Skocz do zawartości


Zdjęcie

Omm Seti – reinkarnacja egipskiej kapłanki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dorothy Eady okazała się jedną z najbardziej niezwykłych kobiet XX wieku. Nie poleciała wprawdzie w kosmos, nie była gwiazdą Hollywood, nie dostała nawet nagrody Nobla. Dorothy zasłynęła w zupełnie innej dziedzinie: na początku ubiegłego wieku, w konserwatywnej Wielkiej Brytanii, nie bała się ogłosić, że jest nowym, ziemskim wcieleniem starożytnej kapłanki egipskiej.

 

Omm-Sety.jpg

 

MÓJ NARÓD

Ta osobliwa historia zaczęła się w 1907 roku. Trzyletnia wówczas Dorothy spadła z wysokiej drabiny i straciła przytomność. Wezwano lekarza. Ten dokładnie zbadał dziecko i stwierdził, że „stan jest beznadziejny”. Po godzinie zjawił się ponownie ze świadectwem zgonu i pielęgniarką, która miała pomóc wynieść ciało. A tymczasem, ku jego zdumieniu, „ciało” było żywe, zdrowe i biegało, jakby nic się nie stało.

Po tym zdarzeniu dziewczynka była jednak całkowicie odmieniona: zaczął jej się śnić Starożytny Egipt. Zaczęła prosić rodziców, aby odwieźli ją do domu, do Egiptu, tysiące mil od Londynu. Miewała tajemnicze widzenia. Była przekonana, że pamięta swoje poprzednie życie, i że w tamtym czasie mieszkała za morzem, na ziemi faraonów. Mało tego, Dorothy wciąż opowiadała zaskakujące szczegóły z tamtego życia, kiedy była egipską kapłanką, mieszkała i służyła na dworze faraona Seti (XIII wiek p.n.e.).

Sytuacja pogorszyła się po tym, jak państwo Eady zabrali swoją czteroletnią córkę do Muzeum Brytyjskiego. Rodzice bali się, że dziecko nie wytrzyma kilkugodzinnego spaceru po muzealnych salach. Dorothy na początku rzeczywiście kaprysiła i popłakiwała, ale kiedy tylko znaleźli się wśród zabytków egipskich, po zmęczeniu i złym nastroju nie pozostało ani śladu. Zaczęła biegać wokół posągów, całować stopy marmurowych figur bogów i bogiń. W końcu znalazła szklany sarkofag z mumią i została przy nim. Kiedy rodzice próbowali zabrać ją stamtąd, Dorothy zawołała nagle na całą salę jakimś zmienionym, obcym głosem: „Zostawcie mnie tutaj, to jest mój naród!”


DOM RODZINNY

Z wiekiem obsesja dziewczynki nasilała się. Szczególnie zainteresowały ją zdjęcia Kamienia z Rosetty (zabytek staroegipskiego piśmiennictwa) – bazaltowej płyty z wykutymi na niej trzema identycznymi tekstami zapisanymi hieroglifami, pismem demotycznym oraz po grecku. Dorothy godzinami oglądała je przez lupę i stwierdziła, że zna ten język, tylko go zapomniała. Kiedyś znalazła w jakimś czasopiśmie zdjęcie zatytułowane „Świątynia Seti I w Abydos”. Ku zdziwieniu i przerażeniu rodziców zauważyła, że kiedyś mieszkała w tej świątyni, a dookoła szumiał przepiękny ogród.

Ojciec próbował jej wytłumaczyć, że ten budynek wzniesiono ponad tysiąc lat temu, a poza tym na pustyni nie ma ogrodów. Ale córka twardo obstawała przy swoim: świątynia, to jej dom rodzinny, który wciąż pojawia się w jej snach.


omm-seti.jpg

 

WSPÓŁCZESNOŚĆ I STAROŻYTNOŚĆ

W wieku 27 lat Dorothy rozpoczęła pracę w redakcji londyńskiego czasopisma. Wtedy właśnie poznała Egipcjanina Emana Abdela Meguina, za którego wkrótce wyszła za mąż. W 1931 roku wyjechali do Egiptu, a po przybyciu na miejsce, Dorothy uklękła i ucałowała ziemię. Oświadczyła, że nie nigdy z tego kraju nie wyjedzie. Po roku urodził im się syn, któremu – mimo sprzeciwu ojca – nadała imię Seti. Stąd wziął się jej przydomek „Omm Seti” – Matka Seti. Dziecko nie umocniło jednak więzi rodzinnych. Doroty była, jak sama mówiła, „ultrastaroświecka”, a jej mąż – ultranowoczesny”. Nie mógł znieść nocnego czuwania żony, która w tym czasie robiła jakieś notatki. Twierdziła, że zapisuje to, co jakiś głos szepce jej po egipsku.  Nocne seanse trwały około roku. Duch o imieniu Hor-Ra opowiedział jej historię poprzedniego wcielenia. Po trzech latach małżeństwo rozpadło się, Eman przeniósł się do Iranu, a Dorothy z synem zamieszkała w Abydos.

 

MIŁOŚĆ FARAONA

Abydos było dla Dorothy szczególnym miejscem. To tam, jako młoda dziewczyna żyła, pracowała, była zakochana. Z jej wspomnień, które powróciły wynikało, że nazywała się wówczas Bentreshyt. Jej matka sprzedawała warzywa, a ojciec był żołnierzem. W Egipcie panował faraon Seti I. Kiedy miała trzy lata, jej matka zmarła, a ją umieszczono w świątyni Kom El Sultan (świątynia w Abydos była dopiero w budowie). Tak została kapłanką Nilu. Pewnego razu, podczas ceremonii w świątyni, faraon zwrócił uwagę na piękną i młodą kapłankę, i zakochał się w niej. Po kilku dniach, nie zwracając uwagi na jej śluby kapłańskie, wezwał ją do siebie. Z czasem urodził im się chłopiec, którego faraon bardzo pokochał. Idylla trwała kilka lat, dopóki Seti I nie zginął podczas polowania na krokodyle. Wtedy to kapłani skierowali na Bentreshyt całą swoją złość. Syna zabili, a ją samą wtrącili do lochu, gdzie wkrótce zmarła.

 

TEST NA PRAWDOMÓWNOŚĆ

Czy można udowodnić, że Dorothy rzeczywiście była kiedyś wcieleniem kapłanki Nilu? Główny inspektor z Departamentu Starożytności postanowił przetestować teorię reinkarnacji. Poproszono Dorothy, aby w ciemności stanęła w pobliżu malowideł świątynnych, które nigdy nie były wcześniej publikowane. Jej zadaniem było opisanie dzieł sztuki wyłącznie na podstawie zachowanych wspomnień. Sprawa była prosta: albo kobieta jest kłamcą, albo mówi prawdę. Ku zaskoczeniu nawet najbardziej zatwardziałych sceptyków, Dorothy zaczęła przedstawiać z wielkim znawstwem szczegóły starożytnych dzieł, które mogła poznać, jako kapłanka. Ale to nie wszystko: Dorothy wspominała nie raz, że kiedy była Bentreshyt, świątynia w Abydos posiadała wspaniały ogród, gdzie często medytowała albo spotykała się z Seti. Podczas wykopalisk, archeolodzy natknęli się na coś niesamowitego: odkopali ogród i to dokładnie w miejscu, o którym mówiła Dorothy!


ommsety.jpg

 

REINKARNACJA?

Jest coś wspaniałego w przekonaniu, że współczesna angielska dziewczyna mogła być w poprzednim wcieleniu egipską kapłanką. Zaskakuje jej wiedza o niepublikowanych obrazach oraz zasypanych piaskiem ogrodach. Zawsze znajdą się jednak sceptycy, którzy będą mieli własne wyjaśnienie tych zdarzeń.
Mimo wszystko, wiara, że istnieje coś takiego, jak podróżowanie duszy, reinkarnacja, ponowne wcielenie, jest naprawdę wspaniałą rzeczą. Dlaczego mielibyśmy w to nie wierzyć?

 

Źródło


  • 0



#2

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ja wierzę w reinkarnację. Nic w przyrodzie nie ginie. Energia, która uchodzi z ciała ( dusza) i informacja zapisana w podświadomości  są zatem nieśmiertelne, tak długo jak istnieje wszechświat.


Użytkownik Endinajla edytował ten post 14.08.2016 - 10:21

  • 0



#3

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak nie są nieśmiertelne, to znaczy że są śmiertelne? Więc co reinkarnuje? I dlaczego obcy byt w zaświatach dokleja się do jakiegoś dziecka?
  • 0



#4

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak nie są nieśmiertelne, to znaczy że są śmiertelne? Więc co reinkarnuje? I dlaczego obcy byt w zaświatach dokleja się do jakiegoś dziecka?

 

Tak jak to ująłeś - inkarnuje się byt i dokleja w sprzyjających warunkach do jakiegoś dziecka. 


  • -1



#5

Maska.

    Entuzjastyczny sceptyk i spiczastonose dulary

  • Postów: 711
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ten ogród był przynajmniej z tego samego okresu co dawne życie kapłanski ? Jeśli nie, pozostaje tylko test. Bardzo łatwo mogłaby go oszukać, po prostu sprawdzający ją mógł jej wcześniej pokażą i pomóc opisać obiekty.
  • 0



#6

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Jak nie są nieśmiertelne, to znaczy że są śmiertelne? Więc co reinkarnuje? I dlaczego obcy byt w zaświatach dokleja się do jakiegoś dziecka?

Dzięki Wszystko za zwrócenie uwagi na ten szczegół. Poprawiłam post i usunęłam "nie" z niego :D Sądzę , że są nieśmiertelne. :)


  • 0



#7

niniwczyk.
  • Postów: 70
  • Tematów: 0
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Ciekawa rzecz, kobitki zwykle w poprzednim życiu były kapłankami egipskimi. Przypadek, nie sądzę.


  • 0

#8

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawe to jest to, że trzylatka potrafiła tak szczegółowo opowiedzieć o swoim poprzednim wcieleniu, żeby przekonać rodziców, że coś jest na rzeczy.

Druga ciekawa rzecz, to taka, że zamiast studiować egiptologię i zgłębiać tajemnice kraju swojego... "urodzenia", a później kontynuować to w jakimś muzeum, czy na wykopaliskach, w wieku 27 lat Dorothy rozpoczęła pracę w redakcji londyńskiego czasopisma (zakładam, że nie "branżowego", związanego z Egiptem).

Ale poza tym - spoko temat.


  • 0



#9

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj faceci , faceci.. Trzymajcie się na baczności.  Nigdy nie wiadomo czy któryś z Was nie trafi na Kleopatrę :D


Użytkownik Endinajla edytował ten post 15.08.2016 - 19:41

  • 0



#10

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

prędzej na Klepsydrę trafimy - szansa na Kleopatrę jest raczej... znikoma


  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych