Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co łączy kosmitów i nasze DNA?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale ja mówię o czymś, co sami generujemy. Bo inne halucynacje, mogą być objawem, że coś nie halo dzieje się w umyśle - jakieś choroby, fizyczne urazy etc. - błąd systemu.

 

To , co ja opisuję, to w pełni świadome wytwory, lub podświadome, nie mające związku z niesprawnie działającym mózgiem.

Jeśli ktoś kogoś stracił i odczuwa tęsknotę, wtedy mentalnie wypełnia braki, bo jego umysł tworzy niematerialną konstrukcję np. ducha, kogoś kogo chciałby zobaczyć.

Kiedy chcemy coś dojrzeć np. shadow people, to umysł jest w stanie stworzyć taką postać, na nasze potrzeby. Takie tworzenie mentalnych postaci na potrzeby potrzeb, to np. omawiane niejednokrotnie na tym forum - tulpy

Całkowicie zdrowe dzieci mają swoich "przyjaciół". Umysł wypełnia brak towarzystwa, gdy czują się samotne.

 

To samo dzieje się w snach. Nasze potrzeby, pragnienia, obawy i tęsknoty znajdują w nich swoje ujście. Często śni mi się Shadow - mój zmarły piesek. Ludzie przed jakimiś stresującymi sytuacjami śnią koszmary, które często powiązane są z tym co ich czeka. Wiele osób dzięki proroczym snom uchodziło z życiem, bo np. przez sen odmówiło lotu samolotem, który miał się rozbić, czy płynięcia statkiem, który miał zatonąć. Nie wierzycie, że opcje, jakich dokonujemy już dawno mogą być zapisane w postaci jakiś algorytmów, ale wielu z was, na pewno wierzy w przeznaczenie - co za paradoks. :facepalm:


  • 0



#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiele osób dzięki proroczym snom uchodziło z życiem, bo np. przez sen odmówiło lotu samolotem, który miał się rozbić, czy płynięcia statkiem, który miał zatonąć. Nie wierzycie, że opcje, jakich dokonujemy już dawno mogą być zapisane w postaci jakiś algorytmów, ale wielu z was, na pewno wierzy w przeznaczenie - co za paradoks

 

Ale to nic niezwykłego. Obawy przed jakimś większym wydarzeniem, czyli np. długą podróżą, egzaminem, rozmową o pracę, to normalne zjawisko. Wielu ludzi przezywa wtedy różne obawy, czy statek którym popłynę może zatonąć, czy się utopię, czy samolot którym polecę się rozbije i zginę. Kto z was nie miał takich lęków? Mogą się też pojawiać koszmary w których pojawia się wizja nieszczęścia, śmierci.Niektórzy na szczęście wykonują znak krzyża, biorą ze sobą amulety, maskotki od dzieci itp. Część z tych osób na poważnie bierze takie strachy i rezygnuje z podróży. To jest oczywiste. A wypadki zawsze będą, więc zawsze część ludzi, którzy zrezygnują z wyjazdu, akurat będzie miała szczęście, to nic im się nie stanie. To wynika z prawdopodobieństwa. No bo trudno żeby nikt nie rezygnował z podróży i nigdy nie zdarzały się żadne wypadki.

 

Aha, co do tych poważnych naukowców-bo tak się na wstępie zaczyna. To taki Sitchin który wymyślił sobie annunakich czy Cremo są bajkopisarzami, którzy połączyli ze sobą różne wierzenia, a Cremo to już całkiem, on pisze o jakiś kulkach metalowych sprzed miliardów lat które mają rzekomo dowodzić że człowiek je stworzył. Również ten rosyjski biolog to żaden autorytet, na forum już zresztą pare tematów gdzie jego rewelacje były krytykowane.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 22.10.2016 - 20:11

  • -1



#18

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale to nic niezwykłego. Obawy przed jakimś większym wydarzeniem, czyli np. długą podróżą, egzaminem, rozmową o pracę, to normalne zjawisko. Wielu ludzi przezywa wtedy różne obawy, czy statek którym popłynę może zatonąć, czy się utopię, czy samolot którym polecę się rozbije i zginę. Kto z was nie miał takich lęków? Mogą się też pojawiać koszmary w których pojawia się wizja nieszczęścia, śmierci.Niektórzy na szczęście wykonują znak krzyża, biorą ze sobą amulety, maskotki od dzieci itp. Część z tych osób na poważnie bierze takie strachy i rezygnuje z podróży. To jest oczywiste. A wypadki zawsze będą, więc zawsze część ludzi, którzy zrezygnują z wyjazdu, akurat będzie miała szczęście, to nic im się nie stanie. To wynika z prawdopodobieństwa. No bo trudno żeby nikt nie rezygnował z podróży i nigdy nie zdarzały się żadne wypadki.

Czyli przyznasz mi rację, że lęki, obawy etc. powodują, że umysł jest w stanie sam wytworzyć niektóre sytuacje w pozornych światach, które sam tworzy - w snach


  • 0



#19

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niestety nie. Prosta sytuacja, idziesz na egzamin i obawiasz się że będą pytania których nie przerabiałaś, nie nauczyłaś się. W rzeczywistości masz dwie możliwości. Pierwsza jest taka, że dostajesz 3 pytania z czego powiedzmy dwóch nie wiesz. Druga opcja jest taka że na wszystkie pytania znasz odpowiedź. Szanse są ogólnie 50/50. Jeśli wystąpi opcja pierwsza, to twoje obawy były słuszne. To tak jak z rzutem monetą, albo wypadnie orzeł albo reszka, tylko zgadujesz. I tyle.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 22.10.2016 - 20:29

  • -1



#20

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wcześniej jak pisałam, to ujęłam, że nasze życie, może być oparte na algorytmach. Z góry wszystko jest zapisane - przeznaczenie, ale jaki algorytm obierzesz, to już zależy od ciebie.

Przykładowo:

1. Uczysz się - Idziesz na egzamin - przygotowujesz ściągę -korzystasz ze ściągi - wykładowca zauważa ściągę - zabiera test - wpisuje 2 - opuszczasz salę

2. Uczysz się - Idziesz na egzamin - masz pewne obawy ale ryzykujesz - piszesz test - zdajesz na 4

3. Uczysz się - Idziesz na egzamin - wszystko wiesz czekasz - na egzaminie podpowiadasz koledze - zdajesz na 5 a kolega na 4

 

etc.

 

Te scenariusze już istnieją i w tej sytuacji , którą ujęłam , nie są tylko 3 , a miliony. Podejmując decyzję obieramy opcje, które już istnieją.


  • 1



#21

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeznaczenie nie istnieje Endinajla, to tylko iluzja.

Dam Ci dwa małe przykłady. Przykład pierwszy:

 

Kierowca autobusu wybiera się na wakacje, dajmy na to na Hawaje. Dzień przed lotem ma sen, że jego samolot się rozbija. Przestraszony rezygnuje z lotu. Samolot w rzeczywistości rozbija się, wszyscy giną. Facet uradowany, że uniknął śmierci zaczyna sobie wmawiać, że oto istnieje przeznaczenie. Tydzień później wioząc wycieczkę szkolną popełnia błąd, w skutek którego powoduje katastrofę, w której giną wszyscy, poza nim. Jak myślisz - po czymś takim nadal będzie wierzyć w cudowną moc zbawczą?

 

Przykład drugi - facet poznaje kobietę. Zakochuje się i tak dalej. Przez kilka lat są ze sobą mega szczęśliwi, wciąż rozmawiają, że oto byli sobie od zawsze przeznaczeni, etc. Po kilku latach związek się psuje, są wojny o podział majątku, o dzieci, jedno drugiemu wilkiem. Jak myślisz - nadal z taką samą radością w oczach będą wygłaszać tezy o przeznaczeniu nie z tej Ziemi?

 

W obu przypadkach odpowiedź brzmi - NIE. Do czego zmierzam? Ano do tego, że o przeznaczeniu myśli się tylko wtedy, gdy komuś wygodnie.

Gdy dzieją się rzeczy negatywne motyw przeznaczenia jakoś znika z pola myślenia. Konkluzja z tego płynie prosta - przeznaczenie to iluzja, wmawianie sobie czegoś co jest tylko i wyłącznie zwykłym, najzwyklejszym przypadkiem. Na miliard miliardów możliwości, zawsze wydarzy się dana opcja, choćby nie wiem jak nieprawdopodobna była. Dorabianie sobie do tego historii o przeznaczeniu to zwykła nadinterpretacja.

 

PS. Nie bardzo wiem co ta sprawa jak i te algorytmy mają wspólnego z DNA i kosmitami.


Użytkownik szczyglis edytował ten post 22.10.2016 - 21:41

  • 4



#22

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wstawiłam ten artykuł, bo podejrzewałam, że wywoła pewne kontrowersje. A jak coś wywołuje kontrowersje, to jest warte uwagi i dyskusji.

 

Ja już wcześniej porównywałam DNA do zapisu programu komputerowego. Moim zdaniem, to nawet jest dość logiczne. Przyrównując człowieka do programu komputerowego, możemy się dopatrzyć się pewnych analogi. Kod DNA działa jak kody w programach - binarny, ósemkowy, decymal, heksa decymal etc.

W komputerze też zapis , dla niedoświadczonego człowieka, nic nie mówi- jakieś tam wpisy, algorytmy etc. Podobnie jest z DNA na pierwszy rzut oka, to tylko jakaś struktura w kształcie podwójnej helisy. Kod programu komputerowego tworzy np. Simsy i ich świat. A DNA tworzy np. człowieka, psa, kota. Nie widzicie tej analogi?

Zakładając, że takie zaprogramowanie DNA jest możliwe i programista (kosmita)... tworząc taki program typu "człowiek" podpisał się pod tym projektem , to  gdybym ja był jego  szefem co najmniej bym mu pojechał po premii, za nieudolność.  Program nie może mieć w sobie tyle luk i  niedoskonałości, więc programista mówiąc kolokwialnie dał to miejsce gdzie kończą się plecy.

Skojarzyło mi się to z  creepypastą "Binarne DNA" : http://www.paranorma...-urban-legends/    (post #9) 


  • 0



#23

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kierowca autobusu wybiera się na wakacje, dajmy na to na Hawaje. Dzień przed lotem ma sen, że jego samolot się rozbija. Przestraszony rezygnuje z lotu. Samolot w rzeczywistości rozbija się, wszyscy giną. Facet uradowany, że uniknął śmierci zaczyna sobie wmawiać, że oto istnieje przeznaczenie. Tydzień później wioząc wycieczkę szkolną popełnia błąd, w skutek którego powoduje katastrofę, w której giną wszyscy, poza nim. Jak myślisz - po czymś takim nadal będzie wierzyć w cudowną moc zbawczą?

 

Przykład drugi - facet poznaje kobietę. Zakochuje się i tak dalej. Przez kilka lat są ze sobą mega szczęśliwi, wciąż rozmawiają, że oto byli sobie od zawsze przeznaczeni, etc. Po kilku latach związek się psuje, są wojny o podział majątku, o dzieci, jedno drugiemu wilkiem. Jak myślisz - nadal z taką samą radością w oczach będą wygłaszać tezy o przeznaczeniu nie z tej Ziemi?

Może jego przeznaczeniem było uniknąć śmierci w samolocie, żeby spowodować wypadek z dziećmi?

Sam nie wierze w przeznaczenie, ale są lepsze przykłady. Np, jak teraz rzucę się pod pociąg z własnego widzimisię, bo tak chce, to co ma do tego przeznaczenie? Oczywiście znajdzie się ktoś kto powie, że moim przeznaczeniem było to, że sam zdecyduje, żeby się rzucić pod pociąg. Ale to już przesada. Skoro nie znamy przyszłości to wszystko można podpiąć pod przeznaczenie tak naprawdę.


  • 0



#24

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Szczyglis

 

Na miliard miliardów możliwości, zawsze wydarzy się dana opcja, choćby nie wiem jak nieprawdopodobna była. Dorabianie sobie do tego historii o przeznaczeniu to zwykła nadinterpretacja.

Pisząc o przeznaczeniu, nie miałam na myśli, naszych wyobrażeń, odczuć, lecz pewien zapis miliardy wyborów - opcji, z których i tak dokonamy jednego. Coś jak w simsach. Z reguły tam są jakieś opcje, do wyboru, jak np. "ukochaj", "uderz" etc., to my mamy też taką listę z góry zaprogramowaną z której wybieramy opcje. Każdy możliwy ruch jest już dawno przewidziany, a my tylko przesuwamy się, po wytyczonej drodze. Pisząc tu , mam do wyboru mnóstwo opcji m.in. "odpisz Szczyglisowi", "napisz na czacie", "nie udzielaj się", "wyloguj się" etc. jestem ich świadoma, to znaczy, że one istnieją, a wybór każdej z nich warunkuje inną przyszłość. Wybieramy inną drogę. Są też takie hipotezy, które również miałam na uwadze, np. że gdy podejmujemy decyzje tworzymy nowy wszechświat.

 

 

PS. Nie bardzo wiem co ta sprawa jak i te algorytmy mają wspólnego z DNA i kosmitami.

To ma wspólnego, że kosmitami, aniołami etc. możemy być my wszyscy.  Żyjemy w świecie obcych, którzy stworzyli taki piękny program, zwany - naszym wszechświatem, który służy jako kara za czyny - pokuta. A nasze DNA to cząstkowe zapisy programów, którymi są nasze ciała. Dlatego w imię tej pokuty doznajemy cierpień i widzimy cierpienia, by się czegoś nauczyć. Tu w tym świecie istnieje śmierć, bo następuje odłączenie od systemu, w imię zakończenia kary. Mamy zakodowany lęk prze śmiercią by dotrzymać do końca kary. Samobójca i tak nie wróci z powrotem, tylko co najwyżej, rozpocznie pokutę od nowa, drogą reinkarnacji. Bo tam wrócić nie może. Tam nie ma śmierci - Eternal Life.


  • 1



#25

szczyglis.
  • Postów: 1174
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@pawaw1, @Endinajla,

Kod DNA sam w sobie nie jest żadnym algorytmem. Ja bym go bardziej porównał do instrukcji montażu stolika z IKEI i jako taki nie jest wcale "zabugowany". Dopiero złożony stolik może wykonywać dane działania - może posłużyć jako podstawka pod kwiatki, albo jako broń biała, gdy kogoś nie lubimy. Samo DNA to tylko wskazówka, instrukcja jak "wybudować" organizm. Porównując to np. do gry komputerowej - białkami będą obiekty 3D, kodem DNA plik z mapą ich rozmieszczenia na scenie, a algorytmem wszystko napędzającym będzie silnik gry, a nie DNA!


Użytkownik szczyglis edytował ten post 22.10.2016 - 22:47

  • 0



#26

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli obcy stworzyli wszechświat, to znaczy, że musieli istnieć przed jego powstaniem.
Pamiętam jak w innym temacie tłumaczyłaś że stworzył ich jakiś bóg. Dla mnie jest tutaj zbyt dużo bytów, przypomina to mitologię grecką.
  • 0



#27

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up

Dokładnie, takimi hipotezami, można wpaść w błędne koło. I zastanawiać kto kogo stworzył i w jakich okolicznościach. IMO tworzenie wszechswiata to jakis naturalny skomplikowany proces fizyczno-chemiczy, którego nie jesteśmy w stanie pojąć, gdyż jest on tak obszernie rozłożony w czasie, że stworzenie warunkòw początkowych, a następnie obserwowanie wyników końcowych eksperymentu jest raczej nie możliwe. Burza też tworzy się na naturalnie, z tym ze jest to proces ktòry w dziedzinie czasu dzieje się szybko. Przecież Zeus nie miota piorunami, jak o mitologii mowa.

@szczyglis
Dlatego napisłem na początku wypowiedzi ,,zakładając".
  • 0



#28

kikkhull.
  • Postów: 324
  • Tematów: 6
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Najpierw odniosę się do tej części

"Nie było żadnego samorództwa (abiogenezy), ani na tej Ziemi, ani na żadnej innej planecie. A jeśli nie powstaliśmy jako wynik przypadku, to musieliśmy być produktem jakiejś wyższej inteligencji". Samoistne powstanie życia przez przypadkowe połączenie się aminokwasów w unikalne łańcuchy tworzące proteiny jest więc według niego niemożliwe."

Ja postrzegam tak przyrodę że właściwie wszystko dzieje się przez przypadek, błąd. Zmiany genetyczne to błędy, co prawda są przez to raki i inne choroby ale też pozwala do organizmom na dostosowanie się do środowiska. Np 2% ludzi jest odporna na HIV  bo ma taki błąd genetyczny, gdyby wszyscy inni umarli to ci przeżyją. I tak jest z wieloma rzeczami, to błąd nieraz powoduje że znajdziemy się w jakimś miejscu i zmienimy przebieg historii, może ktoś zginąć albo komuś życie uratować. Nikt nie potrafi ocenić jak zmieni to przyszłość. Były prowadzone prace nad tym aby udowodnić że z aminokwasów jest możliwe powstanie życia, nie pamiętam jak ten program się zakończył, musiał bym poszukać, ale założenie było że z prostych aminokwasów będą mogły powstać związki bardziej skomplikowane a w końcu życie.

 

Dyskusja na temat matriksa to chyba w innym temacie.

 

Kwestia wolnego wyboru jest obecnie podważane przez psychologów którzy dochodzą do wniosków że w zasadzie działamy jak byśmy byli zaprogramowani i decyzje jakie podejmiecie z góry są znane.


  • 0

#29

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

@pawaw1, @Endinajla,

Kod DNA sam w sobie nie jest żadnym algorytmem. Ja bym go bardziej porównał do instrukcji montażu stolika z IKEI i jako taki nie jest wcale "zabugowany". Dopiero złożony stolik może wykonywać dane działania - może posłużyć jako podstawka pod kwiatki, albo jako broń biała, gdy kogoś nie lubimy. Samo DNA to tylko wskazówka, instrukcja jak "wybudować" organizm. Porównując to np. do gry komputerowej - białkami będą obiekty 3D, kodem DNA plik z mapą ich rozmieszczenia na scenie, a algorytmem wszystko napędzającym będzie silnik gry, a nie DNA!

O jejku...Ja chyba jestem obcym na obcej Ziemi :facepalm:

Wytłumaczę to jeszcze raz.

DNA, kosmos etc, to nie są żadne algorytmy.

DNA jest kodem, zapisem programu. Czyli ludzkie DNA jest zapisem, kodem człowieka. To niezbędny zapis- informacja, która tworzy człowieka, tak jak np. kod binarny, tworzy program.

Do algorytmów porównuję,  pewną teoretyczną cechę wszechświata, jego wymiarowości. To o czym niektórzy mówią, że wraz z podejmowaniem decyzji , tworzą się równoległe wymiary. Coś jak kot Schrodingera, w jednym wymiarze kot został zabity, a czasoprzestrzeń się rozdziela i powstają dwa  równoległe wymiary. - algorytmy


  • 0



#30

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kod sam w sobie nie tworzy niczego. Szczygilis ma rację. Poza tym jak wytłumaczysz fakt, że bliźniaki rozdzielone zaraz po porodzie i wychowujące się w innych środowiskach w dorosłym życiu są innymi osobami. Błąd matrixa czy twojej logiki ?
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych