedynie w umyśle pacjenta, czy czar był nieprawdziwy. "Ależ nie", podkreślił szaman, "klątwa, czar były zupełnie prawdziwe".

 

W tamtym zakątku Amazonii dowiedziałem się czegoś, co agencje reklamowe z Madison Avenue [aleja w Nowym Jorku, której nazwa używana jest jako synonim przemysłu reklamowego; przyp. tłum.] wiedzą od dawna: można zaprogramować umysł tak, byśmy kupowali samochody, które sprawią, że znów poczujemy się młodo, oraz ubrania, które przepędzą ból depresji. Umysł może być zaprogramowany nawet tak, by działać wbrew każdej instynktownej funkcji przetrwania wypracowanej przez miliony lat ewolucji. Bardzo trudno jest pokonać układ odporności. Jednak wierzenia tego człowieka zdołały go zabić. Tamtego dnia przyszło mi do głowy następujące pytanie: A co z długą listą zastrzeżeń i możliwych efektów ubocznych widniejących na ulotkach każdego leku, jaki kupujemy? Czy mogą one wywierać szkodliwy wpływ na nasze podatne umysły? Zamiast stawać się ofiarą nocebo, czy to fizycznie, czy mentalnie, jak możemy zaprogramować się na życie, zdrowie i radość?

 

Po tym wydarzeniu zacząłem zdawać sobie sprawę z faktu, że lekarze niechętnie sugerują placebo lub to, co kiedyś nazywane było "miękkimi terapiami", takimi jak poradnictwo, techniki relaksacyjne czy medytacje, ponieważ uważają, że te metody składają się na szarlatańską medycynę. Martwią się implikacjami płynącymi ze "zwodzenia" pacjenta w celu uleczenia ciała, mimo że sukces wielu medycznie akceptowanych terapii i interwencji chirurgicznych wykonywanych obecnie przez tych samych lekarzy w znacznym stopniu może zostać poprawiony lub ułatwiony przez efekt placebo. Ale przede wszystkim, gdy zrozumiałem możliwości naszego umysłu, zdałem sobie sprawę, że ty i ja, i każda osoba może użyć tych zdolności do stworzenia psychosomatycznego zdrowia. W istocie rzeczy będziemy w stanie uzdrowić się z zaburzeń fizycznych i emocjonalnych, gdy tylko zechcemy, bez uciekania się do podstępów. By to zrobić, musimy najpierw zrozumieć, jak działa mózg i jak trauma może uszkodzić te jego obszary, które pozwalają nam korzystać z tych możliwości.

 

Fragment pochodzi z książki Davida Perlmuttera i Alberto Villoldo, "Aktywuj pełną moc mózgu". Wydawnictwo Studio Astropsychologii


  • 0



#2

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli krótko podsumowując:

Większość paranormalnych przypadków tworzymy sami w naszej głowie mocno w to wierząc.





#3

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiadomo ze to wszystko leży w nastawieniu człowieka. Czytałem kiedyś o typku który był już jedną nogą w grobie i lekarze myśleli ze juz po nim bo funkcje życiowe ustawaly, gdy dowiedzieli się od niego ze miejscowy szaman rzucił na niego klątwę. Lekarz postanowił użyć podstępu i wkrecil pacjentowi ze rozmawiał z szamanem i go oczarowal. Pacjent w mgnieniu oka wyzdrowial.
  • 0



#4

Skambha.
  • Postów: 99
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tak naprawdę ciężko powiedzieć, jak to działa w rzeczywistości. Gdyby naprawdę dało się człowieka wyleczyć tylko pozytywnym nastawieniem, to nikt by nie umierał na raka, problemy układu krążenia, czy inne choroby zakaźne. Z drugiej jednak strony zdarzały się przypadki, że ludzie nieuleczalnie chorzy niespodziewanie zdrowieli. Znam też kilka osób, które dosłownie potrafią sobie wmówić chorobę. Cóż, to z pewnością ciekawa sprawa :)


  • 0

#5

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mózg i psychika potrafią czynić cuda.  Autosugestia jest faktem, tak samo jak skuteczność placebo. Nas otacza rzeczywistość, ale każdy człowiek tworzy swoją własną subiektywną rzeczywistość. Wyobrażenie może stać się faktem, dla tego kto w to wierzy. Po stracie kogoś, kogo kochaliśmy, jesteśmy w stanie zobaczyć ducha tego kogoś, choć dusze są niewidoczne. Mózg reaguje na potrzebę ujrzenia tego , co pragniemy zobaczyć. Jeśli ktoś wierzy w to , że wyzdrowieje, to może mu się udać. Z reguły osoby wierzące w Boga dłużej pozostają przy życiu. A dlaczego? Bo wierzą, że Bóg im pomoże. To samo jest z czarami i urokami. Jeśli uwierzysz, że ktoś rzucił na ciebie klątwę, to twój mózg stworzy iluzję klątwy, i wtedy naprawdę ją odczujesz.


  • 3



#6

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No coś w tym jest Endi i to się pokrywa z wcześniejszym postem:

 

Czyli krótko podsumowując:

Większość paranormalnych przypadków tworzymy sami w naszej głowie mocno w to wierząc.

 

No no. :)


  • 1

#7

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z reguły osoby wierzące w Boga dłużej pozostają przy życiu. A dlaczego? Bo wierzą, że Bóg im pomoże.

Bzdura.

Do kwadratu.

Powiedz to na przykład wszystkim tym zagazowanym w Auchswitz, Birkenau, czy Treblince.

Ciekawe, ilu z nich wierzyło w swojego boga, czekając w kolejce do komory gazowej i jak bardzo pomogło im to przedłużyć swoje życie?

 

Ale z tym się zgadzam

Wyobrażenie może stać się faktem, dla tego kto w to wierzy.

Jesteś żywym przykładem na potwierdzenie tej teorii.

Nieważne co sobie wymyślisz - dla ciebie (i tylko dla ciebie) staje się to faktem.

Wystarczy, że w to wierzysz.


  • 0



#8

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z reguły osoby wierzące w Boga dłużej pozostają przy życiu.

To ciekawe. A te rewelacje są poparte czymś więcej niż tylko twoimi wyobrażeniami?


  • 0



#9

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pishor na sile się czepiasz z tymi obozami koncentracyjnymi :) Wiadomo ze chodziło tu bardziej o osoby "normalnie" żyjace,a nie o takie skrajne przypadki gdzie autosugestia sprawi że np. kulka w głowę nic nie zrobi

A ten cały lupus to jest niemożliwy haha :D To chyba logiczne ze jak człowiek wierzy ze jak jakaś siła wyższa nad nim czuwa np. Bóg to autosugestia sprawia że człowiek ogółem lepiej się czuje co bezpośrednio przekłada się na jego stan zdrowia i co za tym idzie długość życia o ile ktoś inny go nie uśmierci

Użytkownik Blantinho edytował ten post 04.12.2016 - 01:04

  • -1



#10

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie wiem co cię tak bawi kolego. Zadałem normalne pytanie. Przedstawcie mi coś co potwierdziłoby zależność między wiarą w Boga, a długością życia. Badania jakieś, nie wiem. Bo jak na razie to są tylko wasze domysły, nic więcej.


  • 0



#11

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Autosugestia i placebo faktycznie działają. Nie wiem na czym to polega, ale nawet w sporcie było robione wiele badań, gdzie doskonale to udokumentowano:

"W czasopiśmie naukowym Medicine and science in sport and exercise opublikowano niedawno artykuł na temat efektu placebo u biegaczy wytrzymałościowych. Celem badania było określenie wpływu placebo na biegaczy wytrzymałościowych oraz jego działania w odniesieniu do wydolności zawodników."

"W wyniku sprawdzianu biegacze poprawili czas na dystansie 3 km czas średnio o 9,73 ±1,96s (1,2%), w porównaniu do niewielkiej zmiany u grupy kontrolnej (poprawa o 1,82±1,94). Biegacze po zastrzykach zgłaszali zmniejszenie zmęczenia podczas treningów, zwiększenie potencjału motywacyjnego i szybszą regenerację."


Tutaj mamy do czynienia z biegaczami, więc mogli się dodatkowo zmotywować, wmówić sobie, że mają więcej energii i szybciej biegli, etc. Natomiast w książce mam jeszcze ciekawsze badania, gdzie podawano placebo grupie ćwiczących na siłowni i zanotowali większy wzrost masy mięśniowej względem osób, która nic nie brała.

Także nasz mózg na pewno jeszcze wiele ciekawych rzeczy przed nami ukrywa.
 


  • 1



#12

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

O Jezu ale się uczepil tej wiary w Boga, na logikę jak nie stresujesz się i żyjesz spokojnie bo w 100% jesteś pewien że jakaś wszechmogąca istota nad tobą czuwa i żadna krzywda nie może ci się stać to chyba logiczne ze organizm lepiej działa co w konwencji sprawia że wydłuża się jego żywotność. Bo tak dziala AUTOSUGESTIA I PLACEBO, juz nie wiem jak prosciej to wytłumaczyć, serio. A jak tak bardzo Ci potrzebne to "cos" co to potwierdzi to niech już będzie: Gen. Franco - wielki katolik ur. 1892 - 1975, Bolesław Bierut - gorliwy ateista przyszedł na świat w tym samym roku ale zmarł w 1956. Jakość "cosia" na równi z tym twoim pytaniem, na które odpowiedz miałeś juz w kilku postach, w tym Endinajli.

Użytkownik Blantinho edytował ten post 04.12.2016 - 05:35

  • -3



#13

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Autentyk.

Ojciec górnik na kopalni "Wujek". Był zawał koledze ojca urwało rękę , szok , wziął rękę pod pachę i poszedł do sztygara zgłosić wypadek. Rana nie krwawi. Dopiero gdy emocje zeszły krwotok puścił się w szoli gdy wyjeżdżał na powierzchnię. Wszystko dzieje się w naszej głowie.

 

Wzrok.

Oko też nie widzi co widzi , tak naprawdę to dopóki mózg nie wyśle sygnału do narzędzia wzroku jesteśmy ślepi. Takie są fakty.





#14

jako_taki.
  • Postów: 114
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wzrok.

Oko też nie widzi co widzi , tak naprawdę to dopóki mózg nie wyśle sygnału do narzędzia wzroku jesteśmy ślepi. Takie są fakty.

 

a nie na odwrót, mózg przetwarza sygnał jaki płynie z oczu i to przetwarza na obraz. 


  • 0

#15

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cytat:

Proces postrzegania, widzenie, to wielce skomplikowana rzecz. Sygnały optyczne docierające do siatkówki są tam przetwarzane na impulsy elektryczne, które włóknami nerwowymi, dość skomplikowaną i okrężną drogą, trafiają do mózgu. Oko jest tylko zwykłym, prostym w swej zasadzie działania sensorem optycznym. Nawet nie kamerą. Wszystko dzieje się w mózgu. Jeżeli widzi pan dajmy na to krzesło, to samo oko nie wie, co widzi. To mózg, po porównaniu obrazu krzesła z własnymi, gromadzonymi w ciągu życia zasobami pamięciowymi, uznaje, że to jest krzesło. I dopiero wtedy obraz ten pojawia się w pańskiej świadomości. Inaczej mówiąc, póki mózg nie zdecyduje co widzi, pan jest… ślepy –  Jak na starca.

 

To samo z łańcuszkiem śmiechu.

Nawet jeśli nie jest to śmieszna / zabawna rzecz bądź historia a widzimy , że inni się śmieją poddajemy się sile sugestii i razem śmiejemy się do rozpuku.






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych