Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paraliż senny innej maści

paraliż senny sen oddech ALLAH

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od ostatniego opisanego paraliżu sennego związanego z snem jaki opisałem trochę minęło. Chyba już zaczynam rozumieć znaczy mam jedną teorię na temat tego a druga.... niedługo święto zmarłych nie takie jak kiedyś (dziady itp.) ale zawsze. Oczywiście to ostatnie to tylko takie łączenie faktów i teorie spiskowe.

 

A więc nie pamiętam całego snu dlatego zacznę tak jak pamiętam. Spałem już wcześniej tak około dwie godziny. Przebudziłem się nażarłem i leżałem próbując znów zasnąć. Naturalnie dziewczyna napisała po pewnym czasie by kolejny raz się się pokłócić przed porankiem. Jakoś tak się stało że przy takim pisaniu przysnąłem (uff). Jestem pewny że śniłem o jeszcze innych pierdołach gdzieś tam urywki za mgłą mam ale nie ważne. Kamera ustawiona na widok pierwszoosobowy więc zaczyna się standardowo. Leżę w moim aktualnie posiadanym łóżku i coś widzę ale ni cholery nie mam pojęcia co bo niby tego nie widzę. Nie wiem jakich słów teraz użyć hmmmm odczuwałem duszenie się, strach, wewnętrzne ciarki jakby coś we mnie wchodziło. Było tak zawsze gdy tylko zacząłem spoglądać w róg łóżka im bardziej skierowałem tam wzrok tym mocniejsze było odczucie. Był tam jakby niby przeźroczysty ale czarniawy obłok niby dymu ale nie tak do końca.(Wpiszcie sobie w google Hermaeus Mora chodzi mi o coś takiego ale bardziej przezroczystego bez oczu, bąbli i macek lol) Widziałem to tylko gdy popatrzyłem w stronę tego czegoś bo normalnie jakby tego nie było. Nie licząc tego odczucia bo cały czas było mniejsze ale było. Niejednokrotnie chciałem to przegonić maskotką (chyba symbolika dzieciństwa to miała być od mózgu) ale to coś ją łapało i nie chciało puścić przez chwilę. Po kilku takich podejściach nie pamiętam czy brat się obok mnie położył czy nagle się tam pojawił tak czy siak spał obok. No to chciałem go obudzić by mi pomógł i chyba wreszcie mi ktoś uwierzył (jakby to się zdarzało nie raz ale mnie olewali). Ni cholery leżał jak zabity. Po jakimś czasie dobudziłem go, powiedziałem co i jak ale mi nie wierzył (no bo nie widział tego, zniknęło sobie bo nie patrzyłem ze strachu). Odpowiedziałem że mu pokażę to a on coś w deseń "ok ale jak nie to..." nie pamiętam. No to machnąłem maskotką w to, złapało a ten mi uwierzył i mi pomógł wyrwać temu czemuś maskotkę. Chyba było mi lepiej i próbowałem zasnąć tylko że braciszek wziął sobie chyba pocieszanie do serca i dwa razy czy trzy próbował mnie złapać za tyłek do snu (nie, nie przez spodnie tylko pod). Oczywiście nie dałem się i najprawdopodobniej zasnąłem. KA-BOOM obudziłem się (w śnie) i to coś chyba go opętało no tak pomyślałem. Zrobił taką minę jakby się uśmiechnął że mi coś zrobi i złapał mnie za ręce (tak tak w łóżku). Nie wiem czy coś się działo dalej czy zapomniałem ale pewnie nastąpił przeskok. Leżałem w łóżku mamy (takie jak mieszkaliśmy dawno temu w mieście gdy byłem mały) ale sytuacja z tym bytem nadal taka sama bo pamiętałem o tym, nadal się tak bałem, te same odczucia i pamiętałem co braciszek odwalił. Tym razem chciałem by to ona mi pomogła (stała sobie gdzieś tam obok). Chciałem jej powiedzieć by patrzyła ale nie mogłem bo jak przy paraliżu oddech niemożliwy do nabrania dusiłem się po prostu. Po chwili obudziłem się cały spocony oddychając jakbym przebiegł maraton możliwe że gdy śniłem o tym jak się duszę rzeczywiście na żywo też mnie to męczyło.

 

Parę słów wyjaśnienia: brat co prawda nigdy się do mnie nie dobrał ale miały miejsca różne "akcje" dlatego nienawidzę tego <cenzor> a najlepsze że nie żyje bo się zabił przez swoją pseudo girl. Cały sen zdaje się miał miejsce w czasach dzieciństwa a fakt miałem niezbyt szczęśliwe.

 

Prosiłbym o interpretację gdyby ktoś był chętny zawsze to miło poczytać. Wydaje mi się że takie sny/czasem zwidy dręczą mnie przez to jak psychicznie jestem wykańczany (jestem), mam nieco problemów, zawiodłem się nieraz, parę nieszczęść, obaw itp. Dodam do tego "kochanego" brata, nienawiść do niego, kijowe dzieciństwo i chyba chęć zrozumienia. Nie jestem pewny czy chodzi tu o zrozumienie w dzieciństwie czy w czasie obecnym a może całkowite.     



#2

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1625
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To mi wygląda na koszmar senny a jeśli o tym mowa :

 

Strata ukochanej osoby, walka z potworami, brak możliwości ucieczki, spóźnienie się na ważne spotkanie – to tematy koszmarów nocnych. Dla niektórych z nas zły sen skutecznie zakłóca jakość snu, inni przyznają, że nic im się nie śni i nigdy w życiu nie mieli koszmarów.Koszmary nocne zazwyczaj swoją treścią nie nawiązują do codziennego życia i związanych z nim problemów. Jednak mają wpływ na nasze emocje i samopoczucie.

 

http://www.lucidolog...mary-senne.html

 

Piszesz o "kijowym dzieciństwie" ...

 

Dzieciństwo jest bardzo ważnym etapem życia człowieka. W trakcie dorastania młody człowiek uczy się życia w społeczeństwie, poznaje zasady rządzące światem, kształtuje swoje cechy i zdobywa coraz to nowsze umiejętności. W trakcie wczesnej młodości dojrzewa również osobowość. Prawidłowy przebieg procesów rozwojowych ma bardzo istotne znaczenie w dalszym życiu jednostki. Problemy i zaburzenia z tego okresu mogą rzutować na późniejsze samopoczucie i funkcjonowanie człowieka. Dlatego też tak ważny jest wpływ wydarzeń z dzieciństwa na dorosłe życie. Trudności i braki rozwojowe powstałe w tym okresie mogą w dalszym życiu prowadzić do rozwoju poważnych zaburzeń, m.in. do nerwicy.

 

Od najmłodszych lat dziecko poznaje świat i uczy się, jak przetrwać i radzić sobie z napotykanymi trudnościami. Ludzkie potomstwo nie jest biologicznie przystosowane do samodzielnego funkcjonowania od momentu narodzin. Wymaga dużego nakładu energii i uwagi ze strony rodziców, by móc prawidłowo się rozwijać. Dzieci potrzebują zaspokojenia swoich potrzeb, w równym stopniu biologicznych, jak i psychicznych. Dlatego tak istotne są działania i postawy rodziców w okresie dzieciństwa i dojrzewania.

Powstawanie nerwic w okresie dorosłości może być bezpośrednio związane z przeżyciami z dzieciństwa. Wpływ rodziców oraz własne doświadczenia mogą prowadzić do nieefektywnego radzenia sobie w dorosłym życiu i rozwoju zaburzeń lękowych. Wyniesione z dzieciństwa postawy i wyuczone mechanizmy obronne mogą być podwaliną powstawania wewnętrznych konfliktów i emocjonalnych trudności. Deficyt opieki rodzicielskiej w dzieciństwie może być ważnym czynnikiem powstawania nerwic w dorosłym życiu.

 

Paraliżowi sennemu zazwyczaj towarzyszą halucynacje a jeśli o tym mowa to polecam poczytać :

 

http://www.lucidolog...-przysenne.html

 

Jeśli problem się powtarza radzę udać się do specjalisty , gdyż wcześniej czy później sam się Pan wykończy ! Najpierw zdrowie a później psychikę ;)

 

 





#3

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No nie wiem czy się wykończę bo mi to nie przeszkadza. Odczucia takie jak strach nie są miłe aczkolwiek ciekawe. Możliwe że to koszmar ale tak samo jak paraliż szczególnie że miałem te same odczucia jak przy wcześniejszym paraliżu. Jestem wrażliwy ale też wytrzymały psychicznie. Bawisz się w psychologa dla przyjemności czy uczysz/pracujesz w tym kierunku?



#4

TheToxic.

    Faber est quisque suae fortunae

  • Postów: 1625
  • Tematów: 59
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie , nie jestem psychologiem ani nie pracuję w tym kierunku ;)

Moja branża jest zupełnie inna aczkolwiek zawsze staram się racjonalnie patrzeć na sprawę i nie doszukiwać się czegoś czego nie ma.

Faktem natomiast jest , że przeżycia z dzieciństwa mają bardzo duży wpływ na dalszy rozwój. Miałam przypadek z córką gdzie też nie potrafiłam jej pomóc , bo jak walczyć z czymś czego nie ma ? Tyle , że ona nie spała a miała zwidy zawsze na jawie. Na szczęście już tego nie ma .








Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: paraliż senny, sen, oddech, ALLAH

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych