Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pseudo filozoficzny bełkot


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Właśnie przypomniałem sobie coś co kiedyś napisałem. Nie wiem czy tak bardzo mi się nudziło czy naoglądałem się zbyt wiele filmów. Tak czy siak może nie jest to dzieło życia ale jako tako ciekawie brzmi.

 

Jaki jest sens życia, nie żyjąc? Bez zaznania
miłości, szczęścia, pełne bólu i cierpienia.
Z drugiej strony czy warto byłoby je zakończyć?
Jak silna może być ciekawość jeżeli ktoś
odchodzi z świata tylko dla jej zaspokojenia?
Szaleństwo.... Perspektywa czegoś lepszego
zdaje się być nad wyraz kusząca. Nadzieja na
wewnętrzny spokój. A jeśli dalej jest już
tylko gorzej? Czy to po prostu koniec? Jeżeli tak,
nie poznałbym odpowiedzi. Cóż za ironia losu.


Użytkownik Latrans666 edytował ten post 17.08.2016 - 00:19


#2

koloonas.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwsze zdanie jakieś takie. Nie lepiej "Jaki jest sens życia, bez życia"?

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

#3

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wychodzi na jedno i to samo tyle że twój przykład brzmi dla mnie tak hmmmm prościej.



#4

koloonas.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To są rozważania samobójcy. Czy człowiek funkcjonujący normalnie może zrozumieć samobójce? Mnie na przykład zastanawiało czemu ludzie się zabijają, zamiast porzucić wszystko i próbować gdzie indziej. Doszedłem do wniosku że nie chodzi o otoczenie, tylko o nich samych. Teraz zresztą zrewidowałem ten pogląd, i wróciłem do punktu wyjścia, czyli nie rozumiem. W tych rozważaniach brakuje kontekstu trochę.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka


To są rozważania samobójcy. Czy człowiek funkcjonujący normalnie może zrozumieć samobójce? Mnie na przykład zastanawiało czemu ludzie się zabijają, zamiast porzucić wszystko i próbować gdzie indziej. Doszedłem do wniosku że nie chodzi o otoczenie, tylko o nich samych. Teraz zresztą zrewidowałem ten pogląd, i wróciłem do punktu wyjścia, czyli nie rozumiem. W twoich rozważaniach brakuje kontekstu trochę. W sensie kto i dlaczego.


Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka




Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

#5

Latrans666.

    Wszyscy kłamią....

  • Postów: 79
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mylisz się.... To nie jest ani wiersz ani poezja ani nic w ten deseń. To właśnie moja zwykła ciekawość którą spisałem. Nie raz zastanawiałem się nad tym co by było dalej. Co bym czuł od czasu już umierania do końca. Sama myśl czy zabiłbym się z czystej ciekawości dawała mi do myślenia gdzie mam granice swej ciekawości (jestem cholernie ciekaw wszystkiego). Niestety mam "coś" do stracenia dlatego obecnie nawet bym nie próbował. 

 

Samobójca sam w sobie nie jest skomplikowany jest człowiekiem jak ty dlatego można go zrozumieć. Jest to osoba bardzo słaba psychicznie, podatna na chwile słabości, załamania do tego stopnia iż nie potrafi ba nie myśli o innym rozwiązaniu. Sam nie wiem co bym zrobił gdyby całe moje życie się zawaliło wątpię bym się zabił no ale.... Są też tacy psychopaci jak ja którzy mogliby zabić się z czystej ciekawości. Jeszcze inni są znudzeni życiem i dla zabawy ryzykują je taką adrenaliną w rosyjską ruletkę.


Użytkownik Latrans666 edytował ten post 18.08.2016 - 20:48


#6

koloonas.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie spodziewam się czego kolwiek po śmierci. Uważam że śmierć nieodwracalnie niszczy byt ludzki. Nie wierzę w duszę mogącą bytować bez ciała. Dlatego do śmierci mi nieśpieszno, ale i nie boję się jej aż tak bardzo. Czytałem kiedyś wspomnienia żołnierza, oni szybko się nauczyli że zwłoki to tylko mięso. A ci którzy za długo byli w walce (nie wszyscy oczywiście) poszli o krok dalej, i zaczęli widzieć tylko mięso w ludziach żywych. Nie mówię tu o kanibaliźmie, tylko o obojętności na duchową sferę. Np. rosyjscy weterani Afgana, jadący na ochotnika do obu Czeczenii, albo na Bałkany. Zupełna obojętność na życie swoje i cudze, totalne uzależnienie od wojennego trybu życia.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Rosyjscy żołnierze to tylko przykład. To zjawisko jest w każdej armii toczącej pełną współczesną wojnę.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych