NIe dopuszczacie innych ewentualności, o to chodzi o nic więcej.
Nie widziałem abyś dał konkretne pytanie które od razu nie neguje.
Napisano 03.09.2016 - 17:53
NIe dopuszczacie innych ewentualności, o to chodzi o nic więcej.
Nie widziałem abyś dał konkretne pytanie które od razu nie neguje.
Napisano 03.09.2016 - 17:57
Widziałeś 2 postacie a potem tatełe wpisał google i znalazł źe to szaraki. Czemu akurat szaraki a nie duchy, cieniści etc.?
Bo tak go opisałem.
Pytanie jest infantylne i jeżeli nie stać cię na coś inteligentnego to nie pisz.
Pytanie wcale nie jest infantylne. Odpowiedź - owszem.
Zaczynasz zachowywać się jak obrażony, że mu nie wierzą, nastolatek. W ten sposób ie zachęcisz nikogo (poza jedną osoba, której nie wymienię) do udzielania się w tym temacie.
Nikt nie chce czytać tekstów typu "jeżeli nie stać cię na coś inteligentnego to nie pisz" od kogoś, komu rodzice opowiedzieli, że w dzieciństwie przestraszył się czegoś (sam nie wie zresztą czego) i dziwnie zachowywał, a kto nic z tego nie pamięta.
A poza tym
Tata szukał na necie i wyglądem wskazywało na szaraka i cos z 1 okiem.
Na upartego, to że szukał, nie oznacza, że znalazł, bo tekst wyglądem wskazywało na szaraka, wcale nie jest jednoznaczne z tym, że znalazł szaraka, a ty potwierdziłeś, że to jego właśnie widziałeś.
Ale zakładam, że to właśnie miałeś na myśli. Choć człowiek inteligentny potrafiłby to napisać w sposób bardziej zrozumiały dla czytających (to a propos wypominania innym braków w inteligencji.)
Pytanie brzmi, skoro znalazł szaraka i coś z jednym okiem - czym było to coś z jednym okiem, co znalazł twój tata? Cyklopem? Szarakiem z jednym okiem? Piratem z opaską na drugim oku? To było w ogóle coś humanoidalnego? A może zwierzę?
Pytam, bo tego nie napisałeś.
Napisano 03.09.2016 - 18:02
Usiądź i pomyśl.
Czego oczekujesz? Że zamiast racjonalnych wyjaśnień, takich czy innych, ale racjonalnych - ktoś tu napisze: WOW, miałeś bliskie spotkanie III stopnia, ale Ci zazdroszczę! I wtedy Ty napiszesz - OK, mamy wyjaśnienie, poproszę o zamknięcie tematu?
Obrażasz się jak dziecko, pyskujesz interlokutorom i chcesz poważnej rozmowy? Nie będzie poważna, bo Ty nie jesteś poważny, ani temat nie jest poważny.
@Wszystko Ci ładnie wszystko wytłumaczył, ja też próbowałem, ale jak nadal będziesz się fochał i kopał nóżkami w podłogę, to nikt z Tobą nie będzie pisał ani rozmawiał.
Napisano 03.09.2016 - 18:03
Gdy mnie atakujecie to tak będe pisał, traktujesz mnie po wieku ( "PIRATA") - daruj sobie
nie napisałem że znalazł bo nie znalazł. Jedynie szaraka jak już na początku napisałem.
Na więcej odpowiedzi tego typu nie odpisuje.
pzdr.
@Zaciekawiony - nie. Nie kłócili się, byłem 1 dzieckiem, nie nie mieli problemów finansowych, nie mają teraz to tak na przysłe pytanie, odpowiedź
Skoro temat nie jest poważny do wychodzi że 99% postów na które łaskawie odpowiadasz to ściema, bezsensu.
Jak dla mnie można zakończyć temat, bo w 3 nie sądzę byśmy doszli do porozumienia i czegkolowiek interesującego.
Użytkownik SAMOKSZTAŁCENIE edytował ten post 03.09.2016 - 18:13
Napisano 03.09.2016 - 18:08
Gdy mnie atakujecie to tak będe pisał, traktujesz mnie po wieku ( "PIRATA") - daruj sobie
nie napisałem że znalazł bo nie znalazł. Jedynie szaraka jak już na początku napisałem.
Na więcej odpowiedzi tego typu nie odpisuje.
pzdr.
@Zaciekawiony - nie. Nie kłócili się, byłem 1 dzieckiem, nie nie mieli problemów finansowych, nie mają teraz to tak na pszysłe pytanie, odpowiedź
Jedyną osobą, która tu atakuje i obraża na prawo i lewo, jesteś Ty. I za chwilę temat poleci do kosza, bo taka dyskusja nie ma sensu.
Ciekaw jestem jak opisałeś tego szaraka, że Twój ojciec cokolwiek znalazł w necie i jeszcze do tego stwierdził, że to kosmita...czyli wracamy do początku, znowu interpretacja innej osoby.
Napisano 03.09.2016 - 18:12
Użytkownik Urgon edytował ten post 03.09.2016 - 18:19
Napisano 03.09.2016 - 18:16
Człowieku- KTO cię atakuje? Jak chcesz, to ja mogę - wtedy bez trudu to zauważysz.
Na razie, to i tak grzecznie z tobą rozmawiamy, mimo tego że braki w kulturze nadrabiasz bezczelnością.
nie napisałem że znalazł bo nie znalazł. Jedynie szaraka jak już na początku napisałem.
Zacytuję ci jeszcze raz co napisałeś i sam spróbuj ocenić (o ile potrafisz) czy wynika z tego, że znalazł TYLKO szaraka, czy I szaraka I coś z jednym okiem)
Tata szukał na necie i wyglądem wskazywało na szaraka i cos z 1 okiem.
Uczyli was już w szkole czym skutkuje użycie spójnika łącznego "i"?
Chyba tak - ale najwyraźniej wtedy chorowałeś.
Otóż jeżeli go używasz w takim jak wyżej kontekście, to tak jakbyś napisał "oraz" (to inny spójnik łączny) , "a także" itd.
Inaczej mówiąc tekst "Tata szukał w necie" przy użyciu zamienników "I' brzmiałby tak
Tata szukał na necie i wyglądem wskazywało na szaraka, oraz cos z 1 okiem.
albo
Tata szukał na necie i wyglądem wskazywało na szaraka, a także cos z 1 okiem.
Z czego wynika, że albo nie rozumiesz co piszesz, albo nie potrafisz napisać tego co chciałbyś albo nie wiesz jak to napisać.
Więc zamiast się rzucać, najpierw się doucz I nie wciskaj tu czegoś czego NIE napisałeś.
edit:
@down
pishor, nie strasz mnie atakami bo to nie robi na mnie wrażenia, zosatań przy swoim i ciesz się ze swojej nieomylnej wiedzy,pozdrawiam.
Ja cię nie straszę, tylko pokazuję, że do tej pory NIKT cię nie atakował - co może ulec zmianie jeżeli nie spuścisz z tonu.
Tak płynnie mi to wytłumaczyłeś że pomyślałem że musisz być dobrym nauczycielem, tylko się uczyć !! ahh
Cieszę się - na naukę nigdy nie jest za późno, więc korzystaj. I nie dziękuj - masz to w gratisie.
A to, co ci napisał Urgon, stronę temu napisał ci też Wszystko - tyle tylko, że ty nie chciałeś tego zauważyć.
Użytkownik pishor edytował ten post 03.09.2016 - 18:35
Napisano 03.09.2016 - 18:24
Dzięki Urgon to jedyna odpowiedź która nie patrzyła na mnie z góry. Myślę że wszystko jest możliwe, siła umysłu może pleść figle, pamiętam to tak mocno " tę energię" że ciężko mi w to wierzyć lecz i to jest prawdopodobne.
dzięki.
pishor, nie strasz mnie atakami bo to nie robi na mnie wrażenia, zosatań przy swoim i ciesz się ze swojej nieomylnej wiedzy,pozdrawiam.
Tak płynnie mi to wytłumaczyłeś że pomyślałem że musisz być dobrym nauczycielem, tylko się uczyć !! ahh
Użytkownik SAMOKSZTAŁCENIE edytował ten post 03.09.2016 - 18:27
Napisano 03.09.2016 - 19:30
@SAMOKSZTAŁCENIE
Hejka. Mi to naprawdę wygląda na paraliż senny. A dlaczego? Już tłumaczę.
Po twoim opisie, wyobraziłam sobie sytuacje i złożyłam to wszystko w całość, bazując na swoich doświadczeniach .
A teraz zapodaję, to co sobie wyobraziłam.
Leżysz na piętrowym łóżku i śni Ci się koszmar. W tym koszmarze występują szaraki. Pewnie cię gonią, albo zabierają na pokład UFO, ty jednak uciekasz.
Twoi rodzice w tym czasie słyszą jak krzyczysz przez sen. Zaniepokojeni biegną do ciebie.
Koszmar był taki straszny, że się wybudziłeś, a nagłe shokowe wybudzenie, powoduje często paraliż senny. Mózg się zaciął a ty zatrzymałeś się między snem a jawą. Nie możesz się ruszać.
Twoi zaniepokojeni rodzice wbiegają do twojego pokoju.
- Synku co się dzieje!?
A tu nokautuje ich cisza. Shok! W tym momencie twoi rodzice mogli mieć takie myśli.
- Czemu się nie odzywa!? Na litość Boską! Nie!!! On nie żyje!!! Idź sprawdź!
- Ty idź sprawdź!
W tym momencie twoi rodzice przeżywają traumę. Pewnie wołają, szarpią i płaczą . Serca im chodzą jak młoty pneumatyczne. Bardzo Cię kochają w końcu.
Ty leżysz i wszystko słyszysz. Prawdopodobnie szaraki są koło ciebie a lament rodziców, który słyszysz wywołuje w tobie silny stres- psychiczną panię. Nie wiesz co dzieje się na dole i boisz się o swoją mamę bo najgłośniej płacze. Myślisz, że może szaraki ją złapały i nie chcą wypuścić.
Twój ojciec wchodzi na łóżko i sprawdza- żyjesz. Ufff. Rodzice cię ściągają z łóżka i kładą np. na ziemi albo na dolnym łóżku.
Widzą, że masz otwarte oczy i może nawet leci ci łezka. Rodzice cię pocieszają, przytulają, bo myślą, że jesteś w szoku, ale szybko zauważają, że
w ogóle nie kontaktujesz. Spanikowani zaczynają się modlić, bo nie wiedzą co ci jest. Sami są w szoku. Pewnie za chwilę znalazł byś się na
oddziale ratunkowym, ale... nagle nastaje cud. Modlitwa została wysłuchana. Wracasz do rzeczywistości. Odzyskujesz władzę nad ciałem..
Tak to sobie wyobraziłam
Napisano 03.09.2016 - 19:47
Dzieci w tym wieku raczej nie mają paraliżów sennych tylko omamy i bujną wyobraźnie.
Pamiętam jak dzisiaj, w dzieciństwie miałem sen o tym jak koło od syrenki 106 ganiało mnie po pokoju, gdy się obudziłem pobiegłem do rodziców i bałem się wrócić do łóżka bo wydawało mi się że widzę jak ów koło wygląda zza ściany i warczy na mnie.
Napisano 03.09.2016 - 20:12
Tak to sobie wyobraziłam
Pięknie to sobie wyobraziłaś Shadow. Naprawdę.
Normalnie dałbym ci Oscara za scenariusz - tak mnie wzięło to twoje wyobrażenie.
Ale nie dam, bo autor napisał jak to wyglądało:
Moi rodzice weszli do pokoju i tez czuli to dziwne uczucie, dodam że nie kontaktowałem z rzeczywistością, wpatrywałem sie w sufit. (piętrowe lóżko). Rodzice mnie zdjęli i wzięli do pokoju gdzie zaczęli uspokajać(nie kontaktowałem). Zaskoczeni, zdziwieni.. Zaczęli sie modlić, po czasie wróciłem do "nich".(wszystko minęło).
Więc to, co poniżej - to tylko niepotrzebne dramatyzowanie:
Twoi rodzice w tym czasie słyszą jak krzyczysz przez sen. Zaniepokojeni biegną do ciebie.
...wbiegają do twojego pokoju.
... przeżywają traumę.
- Synku co się dzieje!?
A tu nokautuje ich cisza. Shok! W tym momencie twoi rodzice mogli mieć takie myśli.
- Czemu się nie odzywa!? Na litość Boską! Nie!!! On nie żyje!!! Idź sprawdź!
- Ty idź sprawdź!
itd. itp. (resztę pominę, bo to nie na moje nerwy - serce mam słabe, wybacz)
I mniejsza, że trąci to klimatem z powieści dla pensjonarek - gorzej, że niczego do tematu nie wnosi.
Dlaczego?
Ano dlatego, że napisałaś:
Mi to naprawdę wygląda na paraliż senny. A dlaczego? Już tłumaczę.
Po twoim opisie, wyobraziłam sobie sytuacje i złożyłam to wszystko w całość, bazując na swoich doświadczeniach .
Później następuje dramatyczny dramat i zamiast jakiegokolwiek wyjaśnienia - takie "cóś" na koniec:
ale... nagle nastaje cud. Modlitwa została wysłuchana. Wracasz do rzeczywistości. Odzyskujesz władzę nad ciałem..
Mam więc pytanie - dlaczego to nie mógł być paraliż senny?
Bo, NAPRAWDĘ, mimo najszczerszych chęci się tego nie dowiedziałem. A ty tego nawet nie starałaś się wytłumaczyć.
Czy mogłabyś to jakoś bardziej... rozwinąć? Tylko z mniejszą dozą egzaltacji?
Że jak "modlitwa", to nie może byś paraliżu sennego? A może to "cud" go przekreśla?
I NA MIŁOŚĆ BOSKĄ - skończ wreszcie z tym shokiem, bo to strasznie słabo wygląda.Nawet jak mi nie wierzysz, to zapytaj innych.
Napisano 03.09.2016 - 20:17
Jak już zauważyła większośc moich przedmówców historia fragmentami zaprzecza samej sobie (albo jest to winą niedbałego jej opisania, bo w pospiechu). Chodzi mi o te fragmenty:
Była noc.. Osobiście pamiętam strach..
[...]
Gdy pytali co sie działo, czego sie balem, wyjawiłem ze widziałem 2 postacie. Tata szukał na necie i wyglądem wskazywało na szaraka i cos z 1 okiem.
To pokrótce.
Historie opowiedzieli mi rodzice, bo ja pamiętałem JEDYNIE strach.
5-7letnie dziecko nie opowie rodzicom takich rzeczy gdyż nie ma pojecia o takich istotach.
więc albo pamiętałeś jedynie strach, albo jednak byłeś w stanie coś więcej im opisać etc. Na przyszłość powiienś konkretniej formuujować posty, by inni cię dorze zrozumieli, bo całośc układa się w chaos.
Osobiście nei bardzo daję wiarę tej historii, trochę mnie dziwi reakcja rodziców -dziecko ma jakiś atak po koszmarze, a oni zaczynają się modlić albo siadają do internetu i szukają informacji o UFO? Ok zakładając że hisotria jest prawdzwia to wg mnie miałeś koszmar, lub paraliż senny to wszystko
Napisano 03.09.2016 - 20:20
SAMOKSZTAŁCENIE - to nie jest tak - przynajmniej w moim przypadku - że niewierze w te historie. Ok, wydarzyło się to naprawdę ale odpowiedzieć otrzymałeś od @Wszystko, podał ci link o co dokładnie chodzi. Ja sam pamiętam do dziś, jak darłem się z przerażenia w łóżku. Kiedy moi rodzice zerwali się z łóżka, ja się darłem i wskazywałem palcem na ściane. Byłem zdziwiony/przerażony/zmieszany, że moi rodzice tego nie widzą i mnie uspakajają. A widziałem czarną postać na całą wysokość i szerokość ściany z ogromnym kapeluszem. Krzyczałem, że tutaj jest "Pan w kapeluszu". Mój ojciec kiedyś stwierdził, że najprawdopodobniej winą był padający cień a mój niedojrzały mózg zinterpretował to inaczej.
Chyba każde dziecko na tej planecie pamięta przynajmniej jedno straszne wydarzenie i to jest normalne zjawisko, w twoim przypadku było identycznie.
Napisano 03.09.2016 - 20:36
A widziałem czarną postać na całą wysokość i szerokość ściany z ogromnym kapeluszem.
Jak byłem małym brzdącem to widziałem coś podobne. Postać w czarnym stroju, z czarnym kapeluszem oraz czerwonymi oczyma. Nie byłem wstanie w żaden sposób zareagować, czułem jedynie strach. Ale moja mama niczego nie widziała
Użytkownik Herudin edytował ten post 03.09.2016 - 20:36
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych