Witam wszystkich
Wydawało mi się, że po tym jak po roku 2012 nastąpiła wielka klapa z domniemanym końcem świata to takie fora jak typu paranormalne odejdą w niepamięć co zresztą się stało w wielu internetowych środowiskach, które pompowały temat ufo, obcych, 2012, nibiru, kalendarz majów i niestety ich dogmaty umarły śmiercią naturalną.
Jednak ostatnio zebrało mi się na sentymenty postanowiłem wpaść i odwiedzić stare śmieci i poczytać czy może ma ktoś coś ciekawego do powiedzenia. Wbrew pozorom tematyka ufologiczna na dzisiejszy stan wiedzy równoznaczna jest z bujaniem w obłokach chociaż w tej dziedzinie bardzo często włącza się dziedzina teologiczna czyli religijna interpretacja życia poza ziemskiego i związany z tym motyw Boga.
Oczywiście w takim temacie silnie popieram pogląd, który określa się jako filozofia iluminizmu i najprawdopodobniej o tym będę chciał rozmawiać na tym forum. Oczywiście jestem fanem tematyki paranormalnej także w kontekście ufologicznym czy okultystycznym. Wyjątkowo również interesuje mnie wątek tak zwanych dzieci indygo i o tym również wspomnę nie bez powodu . Jest to prąd określany mianem New Age i także w tym kontekście odzywa się tematyka religijna. Chociaż przeczytałem wiele książek psychologicznych, filozoficznych w odniesieniu do wątku teologicznego i powiązaniach z okultyzmem, także Biblie choć nie całą to jednak jestem radykalnym ateistą i wyznawcą religii rozumu. Prowadzę również osobisty blog na ten temat jednak na dzień dzisiejszy nie cieszy się on zbytnią popularnością być może za słabo go promuje więc to o czym mam chętkę porozmawiać przedstawię tutaj.
Tym samym chcę się również przywitać na imię mi Piotr, rocznik 89 pochodzę z Warszawy jednak mieszkam obecnie w zachodnich Niemczech. Moją pasją i wewnętrznym umiłowaniem jest tworzenie muzyki co również zaprezentuję w dziale Muzyka, a także oczywiście interesuje się tematyką psychologiczną, filozoficzną, teologiczną i okultystyczną (szerzej rozumiejąc to interesuje mnie zjawisko mediumizmu). Od razu mówię, że nie polubią mnie tutaj ludzie ortodoksyjnie i radykalnie nastawieni do czczenia religii Będę przedstawiał szereg argumentów i wykładów filozoficznych w których prostolinijnie udowodnię, że Bóg nie istnieje - istnieje tylko człowiek i tylko on jest co najwyżej Bogiem. Bóg to postać mitologiczna stworzona przez staroświecką mentalność starożytnych ludzi. To samo można powiedzieć o Zeusie, Herkulesie, Hadesie czym kimkolwiek innym.
Spójrzcie na to w ten sposób, że jeżeli na przykład człowiek odkryje życie na Marsie (a silnie na to się zapowiada) to w tym momencie burzy się cała religia. Niech wskaże mi ktoś duchownego kto będzie raczył wydać oświadczenie na ten temat i próbować znieważyć odkrycia nauki. Po prostu Biblia zamyka się w strefie ziemskiej. Druga sprawa to pytanie czy Biblie należy traktować poważnie i uznać, że to co jest w niej napisane nie jest jedynie wymysłem jakichś ludzi? odpowiedź brzmi biblie można traktować co najwyżej jako podręcznik historyczny i nawet nie tyle, bo jeżeli ma ktoś bystre oko i cierpliwość do przeczytania ponad tysiąca stron pisma świętego to dostrzeże w pewnych miejscach, że Biblia sama sobie przeczy w wielu wersetach i to tak doraźnie, że dziwię się, że ktokolwiek daje radę ufać temu w to co jest tam napisane. Popieram pogląd, że w życiu człowieka przejawiają się zjawiska określane mianem paranormalne jednak nie ma w tym żadnego Boga. To jest długi i trudny wywód jednak możliwy do jego opisania nawet na gruncie logiki.
Także rozpoczynam swój udział, kłaniam się wszystkim i witam serdecznie