Skocz do zawartości


Zdjęcie

Era Rapu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
200 odpowiedzi w tym temacie

#46

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo w środowisku fanów rapu panuje jakieś przygłupie przekonanie, że muzyka, która trafia do radia/na MTV jest gorsza, komercyjna i w ogóle ble.

 

 Podobnie było w latach 70-90 z Punk Rockiem. Paradoksalnie, jeden z z najważniejszych zespołów tego nurtu, czyli Sex Pistols, był jednocześnie, jednym z  pierwszych, w pełnym tego słowa znaczeniu, zespołem komercyjnym. Z Menago, trasami, i graniem pod publikę. Ja wiem że Anarchia Itd. ale takie były czasy i to się sprzedawało. A Sex Pistols wypromował pan Malcolm McLaren, https://pl.wikipedia...Malcolm_McLaren

 

 

W roku 1974 McLaren poleciał do Nowego Jorku, gdzie po raz pierwszy zobaczył protopunkowy zespół New York Dolls. Wtedy doszedł do wniosku, że zostanie menedżerem grupy. Formacja nie odniosła jednak sukcesu i wkrótce zakończyła działalność. McLaren wrócił do Londynu w 1975 r. i postanowił zmienić profil sklepu – w ofercie pojawiły się stroje dla fetyszystów, sadomasochistów i koszulki z pornograficznymi nadrukami. W projektach ubrań McLaren i Westwood wykorzystali punkowy styl, który artysta zobaczył w Nowym Jorku. Zmieniła się także nazwa sklepu, z Let It Rock na SEX.

W 1975 r. McLaren podjął się opieki menedżerskiej nad zespołem The Strand, z którego później powstała grupa Sex Pistols. Ten zespół zrewolucjonizował muzykę rockową i był jedną z najważniejszych formacji w historii. Stanowił całkowite zaprzeczenie tradycyjnego społeczeństwa brytyjskiego. Grupa była wyrzucana z kolejnych wytwórni płytowych i wywoływała ogólne zgorszenie.

 

 Dzisiaj Punk Rock nie ma się zbyt dobrze. Ewoluował, zmienił brzmienie, i zaakceptował komercję. Dzisiaj żeby grać na scenie trzeba sporo zainwestować. żeby zaistnieć w mediach, trzeba wydać jeszcze więcej.  Żeby być dobrym muzykiem, trzeba na niej zarabiać. Niestety, ale granie na instrumencie, śpiewanie, zajmuje tym więcej czasu im na wyższym poziomie jesteśmy. Gdy grałem w zespole, (git. basowa) miałem reżim min 2h dziennie ćwiczenie w domu, 3x w tygodniu czterogodzinne próby z zespołem, i przynajmniej jeden koncert tygodniowo (średnio. czasem nie było a czasem były trzy). Niestety nie pochodzę z bogatej rodziny, a komplet strun wystarczał mi, na góra, trzy koncerty. Jako "niezależni" graliśmy zazwyczaj za zwrot kosztów które nie obejmowały strun do basu. A nie jest to tania rzecz. Więc musiałem więcej pracować zarobkowo. I w tym momencie zaczęło mi brakować czasu na trening, i niestety przestałem nadążać za resztą zespołu. 

 

 Z rapem jest trochę inaczej. Muzyki prawie nie ma. Są bity. Nie ma śpiewu, jest melorecytacja. Warstwa tekstowa??? Są ambicje przekaz itd. Ale nie czarujmy się, wiele zespołów rockowych, tworzy wspaniałe liryki z głębokim przekazem, w otoczce porządnego brzmienia. Łatwo tworzyć "muzykę" gdy jej kanon nie wymaga od twórców zbyt wiele. Parę godzin na kompie, szczypta talentu, i już mamy gotowy kawałek. nie trzeba zbyt wiele ćwiczyć, ani dużo inwestować aby robić Rap.. 

 

Moja ocena Rapu jest taka.

 

Bity to nie muzyka, a rymy to nie poezja. Mimo iż, muzyka potrzebuje rytmu, a poezja czasem jest rymowana.


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 06.12.2016 - 20:59




#47

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A teraz? W mediach totalny regres. Z reguły podczas pobytu w kuchni słucham radia i nie pamiętam kiedy ostatni raz leciał tam jakiś stricte rapowy polski kawałek. Prawdopodobnie nigdy odkąd to radio kupiłem.

A że jest coraz więcej raperów? Cóż, naturalna konsekwencja rozwoju sceny muzycznej. W mediach tego jakoś jednak nie widać.

Bo raperzy nie chcą do "mainstreamu", często sami odmawiają udziału tam. Za to w necie rap deklasuje wszystko tak naprawdę. Żaden Polski wykonawca obecnie nie może się równać z tym co w internecie robi rap. Nie licząc wyjątków mega hitów jak "uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie" to wyświetlenia kawałków rapowych robią po 10x więcej wyświetleń niż utwory z innych gatunków. Większość przekracza miliony wyświetleń, nawet u mało znanych raperów. Tak samo jest na olisie, przeważnie pierwsza 10tka to większość płyt rapowych, które hurtowo zdobywają złote i platynowe płyty.





#48

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wyświetlenia kawałków rapowych robią po 10x więcej wyświetleń niż utwory z innych gatunków.

 

No jak już jedziemy po popularności to nie masz racji.

 Rap przegrawa z DP i to ostro . Taka WdoWa  to ma mniej niż raptem 2 M wyświetleń na utwór, Jakieś tam przeboje DP  spokojnie przebijaja 10 M wyświetleń.Najpopularniejsze 20 M wyświetleń.





#49

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

E tam jakieś wdowy cienkie zapodajecie. Moja córa jest teraz na etapie kawałków, które podbijają powoli do 10.000.000 wyświetleń. 

 

 

To jest utwór!





#50

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ależ bita zapodałeś Kronikarzu, teraz będę musiała ściągnąć muzę na telefon co bym miała nowy hit na telefonie jak będę pędzić do pracy na rowerze.
Co tam Doniu, co tam Pezet mogą się schować nawet Słoń nie ma szans z czterema słoniami





#51

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

:beer2:  Kronikarz. :)

 

  Ten kawałek o zielonych słoniach, ma jakieś 30 lat :) pamiętam go z dzieciństwa :)





#52

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2570
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A to znacie?

prawie 110mln wyświetleń :D





#53

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na dyskotekach w podstawówce (lata osiemdziesiąte) to był szlagier. :))  Nie mam pewności czy tekst był taki sam.





#54

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6631
  • Tematów: 766
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oryginał Kaczuch to La danse des Canards.

 

A w oryginale leciało to tak:





#55

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rap to chyba w hameryce. U nas hip-hop to nazywają czy jakoś tak. W każdym razie piosenki mówione. I to jest ciekawe. Dźwięki puszczane z dyskietki, zero wirtuozerii czy umiejętności gry na jakimś instrumencie po stronie 'artysty', jedynie obsługa kompa. Nie ma ryzyka, że bębniarz zagra krzywo i całość się gdzieś rozjedzie, bo wszystko robi maszyna. Wokalista również nie musi zbytnio się wysilać gdyż nie musi trafiać w żadne dźwięki, ważne by miał wokal gardzący wszystkimi wokół im bardziej cwany tym lepiej. No i cała ta oprawa, szeroki dres, palenie, prawie gołe laski, fury itp, to chyba kręci młodzież dzisiaj bo inaczej ja tego fenomenu zupełnie nie rozumiem. Że o życiu mówią? A każdy prawie kawałek z innego gatunku jest o życiu.

Generalnie to taka leniwa muzyka, niezbyt wymagająca, pasująca do murzyńskich korzeni, z których się wywodzi...

Muzyka to dla mnie wirtuozeria - instrumentalna i wokalna, a rap/hip-hop nigdy taką nie będzie.





#56

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo w rapie liczy się przekaz. Może raperzy tworzą podkłady z kompa, ale tu liczy się flow, słowa. To tacy poeci dzisiejszych czasów. Ich twórczość określa nasze czasy, jest pewnego rodzaju pamiętnikiem. To ma swoją wartość. Wiele takich pop-gwiazdek śpiewa nie swoje teksty, bo kto inny je pisze. Kto inny tworzy muzykę i ... pop gwiazdki zasługą, jest tylko i wyłącznie piękny głos i nic poza tym.

 

 

No i cała ta oprawa, szeroki dres, palenie, prawie gołe laski, fury itp, to chyba kręci młodzież dzisiaj bo inaczej ja tego fenomenu zupełnie nie rozumiem. Że o życiu mówią?

 Właśnie mówią o życiu i to są z reguły teksty z dobrym przekazem i nie potrzebują sztucznych stroików, by dotrzeć do ludzi. Takie pierwsze lepsze zapodaję:

 

 

Pamiętacie pomarańczowa rewolucję?

 

Albo Bezczel - "Prawo ponad prawem"

 

 

Dźwięki puszczane z dyskietki, zero wirtuozerii czy umiejętności gry na jakimś instrumencie po stronie 'artysty', jedynie obsługa kompa.

 Komputer? Na konsoli didżejskiej trzeba też umieć, działać na dźwiękach :D





#57

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Bo w rapie liczy się przekaz. Może raperzy tworzą podkłady z kompa, ale tu liczy się flow, słowa.

 

 Na bazie Punka wyewoluował gatunek zwany Hard Core. Podobnie jak Hip Hopie czy też Rapie, najważniejszy jest przekaz. Ale ten przekaz podparty jest kawałem porządnej, muzyki gitarowej. A i wokaliści dają z siebie naprawdę wiele. Jakkolwiek dzisiaj, nie  śledzę sceny Hard Corowej ale wiem jak to działa gdyż w przeszłości udzielałem się w paru projektach.

 

To tacy poeci dzisiejszych czasów

 

HWDP i JP100% ?

 

Można inaczej

 Co do przekazu.

 

 W różnych konfiguracjach grałem z tymi chłopakami. Ten kawałek nawet zwiera trochę melorecytacji. Jest przekaz, i jest muzyka.

https://www.youtube....h?v=yCtr0J-uCEU

 

 

Komputer? Na konsoli didżejskiej trzeba też umieć, działać na dźwiękach :D

 

Działanie na dźwiękach to nie granie na instrumencie. Zajęło mi ponad rok zanim nauczyłem się grać na tyle dobrze żeby wybrzdąkać poprawnie kilka prostych numerów. Po siedmiu latach grania, pierwszy raz wyszedłem na scenę, grając dwudziestominutowy materiał. Tak naprawdę po dziesięciu latach intensywnego grania, nie mogę powiedzieć o sobie że byłem dobrym instrumentalistą, przeciętny to właściwe słowo. Taki Steve Vai spędzał z gitarą po osiem godzin dziennie od dziecka. Jest virtuozem gitary, ale okupił to ciężką pracą. Inaczej się nie da. Wszyscy wielcy muzycy poświęcali niesamowitą ilość czasu na szlifowanie swoich umiejętności. 

 

A ile czasu trzeba aby ogarnąć "Konsolę didżejską"?





#58

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Na bazie Punka wyewoluował gatunek zwany Hard Core.

Hard core? To mi sie kojarzy z tym utworkiem :D

 

 

Albo to

 

 

 

HWDP i JP100% ?

Te hasła to jest pewnego rodzaju zobrazowanie tego na czym kultura hip-hopu wyrosła - bunt, bieda etc. Biedni kradną, by przeżyć, a policja ich łapie i wsadza. Rząd przygląda sie temu i nic nie robi, to rośnie bunt i nienawiść.  Pojawiają się takie a nie inne hasła.

 

 

Można inaczej

Co do przekazu.

Aha . To ci pokażę ewolucję  Przemka z 52 Dębiec. Hans zaczynał tak :D

 

 

A skończył tak :D

 

LUXTORPEDA , ten zespół powinien ci się spodobać - ta muzyka :D

 

 

 

A ile czasu trzeba aby ogarnąć "Konsolę didżejską"?

to jest kwestia zapoznania się z pokrętłami i przyciskami, dobrym słuchu i wprawie, szybkim reagowaniem na zmiany natężenia dźwieków :D.

 

 

Nie wiem...2 tygodnie? Ale żeby grać na imprezach to na pewno nie krócej niż miesiąc czasu.


Użytkownik Endinajla edytował ten post 08.12.2016 - 22:21




#59

amatorspokoju.
  • Postów: 12
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rap to chyba w hameryce. U nas hip-hop to nazywają czy jakoś tak. W każdym razie piosenki mówione. I to jest ciekawe. Dźwięki puszczane z dyskietki, zero wirtuozerii czy umiejętności gry na jakimś instrumencie po stronie 'artysty', jedynie obsługa kompa. Nie ma ryzyka, że bębniarz zagra krzywo i całość się gdzieś rozjedzie, bo wszystko robi maszyna. Wokalista również nie musi zbytnio się wysilać gdyż nie musi trafiać w żadne dźwięki, ważne by miał wokal gardzący wszystkimi wokół im bardziej cwany tym lepiej. No i cała ta oprawa, szeroki dres, palenie, prawie gołe laski, fury itp, to chyba kręci młodzież dzisiaj bo inaczej ja tego fenomenu zupełnie nie rozumiem. Że o życiu mówią? A każdy prawie kawałek z innego gatunku jest o życiu.

Generalnie to taka leniwa muzyka, niezbyt wymagająca, pasująca do murzyńskich korzeni, z których się wywodzi...

Muzyka to dla mnie wirtuozeria - instrumentalna i wokalna, a rap/hip-hop nigdy taką nie będzie.

 

To oczywiste, że nie masz pojęcia o czym mówisz. Dajesz o tym znać już na samym początku, myląc bardzo podstawowe pojęcia. Rap to muzyka, niezależnie od kraju w którym powstaje. Hip-hop natomiast jest subkulturą, której rap jest elementem. 
Szeroki dres, palenie, prawie gołe laski, fury? Serio, jeszcze nie słyszałem nie-prześmiewczego, rapowego tekstu o dresach. A że hip-hopowcy się w nie czasem  ubierają? Przypomnę, że równie ważnym elementem tej subkultury jak rap jest breakdance, do którego trzeba tak wygodnych spodni, jak to możliwe. Taki styl. Ja akurat słucham sporo rapu a strasznie nie lubię dresów, ale to już tylko moje zdanie. Fury? W Polsce? To chyba jakaś pomyłka.Z mainstreamowych i ważnych dla historii kultury raperów chyba tylko Tede sporo mówił o samochodach, ale zazwyczaj były one wspominane w kontekście dążenia do sukcesu, a nie po prostu chwalenia się. Palenia zielska jest sporo. Prawie gołych lasek? Praktycznie nie ma. Generalnie sprawiasz wrażenie, jakbyś nigdy nie słyszał żadnego rapu, a po prostu nasłuchał się babci/katechety/programu na TVP na temat szkodliwości wszystkiego, co młodzieżowe. Poza tym, jak większość wypowiadasz się o modnych, rapowych tworach nie mających prawie nic wspólnego z hip-hopem. Pozwolę sobie po raz kolejny zalinkować moim zdaniem najlepszą (pod względem treści) piosenkę w historii rapu:

Przestroga przed narkotykami, rasizmem, AIDS, promocja szacunku i miłości.

 

A do wszystkich, którzy uważają, że rap nie jest muzyką, bo muzyka musi być hurr durr, na prawdziwych instrumentach!!!: zapoznajcie się proszę z definicją muzyki.



#60

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Hard core? To mi sie kojarzy z tym utworkiem

 

Źle ci się kojarzy. Zraniłaś uszy me. Masz mnie za półgłuwka czy sama słabosprytna jesteś.

 

 

LUXTORPEDA , ten zespół powinien ci się spodobać - ta muzyka :D

 

 Tutaj sobie strzeliłaś w kolano. Luxtorpeda, jest zespołem, który tworzą świetni muzycy, nie są twarzami komercyjnych stacji, i w tekstach jest przekaz,  niedostępny dla prostaczków. Pisałaś o poezji w rapie. Luxtorpeda to jest LVL 2 (Rap w tej skali to 0) 

 

 

Te hasła to jest pewnego rodzaju zobrazowanie tego na czym kultura hip-hopu wyrosła - bunt, bieda etc. Biedni kradną, by przeżyć, a policja ich łapie i wsadza. Rząd przygląda sie temu i nic nie robi, to rośnie bunt i nienawiść.  Pojawiają się takie a nie inne hasła.

 

 

 Policja nie łapie i nie wsadza normalnych ludzi. Pochodzę z biednej rodziny. nigdy nie kradłem. Jako dziesiętnioletni gówniarz, ogarniałem okoliczne sklepy zbierając kartony, za które w skupie makulatury  dostawałem kasę potrzebną na utrzymanie Akwarium, i budowę kolejki TT.

 

Są dwa rodzaje biednych.

 Ci, którym się nie udało,

I Ci którym się nie chce.

 

I kawałek Luxtorpedy tekścik powinien Ci się spodobać.:

 

https://www.youtube....h?v=jbjbfUlX2Vc

 

 

 A i jeszcze takie życiowe.

 

https://www.youtube....h?v=pHyu1yH1kgs

 

https://www.youtube....h?v=-hqbkY1-iLQ

 

 

Nie wiem...2 tygodnie? Ale żeby grać na imprezach to na pewno nie krócej niż miesiąc czasu.

 Miesiąc to zbyt krótko aby na jakimkolwiek instrumencie nauczyć się, prawidłowo wydobywać dźwięki. No chyba że chodzi o obsługę komputera, o nazwie " konsola didżejskia"

 

 Reasumując. Rap czy tam chipchop to proste dźwięki muzykopodobne, przeznaczone dla prymitywnego słuchacza. Nie ma w tym nic wartościowego, oprócz kasy zarabianej przez cwaniaków na tępych gówniarzach.

 

Bez obrazy.

 

ps.

 

nie krócej niż miesiąc czasu.

Miesiąc to określenie jakiegoś "interwału" czasu. (tak a propo muzyki)

"miesiąc czasu" to masło maślane.

 

@amatorspokoju

 

A do wszystkich, którzy uważają, że rap nie jest muzyką, bo muzyka musi być hurr durr, na prawdziwych instrumentach!!!: zapoznajcie się proszę z definicją muzyki.

 

To może nam zapodasz definicję muzyki? I wytłumaczysz co znaczy "hurr durr" ?


Użytkownik Panjuzek edytował ten post 09.12.2016 - 00:00





 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych