Cześć, witajcie.
Kilka lat temu wynajęliśmy ze znajomymi w środku pewnej wsi tzw dom kultury. Zrobiliśmy tam imprezę. Około 23 wyszedłem z budynku, żeby się wysikać. Tak się złożyło, że wszyscy byli w środku i jestem na 100% pewien, że nikogo nie było na zewnątrz. Kiedy kończyłem, nagle zauważyłem białe coś (posturą przypominało kobietę). Stało w odległości kilkunastu metrów ode mnie i po chwili poszło w prawo i stanęło przy barierce (obok znajdował się staw). Odwróciłem się i wszedłem szybko do środka. Rok po tym wydarzeniu też się tam spotkaliśmy i nic podejrzanego się nie wydarzyło. Co to mogło być?
Pozdrawiam.