@666
No na pewno wyobraźnia ma na to wpływ tak samo jak i nastawienie - jak człowiek sobie wkręci, że coś zobaczy, to to zobaczy i będzie o tym święcie przekonany. Z tymi slajdami - pewną namiastkę tego miałem kilka razy w życiu, bo przeżyłem kilka wypadków. Ale najmocniej pamiętam moment, gdy kiedyś prawie się utopiłem. Przestałem już wtedy walczyć, rozłożyłem ręce, pogodziłem się, zamknąłem oczy i w tych ostatnich chwilach, gdy jeszcze miałem te resztki powietrza w płucach doznałem takiego mniej więcej efektu, gdzie w jednej chwili zobaczyłem jakby szybki "timelapse" ze swojego życia. Bardziej odczuciowo, nie obrazowo, nie był to obraz, a odczucie całego swojego życia do tej pory. A potem mnie kolega wyciągnął na powierzchnię i się zdziwiłem, bo już byłem pogodzony, że to koniec gry.
Użytkownik szczyglis edytował ten post 16.08.2016 - 21:56