Jest to złudzenie optyczne powodowane promieniami światła. Gdy światło zaś sieci zmumifikowane ciało wydaje się tak jak by otworzyło oczy gdy nie ma światła nic nadzwyczajnego się nie dzieje to nie fale ale moment w którym akurat świeci światło. Soczewka od aparatu rozmazuje to ponieważ jest za jasno i soczewka aparatu zostaje oślepiona. Jednym słowem aparat próbuje dostosowywać się do światła dlatego to się rozmazuje. Pstryk i problem rozwiązany
No cóż, gdyby tak rzeczywiście było, to nie byłyby tak dobrze widoczne źrenice Montaż na 100%.
W ogóle, żeby dać się na takie coś nabrać, trzeba nie wiedzieć absolutnie nic o tym, co się dzieje z ciałem człowieka po śmierci. Rzeczy typu niemal błyskawiczny rozkład białek nie "zastopuje" nawet solidna mumifikacja.