Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kwestia Dzieci Indygo w spektrum Mediumizmu

dzieci indygo mediumizm parapsychologia numerologia liczby mistrzowskie stare dusze

  • Please log in to reply
26 replies to this topic

#16

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

12 -13 lat, to już widzę masz w tym dłuższy staż. :D Zaczynam rozumieć motyw twojego postępowania. Chcesz by ludzie którzy tu wchodzą, nie szukali odpowiedzi w porozrzucanych wątkach, przesianych czasami przemyśleniami nie na temat, a znaleźli jakieś większe źródełko wiedzy na dany temat, jak np. tu w tym twoim artykule na temat dzieci indygo.

 

A tu pozwolę sobie wstawić filmik, pokazujący jak ładnie wygląda reklamowanie Dzieci Indygo. Osoby naiwne, często łapią się na takie "szczere" indoktrynowanie. ;)

 

 

 

Rosyjski filmik o Dzieciach Indygo

 

 

 

Co sądzisz o tym, co on mówi? Zgadzasz się z nim, czy raczej nie?

 

 

 

A na koniec hip-hop o Indygo, tak dla urozmaicenia tematu. ;)

 


  • 1



#17

Piotr89.
  • Postów: 33
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dokładnie tak Endinajla

 

 

spam.gif

 

Alis


Użytkownik Alis edytował ten post 16.09.2016 - 19:15

  • 0

#18

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

o_0 Wszystko się zgadza z pierwszego filmiku, szachy, warcaby, w pokera też umiałem grać, ale zapomniałem, a o grach komputerowych to już nie wspomnę, bo jestem graczem do tej pory, choć teraz trochę bardziej sporadycznie. :) A jeszcze nie tak dawno wrzuciłem coś dla caritas. Być może jest tu więcej takich ludzi na forum.

 

Przypomniałaś mi o tej piosence:

 

:D

 

Polecam też tą wersję:

 

 

Fajny temat. ;)


  • 1

#19

Piotr89.
  • Postów: 33
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

AVE...

Jestem domorosłym chirurgiem plastycznym. Oferuję tanie operacje plastyczne i atrakcyjne pakiety usług. Prawie wszyscy moi pacjenci wyglądali lepiej po wizycie u mnie, a niektórych ich własne matki by nie poznały. Zaufasz mojej wiedzy i umiejętnościom nabytym w rzeźni?
Jeśli nie potrafisz przedstawić lub wyjaśnić źródła swojej wiedzy, to niby czemu ktokolwiek ma Ci wierzyć na słowo, że się na czymś znasz? Zresztą jak możesz znać się na czymś, co jest wymysłem New-Ageowych oszołomów?

 

W odpowiedzi na twoje przyjazne intencje tak jak i do pozostałych sarkazmów odnośnie moich kompetencji (ktoś zapytał o fakultety i wykształcenie?) to wypowiem się z następującą vice versą:

 

Nie dokończyłem studiów w Polsce, bo los przywiódł mnie do przeprowadzki za granicę. Konkretniej chodzi tutaj oto, że z dwóch potencjalnych geniuszy jeden zdecyduje się pójść na wieloletnie studia w Polsce, osiągnie dzięki temu mnóstwo wyróżnień i kwalifikacji choć i tak wyjdzie na tym jak Zabłocki na mydle, a drugi kandydat w sposób między innymi domorosły i oczywiście mający ku temu predyspozycje szybciej nauczy się języka obcego i zdecyduje opuścić rodzimy kraj podejmując się zawodu spełniającego wewnętrzne ambicje w tym również materialne. Paradoksalnie wyszło na to, że z dwóch geniuszy więcej zyskał ten, który w sposób "domorosły" lepiej znał się na polityce. Tym samym jako twardy argument należy podać fakt, że w krajach Europy zachodniej nawet profesja określana mianem "stara, siwa sprzątaczka" zarabia więcej niż elegancko ubrany dyrektor hipermarketu w Polsce.

 

Mam nadzieję, że w tej kwestii wypowiadam się na tyle elokwentnie, aby pokusić się o stwierdzenie, że czasem nawet domorosła profesja jak na przykład: Informatyk - przynosi więcej korzyści jeśli czasem myśli się po swojemu, a nie względem odgórnym i nie wdzięcznym człowiekowi stereotypom zabijającym tak na prawdę przedsiębiorczość. Dlatego dla przykładu powiedzieć o sobie, że jestem dumnym i spełnionym domorosłym logikiem, filozofem, muzykiem czy informatykiem jest stwierdzeniem tak samo uczciwym i opierającym się na posiadanych umiejętnościach i wiedzy jak to, że jestem domorosłym rzeźnikiem.

 

Inteligencja to taki walor ludzkiego umysłu, który nie wymaga żadnego dokumentu czy świadectw, żeby udowodnić że ją posiada. I myślę, że nie muszę powtarzać tego 1000 razy jak minister Goebbels, żeby za pierwszym razem pojąć przesłanie zaprezentowanej tutaj kwintesencji.

 

cooltext2_aharxex.gif


Użytkownik Piotr89 edytował ten post 18.09.2016 - 19:04

  • 0

#20

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Tłumacząc tę werbalną biegunkę z obstrukcją treści na prosty język, to nie masz żadnych kompetencji. Obecności logiki też nie stwierdzam. Osoba mniej-więcej wykształcona wiedziałaby, że "dzieci indygo" to bujda na resorach. Dowodem są liczne badania psychologiczne, socjologiczne i behawiorystyczne prowadzone od stu lat z hakiem. Gdybyś był tak mądry, za jakiego się uważasz, to byś głupot nie pisał...
  • -1



#21

chimaera.
  • Postów: 31
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ktoś tu myli mądre i racjonalne myślenie ze znajomością mądrze brzmiących słówek.


  • 1

#22

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Tłumacząc tę werbalną biegunkę z obstrukcją treści na prosty język, to nie masz żadnych kompetencji. Obecności logiki też nie stwierdzam. Osoba mniej-więcej wykształcona wiedziałaby, że "dzieci indygo" to bujda na resorach. Dowodem są liczne badania psychologiczne, socjologiczne i behawiorystyczne prowadzone od stu lat z hakiem. Gdybyś był tak mądry, za jakiego się uważasz, to byś głupot nie pisał...

Moim zdaniem @Piotr89, wcale nie pisze głupio. Przyjrzyj się jego wypowiedziom jeszcze raz. On nie wierzy naiwnie w istnienie dzieci indygo, lecz próbuje podejść ten temat od strony filozoficznej i odpowiedzieć sobie na pytania związane z filozofią tego spojrzenia na pewne aspekty ludzkiej, że tak się wyrażę, kulturowej definicji postrzegania pewnych ludzi, z pewnymi zdolnościami czy wyjątkowym charakterem. Wiele osób może mówić " Dzieci indygo to bujda na resorach! Nie wierzcie w to! To kompletna bzdura!" Jednak ktoś o naturze filozoficznej zapyta:

- Co wpłynęło na powstanie propagandy dzieci indygo?

- Czy takie dzieci istnieją? A może ich zdolności to negatywne cechy rozwoju, bo są to zaburzenia a nie nad zdolności?

- Czy powstanie terminu "dziecka indygo" jest wymysłem kulturowym, marketingowym, czy pragnieniem ludzkości i społeczną inspiracją zjawiskami paranormalnymi?

- Jaka jest korelacja przypisywania ludziom cech nadprzyrodzonych z zanikiem wiary w Boga?

- Jaka zachodzi korelacja między popularnością New Age a wiarą w dzieci indygo?

- Jaka zachodzi korelacja między pojawieniem się dzieci indygo, a ustrojem politycznym?

- Jaka zachodzi korelacja między wiarą w dzieci indygo a rozwojem nauki?

- Patrząc na naszych dziadków, można stwierdzić, że jesteśmy inni od nich , gdy byli w naszym wieku, a więc czy dzieci indygo mogą być tylko nazwą przełomu pokoleniowego, który następuje co jakiś czas?

etc.

Widzisz głowa  filozofa zaprzątnięta, jest takimi właśnie problemami, o których przeciętny człowiek w ogóle nie myśli i ma na to całkowicie wylane. Nie jesteś filozofem, to tego nie zrozumiesz.


  • 2



#23

Piotr89.
  • Postów: 33
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ktoś tu myli mądre i racjonalne myślenie ze znajomością mądrze brzmiących słówek.

 

Dużo łatwiej jest kwestionować cudzą twórczość niż samemu wydać osąd równomierny do własnej oceny ;)

 

Obecności logiki też nie stwierdzam. Osoba mniej-więcej wykształcona wiedziałaby, że "dzieci indygo" to bujda na resorach. Dowodem są liczne badania psychologiczne, socjologiczne i behawiorystyczne prowadzone od stu lat z hakiem. Gdybyś był tak mądry, za jakiego się uważasz, to byś głupot nie pisał...

 

 

Podstawiam tutaj te same słowa co wyżej z tym dodatkiem, że jak sam byłbyś mądry to zauważył, że dokładnie napisałem to samo, że "dzieci indygo" to bujda, twór literacki, wyimaginowany produkt marketingowy co prawda odwołujący się do ludzi, którzy po prostu doświadczyli zjawisk o charakterze mediumicznym.

 

Czyli pojawił się Jan Kowalski i powiedział:

 

"widzę aurę, widzę duchy, doświadczyłem oobe, widziałem statki kosmiczne itp...." <--- Marketing to łyknął i stworzył teorie o dzieciach indygo, którym przypisał często komiczne cechy zauważalne u każdego przeciętnego człowieka z tą różnicą, że wykreował ich na x-menów. I w tym temacie przedstawiłem po prostu rysopis tego co ja osobiście rozumiem pod postacią "dzieci indygo" do czego mam prawo i przy okazji obalam mit o ich istnieniu, a już na pewno podważam ich podmiotowość jako obiekt do przypisywania sobie ego-etykiet. Nie mów mi tylko, że piszę o czymś co wykracza poza fantazje, bo to jest forum paranormalnie na którym ludzie na co dzień piszą o takich zjawiskach, a na jakim wierz mi lub nie - ty też jesteś. I to jest ciekawe.

 

Proponuję też zachować jedną zasadę przede wszystkim taką, że to forum porusza kwestie wykraczające poza zasięg logicznego rozumowania w tym kompetencje religijne w ich objaśnianiu i zawsze znajdzie się coś co będzie można pozostawić tylko w cieniu domysłów i sferze do stawiania pytań samemu sobie. Więc tutaj podważanie takich faktów, że ktoś doświadczył np: oobe jest owszem uzasadnione z logicznego punktu widzenia jednak, ponieważ piszemy na forum nawołującym do zjawisk transcendentalnych to trzymajmy się przyjętej etyki i zachowania tolerancji nie robiąc z nikogo mędrca, głupca, świra, nawiedzonego czy kolejne wcielenie buddy.

 

To o czym piszę nie musisz odbierać jako prawdę absolutną, a już na pewno nie daje Ci to prawa jak nikomu innemu do osądzania kogoś, bo ja wtedy poczytam Twoje teksty i też znajdę pretekst do wywołania gry na słowa ;). Ja na przykład nie ingeruje w to kto jaką reprezentuje profesje zawodową, posiada tytuł naukowy i zwyczajnie nie śmieje tutaj z ludzi choć ta moja domorosła logika ;) daje mi czasem ku temu grunt tylko jest takie powiedzenie, że "nie sra się w swoje gniazdo" więc czasem nie rozumiem tutaj ludzi, którzy kogoś krytykują za jego refleksje mistyczne, a sami przecież świadomie z jakiegoś powodu zarejestrowali się na forum pod tytułem: paranormalne <--- :) No tak czy nie?

 

Do Endinajla:

 

Dałem ci pozytywa w Twoim komentarzu wyżej ale nie dlatego, że wstawiasz się w obronie mojej postawy czy coś w ten nurt tylko dlatego, że podoba mi się to co napisałaś i faktu jak sama rozumiesz "dzieci indygo" w kategoriach tych pytań, które stawiasz zmuszając do myślenia :)

 

Od razu widać, że masz swoje wypracowane zdanie w tym temacie osiągnięte dzięki umiejętności stawiania sobie niewygodnych pytań od których łatwo się czasem ucieka po prostu przyjmując za dobrą monetę sugestie zewnętrzne w tym, że np: jesteś dzieckiem indygo. Ta sama reguła dotyczy kwestii wyglądu i istnienia "Boga", że ateiści to ludzie, którzy zadają pytania i zderzają się z pustym zaułkiem, brakiem odnalezienia kompetentnego źródła wiedzy, a Ci religijni, którzy ulegli wpływom prania mózgu i indoktrynacji ortodoksji teologicznych zaprzestali na prymitywnym poziomie pojmowania wszystkich niewytłumaczalnych logiką zjawisk jako dowód ingerencji Boga. Tak najłatwiej jest usprawiedliwić rzeczy niewyjaśnione podobnie jak zupełnie prosto przychodzi identyfikować siebie z terminologiami ezoterycznymi po pierwszym lepszym doświadczeniu wrażeń empirycznych z tym wymiarem.

 

Określenie prymitywne jest w tym wypadku adekwatne dla kogoś kto nie ma odwagi stawiania sobie pytań i chęci poznawania wymiaru transcendentalnego do którego furtką moim zdaniem jest kwestia mediumizmu. Z tego powodu tak entuzjastycznie promuję tutaj na forum książkę pod tytułem Zaświaty za Kulisami, Piotra Arkadiusza Kociszewskiego.


Użytkownik Piotr89 edytował ten post 18.09.2016 - 21:00

  • 3

#24

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak tak interesujesz się mediumizmem, to mam pytanie. Co sądzisz o takich mediach jak dr Schlessinger, Charles Foster?


Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.09.2016 - 20:43

  • 0



#25

Piotr89.
  • Postów: 33
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak tak interesujesz się mediumizmem, to mam pytanie. Co sądzisz o takich mediach jak dr Schlessinger, Charles Foster?

 

Mam wrażenie, że to jest pytanie podchwytliwe :)

 

Nie znam tych mediów, bo nie zainteresowałem się nimi i mam nadzieję, że według twojej oceny nie jest to miernik wyznaczający cudzą wiedzę i kompetencje w udzielaniu się w kwestii mediumizmu. Z zakresu tej dziedziny znam konkretnie 3 książki pomijając szereg pomniejszych artykułów i kilku ludzi, którzy dogłębnie to interpretują i praktykują. Na pewno chętnie polecam "Zmarli Mówią" Krzysztofa Jackowskiego, "Zaświaty za Kulisami" i "Za kulisami u Boga" z czego w tych dwóch ostatnich jest wszystko pięknie i racjonalnie opisane chociażby na temat właśnie "dzieci indygo" (także tego, że są one jedynie modyfikacją prawdy o ludziach) i wydana przez człowieka, który od 30 lat praktykuje seanse spirytystyczne, żeby ładniej brzmiało to nawiązuje kontakt myślicielsko-intuicyjny z energiami. To jest człowiek, który lubi zadawać trudne pytania, domagać się konkretnych argumentów podczas takich przekazów.

 

I to co mi się podoba w jego seansach to nie jest pieprzenie o plejadanach, reptilianach i nie wyłudza pieniędzy na wydanie recepty przeżycia nadchodzącego końca świata choć swoje stanowisko na temat ingerencji cywilizacji pozaziemskich również zajmuje w tych książkach. To nie jest nikt z gatunku "jestem jakże oświecony, omamotała mnie wielka bezwarunkowa miłość do każdego człowieka" tylko ktoś kto z zimnym, detektywistycznym wyrachowniem po przez nawiązywanie takich kontaktów domaga się wiedzy, odszukania logiki i sposobu obnażenia religii w interpretowaniu tych zjawisk. Kociszewski podaje również opis w jaki sposób należy nawiązać taki kontakt i jak dokładnie zrobić, żeby osiągnąć zamierzony w tym efekt. Moim zdaniem jest to jedyny wiarygodny człowiek, który otwarcie mówi o tego typu zjawiskach i nie chowa się jak tchórz po kątach kiedy sceptycy wymierzają krytykę w jego predyspozycje tylko stara się dojść do korelacji i na tej podstawie przekonać i udowodnić, że życie po śmierci istnieje dalej. Właśnie po przez nawiązanie takich kontaktów człowiek uświadamia sobie, że jest znacznie czymś innym ponad tylko samą egzystencje materialną.


Użytkownik Piotr89 edytował ten post 18.09.2016 - 21:42

  • 0

#26

­­ ­­ ­­ ­­ ­­.
  • Postów: 487
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W takim razie coś jak Batman i Max Payne albo nawet Sherlock Holmes czy Indiana Jones, jeśli chodzi o cechy charakteru. ;)

 

 

Właśnie po przez nawiązanie takich kontaktów człowiek uświadamia sobie, że jest znacznie czymś innym ponad tylko samą egzystencje materialną

Nie każdy człowiek musi sobie uświadomić coś przez coś. Wtedy to zwykła reklama. Ja osobiście zawsze mam takie poczucie i myśli, że nie chcę dążyć do materialnych luksusów i czasem się zatrzymuję patrząc w niebo lub przed siebie zadając pytanie: "po co to wszystko?" lub "dlaczego tu jestem?" i guzik mnie obchodzi jeśli w mieście, że ktoś się na ulicy dziwnie popatrzy. W myślach tak sobie poczynam, ale nawet na głos mógłbym wypowiedzieć, tylko po co? ludzie i tak zaczną się śmiać, uznają za nienormalnego, zamiast podejść i zapytać: o co chodzi? lub: co tak patrzysz w górę? Wyjaśniłbym o co chodzi, a ten ktoś z pewnością też uznałby, że czuje podobnie, bo mało prawdopodobne żeby odpowiedział "ee tam brednie, nic nie ma, żyje się i umiera, di ent" musiałby być nie wiem jak pustym człowiekiem aby tak to podsumować.


  • 1

#27

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Obecności logiki też nie stwierdzam. Osoba mniej-więcej wykształcona wiedziałaby, że "dzieci indygo" to bujda na resorach. Dowodem są liczne badania psychologiczne, socjologiczne i behawiorystyczne prowadzone od stu lat z hakiem. Gdybyś był tak mądry, za jakiego się uważasz, to byś głupot nie pisał...


Podstawiam tutaj te same słowa co wyżej z tym dodatkiem, że jak sam byłbyś mądry to zauważył, że dokładnie napisałem to samo, że "dzieci indygo" to bujda, twór literacki, wyimaginowany produkt marketingowy co prawda odwołujący się do ludzi, którzy po prostu doświadczyli zjawisk o charakterze mediumicznym.


Ci ludzie takich zjawisk nie doświadczyli, bo takie zjawiska nie zachodzą. Co zostało udowodnione już dawno temu. W pierwszym poście tego tematu napisałeś też takie zdanie:

Mediumizm to pojęcie, które najprecyzyjniej odzwierciedla grupę ludzi jakich psychologia osławia określeniem dzieci indygo.

W psychologii takie pojęcie nie występuje, ani nigdy nie występowało. To twór pseudonaukowy i tak go należy rozpatrywać. Podobnie jak ten nowotwór językowy, mediumizm...
 

Czyli pojawił się Jan Kowalski i powiedział:

"widzę aurę, widzę duchy, doświadczyłem oobe, widziałem statki kosmiczne itp...." <--- Marketing to łyknął i stworzył teorie o dzieciach indygo, którym przypisał często komiczne cechy zauważalne u każdego przeciętnego człowieka z tą różnicą, że wykreował ich na x-menów. I w tym temacie przedstawiłem po prostu rysopis tego co ja osobiście rozumiem pod postacią "dzieci indygo" do czego mam prawo i przy okazji obalam mit o ich istnieniu, a już na pewno podważam ich podmiotowość jako obiekt do przypisywania sobie ego-etykiet. Nie mów mi tylko, że piszę o czymś co wykracza poza fantazje, bo to jest forum paranormalnie na którym ludzie na co dzień piszą o takich zjawiskach, a na jakim wierz mi lub nie - ty też jesteś. I to jest ciekawe.


Definicja z Wikipedii była prostsza, lepsza i dokładniejsza od Twojej. Dalej, niepotrzebnie plątałeś w to inne zjawiska, które też nie istnieją...
 

Proponuję też zachować jedną zasadę przede wszystkim taką, że to forum porusza kwestie wykraczające poza zasięg logicznego rozumowania w tym kompetencje religijne w ich objaśnianiu i zawsze znajdzie się coś co będzie można pozostawić tylko w cieniu domysłów i sferze do stawiania pytań samemu sobie. Więc tutaj podważanie takich faktów, że ktoś doświadczył np: oobe jest owszem uzasadnione z logicznego punktu widzenia jednak, ponieważ piszemy na forum nawołującym do zjawisk transcendentalnych to trzymajmy się przyjętej etyki i zachowania tolerancji nie robiąc z nikogo mędrca, głupca, świra, nawiedzonego czy kolejne wcielenie buddy.


Ktoś kiedyś powiedział, że nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów. W świecie paranormalnosci jedynym dowodem na cokolwiek nadzwyczajnego jest "doświadczyłem tego". A już starożytni rzymianie wiedzieli, że testis unus, testis nullus. Z takim OOBE eksperymentowałem w młodości, a potem poczytałem kilka mądrych książek i znalazłem wyjaśnienie zjawiska, które jest racjonalne, prawdziwe i zgodne z wynikami moich eksperymentów...
 

To o czym piszę nie musisz odbierać jako prawdę absolutną, a już na pewno nie daje Ci to prawa jak nikomu innemu do osądzania kogoś, bo ja wtedy poczytam Twoje teksty i też znajdę pretekst do wywołania gry na słowa. Ja na przykład nie ingeruje w to kto jaką reprezentuje profesje zawodową, posiada tytuł naukowy i zwyczajnie nie śmieje tutaj z ludzi choć ta moja domorosła logika daje mi czasem ku temu grunt tylko jest takie powiedzenie, że "nie sra się w swoje gniazdo" więc czasem nie rozumiem tutaj ludzi, którzy kogoś krytykują za jego refleksje mistyczne, a sami przecież świadomie z jakiegoś powodu zarejestrowali się na forum pod tytułem: paranormalne. No tak czy nie?


Zarejestrowałem się z powodu tematu o Krainie Grzybów, która okazała się szwindlem. Zostałem, bo lubię się wypowiadać jako sceptyk. To takie moje hobby...

@Cienki Aniołek

Na te wszystkie "filozoficzne" pytania odpowiedziały psychologia i behawiorystyka. Wystarczy poszukać odpowiednich opracowań, ale raczej nie po polsku, bo nasi "badacze" nie mają takiego kontaktu z New Age, jak amerykańscy...

Użytkownik Urgon edytował ten post 20.09.2016 - 12:32

  • 0




 


Also tagged with one or more of these keywords: dzieci indygo, mediumizm, parapsychologia, numerologia, liczby mistrzowskie, stare dusze

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych