Skocz do zawartości


Zdjęcie

Różnica między głęboką medytacją a nieświadomością


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
82 odpowiedzi w tym temacie

#76

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł. Mówienie że ten robot jest samoświadomy, to  według mnie lekka lekka przesada, ale niedużo brakuje.

 

http://wyborcza.pl/1...ego_robota.html


  • 0



#77

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł. Mówienie że ten robot jest samoświadomy, to  według mnie lekka lekka przesada, ale niedużo brakuje.

 

http://wyborcza.pl/1...ego_robota.html

 

Promujesz premium wyborczej, podziękuję..


  • 0



#78

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wyświetla się cały artykuł? Ja nie mam żadnej prenumeraty tam, a widzę cały.

 

Mamy pierwszego świadomego robota

 

Rok temu naukowcy z niemieckiego Uniwersytetu Bielefeld zbudowali Hektora - wzorowanego na patyczakach robota, który umiał się poruszać w trudnym terenie. Teraz poszli krok dalej i dali mu samoświadomość

 

- Trafniej jednak mówić, że Hektor samoświadomość uzyskał sam - twierdzi pracujący przy projekcie prof. Holk Cruse. - Między filozofami, psychologami i psychiatrami od lat trwa spór. Jedna grupa twierdzi, że świadomość to cecha wyłącznie ludzka. Druga uważa, że na przestrzeni ewolucji rozwijała się stopniowo, dlatego organizmy na różnym poziomie rozwoju uzyskiwały różne poziomy świadomości - wyjaśnia naukowiec. Eksperyment z Hektorem ma ten spór rozstrzygnąć.

- Zaczęliśmy od konstrukcji owada - maszyny zdolnej odwzorować procesy decyzyjne, sposób poruszania się i działanie systemu nerwowego patyczaka. Potem wzbogacaliśmy urządzenie, nadbudowując kolejne poziomy komplikacji - opowiada Cruse. - Wstępnie przyjęliśmy, że rację w sporze o świadomość mają zwolennicy teorii ewolucyjnej. To była nasza teza. Nie zmierzaliśmy więc bezpośrednio do zaprojektowania i "instalacji" świadomości w Hektorze. Na pewnym etapie ona powinna pojawić się sama jako efekt uboczny rosnącej złożoności całego systemu. Naszym zdaniem pojawiła się - dodaje.

 

Ciało

Podstawowym układem Hektora jest Walknet, sztuczna sieć neuronowa umożliwiająca mu poruszanie się. Jej zadanie polega na koordynacji sześciu mechanicznych odnóży. Robi to jednak w nietypowy sposób. - Standardowe podejście obejmowałoby analizę ruchu prawdziwego patyczaka, a następnie stworzenie cyfrowej symulacji. Postanowiliśmy rozwiązać problem inaczej - mówi prof. Cruse.

Walknet składa się z sześciu podsieci. Każda z dużą dozą autonomii zarządza ruchem jednego odnóża. - Czujniki wykrywają, kiedy dane odnóże ma kontakt z gruntem, a kiedy jest przesuwane do innej pozycji - tłumaczy naukowiec. Cała szóstka porozumiewa się ze sobą w ograniczonym zakresie. - Dzięki temu każda z sieci ma informację o pozycji pozostałych. Kiedy maszynie udaje się przemieszczać, ustawienie sieci jest zapisywane w tzw. pamięci proceduralnej - twierdzi. - Uzyskaliśmy dzięki temu dużą elastyczność. Robot może przemierzać nawet trudny teren, chodzić po rozsypanym na podłożu żwirze etc. - dodaje. Jego zdaniem takie rozwiązanie dało jeszcze jeden ciekawy rezultat.

- Mamy w zespole biologów. Wiemy, jak poruszają się patyczaki. Zauważyliśmy, że Hektor po krótkim czasie zaczął chodzić dokładnie tak jak one. Nie trzeba było przedstawiać mu żadnego gotowego wzoru. Sam znalazł najbardziej optymalny sposób korzystania z sześciu odnóży. Okazało się, że był to ten sam, na który w drodze ewolucji wpadła natura - opowiada prof. Cruse. Według niego Walknet jest odpowiednikiem układu motorycznego prawdziwych owadów. Działając w pojedynkę, nie pozwala jednak maszynie radzić sobie w sytuacjach niestandardowych.

 

Świadomość

- Nieoczekiwane przeszkody, leżące na drodze pudełko czy konieczność przejścia nad dziurą lub szczeliną - precyzuje naukowiec. Dlatego Hektora wyposażono w coś, co zdaniem badaczy może służyć za zaczątek świadomości.

- Kiedy maszyna napotyka nowy problem, Walknet jest odłączany od rzeczywistych odnóży i zaczyna działać na poziomie cyfrowego modelu ciała robota. Hektor potrafi więc zatrzymać się w bezruchu i zastanowić przez chwilę - twierdzi prof. Cruse. Symulacja obejmuje różne nietypowe reakcje. Uwzględnia też prosty model fizyki, dzięki czemu można ustalić np., gdzie znajdzie się środek ciężkości urządzenia. W ten sposób, wyobrażając sobie wchodzenie na pudełko, Hektor wie, że będzie musiał, dla podparcia, przesunąć do tyłu jedno z odnóży, by nie upaść. Sieć neuronowa wyższego rzędu wybiera najbardziej optymalne rozwiązanie i przekazuje je do realizacji. Wtedy Walknet ponownie zostaje podłączony do rzeczywistego systemu motorycznego i wykonuje zadanie.

- Dzięki wprowadzeniu modelu udało nam się dać Hektorowi zdolność pewnego rodzaju autorefleksji. Robot potrafi wyobrażać sobie siebie w różnych hipotetycznych sytuacjach - opowiada prof. Cruse.

- Druga sprawa to tzw. pamięć globalna. Testując poszczególne rozwiązania w ramach symulacji, Hektor korzysta z całości swojego doświadczenia. Może więc twórczo stosować nabyte umiejętności w zupełnie nowych warunkach - dodaje. Jego zdaniem tu także uwidoczniło się znane z natury zjawisko. - Kiedy robot działa wyłącznie na poziomie motorycznym, wszystko przebiega szybko i sprawnie. Kiedy musi się na czymś "skupić", czasami popełnia błędy - mówi naukowiec. - Ten sam efekt zauważyliśmy u sportowców. Jeśli wykonują daną czynność odruchowo, korzystają z podstawowego systemu powiązanego bezpośrednio z ich układem motorycznym. Po latach treningów najczęściej wychodzi im to świetnie. Jednak gdy zaczynają się świadomie zastanawiać nad tym, co robią, efekt jest gorszy. Hektor działa identycznie - twierdzi.

Emocje

"Czy czujesz ból?", zapytał John Connor granego przez Arnolda Schwarzeneggera cyborga T-800 w drugiej części "Terminatora". - Odpowiedź brzmiała: "Lokalizuję obrażenia, więc można powiedzieć, że czuję ból". Film w tym miejscu zarysował problem subiektywności przeżyć wewnętrznych, z którym też musieliśmy się zmierzyć - opowiada prof. Cruse. Jak zdefiniować, czym jest odczuwanie szczęścia albo odczuwanie smutku? - Każdy może przeżywać te stany na swój sposób. Nie ma obiektywnej definicji. Da się jednak zrobić to, co filmowy terminator, czyli zdefiniować je w sposób funkcjonalny - twierdzi badacz.

Jego zdaniem szczęście można opisać jako stan pojawiający się, kiedy podejmowane przez nas działania prowadzą do założonych przez nas celów. Smutek natomiast jest czymś przeciwnym. - Funkcją szczęścia jest więc skłonienie nas do bardziej odważnych poczynań. W smutku zaś chodzi o to, byśmy zachowywali się ostrożniej, z większym namysłem - mówi prof. Cruse. Hektor ma założoną grupę elementarnych celów, takich jak krążenie po jakimś terenie w poszukiwaniu "pożywienia" (to akurat jest wyłącznie wirtualne) i powrót na odpoczynek do "gniazda" (gdzie znajduje się całkiem realna ładowarka). - Kiedy udaje mu się z powodzeniem realizować te cele, zarządzające nim sieci neuronowe są bardziej skłonne do wykorzystywania nowych, twórczych rozwiązań. Kiedy idzie mu kiepsko, sieci wybierają bardziej zachowawcze, bezpieczne strategie. Można więc powiedzieć, że Hektor miewa różne humory. Bywa wesoły lub smutny - dowodzi prof. Cruse. Co więcej, robot sam potrafi o tym opowiedzieć.

- Jeden z ostatnich dodatków do systemu to Wordnet, sieć neuronowa pozwalająca tworzyć abstrakcyjne idee i oznaczać je słowami. Jest podłączona do wszystkich pozostałych sieci, z których zbiera informacje - opowiada naukowiec. Według niego Wordnet pozwala Hektorowi się komunikować za pomocą wypowiadania pojedynczych słów, np. na pytanie: "Co robisz", odpowiada: "Chodzę". Istota tej sieci leży w tym, co robot "rozumie" pod pojęciem "chodzę". To nie jest tylko zaprogramowane słowo, przypisane do danej czynności. Pojęcie chodzenia obejmuje dane z Walknetu, informacje z przeprowadzonych cyfrowych symulacji, z czujników zamontowanych na odnóżach etc. Mówiąc o chodzeniu, Hektor "ma na myśli" całą abstrakcyjną ideę chodzenia wyprowadzoną z tego, jak tę czynność postrzega - przekonuje prof. Cruse.

 

Teoria umysłu

Jedną z ważniejszych umiejętności istot o wysokim poziomie świadomości jest empatia, czyli zdolność postawienia siebie w sytuacji kogoś innego. - Nazywamy to teorią umysłu. Dzieci rozwijają ją w wieku ok. czterech lat - twierdzi naukowiec. Można to sprawdzić prostym testem. Dzieciom opowiada się historyjkę o dwóch osobach. Pierwsza zostawia cukierek w pokoju na stole, po czym wychodzi. Następnie druga, pod nieobecność tej pierwszej, przekłada go do szafki. - Dziecku zadaje się pytanie, czy pierwszy bohater będzie wiedział, gdzie szukać cukierka, gdy wróci. Odpowiedź przecząca oznacza, że wykształciło ono już teorię umysłu - tłumaczy Cruse. - Chcemy, by Hektor radził sobie z tym problemem - dodaje.

Jego zespół opracował projekt sieci neuronowej, której zadaniem będzie tworzenie modeli innych robotów. - Jednostka "ego" ma odnosić się do własnego "ja". W tej roli wystąpi wykorzystany już przy symulacjach cyfrowy model. Dodamy do niego drugi, zwany "partner" - wyjaśnia badacz. "Partner" posłuży Hektorowi do wyobrażania sobie, co wie, zamierza lub zrobi druga, podobna do niego maszyna.

- Wszystkie wykorzystane w tym projekcie rozwiązania były już znane. My tylko połączyliśmy je w nowatorski sposób - mówi Cruse. - Hektor ma dla mnie wartość głównie filozoficzną. Każdy może przyjść i powiedzieć: "Wasza maszyna wcale nie jest świadoma". Świetnie. Co więc musimy jeszcze zrobić, by zaczęła taką być? Co sprawia, że my sami jesteśmy?

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1...l#ixzz4PJFM2VsP


Użytkownik Wszystko edytował ten post 07.11.2016 - 09:24

  • 0



#79

Universe24.
  • Postów: 831
  • Tematów: 54
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie wyświetla się cały artykuł? Ja nie mam żadnej prenumeraty tam, a widzę cały.

 

bo pewnie wchodzisz pierwszy raz. https://zapodaj.net/...556364.png.html


Użytkownik Universe24 edytował ten post 07.11.2016 - 08:56

  • 0



#80

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

 

 

 

Tylko gdzie w tym wszystkim pojawia się świadomość? Możemy też się zastanawiać, czy wpływ na zmianę pewnych predyspozycji nie ma pojawienie się obcego DNA, może niektóre komórki potrafią pełnić rolę nośników danych, albo sam fakt wiedzy o tym, że cząstka tej osoby, tak na prawdę nie jest jej. Taki podświadomy szok, raczej przeszczep nie zostaje bez śladu psychicznego, a z niego mogą wyniknąć różne rzeczy, chociażby pozytywne. Kiedyś czytałem o ludziach, którzy odkrywali talenty takie jak, przykładowo, gra na pianinie, albo nowe powołania, po wypadkach samochodowych lub zostaniu postrzelonym. Możliwości jest wiele, a może każda nieprawdziwa ^^

 

 

spam.gif

 

Nie doczekaliśmy się edycji posta i dodania własnego komentarza, stąd upomnienie.

 

Alis

 

 

 

 

Gwoli dyskusji na temat wpływu przeszczepów na świadomość chciałabym przytoczyć wszyskim znane szczepienie roślin. Kiedy dzikie drzewo owocowe  zaszczepiamy  gałązką drzewa szlachetnego. Z takiego szczepienia otrzymujemy drzewo rodzące wspaniałe owoce. Oczywiście nie wiemy jaka jest świadomość drzewa ale widzimy pozytywne zewnętrzne skutki.

U ludzi dochodziło do zman świadomości po wstrząsach tak fizycznych jak i psychicznych jak nieraz można było przeczytać w prasie. Czytałam o przypadkach pojawienia się nowych upodobań lub nawet wspomnień po przeszczepach narządów wewnętrznych.


  • 0



#81

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zmiany w zachowaniu po fizycznych urazach mózgu to zjawisko dosyć częste. Takimi sprawami zajmuje się neuropsychologia.
  • 0



#82

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1627
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Universe24 

Jak często medytujesz i ile trwa medytacja ?

Medytacja pomaga Ci w czymś ? Nigdy nie medytowałam , a widzę , że Ty już na stopniu zaawansowanym , trudne to ? No i wytłumacz mi pojęcie medytacja a nieświadomość. Myślałam , że jak sie medytuje to wyciszasz tylko samego siebie ale jesteś cały czas świadomy.





#83

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co ma nieświadomość , do głębokiej medytacji? Nieświadome mechanizmy, to takie, które nie potrzebują w pełni udziału świadomości. Takim nieświadomym mechanizmem jest np. układ autonomiczny. Podczas oddychania nie zastanawiasz się kiedy wziąć oddech i kiedy go wypuścić. Nie decydujesz o tym ile razy serce ma uderzyć na minutę. To leci z automatu, poza naszą świadomością. Medytacja to z kolei taki świadomy stan, podczas którego rozwijana jest świadomość, to np. początkowo skupianie sie np. na własnym oddechu. To pewnego rodzaju trans. Świadomość działa na innych "biegach", innych falach. To stan w którym możesz przeżyć Nirvanę i budować własną samoświadomość. To stan w którym wchodzisz w pewien odmienny stan świadomości, który pozwala na złączenie się z absolutem.


  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych